Starania o 2 dziecko START

Dzień dobry, Iza, myślę że masz rację, potrzebna ci jest chwila oddechu od tematów "staraczkowych" i ciągłych myśli wokół tego samego tematu. Jeśli nam w tym miesiącu nie wyszło, to ja też robię przerwę i dołączę w kwietniu/maju znowu do tego tematu. A ty gdy odpoczniesz też wróć do nas (może już z brzuszkiem :) ). Z tego co widzę, to w tym temacie dopiero 2 pewne ciąże (chyba że o kimś zapomniałam), więc na pewno temat będzie jeszcze przez jakiś czas istniał. A ja się tydzień temu dowiedziałam, że znajoma jest w 5 tygodniu ciąży po uwaga - 4 latach starań! To jest naprawdę mnóstwo czasu, szczególnie gdy sobie pomyślę, że ja w tym czasie 2 dzieci urodziłam...

Anka, ja też właśnie kawkę skończyłam. Tylko w moim przypadku to nie była chwila oddechu, tylko szarpanina z Piotrusiem, który siedzi mi na kolanach i próbuje złapać kubek albo wali łapkami w klawiaturę. Życzę szybkiego pogodzenia z mężem.

2 plus 3 juz się pogodzilismy :) w ramach przeprosin on odkurzyl i umyl podłogi a ja.zrobiłam śniadanie :) Zaraz ruszamy na zakupy. Wiecie że odkąd mam dziecko to na zakupy chodzę z listą? Bo tak z glowy to zapominam połowę bo czasami Toska daje mi popalić w sklepie

A u mnie w końcu test owu pozytywny - wczoraj po południu. I kuł mnie chyba jajnik. No i poszaleliśmy wieczorem, ale dzisiaj rano jeszcze temperatura była niska, więc owulacji chyba nie było. A mielismy wcelować w szczyt owulacji żeby zwiększyć prawdopodobieństwo na chłopca, kurka no... Mąż powiedział, że będzie reklamował jak będzie dziewczynka :) Hehe, chyba sam u siebie, bo to przecież jego plemniki odpowiadają za płeć :) Ehhh, teraz 10 dni czekania i robimy test. Chyba też sobie kupię te tanie z Allegro :) Przy Hani zrobiłam 4 testy. Pierwszy gdy było jeszcze za wcześnie , drugi następnego dnia rano i była ledwo widoczna kreseczka, i potem jeszcze jeden nastepnego dnia dla potwierdzenia. No i potem za dwa tygodnie jeszcze jeden tak dla zabawy, bo wtedy już miałam wyniki Bety :) Teraz dopiero sobie myślę jakie to durne było :)

hej :-) ja była ma co tygodniowych eko zakupach :-) ach bo ja jestem z tych nakręconych co nie używają chemii do sprzątania i jem jak najmniej przetworzone jedzenie :-) co do starania to chciałabym pocieszyć koleżankę Izę bo ja też staram się od kwietnia na testy wydałam tyle pieniędzy że mogłabym za to pewnie fajne buty kupić na zimę której nie ma :-) my dziś z Jasiem spaliśmy do 10 :-) i się super wyspaliśmy :-)a teraz dorsz na obiad z ziemniakami w mundurkach :-) a wy co dziś na obiadek???

serotka mówisz że po 10 dniach już można przytestować mhhhhh dałaś do myslenia bo ja jutro 10 dzień a test w łazience leży.... :) xxxxx minia u nas dziś pulpety w sosie koperkowym, ja musze kobminowac bo moja Tosia nie chce jeść mięsa. Jak miesio z kurczaka uda mi sie jej przemycić w zupie tak wieprzowine rozpozna na kilometr, więc myślałam że z pulpetami się uda (ostatnio zjadła) ale niestety widziałam jak jej normalnie w buzi rośnie to mięso i odpuściłam.... normalnie zrobiłam jej papkę z ziemnikami i zjadła 3 łyżki . Jutro spróbuje zmieszać z makaronem bo ona uwielbia kluśki :)

