Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość rozmowa niekontrolowana

W blasku nie znającego zachodu Słońca

Polecane posty

Gość gość
A dlaczego nikomu nie odrosła ręka, noga, oko. CO BÓG NIE MOŻE? Przecież jest wszechmocny. Nie jestem ateista ale to poddaje moja wiarę w wątpliwośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://adonai.pl/cuda/?id=36 Jak widzisz, może. Dowodzi tego także historia regeneracji spalonego piorunem ciała Glorii Polo. Tylko, że z niewierzacymi jest ten problem, że gdyby nawet sam anioł machnął was skrzydłem po twarzy, to latalibyscie za nim z packą na muchy, twierdząc, że to szczególych rozmiarów owad i nauka z pewnością to kiedyś wyjaśni...;) Wiara jest łaską, ale można ją sobie wymodlić.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś 🌻 - np. Glorii Polo - "odrosły" mięśnie i ścięgna i skóra nóg wcześniej spalonych przez piorun - oraz piersi jej "odrosły" a wcześniej to były wypalone dziury - w trakcie porażenia piorunem miała tzw. spiralkę i również spalone zostały jej jajniki tak, że zostały z nich pomarszczone dwa rodzynki - i również dzięki Bożej Łasce jej "odrosły" - i nie tylko ale również podjęły swoją funkcję i Gloria Polo urodziła dziecko po tym wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat o tej historii z noga czytałem. Nikt nie jest w stanie tego udowodnić. To było 300 lat temu i było spisane o wiele później. Nie ma żadnych dokumentów medycznych że ta noga faktycznie została amputowana. Poza tym gdyby BÓG MÓGŁ, to było by więcej takich przypadków, a nie jeden gdzieś tam kiedyś, do tego bardzo wątpliwy. Pytam się DLACZEGO TAKICH UZDROWIEŃ NIE MA? Co stoi na przrszkodzie przecież dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anialon
Gosciu szanowny, powyzej podałam link w którym pastor mówi o niczym innym jak o tym że Bóg go wskrzesil z martwych a Ty poddajesz w wątpliwość że może też ożywiać pojedyncze części ciała. Dlaczego cuda zdarzają się tylko czasami wyjaśnia to pewien prorok. Np. Dlaczego gdy Jezus uzdrawial lub wskrzeszal prosil by pewne osoby opuscily izbe. Dlaczego? Otóż wypraszal niedowiarkow a modlily sie razem z Nim osoby tylko głęboko wierzące. A nie powatpiewajace. Ale ja nie potrafię tego wyjaśnić tak jak ten prorok. Kiedyś nawet odwiedził Polskę. Niedawno odszedł do Pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co chciałam przez to powiedzieć: widocznie aby spełniało się to o co prosimy bardzo ważne jest aby na modlitwach ktore zanosimy Bogu były tylko i wyłącznie osoby ktore wierzą w pełni, a nie w 80, czy w 95 procentach. I takie modlitwy będą miały moc. Z resztą kiedyś sama takie światło dostałam ale jeszcze się tym z nikim nie podzieliłam. Często właśnie tak poznaję we mnie pracę Ducha Świętego gdy okazuje się że ktoś na drugim końcu świata lub może gdzieś niedaleko też takie światło dostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natomiast jeśli chodzi o pojedyncze przypadki kiedy kogoś piorun porazi lub ujdzie z pozaru i wraca do żywych a na dodatek cały i zdrowy... Tacy ludzie dostali drugą szansę, często przeżywając śmierć kliniczna odwiedzali piekło, wracają i zmieniają się. Nie słyszałeś nigdy o takich przypadkach? Wiesz, ja nie kwestionuję Majestatu Boga. O ilu świętych wiem którzy cierpieli.... O dziewczynie która wiezila w sobie demony, i wiele innych spraw które próbuję sobie jakoś z Bożą pomocą wytłumaczyć. Jednego dzisiaj jestem pewna: pycha powinna być naszym największym wrogiem a pokora największym sprzymierzeńcem gdy zwracamy się ku Najwyższemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie zapomnijcie 8 Grudnia o 12 jest Godzina łaski dla Swiata. Musimy połączyć się w modlitwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmowa niekontrolowana
