Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobić żeby partnerka zmieniła nastawienie do mojego dziecka

Polecane posty

Gość gość
Autorze, ale twoja nowa kobieta nie jest matka twojego dziecka! Dobrze ci powiedziała, że na temat dziecka z matką. To matka wychowuje na współ z tobą. Napisałeś, że ona zajmuje się dzieckiem, jak do was przychodzi, pomaga w zadaniu domowym itd. A gdzie jestes ty? Coś mi się wydaje, że strugasz tutaj cudownego tatusia, a tak naprawdę wolisz, żeby koło twojego dziecka chodziła twoja partnerka. Super by było zrobić z niej druga matkę dla swojego dziecka, żeby samemu się dzieckiem nie zająć, albo robić to w minimalnym stopniu. Żeby ci przypominać, że masz młoda na angielski zawieźć itd? Wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy więcejjj dziś Ja też miałam przygodę z dzieciatym rozwodnikiem, nawet długą, bo 1,5 roczną. Skończyła się gdy mój ukochany zamiast zawieźć mnie do szpitala gdy miałam 40,5 stopnia gorączki i chwilowe utraty czucia w nogach, stwierdził żebym wzięła sobie taksówkę, bo on musi zawieźć małą na przedstawienie. Ostatkiem sił doczołgałam się do sąsiada, który wezwał karetkę. Podobno moment przed tym jak sanitariusze wpadli do mieszkania straciłam przytomność. Błagał, przepraszał, ale we mnie coś pękło. xxxxx Straszne to, ale ja też byłam z facetem z dzieckiem i jakoś specjalnie mnie to nie dziwi. Czasem też mi się wydawało, że jak wyląduje w szpitalu, to on mnie nie odwiedzi, bo obiecał małej księżniczce lody ;) Teraz już się potrafię z tego śmiać, ale ten związek to był koszmar, a akurat jestem wyrozumiała i na pewno nie należy do kobiet, który myślały, że zamachają cyckami i facet zapomni o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autora - chłopie, jest dobrze tak jak jest. Nie wiem po co narzekasz? Jak będziesz naciskał na swoją partnerkę to to będzie miało odwrotny skutek do zamierzonego. Poczytaj sobie ze naprawdę niektóre kobiety robią jazdy na dzieci z poprzednich związków i okazują te nienawiść na każdym kroku, a ty masz spoko sytuację, nie masz jazd, awantur, dziecko ją lubi, ona staje na wysokości zadania jak do was przychodzi. Wrzuc na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet masz nie równo pod sufitem. Jestem matką dwójki dzieci, rozwiodłam się jak dzieci były małe. Ojciec dzieci który wydawało mi się że je Kochał je nad życie, przestał interesować się dziećmi i je brać do siebie. Poznał panne i dzieci jej zawadzały. Powiedział wprost ze dzieci nowej kobiecie przeszkadzają. Tatuś nawet w święta nawet widzieć ich nie chce na oczy. Znalazłeś skarb, i szanuj to ,jesteś człowiekiem z bagażem, nie każdy chce bawić się w opiekunke, od tego są rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja kobieta znosi obce dla niej dziecko i mało Ci? Jej nastawienie jest i tak ponadprzeciętnie dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem z nią dla jej psitki ( ́・ω・`)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhfghfh
A jak długo jesteście razem? Czy zostawiłeś żonę dla tej kobiety? Czy była żona ma partnera? Bo może Twoja partnerka, tak jak już ktoś napisał, jest zazdrosna o Twoją byłą żonę i przez to różne rzeczy ją drażnią. Daj jej czas, ale powiedz też o swoich uczuciach, o tym o czym tu pisałeś. A może ona chciałaby wziąć z Tobą ślub, też chciałaby mieć z Tobą dziecko, a Ty nic na ten temat nie mówisz, ona nie powie wprost, tylko takie rozdrażnienie jest.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze kopnij w dopsko to walnięte szmacisko i znajdź sobie normalną kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
moze radykalnie ,ale tak bym zrobiła :otóż zmieniłabym kobiete ,jak kogos sie kocha to z "dobrodziejstwem inwentarza" ,nie wyobrażam sobie kochać faceta a jego dziecka ( i to małego) juz nie,a przynajmniej powinna chętnie spędzać czas z Twoją córką i okazywać jej dużo ciepła , musi ją co najmniej autentycznie lubić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>Ostatnio była taka sytuacja, że zacząłem coś mówić na temat mojego dziecka, a ona przerwała mi mówiąc "Słuchaj szczerze to nie bardzo mnie to interesuje, pogadaj sobie z matką dziecka na ten temat". <<< jakby mi tak kobita powiedziała to wypierdzieliłbym ją z chałupy natychmiast jakby to było moje mieszkanie albo bym się podniósł wyszedł i więcej nie wrócił jakby to było jej mieszkanie. a ty jesteś pantoflarz i c***a a nie chłop że sobie tak pozwalasz i jeszcze się