Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maxi_ja

Ze 111 do70... 40lat i 40kg do zrzucenia, ktos jeszcze?

Polecane posty

Gość kobieta pracująca
troszkę inne spojrzenie na białko https://youtu.be/qZpXDZzURjU Carmen nie tylko kulturysci sa mało otluszczeni co powiesz np o azjatkach/ach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
gościu widzę ze jesteś typem osoby dociekliwej. już odpowiadam. nie wiem. to że mnie nie boli żołądek i częściej sie wyprozniam nie zadziałało widac jak panaceum na ciało i ducha hop siup. byłam na wyjeździe z ludźmi aktywnymi zdroeymi szczupłymi. to tak jak iść na zakupy z najchudsza kolezanka w klasie gdzie ona nawet w worku na śmieci wygląda super. takie tam moje rozterki psychiczne. fatalnie się czuję będąc otyla. może haghart ma racje. moze to jakiś przełom. zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
kobieta pracujaca - nie napisalam tylko ze kulturysci sa szczupli ja sie na temat Twojego zalozenia diety nie wypowiadam jezeli uwazasz ze tak jest dobrze tak rob poprostu ps : film jest dosc stary .....a pierwszy komentarz pod filmem chyba najabrdziej mi sie podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto oby było u Ciebie tylko lepiej. Trochę Cię rozumiem, a z drugiej strony każdy chociaż mały kroczek nas(mnie) wzmacnia, obojętnie co by się u innych działo. Dwa tygodnie właściwego odżywiania i czuję się o niebo lepiej. Czytałam, że każdy nasz mały sukces wzmaga produkcje endorfin, a to pomaga w spalaniu tłuszczyku. Metabolizm to nie tylko trawienie, to głównie współdziałanie naszych hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
dzięki Carmen za wyrozumiałość ;) dla mnie to nowości są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
Hagath dzięki :) tobie wzajemnie. też się z tym zgadzam. odchudzanie zaczyna się w głowie i nie może być karą. i ja się z tym zgadzam. jedna z moich koleżanek schudła ostatnio ok 20kg ale już 5 jej wróciło gdy zaczęła "normalnie jeść". oby tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
myślę czym zamienić te wafle ryżowe nomem omen bardzo przetworzone. najłatwiej mieć taki dzienny plan i tylko lekko zmieniać składniki dodatkowe a podstawe mieć taką samą. wtedy nie trzeba kombinować ani cudowac z zakupami i gotowaniem. może jakieś sugestie??? to ma być takie jedzenie do pracy więc coś co można by zabrać ze sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
o jaaaa ależ to po polsku i ze zrozumieniem napisałam hahaha. tak wiec chodzilo mi o posiłki gdzie zachowany jest składnik podstawowy (śniadanie owsiane płatki, obiadokolacja to ryż lub kasza lub makaron czy ziemniaki i do tego owocowo warzywne dodatki) i tylko z tym lunchem mam kłopot. a na wyjeździe moim fast foodem był raz jeden subway kanapka vege ;) tu nie chodzi o to że umierałam z głodu tylko każdy coś bez przerwy jadł (jak to na wyjeździe) co mnie drażnilo i rodzilo chęć by też po cos siegnac. ale sie nie dalam. niestety przyznam się ze z całego towarzystwa bylam ta najgrubsza co mi bardzo zepsulo samopoczucie. ale juz mi lepiej dzieki wam kochane. i będzie jeszcze lepiej :) musi. a nastepny wyjazd będzie jeszcze lepszy ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto nie wiem jak to w wege, ja wybieram na śniadanie białko plus do wyboru 1kromka chleba esseńskiego 1 filiżanka owsianki 1/2 grejpfruta 1 jabłko 2 pomidory bułka pełnoziarnista filiżanka płatków gryczanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widziałam drugiego wpisu, u mnie to jest obiad, więc białko i 1/2filiżanki ryżu brązowego lub kaszy lub komosy ryżowej lub fasoli lub 2ziemniaki lub filiżanka makaronu z pełnego przemiału najlepiej owsiany,jęczmienny i dowolna ilość warzyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