A mnie sie właśnie podoba, że Pan Bóg jest taki subtelny. Taki mało spektakularny. A pewnie, że mógłby zrobić takie cuda, żeby wam kapcie spadły. Ale nie chce. On chce zaufania. Wiary. Chce być kochany dla Niego samego a nie dla cudów, których dokonuje. To już nie byłaby wiara ani szczera miłość wg zasady "kto kocha, ten ufa". Poza tym, tak jak w przypowieści o bogaczu i Łazarzu powiedział Jezus, jeśli ktoś nie słucha pism i proroków, to choćby i kto umarły przyszedł, nie uwierzą. I to jest prawda. Co się działo w Fatimie w 1917 roku? Cud słońca widoczny dla tysięcy ludzi. I co? Sprawnie zamieciono sprawe pod dywan i nikt o tym nie wspomina. Podobnie jak przemilcza się fakt naukowych ekspertyz cudów eucharystycznych. Jak już mówiłam, wiara jest łaską. Albo sie ją ma, albo nie. Jeśli jej się nie ma, to nic do niej nie przekona. To Boży dar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anialon
SŁOWO NA DZIEŃ DOBRY; Ps. 71:1-6 1. W tobie, Panie, ufność pokładam, Niech nigdy nie będę zawstydzony! 2. W sprawiedliwości swojej ocal mnie i ratuj! Nakłoń ku mnie ucha swego i wybaw mnie! 3. Bądź mi skałą schronienia, twierdzą ratunku mojego, Boś Ty opoką moją i twierdzą moją! 4. Boże mój! Ratuj mnie z ręki bezbożnego, Z dłoni nieprawego i ciemiężyciela. 5. Tyś bowiem nadzieją moją, Panie, Boże, Tyś ufnością moją od młodości mojej. 6. Tyś był podporą moją od urodzenia, Tyś pomocą moją od łona matki mojej: O tobie zawsze mówi moja pieśń pochwalna. Amen Dziewczynki-obejmijcie nas modlitwa. Nadszedl czas dzialania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_incognito
Człowiek, który przebacza, nie tylko uzyskuje wolność, ale i zwraca ją osobie, która go zraniła. Zdejmuje z jej szyi pętlę, którą spętał przez swe nieprzebaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
modelko jakie to uczucie być upośledzonym i wierzyć w jakiegoś wymyślonego bożka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość wczoraj Piszesz: Cyt.: "modelko jakie to uczucie być upośledzonym..." -o- 3 Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 🌻 Cyt.: "i wierzyć w jakiegoś wymyślonego bożka?" -o- 11 Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. 12 Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pięknie, modelko :) Ja wróciłam niedawno z wieczoru chwały dla Jezusa. Po Mszy Świętej adoracja Najswiętszego Sakramentu i modlitwa wstawiennicza z nałożeniem rąk, którą posługiwał kapłan. Był sam a omodlil wszystkich zebranych. Do tej pory nie wiem, jak on to zrobił. Ech, prezbiterium dosłownie usłane ciałami tych, co spoczęli w Duchu Świętym...Pan Jezus taki cichutki i milczący wystawiony na ołtarzu, nawet nie w monstrancji, a działający z taka mocą... Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) Modelko pamietam ze kiedys mi wspominalas o n/o/w/e/n/n/i/e/ P/o/m/p/e/j/a/n/s/k/i/e/j/. Ja zaczelam niedawno moja druga i chociaz nigdy nie dokonczylam tej pierwszej to powiem Ci ze zostalam obdarowana mimo wszystko i ze Matka B/o/z/a roztoczyla nade mna swoj parasol i nad moja rodzina. Zaczelam niedawno ponownie te niezwykla mo/d/l/itwe i dostalam dwa razy swiatlo jak nie bylam pewna swojej intencji: 'modl sie', 'modl sie'. I tym razem nie moge przerwac. I chcialam Ci jeszcze napisac ze sie bardzo ciesze ze zrobilas porzadki i ze spalilas wszystko co bylo zle w Twojim domu. Wiem ze jakis czas temu o tym pisalas ale jeszcze nie odnioslam sie do tego. Naprawde bardzo sie ciesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
Anialon :) Cieszę się, że rozpoczęłaś N/o/w/e/n/n/e P/o/m/p/e/j/a/n/s/k/a. Mnie ostatnio też do niej ciągnie choć mam wyrzuty sumienia, że wcześnieniej jej nie umiałam dokonczyc. I ostatnio z perspektywy czasu widze, ze kiedy sie modlilam N/P to zdrowotnie wracałam do rownowagi. A kiedy w czasie dluższym kiedy nie łapie sie za Roozzaniiec wowczas nasilaja mi sie objawy alergii. Ostatnia akcja z pogotowiem mi to wyraźnie pokazała. Wczesniej 2-3 tygodnie w ogole sie nie modliłam na Roozzancu i przez ten czas co raz gorzej sie czułam az dostałam silnego ataku alergicznego po 2 zastrzykach mialam ulge na 10 min i znowu wszystko wrocilo z duza siłą co wyłaczyło mnie na prawie tydzień z życia. W tym czasie miałam momenty, że już myślalam, ze zycie strace i zdesperowana chwycilam sie za Roozanieec konkretnie za powrot do zdrowia bo niestety leki mi nie pomagaja. Pierwszy raz w czwartek odmowilam z duzym wysilkiem jeden. I już na drugi dzien do godz. 14 czułam sie o niebo lepiej, że nie musialam sie klasc, co wczesniej od ataku nie bylo mozliwe. Potem w piątek kolejny Roozzannniec i ku mojemu zdumieniu cały już mogłam dłuzej funkcjonować niż poprzedniego dnia i samopoczucie mialam o niebo lepsze. I po sobotnim kolejnym Rooozzancu tak, że nie musiałam sie w ciągu dnia wcale kłaść. Dla mnie to jest cud bo przejść w trzy dni z ciężkiego stanu kiedy wiem jak mocno cierpiałam kiedy na to leki nie działają i wrocic do normalnego funkcjonowania po tylko trzech Rooozzancach bo nie mialam sily na więcej w ciągu jednego dnia i w ciagu dnia odmowial tylko jeden - to jest dla mnie niebywałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
