Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość zurichowa

Czy moj chlopak mnie zdradza?

Polecane posty

Gość zurichowa

2 lata temu poznałam cudownego chłopaka. Był kochany i nawet w ogień by dla mnie wskoczył. Wszystko było super do czasu kiedy znalazł sobie nową pracę w biurze. Tam poznał taką dziewczynę. Okej fajnie nowa koleżanka , ale pewnego dnia ona zaprosila go na randkę wiedząc ze on ma dziewczynę. On jej odmówił z tego co mi powiedział i ja uwierzyłam. Powiedzialam ze nie podoba mi się to że ona zarywa do nie swojego faceta i ze jestem zazdrosna, on oczywiście że nie mam czym się martwić itp itd. No i wszystko było ok ale ona go znowu zaprosila, tym razem do niej do domu i żeby przyszedł ze mną(chociaz szczerze w to wątpię po jego tonie w glosie) zaczęłam mu tlumaczy że ona dalej do niego zarywa , ze widziałam jej smsy (nie dopisywal bo mu zabronilam) ze widze przecież jak go w sms starała sie zaprosić to tu to tam. Starałam mu to wytłumaczyć, ale nie pomaga on twierdzi że ona dawno dala sobie spokój i ja jestem śmieszna z tą zazdrością. Mowilam ze zazdrość nie jest śmieszna i wtedy on wyskoczył z czyms co mi odebrało trochę zaufania. Nie mogłam uwierzyć normalnie wziął do niej poszedł i powiedział jej ze jestem zazdrosna i ze jej nie lubię bo zarywa do mojego faceta! Normalnie mi szczęka opadla, chodzi do niej i gada do niej co ja mówię. To dało mi do myślenia ciekaw co jeszcze wie? Czemu niby chodzi do niej i się jej wyzala? Ja mu tylko powiedziałam ze to zle ze zarywa do nie swojego faceta no i ze zazdrosna jestem. To bylo do niego zeby uważał, nie do niej. Nie znam jej nie obraziłam jej ani nic. Chcialam tylko zeby na nią uważał a on jej poszedł wszystko opowiedzieć. Powiedzialam mu zeby przestał nie wiadomo co z nią a on do mnie " jakbym cie zdradzal to bym ci nic o niej nie mowil". Sama już nie wiem, do tego nie dba onie juz tak . Jak mam problem, albo jestem smutna to nawet nie podejdzie się zapytać co mi jest. Ciagle tylko ma pretensje ze jestem smutna. A jak ona mu się wyzal ze ją były bił to słuchał. Strasznie go kocham az mi się płakać chcę. Nigdy nie robilam mu awantur o zazdrosc i nie mam zamiaru bo to nie w moim stylu. Ja wolę pogadac ale on nie poświęca mi uwagi. Nie wiem jak powinnam sie zachować. Ona chce go zabrać ja to czuję a on zachowuje sie jakby nigdy nic i jeszcze jej broni. PROSZĘ POMOCY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×