Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość feminka28

Mamy 2015 radosci i obawy

Polecane posty

Gość księżniczka84
Efo dobrze, że pojechałaś!ja tez raz tak plamiłam, to nic niepokojącego. Zdarza się w ciąży, nie uprawiaj sexu wcale, bo od sexu też się tak plami :/Dla mnie ciąża Keiro to czas stresu, dokładnie tak jak piszesz. Nie wiadomo co się zadzieje i dlaczego. Tak naprawdę na nic wpływu nie mamy. Gdyby ten czas chciał szybciej płynąć...Mnie druga ciąża stresuje na maxa, nigdy więcej!w pierwszej było zupełnie inaczej, byłam zrelaksowana i spokojna, dużo spacerowałam, była piękna wiosenno - letnia pogoda, optymizm, nie zdawałam sobie sprawy jak poród wygląda :)a teraz mam palpitacje serca jak tylko co mies. wchodzę do gabinetu. Mały ciągle się rusza, odczuwam intensywne kopniaki, przemieszczenia, praktycznie cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efa, ja pierwsze ruchy poczułam około 19 tyg. Wcześniej nie czułam żadnego bulgotania, przelewania. Myślę,że możesz być o to spokojna. Cieszę się Księżniczko, że synek daje o sobie znać. Będzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
Ej dziewczyny nie dramatyzujcie tak... Jasne, ze to okres stresu, napięcia ale nie przesadzajmy... Sa piekne chwile, pierwsze ruchy, rosnący brzuszek ;) wiadomo, ze trzeba uważać , dbać o siebie ale trzeba tez próbować żyć normalnie w miarę możliwości. Mamy dobra medycynę, opiekę lekarska jak cos jest nie halo to od razu na bieżąco podejmowane sa dalsze kroki;) kiedys tego nie było i jakoś ludzie dawali radę, my tez damy, wiecej optymizmu!!!;)) Ksiezniczko ja tak jak Keira rownież sie cieszę, ze Twój synek ciagle daje o sobie znać;) pewnie czuje, ze mamusia tego potrzebuje;)) Co do tego, żebyś Efa nie uprawiała Sexu z mężem ja bym sie Ksiezniczko nie odważyła wysunąć takich rad... Ja wiem, ze chcesz dobrze, ale uważam, ze od tego jest lekarz zeby stwierdzić czy mozna czy nie, nie ma co straszyć dziewczyny bo przy każdym zbliżeniu bedzie sie bała, ze cos bedzie plamic . ja sie kocham z mezem od czasu do czasu i jest ok. Nie każda moze to prawda ale od tego jest lekarz zeby zapytać on zna sytuacje. Nie trzeba rezygnować z czegoś na wyrost, tylko dlatego, ze moze cos byc niedobrego... Tego nie wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa24
spokojnie :) i tak nie uprawiamy seksu... kompletnie nie mam na to ochoty :(.. dzisiaj jeszcze troszeczke brudze ale mam nadzieje ze wylatuje ze mnie po prostu to co uzbieralo sie wczoraj.. a dzisiaj mecza mnie od rana takie klocia tak jakby w podbrzuszu przechodzace do pochwy.. oszalec idzie... oj laski cos mi sie wydaje ze przydalaby sie nam w koncu ciepla wiosna ze sloneczkien, zielonymi listkami, trawka i kwiatkami ;) od razu byloby nam lepiej. macie czasem takie klocia jak ja? jakby ktos wbijal szpilke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka84