czyli takie moje obiadokolacje. może owsianke powtórzę albo np. jaglanke na lunch zacznę jeść albo takie dwa obiadokolacje oczywiście z ogarnięciem kalorii. tylko że noszenie pudełek z jedzeniem średnio mi się widzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxi_ja
Tortilla z warzywami - nie wiem, czy jesz gluten, ale może być gryczana albo kukurydziana, moze byc na zimno, albo do odgrzania, z tych warzyw mozna zrobić farsz i paszteciki. Sałatki wszelakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
a jeszcze mi się przypomniało jakby ktoś miał problem z porcjami (czego ile jeść na danie) wiem że ktos kto ma problem z wagą często je za dużo to mam od dietetyków rozpiske i chętnie się podzielę. nie jest ona vege :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest wiele możliwości, surowe warzywa i jako dip hummus, pasty i pasztety z soczewicy z sałatką, miałam kiedyś dużo czasu i epizod wege a nawet bardziej:) fajna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12398
Kobieto pracująca podczytuję Was i trzymam kciuki :) Co do pudełek to teraz są popularne tzw. lunch boxy i u mnie w pracy dużo osób z nich korzysta. Z tego co wiem to nie masz pracy biurowej i z pewnością to trochę utrudnia. Ja bym proponowała brać ze sobą mimo wszystko jedno takie pudełko, a jak bardzo nie chcesz to zrób sobie np. tortillę z warzywami, zawiń w folię aluminiową i masz taką ulepszoną kanapkę. Tak samo możesz zrobić z naleśnikiem. Można zrobić bez jajek naleśniki jak Ci przeszkadzają w diecie :) Pomysłów jest ogrom, a blogów kulinarnych o tematyce wege coraz więcej. Mimo, że ja jestem wszystkożerna to często korzystam z pomysłów na wege obiad czy lunch ;) Oprócz tego możesz sobie robić soki warzywne i brać do butelki 0,5 litrowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
jadam czasem chleb. niestety pszenica mi nie służy. może inaczej nie jestem uczulona na gluten ale ciężko mi zjeść np. 1 kromke bo sobie tym nie pojadam. poza tym chleb mnie zatyka powoduje zaparcia u mnie. kombinowalam cos z innymi chlebami ale nie bardzo mi się to sprawdziło. wiem najlatwiej byloby zjeść kanapke z warzywem chociazby ale jeszcze odpowiedniego chlebka nie znalazlam. ale szukam i eksperymentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze trzeba mieć pod ręką owoce, jabłka, śliwki, winogrona, gruszki. Ostatnio kupiłam konferencje, są przepyszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
Hagath jaka konferencję? :) no właśnie problem kochani w tym że nie mam takiej strikte przerwy żeby spokojnie usiąść i zjeść. może pogrzebie i coś w stylu wrapow z warzywami zrobię :) sa placki kukurydziane to nie musi być pszenica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
patrzyłam właśnie na stronce tesco na kukurydziane wrapy albo nawet te bezglutenowe i one prócz mąki mają dość długa listę składników z xantanowa guma oleje i ileś tam e. niestety większość produktów tak wygląda w sklepach a ja wolalabym tego uniknąć. chyba jednak podziele sobie domowy obiad na pół. będzie prościej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