ośmieszasz pisząc to na forum hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze współczuję ci bardzo, bo masz jędzę a nie kobietę. nawet nie możesz z nią porozmawiać o własnym, rodzonym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie nie rozwodzić i wychowywać swoj****chory w pełnej rodzinie a nie zwalać obowiązki na obce osoby . Roszczeniowcy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze współczuję ci bardzo, bo masz jędzę a nie kobietę. nawet nie możesz z nią porozmawiać o własnym, rodzonym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś O oo już się wściekła jakaś fleja paszteciara co dorwała dzieciatego rozwodnika albo rozbiła małżeństwo :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym więcej z nią nie dyskutował gdyby mi walnęła taki tekst że nie interesuje ją moje dziecko. poszedłbym pogadać z byłą i pewnie już bym z nią został

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mogłabym być z dzieciatym rozwodnikiem. Raz, że jestem wierząca i nie mam zamiaru żyć na kocią łapę bez ślubu kościelnego. Dwa, że nie zaakceptowałabym sytuacji, w której niby miłość mojego życia stawia swoje dziecko ponad nasz związek. Trzy, jednocześnie nie wyobrażam sobie faceta, który całkowicie olewa swoje dziecko i układa sobie nowe życie z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś mylisz pojęcia dziecko. życie na kocią łapę to jest bez żadnego ślubu a ślub cywilny który biorą rozwodnicy oraz ludzie niewierzący czy tacy co nie chcą szopki w kościele nie można nazwać kocią łapą gdyż jest to prawnie zawarte małżeństwo i w świetle obowiązującego prawa w polsce i nie tylko ci ludzie stanowią małżeństwo. szkoda że mamusia ci tego nie wytłumaczyła i teraz publicznie się ośmieszasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nowa na kafeterii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dosc , ze dziewucha poswieca swoj czas na twoje dziecko to ty jeszcze masz jakies pretensje ? to co ty chcesz w takim razie jeszcze ? ona nie ma obowiazku z nia siedziec, ani jej wychowywac, od tego jestes ty i matka, i dobrze ci powiedziala. Wiec zamknij dziub i moze postaraj sie sam spedzic czas z dzieciakiem a nie zrzucac taka odpowiedzialnosc na obca kobiete !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna34xxxxxx
Nie wyobrażam sobie sytuacji, aby z życiową partnerką nie móc porozmawiać o czymś, co jest dla mnie bardzo ważne. Tak samo mogłaby Ci powiedzieć "nie interesuje mnie Twoja praca, pogadaj o tym z kolegą z pracy/ nie interesuje mnie Twoja matka, pogadaj o tym z ojcem/ nie interesuje mnie Twoja choroba, pogadaj o tym z internistą". Jakbyś się poczuł? A przecież dziecko jest ważniejsze niż np. praca, którą można zmienić. Jak się z kimś jest, to nie jest tak, że interesują nas wybiórcze rzeczy z jego życia, powinno nas interesować wszystko to, co dla drugiej osoby jest bardzo ważne -a dziecko jest. Może nie zrywałabym znajomości, ale zastanów się, bo może być gorzej. I koniecznie powiedz jej o swoich uczuciach. I pomyśl też o uczuciach dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego ty sie spodziewasz ze ona pokocha twoje dziecko?? Człowieku, wez wyluzuj i ciesza sie ze ona wogole chcer z tobą być. Ja tezz byłam w zwiazku z facetem z dzieckiem i nie wytrzymałam tego zwiazku. Dziwisz sie ze ona nie jest zadowolona gdy czesciej chcesz brac do was córkę? Tez bym nie była, bo obce dziecko neistety draźni , jest uciązliwe, nie mozna przy dziecku odpoczac, taki weekedn z obcym dzieckiem to dla panny bez zobowiazan niezbyt przyjmna forma spędzanika czasu. Mnie tez dobiałby takie weekendy, dziecko dodatkowo było rozpieszczane rpzez tatusia ktory chciał odkupić swoje winy, a jak widziałam ile kasy wydaje na dziecko to się za głowę złapałam. Mimo ze na dziecku nigdy sie nie wyzywałam, lubiłam na swój sposob to jednak sytuacja zaczęła mi ciązyć. Jesli moge dac ci radę, to stawaiaj partnerke na równi z dzieckiem, dbaj o nią, pokazuj ze jest najwazniejsza, jesli to milosc twojego zycia to nie zwlekaj z oswiadczynami, no i oszczedzaj na WASZA przyszlosc a nie ładuj kasę w dziecko zeby odkupic swoje winy ze nie widujecie sie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróc do matki dziecka, będzie cudownie, całe dnie będzieci mogli rozmawiac tylko o dziecku i będzie ono dla was najważniejsze. Jesteś facetem z ozrzutu, czyli 2 gatunek z obciążeniem czyli dzieckiem, wieć albo wracaj do matki dziecka, albo szukaj