Hej hej a my wlasnie kapiemy sie. Syn plywa a mamusia pisze posta. My jedlismy indyczka z kluskami i buraczkami to jak anka ma problem z miesem tak ja z burakami jak zmieszam zje jak nie odruch wymiotny. Nio to anka testuj jutro. :). Ja od wczoraj na luteinie i powiem wam ze chyba jakiegos grzybka zlapalam albo naprawde nie wiem ..... Cycki bola mnie tal od srodka takie ciezkie do tego na brodawkach pojawily mi sie takie kropki wypukle jakby krostki nio i leci mi codziennie krew z nosa :( dzis tylko wstalam juz juz chlap:(. U mnie jeszcze niby 10 dni do @. A iza wyluzuj wiem ze ciezko bo sama sie nakre am ale uda sie napewno

po luteinie bardzo łatwo podobno załapać grzybka tej dopochwowej. polecam łykać kapsułki z kwasem mlekowym. to powinno pomóc. a jak chce się podleczyć to podmywaj się wodą z 2 łyżeczkami sody oczyszczonej ( soda ma właściwości grzybobójcze )

ja staram się Jasia nie zmuszać do jedzenia jeśli czegoś nie chcę jeść. dziewczyny bez mięsa można żyć. a pewnie przyjdzie taki moment że same dzieciaki poproszę o mięsko :-) my z Jasiem puściliśmy sobie głośno muzykę i się wygłupiamy, tańczymy i śpiewamy :-)

ja jej nie zmuszam, poza tym ona nie da sobie nic wmusić jak powie NIE to nie :) xxxx Dziś mój mąż wszedł do łazienki jak się przebierałam i słysze łał ale masz balony, a żyły takie jak w ciąży z Tosia, no i patrze i faktycznie żyły aż fioletowe! Ja myślę że u mnie to jakieś zawirowania hormonalne mogą być, ale jutro zrobie test dla zaspokojenia ciekawości.

hej Anka :-) dobrze że nie zmuszasz :-) mój Jasiu nie chce wielu rzeczy jeść które ja bym chciała żeby jadł, a to czego ja nie chce żeby jadł on by jadł garściami.... więc szukamy złotego środka. może jesteś zaciążona :-)

Olabiga nie ma na imię Ola tylko marika j.

Anka - no to trzymam kciuki za jutrzejsze 2 kreseczki, wszystkie objawy na to wskazują :) Ja jeszcze tydzień czekania mam przed sobą. Sama nie wiem, czy będę bardziej szczęśliwa, czy przerażona, ale ta niepewność mnie wykańcza. Nie słyszałam o tej metodzie z sodą oczyszczoną, ale będę musiała wypróbować, bo często chwytam to cholerstwo. U mnie synek je w miarę normalnie, tylko jest strasznie uzależniony od słodkiego. Właśnie je chlebek z szynką, ale płacze o czekoladę i miodek.

Wybaczcie za brak ładu i składu, pisałam trochę na skróty przy krzykach dzieci.

Anka anka jutro wielki dzien :) wydaje mi sie ze bedziesz musiala rzeczy po Tosi odkurzuc.

2 plus 3 u mnie soda jest używana do wszystkiego. sprzątam nią. dodaję odrobinę sody do łagodnego szamponu bez sls i jak miałam infekcję to dodałam do wody do podmycia i super przyniosło ulgę i zmniejszyło problem gdy trafiłam do Pani doktor infekcji prawie nie było. polecam :-)

Ja wlasnie zastosowalam sode i narazie pomoglo :)

No dziewczyny zobaczymy rano :) może nie pokazać dobrze bo teraz patrzyłam na ten test to jakaś firma krzak, nawet nie ma opisu kiedy można zrobić test itp tylko rysunki kiedy pozytywny a kiedy negatywny. Z tego co pamiętam to przy Tosi miałam taki żółty bobotest czy jakoś tak to tam była ulotka mega wielka. Xxxx Moja panna śpi, małżonek śpi wiec wieczór dla mnie :)

