Gość CiakawośćBywa Napisano Grudzień 10, 2014 Hej. Zacznę od tego, że mam 29 lat i nie jestem widocznie, aż tak doświadczony emocjonalnie z racji tego, że dodaję tutaj treść posta. Potrafię pozytywnie doradzić, ale sam czasami nie wiem jak mam się zachować. Koleżanka zaprosiła mnie na Sylwestra. Sytuacja polega na tym, że od kilku lat znam się z pewną dziewczyną. Przyznam, że nie byłem w stosunku do niej fer bo raz umówiłem się z nią na spacer, który odbyliśmy i widziałem w późniejszych etapach, że się jej podobam, ale ją kompletnie olałem. Później miała chłopaka, ale zerwała z nim po kilku miesiącach (odległość). Przyznam, na początku cieszyłem się, że kogoś ma, ale z czasem zacząłem rozumieć, że chyba jednak coś do niej czuję. Czasami pisaliśmy razem na FB, praktycznie o wszystkim, ale w czasie kiedy miała chłopaka w ogóle lub tak na chwile. Zaprosiła mnie na sylwestra z powodu , że ostatnie spędzałem sam i kolejne zapowiadały się tak samo. Ostatnio chciałem zaprosić ją do kina i zapytała się mnie czy jako kolega i koleżanka czy nie. Odpowiedziałem jednoznacznie "nie". . Ona dała mi do zrozumienia, że woli jako Koleżanka. Jej reakcja była dość nie przyjemna dla mnie bo oświadczyła mi, że nie chce teraz po zerwaniu wiązać się emocjonalnie z nikim. Rozumiem to. Spoko, ale nurtuje mnie pytanie, a nie będę się jej pytał jak młody zwierz czy mam jakąś szansę na to, że nasze relacje będą inne. Może to jakiś test, albo.... nie wiem... Boję się, że chce mnie mieć jako takiego przyjaciela na imprezę lub kolegę... nie wiem... czy w ogóle dobrze robię zadając sobie to pytanie i czy ktoś rozumie to co napisałem.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach