Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Favorita

A właśnie, że schudnę :)

Polecane posty

"Skoro nikt mnie nie zauwazyl poszukam innej grupy wsparcia,ta jak widac jest juz zamknieta. A szkoda bo Was polubilam." Aniu zostań z nami. Miejsca u nas dość. Już się posuwamy- siadaj do pogawędki :) Ja dzisiaj w normie. W 1200 kal. się zmieściłam. Co prawda z moich wczorajszych planow nic nie wyszlo, bo rano mnie syn obudził, że mu dysk padl w komuterze i walczymy z odzyskiwaniem danych. Księgowość zeszła na drugi plan. Jak to mówią: Chcesz rozśmieszyć Pana Boga- opowiedz mu o swoich planach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie wróciłam z biegania :) 720kcal według endomondo :) czyżby motywacja wracała? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Ja dzisiaj 3000 stepow w 45 minut! Jutro waga i miara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
w weekend dałam sobie na luz,mięśnie się regenerowały,ale dziś zaczynam z samego rana i mam zamiar porządnie się spocić,tak sobie myślę ,że przez kilka dni,może z 5,spróbuję wykluczyć węglowodany i jeść na przemian co 3 godz produkty białkowe i warzywa owoce,bo strasznie po mału mi idzie to odchudzanie(ooooj jak zazdroszczę tych 62 cm befif)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gummy
Z nowym rokiem nowe postanowienia, które równie szybko się kończą co wpadają do głowy ;), ale tym razem uznałam, że czas naprawdę się wziąć za siebie. Kupiłam buty do biegania, rano tabletki zielonej kawy max, by mieć energię, dieta owocowo-warzywna, jogurciki i ćwiczenia na mięśnie brzucha. Jest coraz lepiej, sylwetka mi się wysmukliła. Około 3 tygodnie minęły i 4kg wybyło. Także ruszać się i motywować do działania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Jak.idzie kobiety? :-) Ja.mam.okres i się czuje wieeeelka.... Zwaze się za tydzień równy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
ja jestem jakiś tydzień przed i jeść mi się chce,na szczeście zamiast słodyczy jem buraczki gotowane i jabłka,oczywiście ćwiczę codziennie ok godzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wczoraj dietetycznie do wieczora. Wróciłam wyglodzona do domu, w pracy zjadłam jedną kanapkę, banana i parę winogron. Na kolację zjadłam talerzyk żurku, ziemniaka z pieczonym udkiem kurzęcim i surówkę z białej kapusty. O 24.00 dopadła mnie ochota na słodkie i zjadłam garść M&M-sów :( Nie wiem jak walczyć z tymi napadami. Czy iść wcześniej spać, czy obierać wcześniej marchewkę i jakieś owoce, by mieć pod ręką jak mnie najdzie na ruszanie gębą... :o Cholera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Ja też mam okres i też strasznie się czuję, dopadł mnie dół i nie mam chęci na aktywność. Na razie sobie odpuszczę, ale jutro zrobię napar z kminku, może to coś zmieni. Waga stoi. Może to i dobrze, bo nie rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość befit1994
Ja ostatnio miałam trochę grzeszków, bo strasznie ciężko mam teraz z czasem, nie jem całe dnie a wieczorem mnie dopada... rano wstaję zła na siebie, znowu nie jem i znów wieczorem to samo. Ale waga ta sama. Cwiczyć teraz nie mam kiedy, może w weekend pójdę biegać. Dzisiaj dietetycznie jestem zadowolona, bo zjadłam śniadanie, potem jabłko, na obiad zupę z warzyw i jajko a teraz wafelka ryżowego z twarożkiem. więc dzisiaj jest ok, zobaczymy jak długo wytrzymam zanim mnie dopadnie. Miałyście kiedyś jakieś problemy z @ przez odchudzanie? Bo ja już nie mam drugi miesiąc, do lekarza się zbieram i coś się zebrać nie mogę, może w przyszłym tyg. jakoś się wybiorę... Nie widzę innej przyczyny, bo wiatropylna to raczej nie jestem... więc może to to odchudzanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mastegosne1982jiyth
Wczorajszy dzień całkiem nieźle, bo było mało węglowodanów, dużo białka, a do tego miałam czas na eksperymenty i przypadkiem zrobiłam sobie całkiem pyszny obiad takie jakby sakiewki z piersi kurczaka w środku z farszem z drobno posiekaną papryką, cebulką(podsmażone na patelni na odrobinie oliwy), kaszą jaglaną i kawałkiem koziego sera. Na kolację był serek wiejski a na śniadanię standard, czyli 3 kromki chrupkiego pieczywa, ogórek, sałata, twarożek, na drugie śniadanie banan, więc ogólnie dość udany dzień. Dzisiaj już trochę gorzej, bo praktycznie cały dzień nie miałam czasu na jedzenie, zjadłam tylko śniadanie rano, a potem jak wróciłam do domu to już nie miałam ochoty nic gotować tylko szybko coś zjeść więc był najprostszy obiad-jajecznica ;P no i oczywiście jakieś małe podjadanie, bo wciąż czułam się głodna... nic wielkiego ale jednak... jakąś godzinę temu jeszcze zjadłam dwa wafle ryżowe i trochę jagód i na dzisiaj to tyle... waga mnie zaskakuje, bo wczoraj miałam pół kilo mniej, a dzisiaj już znowu te pół kilo więcej... daję sobie czas do świąt na pozbycie się tych 2kg, myślę, że się uda Jasne http://nsu.pe/q