Co do ciuszków to ja te początkowe mam w neutralnych kolorach bo urodziłam w weekend majowy a płeć poznaliśmy dopiero w marcu wiec kupowałam białe, żółte, fioletowe do tej pory różowe ciuchy są z prezentów od dziadków, cioć i znajomych :)

Anka a masz jakis sluz? Tzn jak ? Moj sluz trocje sie zmienil i juz doszukuje sie ze to objaw. Ja tez mialam ciuchy neutralne. Miala byc dziewczynka ale ja mial przeczucie .....wogole na rozowe nie chcialam patrzec az dziadkowie byli zli ze wszystko biale zolte fioletowe zielone i niebieskie to kupilam im szczoteczke do wlosow rozowa i wozek mielismy ciemny fiolet......a tu taki trik i facet wyskoczyl. Nikt nie chcial mezowi wierzyc ...moj maz do dnia dzisiejszego wypomina mamie mojej jek slowa jak sie dowiedziala ze chlop ....powoiedziala np trudno a teraz tp trudno jest oczkiem w glowie bo siedzi na codzien z babcia:).

Bombka ja nie mam żadnego śluzu, ale jak chodzę to mam wrażenie jakbym się tam bardzo pocila, nawet dwa razy polecialam zobaczyć czy nie dostałam okresu bo normalnie czułam tam mokro.

Anka - no nie chcę cię nakręcać, ale identycznie miałam przy pierwszej ciąży. Ciągle do toalety latałam, bo miałam uczucie wilgoci. Więc tym bardziej trzymam kciuki za bobasa :) A z ciekawości - jaką masz temperaturę? Wyższą niż normalnie? Bo ja miałam wręcz stan podgorączkowy, normalnie 36,3, a na początku ciąży 37,1

2 plus 3 nigdy nie mierzylam temperatury wiec nie mam porównania. Ja nie pamiętam jak miałam.na początku pierwszej ciąży i żałuję bo nie mam porównania. Pamiętam tylko ból okresowy który teraz tez mam. Ja to.w ogóle ostatni cykl miałam 27 dni wiec jakby tylko patrzeć na ostatni miesiąc to @ powinien być już poniedziałek - wtorek

Anka - ja nie piszę o mierzeniu temperatury w pochwie w czasie cyklu, tylko o normalnym zmierzeniu pod pachą czy bezdotykowym na czole. We wczesnej ciąży miałam podwyższoną ok. 37 stopni :)

2 plus 3 mam 36,6. Wiec chyba idealniej się nie da :) ja ostatnio goraczke miałam.chyba w wieku 10 lat jak miałam.ospę :)

test oczywiście negatywny, ale zaspokoiłam swoją ciekawość i nie tracę nadziei że w czwartek będzie pozytywny :)

cześć dziewczyny :-) przykro mi Aniu że test negatywny. trzymam kciuki żeby to się jeszcze zmieniło :-) ja czekam na jakiekolwiek oznaki dni płodnych nic nie widać więc nie mam pojęcia ile będzie trwał mój cykl w tym miesiącu

Oj to napewno mialas lipny test. Czekaj do 22 i dopiero testujm mi z olo wyszedl test bobo zplty a teraz nigdzie nie moge go dostac :(

No miałam lipny bo w instrukcji nic nie było opisane kiedy co i jak tylko obrazki kiedy pozytywny a kiedy negatywny. Ja z Tosia to tex chyba ten żółty bobo miałam. A teraz to ja mam uderzenia gorąca jakbym przekwitala!

miniaa ja tez jestem ciekawa jak długo teraz będzie trwał mój cykl :) ale starania trwają nawet kiedy nie wiem czy są płodne czy nie :) Anka trzymam kciuki za następny test nic straconego jeszcze