Ja mam od połowy ciąży ciągle takie kłucia w podbrzuszu w godzinach wieczornych plus twardniejący brzuch. Imko co do sexu to wiem, że można, ja pisałam tylko przy plamieniach, że nie można (mnie właśnie to lekarz mówił). Przecież jeśli ktoś ma ochotę to może nawet od początku do końca. Ja nie mogę niestety i teraz zaczęłam mieć chęć, ale dopiero w połowie maja :D mogę zrealizować.Kiedy Efo masz wizytę?Co powiedzieli na IP od czego się tak zadziało?Idę leżeć, taki mój żywot :(dziś przyjdzie babcia poprasować mi resztę rzeczy, mąż robi obiad, jutro posprząta mieszkanie. Czekam na to ktg, byle do 27 lutego wytrzymać z nerwami...jak tam badanie z krzywą cukrową?ja też dawałam cytrynę (wcisnęłam całą, dociskiwałam przy każdym łyku i było znośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imkaa he he faktycznie mój post zabrzmiał jak jeden wielki dramat :) Nie to miałam na myśli :) Jasne, że to też okres szczęścia, cieszenia się rosnącym brzuszkiem i maluszkiem, odczuwanie kopniaczków :) Ale czasami dopada mnie taka myśl, że nie daj Boże, coś pójdzie nie tak. Ja się starałam o dziecko 6 lat, mam PCO i dlatego tak panikuje a w sumie panikowałam na początku, bo im ciąża starsza tym mniej :) Efa ja też mam te kłucia, zazwyczaj po jednej stronie, jak za szybko wstane, albo przewrócę się z boku na bok. Mój gin mówił, że to rozciągające się więzadła. To normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa24
u mnie te uplawy sa dziwne.. normalnie bielizna jest czysta ewentualnie leci wodnisty sluz lub bialy, przy sikaniu tak samo wszystko ok. ale jak ide za ta druga potrzeba to wylatuje ten brazowy sluz :/.. wczoraj ciemny a dzis bardziej jasno bezowy wiec CHYBA przechodzi... gin po zajrzeniu do srodka potwierdzil ze faktycznie jest taka kawa z mlekiem ale absolutnie nie ma krwi, pozniej usg i tez wszystko dobrze, lozysko na przedniej scianie wysoko, zero jakichkolwiek powodow do niepokoju. i nie wiadomo skad to plamienie sie wzielo ostatecznie :/... w poniedzialek kolejne usg i mam nadzieje ze nic zlego sie nie dzieje a plamienie ustapi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa24
Co to znaczy jak mam delikatnie obnizone RBC i HCT?? Orientujecie sie moze? Reszta wynikow w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RBC to czerwone krwinki. Jaki masz wynik? Dla kobiet w w ciąży jest taka norma: 3,5–4,5 mln/mikrolitr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A HTC to hematokryt- dostarcza informacji, jaki procent krwi stanowią erytrocyty, czyli czerwone krwinki. Więc jak masz zaniżony wynik Czerwonych krwinek to siłą rzeczy hematokryt też będzie niższy. " Wskaźnik hematokrytu u kobiet w ciąży obniża się do około 34-35%. Hematokryt w ciąży w granicach 30-34% wymaga konsultacji lekarskiej." A ja wynik hemoglobiny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawlii
Hej dziewczynki, wrocilam do pracy wiec kompletnie nie mialam czasu sie odezwac, bo ciagle cos, do tego robimy remont, urzadzamy sie i jest jak jest. W tym tygodniu w koncu pokazal mi sie brzuszek:) w pracy po feriach juz tez zauwazyli hehe. Kupilam sobie 1. szersza taka sukienke, ale nie jakas ciazowa. 3/4 rekaw, szeroka, z kieszeniami po bokach, taki modny teraz fason, fajna bo spokojnie bede mogla ja nosic po ciazy, dzieki temu ze jest taka normalnie szeroka. Do tego ma super rozciagliwy na brzuchu material:) posluzy mi bardzo. jestem w 18 tc juz a ruchow dzieciatka dalej niet:( dobrze, ze we wtorek ide do lekarza, mam nadzieje, ze cos poczuje w koncu i ze wszystko jest oki. Efa spokojnie kochana:* ja na poczatku ciazy mialam krwiaczka, nie krwawilam nie plamilam ale tez sie martwilam a wszystko bylo oki. Bedzie dobrze, oszczedzaj sie i wszystko bedzie oki. Mi brzuch czasem tez jakby twardnieje? U mnie ostatnio tez bylo kilka fajnych slonecznych i nawet cieplejszych dni. Nie moge sie doczekac ciepla i prawdzej wiosny <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka84
Lawli w 1 ciąży prawdziwe ruchy poczułam na przełomie 20/21 tc. Moja szwagierka też jest w ciąży ma termin na czerwiec*****erwsze ruchy przy 2 dziecku poczuła w 20 tc dopiero, wcześniej nic, a wie jak się "objawiają", więc nic się nie martw. Ja dziś praktycznie całą noc nie spałam, dostałam takich boleści łydek, ud, ręce zdrętwiały mi tak, że wyglądały jak sparaliżowane, nic nie pomaga, nawet ten magnez, a zauważyłam, że to ciągłe leżenie sprawia, że mięśnie i stawy bolą mnie jeszcze bardziej. Rozmawiałam z babcią, która opowiadał mi, że teraz to "przeżywanie ciąży" jest nie do pomyślenia, jej mama urodziła 6 dzieci, nie liczyła ruchów, dźwigała, pracowała fizycznie od początku do końca, a po porodzie szła w pole. No i w czasach mojej babci i mamy nie robili prawie wogóle cesarek, moja kuzynka urodziła się dupką, zdrowa, bez problemów, no i oczywiście niechodzenie do ginekologa, usg nie robili. I nie zauważyłyście, że "tamci" LUDZIE DŁUŻEJ ŻYJĄ w zdrowiu, bez raków. Mój pradziadek dożył 105 lat, zmarł w 2008 r., zmarł ze starości, nigdy nie chorował. Nie było laktatorów, becików, a dzieci biegały szczęśliwe po podwórkach. Może my przesadzamy za bardzo tym oszczędzaniem się, dmuchaniem na zimne, przeżywaniem każdego najmniejszego nawet sygnału, że coś jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akida2014
Księżniczko jakbym czytała o sobie :) Dokładnie na ten sam temat rozmawiałam wczoraj z moją moją i ten sam przykład "rodziły a potem szły na pole do pracy" :) Mnie od wczoraj boli żołądek. Wczoraj to jeszcze było znośnie, ale dziś całe dzień, dosyć często odczuwam jakby skurcze żołądka, ściska mnie na chwilę i puszcza. Do tego mam lekko podwyższoną temp (37,2) i leci mi katar z jednej dziurki, strasznie wodnisty. Maleńka się rusza tak jak zawsze, więc mam nadzieję, że nie odczuwa za bardzo, ze u mnie trochę źle. Pije herbatę miętową na ten żołądek, ale tak średnio pomaga. Ktoś wie co jeszcze można brać? Księżniczko a jak Twoje samopoczucie? Mam nadzieję, że już lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkeira84
I ja z koleżankami poruszałam ostatnio ten temat :-) Ale kurcze, nie wyobrażam sobie teraz nie przechodzić tych wszystkich badań. Z drugiej strony, na pewno słyszałyście o dziecku, które urodziło się bez rączek i nóżek? Jestem w szoku, że żaden lekarz tego nie widział. Dużo też się zmieniło w wychowaniu i samej opiece. Już nawet nasze pokolenie nie było tak dopieszczone jak obecne. Pampersy, kosmetyki, zabawki i inne gadżety- i chyba na dobre nam to wyszło. No i kwestia szczepień. Szczepili wszyscy. Dziś to prawdziwa bolączka rodziców. Ja już o tym myślę i nie podjęłam jeszcze decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akido,'w kwestii leków w ciąży, jestem zielona :-( Mam nadzieje, że to było chwilowe i już jest ok. Tyle teraz dziwnych wirusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka84