gruszki :) a to ciekawe pierwsze słyszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Witam ale dużo piszecie! Ja nadal na wakacjach, niestety rownież od diety :( No nie daje rady,szczególnie tutaj we Włoszech . Mam nadzieje ze po powrocie zabiorę sie poważnie za siebie, zanim wszystko wróci :-0 Doczytam wszystko dokładnie po powrocie, sama intensywnie mysle co zrobić inaczej , żeby ciagle sie to samo nie powtarzało . Zamówie sobie te książki , które Carmen polecała . Tez mam problem z tym bialkiem , potrzebujemy go tyle czy wręcz odwrotnie mamy nadmiar. Wiem jedno kiedyś dawno schudłam na diecie warzywnej z duża ilością węglowodanów ( ziemniaki, banany, kasze) - trwale ( utylam po 10 latach ) i bez strat w ilości włosów ( tylko ten jeden raz, normalnie przez pare miesięcy po diecie włosy jeszcze nadmiernie mi wypadaly ) Pozdrawiam ;) =sisja=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
witaj sisja :) to się wczasujesz jeszcze ;) ach włochy włoskie knajpki pizza i pasta ;) na pewno ciężko się oprzeć. co do włosów wypadających to pierwsze slysze. jedyne co wiem to wegetarianie i weganie powinni uzupełnieniac wit b 12 ale to też nie w jakichś dramatycznych ilościach spada tylko czytałam że po 3 latach np. ale wiadomo kwestia indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Kobieto pracująca nigdy Ci po diecie włosy bardziej nie wypadaly? Czy to pierwsza Twoja dieta?U mnie niestety to reguła ,tyle, ze pozostałe diety były dość restrykcyjne i niskokaloryczne. Wegetarianką albo jaroszką raczej byłam od wielu lat ( zaczęłam będąc szczupłą) z tym ze jadalam jajka,sery i sporadycznie ryby . Teraz,po dziesięciu latach dołączyłam mięso białe ale tylko ekologiczne i rzadko ( w diecie dużo częściej).I tez kombinuję co dalej ... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
hej sisjanielgowana. no więc bywałam na różniastych dietach ale jakiegoś znaczącego wpływu na włosy nie zauważyłam. poza tym mam grube gęste włosy. trochę zawsze mi wychodzi ale jak pisałam nie aż tak by się tym martwić. może pij siemię lniane albo pokrzywkę :) mogłabyś napisać coś więcej o swojej kiedysiejszej diecie weglowodanowej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
kobieta pracująca- moje nie wtracanie sie w zalozenia Twojej diety nie wynika z wyrozumialosci :P ja poprostu tego nie popieram i jestem kompletnie odmiennego zdania ale uwazam ze jestes duza dziewczynka i masz prawo robic co chcesz :) to tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
hej Carmen. no wiem. w sumie to jesteśmy niejako na przeciwleglych biegunach ;p poza tym ja w żadnym wypadku nie piszę tego w charakterze złośliwości czy coś. mam ogromną nadzieję że w końcu dojdę metoda prób i błędów do swojego stylu jedzenia że tak to ujme. czytając o weganizmie spotkałam się też z opiniami o weganskich kulturystach :) taka ciekawostka. ja wiem Carmen że ty tej wiedzy masz sporo a ja dopiero od niedawna się zagłębiam więc są to dla mnie nowości i wyłącznie w takim charakterze się dziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
kobieta pracujaca - dopoki na swoich zalozeniach bedziesz objadac sie tofu bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxi_ja
Hej Dziewczyny:) Sisja fajnie, ze sie odezwałaś, mam nadzieję, że wrócisz z tej wycieczki:) Włosi mają mase fajnego jedzenia poza pizzami i makaronami, można tam sobie całkiem dietetycznie i msacznie pojeść, niestety mają z******te lody - tak jak nie jestem ich fanką to będac we Włoszech jadłabym codziennie te nakładane packą do wafelka o najrózniejszych smakach... Ale jak się zwiedza na wyjeździe to nie powinno byc tak źle:) Kobieto pracująca - powodzenia:) Także wracaj do odchudzania Sisjo tak szybko jak się da! Ja na fali połowy odchudzania trzymam się, o suchym pysku już chyba ze dwa tygodnie, jak nie więcej! Bedę dzielna do końca miesiąca, mam nadzieję, że się uda z wyzwaniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×