swojej ligi czyli też pani rozwiedzionej z dzieckiem, a osobom wolnym bez dzieci d/upy nie zawracaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany autorze, ale z ciebie cielak! Masakra! Nie dość, że dzieciak jest częstym gościem, to jeszcze ta skacze nad nim, zajmuje się, a kiedy w końcu jesteście sami i można odetchnąć to ty jej jeszcze nawijasz o nim..weź sieroto sprawy w swoje ręce, w końcu ty jesteś rodzicem! A lasce daj żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu ja z 12:52. Chcoiałam jeszcze tu cos dorzucić. Nigdy wiecej nie zwiąże się z rozwodnikiem z dzieckiem. NIGDY! tacy panowie powinni szukac rozwódek z dziecmi a nie zawracać wolnym kobietą dupę. jeszcze taki debil ma czelność miec pretensje ze jego kobieta nie nosi na rekach jego dziecka:-( załosne... Czy ty autorze zdajesz sobie sprawę z ile rzeczy ona dla ciebie zrezynowała? Nie? To przypomnę: -z pieknego slubu koscielnego, z pieknej białej kiecki - z mozliwosci brania czynnego udziału w życiu katolickim tu mam na uwadze komunię i brak mozliwosci uzyskania rozgrzeszenia -weekendy, zamiast spedzic jak sie lubi i odpocząć ona musi podporzadkowywać pod twoje dziecko. Ani to sie wtedy wypać, anu zrelaksowac bo dzieckiem sie trzeba zajmowac od rana do wieczora. -urlopy, też ma okrojone bo ty musisz jechac ze swoja księzniczką na rpzynajmniej tydzien -kasa, alimenty to i tak pikus bo przeciez dziecko zabierasz na ciastko, do kina, kupujesz zabawki -nigdy taki facet jak ty nie jest oddany nowej partnerce w 100 procentach, jest zrazony do kolejnego małżenstwa i juz nie tak chcetnie decyduje sie na kolejne dzieci. Wiec jesli ona marzy o slubie i dzieciach to znając takich jak ty szybko sie nie doczeka. I co, mało ona dla ciebie poswieca?? za mało ze ty masz czelnosc prosić o jeszcze??? nóz mi sie w kieszeni otwiera , bo sama tyle posiwciłam a w zamian gówno dostawałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze o jednej rzeczy zapomniałam którą twoja kobieta dla ciebie poświęciła - Zwiazała sie z toba pomimo sprzeciwu i niezadowolenia swoich najbliższych którzy na zyciowego partnera widzeli kogos bez zobowiązań. Także jak widzisz autorze twoja kobieta to tak naprawdę anioł, a ty jeszcze masz czelność żądac od niej więcej? Nie osmieszaj się, a przy okazji jesli masz dobre serce to pusc ta kobietę wolno niech układa sobioe zycie z kims równym jej a ty szukaj sobie kobiety podobnej do ciebie. Bo tak naprawde nie zaslugujesz na swoją kobioetę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty autorze dałes swojej partnerce oprócz kuli u nogi w postaci alimentów i dzieciaka? Co jej dałeś? Oświadczyłeś się jej chociaż? Nie odpowiadaj, znam odpowiedz:-D Taki cwaniak nic od siebie nie da i jeszcze ma pretensje do swojej kobiety. Dobrze ci powiedziała, bo jesli chcesz podyskutowac o dzieciach to zróbcie sobie wspolne dziecko. Ale oczywiscie ty nie chcesz dziecka bo swoje ukochane dzieciątko już masz, no nie?:-( Odrazam każdej wolnej kobioecie zwiazku z dzieciatym, ja juz nigdy nie popełnie tego błedu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej wyżej. Wielkie poświęcenia... ta... biała kiecka.... A on dla niej poświęcił rodzinę. Jakby była taką katoliczką, dla której sakramenty są takie ważne, nie wiązałaby się z rozwodnikiem, więc to żadne poświęcenie. Jak się kogoś kocha, to to co jest dla niego ważne, dla nas też jest ważne, koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedna bardzo ważna kwestia, ona po ślubie z tobą będzie zapieprzała na twoje dziecko, podziała majątku z twoim dzieckiem, ajełsi będziecie mieli wspólne to majatek do podziału na dzieci.Zazwyczaj jest tak,że taki taatuś łąduje kas ew swoje dziecko, płaci alimenty, to jeszcze po śmieci takie dziecko bierze udział w podziale.Rozzdodnik z dzieckiem, to wielka strata finansowa dla kobiety, a wyżej wymienionych pograniczeniach nawet nie wspominam.Dobrze już ktoś zapisał to facet 2 kategorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Jezu wyluzuj kobieto, to że Tobie nie ułożyło się z rozwodnikiem to nie powód, żeby jeździć po wszystkich rozwodnikach wznosząc na piedestały ich aktualne partnerki, jak to one się poświęcają... jasne. Zwłaszcza, jeśli wcześniej były ich kochankami i to one doprowadziły do rozwodu ;) A jakbyś się poczuła, gdybyś chciała pogadać o swojej pracy, albo o chorej matce, a facet by Ci powiedział, że ma to w d***e? No jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×