Od tego czasu staram sie odmawiac min. jeden dziennie. A jesli daje rade to dwa. Z trzema w jednym dniu to mam duze trudnosci aby wytrwac. W mobilizacji do min. 1 Rooozanca dziennie pomaga mi Radio Maryja - jak rano czy w ciągu dnia sie nie wyrobie, to wieczorkiem sobie odmawiam z nimi jeden. Podobają mi się ich rozważania, które pokazują różne aspekty tych samych tajemnic. Choć przy samotnym odmawianiu też czasem zdarzają się perełki - olśnienia przy rozwazaniu życia J/ezusa i NMP :) No i ten wieczorny dziala ma mnie wybitnie mobilizująco bo wieczorkiem jest już więcej spokoju i mozna sie wyciszyc.. Fajne jest też to, ze na stronce Radia Maryja można słuchać on-line. PS: dzisiaj już udało mi sie odmowic rano - i też o wiele łatwiej mi sie skupic rano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
Jeśli chodzi o porządki to udało mi się dogrzebać i spalić rzeczy "grubego kalibru" z którymi długo nie mogłam sobie poradzic aby ich sie pozbyc tj. homeopatyki i książki o energetycznych pięciu przemianach przemianach i leczenia med. chińską, ajurwedą, mudrami itp. Koszt tych rzeczy szacunkowo to tylko ok. 1500 zł. Sporo mi sie nazbierało ich przez te kilkascie lat. Zostały mi jeszcze jakieś metalowe amulety, czterolistne koniczyny, kamienie szlachetne, w ktore kiedys wierzyłam w ich energie lecznicze. Wyrzucić muszę jeszcze czasopisma Szaman o "zdrowiu" gdzie są i porady z New Age ale również porady leczenia ziolami. I musze je przejzeć a ich jest sporo ok. kilkanaście rocznikow wstecz po 12 miesięcy. Mam nadzieję, że do konca roku sie wyrobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anialon
''wrocic do normalnego funkcjonowania po tylko trzech Rooozzancach bo nie mialam sily na więcej w ciągu jednego dnia i w ciagu dnia odmowial tylko jeden - to jest dla mnie niebywałe'' Widze Modelinko ze masz wspaniala ochrone Matki B/o/z/ej wystarczy sie tylko modlic a wszystko bedzie dobrze. Ja zdalam sobie sprawe ze moge sie modlic w kazdym momencie, nie tylko w wolnej chwili. Jak ide do pracy,wracam, sprzatam, gotuje, odpoczywam, robie zakupy-wtedy sie modle. I tak naprawde w ten sposob mam mnostwo czasu na modlitwe. Wiem tez ze to lekcja od Matki Bo/ze/j. Ze najwazniejsze nie ustawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys, kilka lat temu zdalam sobie sprawe z reszta ze trzeba odmawiac 3 rozance dziennie, nie wiem skad taka mysl do mnie przyszla, a potem znalazlam jej potwierdzenie na jakims portalu na ktorym bylo napisane ze cyt'' Na konce czasow bedzie trzeba odmawiac nie jeden, ale 3 rozance dziennie''. A ja co-z jakiegos powodu dopiero teraz dojrzalam do tego ze trzeba tak sie modlic. Twoj przypadek jest oczywiscie inny, jak i przypadek kazdego z nas. Niektorzy nie moga nawet patrzec na rozance ani na swiete przedmioty. Nie chcialabym Ci pisac ze musisz sie modlic 3 razy na rozancu, widac ze jestes osoba bardzo wierzaca i nawrocona, pisze o sobie, ze mogac a nie modlac sie trace cenny czas. Modlitwa ta przychodzi mi jak na razie bez trudu, tak jakby ktos wyprostowal mi sciezke ku rozancowi. A ile osob pisze z jakimi trudnosciami sie zmaga jak sie modli-ja tego nie mam, I to jest kolejna laska. Choc jak tylko zaczelam rozaniec to wieeelkie zlo sie mnie uczepilo, bo o malo nie spowodowalam wypadku, ale je Matka N/a/j/s/w szybko pogonila i objela mnie opieka. (Przepraszam za bral polskich znakow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Modelinko i cos jeszcze-mysle ze spokojnie do konca roku zdazysz dokonczyc porzadkowanie :) I mysle ze to w sumie bardzo dobra mysl by w nastepny rok wejsc pozbywszy sie wczesniej tego co tak zbedne ;) Pozdrawiam Was kochane i innych czytaczy tematu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×