Samotność jest straszna...

iiiiiiiiiiiiii 2

iiiiiiiiiiii 3

yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

no to koniec :-(

chyba już się nie da przepchać :-(

przepycham :D

No i widzisz Dudzia, nie pozwalasz się znęcać nad innymi to padło na Ciebie i nie pomogłam przy przepychaniu. A tak w ogóle układam test na konkurs szkolny. To będzie dopiero sadyzm he he

nade mną ewidentnie znęca się pogoda :-( ciemno, zimno, leje :-( nawet kawa nie pomaga pomimo, iż zasmaczona domowym syropem z imbiru hm... pisałam Wam o tym syropie? super sprawa, samo zdrowie na jesienną szarugę ktoś zainteresowany? to dajcie znać - napiszę jak zrobić :-)

Pisz, pisz, imbir chyba działa rozgrzewająco, przyda się na ten wietrzny i zimowy okres. Ale kawa ma być gorzka więc będę dodawać do herbaty, albo czego innego.

50 g korzenie imbiru pokroić w drobną kosteczkę, dodać 100 cukru, 100 ml wody i laskę cynamonu i zagotować ok 10 minut. gorące przełożyć do słoiczka. laska cynamonu do wielokrotnego wykorzystania ja zrobiłam hurtowo - od razu 300 g imbiru więc wyszło mi kilka słoiczków - a że poszło na prezenty to żeby ładnie wyglądało podzieliłam laskę na kawałki i powrzucałam je do słoiczków. Syrop jest bardzo słodki, a ponieważ ja niczego nie słodzę więc wlewam tylko po kilka kropelek dla samego aromatu można do wody, do kawy i do herbaty imbir to naturalny antybiotyk, odkarzacz, rozgrzewacz, odświeżacz, ułatwia trawienie, ma działanie antyzakrzepowe, przeciwbólowe, łagodzi mdłości, działa przeciwobrzękowo i poprawia krążenie krwi. to tylko takie podstawowe zalety :-)

to jeszcze przepis na jedno z moich ulubionych dań z wykorzystanie imbiru pierś z kurczaka podzielona na niewielkie raczej płaskie kawałki na patelni rozgrzewamy nieco tłuszczu, podsmażamy pokrojoną w piórka (albo jak kto chce) cebulę (ilość wg upodobań), prosto na to ścieramy kawałek świeżego korzenie imbiru (np 5 cm - ale można ile kto lubi lub akurat posiada), dosypujemy kurkumę (ew curry - w ilości dostosowanej do indywidualnego gustu np. 1/2 łyżeczki) - chwilę podsmażamy i na tym smażymy kawałki kurczaka z obu stron. błyskawiczny, rozgrzewający, stosunkowo tani obiad i na dodatek pycha !

czesc , jestem mezatką i ciągle sama w domu prywaciarz pózno przychodzi i zaraz spanko bo zmeczony ja juz nie moge , wiem napewno go zdradzę 3 raz, a ostatnio naet doszlo do tego ze z jego psem sie zabawiałam , to ta nuda i złe mysli ale co mam robic napisz ewcia33@spoko.pl

przez samotnosc to ja juz zdradzilam kilka razy , zboczylam zabawiam sie z swoim labladorkiem moge popisac na ten temat po cichu ewcia33@spoko.pl

Dudzia pyszności tu nam serwujesz :) napewno skorzystam , wszystko w domu mam tylko imbiru brak , mszę kogoś wykorzystać i zaopatrzenie załatwić , ja mam dziś depresję pogodową, brak weny twórczej , na dodatek wielką kałużę przed domem ;) rozlewam wino , częstuję wirtualnie , a która bliżej mnie mieszka niech wpada będzie na żywca :D

cholercia, tutaj wino się leje z żywcem, a ja się zajęłam produkcją gulaszu i klusek śląskich :-P

Dziewczyny, normalnie od lektury Waszych wpisów czuję już że tyję. Dręczycie mnie, a Haralda chyba najbardziej, trudno będę to wino pić wirtualnie, nalewaj. V●ᴥ●V

od moich nie utyjesz - zdecydowanie winę należy zwalić na haraldę :-P paskudnie dziś, leje jak z cebra - to jeden z tych dni, kiedy patrzymy za okno i jesteśmy przekonani, że już nigdy nie przestanie padać i nie będzie słońca ale jest kawa - z syropem imbirowych of course i jedziemy pełną parą bo jutro czeka na nas nagroda w postac***iątku :-)

cześć laseczki ;) dosiadam do kawencji , Efka Dudzia e tam zaraz utyjecie , 100 km pieszo i waga leci :D a najgorsze to to że cycątka flaczeją :D kurcze mam dziś czarny humor ! dziś nikt na sucho koło mnie nie przejdzie , muszę się skoncentrować bo szef rozwód ze mną wezmie ;) a tak po za tym ,jak morale ??

ja się nie boję utycia - mam to już za sobą zresztą jak zwykle na zimę

halo halo górale i góralki - podobno zasypał Was śnieg :-(

napisałam po południu coś mądrego, ale akurat była przerwa w dostawie internetu i nie poszło, a teraz nic z tego nie pamiętam. Co do utycia to muszę się pilnować, bo chcę zachować obecną sylwetkę, niech chociaż z tyłu będzie liceum. A czwartku nie lubię, bo mam dużo pracy, chociaż dziś atmosfera była fajna, a czas szybko zleciał.

oj tam Efka - czwartek nam nie straszny gdyż mamy PIĄTECZEK !!!

no własnie mamy piątek i co z tym fantem zrobić :D dziś jest wszędobylska mgła , jak z horroru :D kawę zapodaje ! aha zapomniałam się przywitać , cześć :)

wbijam na kawę :-) u mnie dziś przejrzyście, ale rano było pierwsze skrobanie szyb w aucie :-( chyba mam wolny weekend, sterta chyba 87 książek, koc jest, syrop imbirowy również więc ........ będzie bosko :-)

ooooooo zapchałam

ciekawe do ilu doliczę

1

2

3

4