Mnie uspokajają jedynie częste ruchy Małego, w piątek idę na KTG, kazał mi gin robić co 10 dni. Odliczam dni do skończonego 37 tc, a to dopiero za miesiąc równy :(Przeraża mnie to, leżę i cierpię z powodu bólu ud/bioder/łydek, Aspargin mi wcale nie pomaga. Co do tego chłopczyka bez kończyn, to ten gin co prowadził ciążę się wypowiadał, jakiś taki niewydarzony. Mój gin powiedział, że nie jest możliwe nie wykrycie tego typu wady na usg (zwłaszcza tak częstym). Dziołchy ja na ostatnim widziałam nawet powieki mojego syna!, a rączki i dłonie z każdym paliczkiem chyba już na początku ciąży, zawsze bardzo dokładnie wszystko mierzy, pokazuje każdy narząd, teraz siedziałam na takim "sprawdzaniu" 30 min. Są defekty, których nie da się wykryć na usg, ani tym bardziej testem PAPA, ale ten nie należał do tego typu i tu zawinił ewidentnie lekarz - konował.Same zobaczcie na zdjęcia/filmiki Waszych dzieci jak dokładnie widać wszystko łącznie z palcami. Ja szczepiłam płatnymi szczepionkami 6 w 1 i na rotawirusy, na pneumokoki nie, min. dlatego, że się bałam wstrzykiwać nowordkowi tego typu bakterie, a po drugie to 3 szczepienia każde po ok. 300 zł, więc niewiele osób na nie stać.Już sam rotawirus to podwójne szczepienie, gdzie koszt jednego wynosi ok. 250 zł, Polska jest pod względem szczepień bardzo zacofana, tylko u nas te szczepionki nie są refundowane. Na wszystkie obowiązkowe, bezpłatne też szczepiłam (typu odra, różyczka). Nie szczepiłam na ospę, moim zdaniem nie wartko, bo i tak dzieci po niej chorują. Co do rotawirusów i tak Młodego zaatakowały tylko przechodził łagodniej (1 dzień a nie tygodniami). Na żołądek mięta jest niewskazana, pobudza wydzielanie kwasów, ja pijam mellissę i napar z rumianku można jeszcze pić. Wczoraj z nudów napisałam 1 rozdział do pracy dyplomowej :)ale potem brzuch twardy od siedzenia przy komp. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. U mnie już trochę lepiej, ale w nocy to była tragedia :/ Już myślałam, że na pogotowie pojadę, ale akurat mi przeszło. Żołądek to mnie tak bolał, że myślałam, że mi pęknie, do tego jakoś ten ból tak się dziwnie rozchodził, że nawet plecy mnie bolały między łopatkami. A potem to już mnie wszystko bolało. Do tego dostałam biegunki. Póki co wzięłam 1 saszetkę Smecty i 1 Apap. Jest lepiej, chociaż jeszcze mnie czasami pobolewają te plecy, ale rzadziej odwiedzam WC. Jak mi do jutra nie przejdzie to się przejdę do rodzinnego, może on coś mądrego poradzi. Co do tego dziecka. Moim zdaniem lekarze musieli widzieć co się dzieje. Pytanie czy jego matka oglądała obraz usg podczas wizyty? Bo dla mnie to normalne, że za każdym razem oglądam razem z lekarzem i on mówi, ze tu są rączki, nóżki itp. Co prawda na początku nie bardzo rozróżnialam, ale teraz wszystko ładnie widać. Więc nawet jeśli lekarz nie chciał jej pokazać monitora to dlaczego się nie upomniała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa24
hej. u mnie juz ok. bylam dzisiaj u gin i powiedzial ze wyniki mam idealne. ale nie robil mi usg :(. 12 marca mam badanie polowkowe. to bedzie 22 tydzien praktycznie. juz ostatni dzwonek... ciekawe co u feminki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