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
a skąd te MM-sy wzięłaś?ja na szczęście żadnych słodyczy w domu nie mam,a nawet jak jakieś sie znajdą to w mgnieniu oka znikają(dzieciaki wszystko wyżrą :),wczoraj jak miałam chęć coś przekąsić to sałatkę grecką szybko zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
ja dziś też cały dzień poza domem będę,coś mi się zdaje że tylko do maca na kawę wpadnę,żeby nie zasłabnąć,widzimy się wieczorem pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Jak wam mija dzień? Właśnie ćwiczę ma stepperze :-) Dzisiaj planowo Wszytsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
ja się już uzależniłam od ćwiczeń,dziś 3 tyg.mijają,ale widzę że ciało powoli się zmienia to i motywacja jest,zaczynam mieć muskuły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a skąd te MM-sy wzięłaś?" Bez przerwy w pracy coś słodkiego dostaję i to mnie gubi wieczorem :o Dzisiaj rano bułka z pastą rybną, na obiad troszkę łazanek, na kolację koktajl bananowy- 1 szklanka. I tyle. Kończę sprawy księgowe i pomyślę o sporcie. Dzisiaj odwalilam kawał księgowej roboty. Ufff :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
tak dla poprawy humoru:jak wczoraj pisałam miałam parę spraw na mieście do załatwienia,no i na koniec wpadam na chwilę do centrum handlowego(tak sobie bez celu połazić,a nuż coś w oko wpadnie)odwiedzam oczywiście WC,a wychodzac ,o matko...nie ma wyjścia,jedne drzwi,drugie ,trzecie ,w końcu ściana,nie wiem jak wyjść na korytarz,nagle orientuję się że jestem w męskim:(,a śmiechu ile było potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
no to idę poćwiczyć:najpierw z deską do prasowania a potem z Chodakowską,przynajmniej się rozgrzeję bo ziąb cholerny ,a za oknem śnieżek zaczyna pruszyć ,w mojej okolicy ruszają niebawem zajęcia aerobiku,może się zapiszę? ale z drugiej strony to wolę sama ćwiczyć,nie lubię jak mi ktoś narzuca co mam robić i jeszcze te grube spocone baby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
U mnie dół się w końcu skończył biorę się za siebie podwójnie, teraz lecę do pracy, ale wieczorem zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
o widzę ranny ptaszek z ciebie,to dobrze że nie odpuszczasz,musimy się trzymać,bo na wiosnę jak zrzucimy te grube swetrzyska i kurtki to się będzie działo!!!!ja na razie kawkę popijam a w weekend na łyżwy się wybieram,trochę się boje bo dawno nie jeździłam,a w talii 7ocm !(ubyło 4)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Niestety dzień przeleciał jak z bicza trzasnął, jadę po syna o 22 bo bal gimnazjalny mają i ferie całe dwa tygodnie laby. Nie poćwiczyłam, ale od jutra biegam bez względu na wszystko. Jutro mam wolne hurrraaa i nadrabiam w domu i ze sobą. Jadę, bo dzieciak czeka, do jutra. P.S. gratuluję spadków!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Aktualnie 57.1 kg... Spadek - 1.1kg. Po okresie czyli zeszła woda. .. Do celu 2.1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka , ja zaczynam tak myślę że 8 kg przydało by się zrzucić, troche biegam i ćwiczę słodycze odstawiłam . Brak mi tylko energii jakaś wracam do domu wypluta i nic się nie chce. Ale co decyzja podjęta trzeba działać. Dobra jest grupa wsparcia , która motywuje do działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odido123 Oj nie chce ci psuć smaku ale w większości jogurtach:P, masz naturalny barwnik który nie zawsze jest pycha :P, polecam lekturę pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_karminowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Witam gościa w kupie raźniej na pewno uda Ci się zrzucić te nadprogramowe kilogramy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
No hej hej <3 ćwiczę właśnie i nadrabiam zaległości xd Powoli do celu idziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Dzisiaj powiedziałam sobie dość obijania i przebiegłam 5 kilometrów, niestety wywaliłam się i stłukłam kolano, ale pobiegłam dalej. Mam zamiar biegać codziennie, bo nie umiem zmniejszyć kaloryczności. Podpowiedzcie mi co gotujecie i jak się odżywiacie, bo boję się tych 1200 kalorii. Najbardziej boję się efektu jojo, bo przerobiłam to już kilka razy. Mężuś na 22 do pracy to posiedzę na komputerze i może coś znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelinassl
nie no, ja duzo biegałam, cwiczylam ifaktycznie chudłam, ale to bylo na prawde mała strata wagi.. bylam u takiej kobiety co sie dietami zajmuje i jakiestabletki mi dała (nie pamietam nazwy jak przypomne sobie to napisz Wam) no i faktycznie, regularnie jadłam i regularnie waga spadała, i ztego co wiem, to na wiekszosc tak działało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkaczterdziestka
Dzięki, ale nie jestem zainteresowana żadnymi tabletkami wspomagającymi odchudzanie. stosuję mż i aktywność ruchową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×