Hej dziewczyny;)) mnie troche nie było jakoś tak wyszło... Aikido współczuje Ci złego samopoczucia odnośnie żołądka... Kurcze teraz duzo wirusów panuje. Ja polecam na trawienie pić wode gorąca z miodem i cytryna Ksiezniczko cieszę sie, ze Twoje malenstwo daje cały czas o sobie znać;) Co do tej tragedii z dzieciatkiem bez kończyn dla mnie to jest tez niepojete... Na polowkowym widać dokładnie paluszki u raczek, nóżki zreszta lekarz tez szuka sam kończyn i sprawdza czy wszystko jest na swoim miejscu.. Także dziwna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feminka28
Hej dziewczyny. Jestem od wczoraj w szpitalu. Slyszalam seduszko mojego malenstwa lecz odkleja mi sie kosmowka:-( mam zagrozona ciaze. Leze i odpoczywam caly czas. Serduszko bije prawidlowo. Super uczucie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka84
Feminko a od czego tak się dzieje z tą kosmówką?co mówią lekarze?Cieszę się, że serduszko bije. Efo, a Ty chodzisz prywatnie czy na NFZ?czemu nie zrobił lekarz usg pomimo tych plamień?po samym badaniu ginekologicznym stwierdził, że wszystko ok?nie sprawdził na usg czy np. krwiaczków nie ma, co się zdarza w ciąży?nie rozumiem takich ginekologów?Ja dziś od rana czuję się tragicznie, ale nawet pisać mi się o tym nie chce, w skrócie: prawie wogóle nie mogę chodzić, bo czuję jakby mi kości pękały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feminka28
Narazie za duzo to nie wiem. Dostalam zastrzyki i duzo lezec. Czekam na dalsze bieg wydarzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie juz dzisiaj o wiele lepiej. Wstałam głodna jak wilk i opierdzieliłam dwie bułki, chyba odbijam sobie wczorajszy dzień na waflach ryżowych :) Feminko czytałam troche o odklejaniu się kosmówki i generalnie wychodzi na to, że po kilu tygodniach to się zazwyczaj cofa i ciąża nie będzie zagrożona. Tego Ci życzę z całego serca. No tylko wiadomo nie możesz absolutnie nic robić nawet, nawet siedzieć nie bardzo, tylko leżeć. Ale wiem, że dasz radę :) Księżniczko współczuję bólu kości, ja mam tylko namiastkę, bo staram się leżeć tylko na lewym boku i też mnie cały bok boli. Ale w nocy jak się budzę to już jestem na plecach. Tak mi najwygodniej chociaż to raczej kiepska pozycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feminka28
Akida wiem ze mam zakaz i nakaz lezenia. Czuje ze bedzie wszystko dobrze. Musi byc bo innej opcji nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka84
Jak ja już czytam o leżeniu to robi mi się niedobrze, bo od tego leżenia na boku boli mnie wszystko jeszcze bardziej. Jedynie brzuch nie twardnieje, ale na wszystko ok działa źle. Poza tym, lekarzom łatwo mówić "leżeć", w szpitalu owszem, bo jest się pod stałym nadzorem, przynoszą "jedzenie", leki, badania co chwilę, człowiek uspokojony, a w domu trzeba by mieć służących od wszystkiego, jeszcze w sytuacji jak moja, że mam prawie 5 letnie dziecko, któremu trzeba ugotować, wyprawić do przedszkola itd. Niestety większość osób nie ma mamy czy taty 24h na dobę do pomocy ani tym bardziej służby, która ugotuje, ubierze, wyprasuje, ogarnie dom, włoży naczynia do zmywarki itd. itp. Dziewczyny krew mnie zalewa, głodna jestem jak wilk, a sił nie mam by wstać i robić obiad, a mąż dopiero po 16 z pracy wraca, więc niech mi lekarz przyśle służbę :) Te zalecenia są nierealne w moim przypadku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa24
Teraz bylam na nfz. wydaje mi sie ze usg w gabinecie w ogole nie dzialalo bo przedemna bylo kilka ciezarnych a ono bylo odlaczone. w czwartek zagladalismy przez usg w szpitalu i wszystko bylo dobrze. zadnych krwiaczkow, szyjka taka jak byc powinna, z dzieckiem tez wszystko ok itd itd.. umowilismy sie ze jak pojawi sie krew to mam sie zglosic od razu na oddzial a w pn kontrola. No i plamienie calkowicie ustalo juz w sobote (tzn wieczorem tylko wylecial jaki skrzepek jasnobrazowy ewidentnie ta reszta co zostala zastygnieta taka nie wiem jak to opisac) a pozniej juz czystosc 100%. sam bialy sluz. no i wczoraj lekarz zajrzal do srodka, potwierdzil ze sluz czysciutki bez sladu tamtego incydentu, pomacal, pouciskal i tyle. no i kolejna wizyta za 16 dni :). ruchy tez czuje, takze jestem juz spokojna. o zycie dziecka poki co i na dzien dzisiejszy sie nie obawiam. wyniki tez mam bardzo dobre, cytologia tez. zyc nie umierac. nie bede panikowac ani sie nakrecac. Feminko pewnie ze bedzie dobrze! Nie mam watpliwosci :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka84
hej dziewczyny, u mnie kolejna prawie nieprzespana noc, ale z tego co czytam 90 % dziewczyn z forum kwietniówek czuje się dokładnie tak samo, a nawet gorzej. Nie mogę już leżeć, boli mnie każda kość od leżenia. Nie lubię bezczynności i marnowania czasu, zabieram się za 4 rozdział pracy dyplomowej, bo później przy noworodku i starszym synu pewnie bym tego nie napisała. Feiminko napisz jak u Ciebie.Tak mi się przypomniało Efo, że ostatni raz na NFZ byłam u gina w wieku lat 20, czyli 11 lat temu niespełna :)więc pewnie bym przeżyła szok, gdyż jestem przyzwyczajona do bardzo szczegółowych badań typu usg, power doppler itp. na wizytach. Jutro pojadę z mężem na ktg, bo w piątek pracuje, nie mogę chodzić, ani jeździć, więc jestem uzależniona od niego. Jak się czujecie?CO TAK MAŁO WIZYT W LUTYM?Keiro byłaś już u gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa24
no u nas roznica drastyczna miedzy prv a nfz. szczegolnie w sprzecie. ja bylam teraz pierwszy raz w zyciu na nfz i przezylam maly szok jak zobaczylam monitor od usg ktory byl wielkosci polowy pudelka od butow :/.. no ale mysle sobie tak. skoro kilka dni temu bylo ok a i plamienia ustaly itd to nie ma co panikowac :). w ogole planuje chodzic raz na nfz raz prv. chyba ze bedzie cos nie tak. no ale jak bedzie wszystko dobrze to chyba nic sie nie stanie jak bede badana na nfz , w koncu niektore kobity tylko na takie wizyty chodza i wszystko jest dobrze. koniec ze schizami bo zamiast ta ciaza sprawiac mi radosc to odbiera chec do zycia. koniec z tym. przesylam wam wszystkim usmiech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
Hej kobietki;)) Cieszę sie ze dajcie radę pomimo rożnych tam.... Jestem z Wami i mam nadzieje, ze razem razniej ten ważny okres przetrwamy;) Pocieszam sie, ze juz bliżej jak dalej;)) Ja dzisiaj byłam na krzywej cukrowej ;) kupiłam o smaku cytrynowym nie było złe;) gorsze było siedzenie 2godzin... Wynik 104 chyba ok;) Troche morfologia mi odpadła HGB-11,9 HCT - 34,9 poza tym mocz i reszta ok;) do lekarza ide we wtorek zobaczymy co tam powie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×