Maxi_ja 0 Napisano Styczeń 8, 2015 Fajnie, ze piszecie:) Ja niestety wczoraj poległam - chciałam przeprowadzić mały eksperyment, ale nie wyszedł:( Do godz. 18:30 zjadłam co planowałam, wyszło ok. 1630kcal i potem był plan już nie jeść - skoczyłam na miast, a potem połozyłam dzieci spać i... lipa. Zjadłam 3 murzynki, które były w szafce:( Miałam jeszcze ochote na świeżą bułkę, ale tu sie jakimś cudem powstrzymałam, natomiast te murzynki rozwaliły wszystko. Ale się podnoszę i walczę dalej. Dzisiaj był basen - 50 min, czyli kondycja kiepsko - normalnie tyle pływam w 40. Ale miesiąc i dojde do tego:) Potem sauna - lubię i mam nadzieję, że skóra też się gimnastykuje od gorącej pary i zimnych pryszniców. Dzisiaj na razie na liczniku 1000kcal, co znaczy, że bedzie całkiem przyjemna kolacja, a potem musze tylko wytrzymać! Mam nadzieję, że moje grzechy nie wpłyną na Wasze postanowienia! W zasadzie to po wczorajszym powinnam się zwazyć dziś rano, ale się bałam:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiedźmaaa Napisano Styczeń 8, 2015 No cóż, takie wpadki każdy ma i mnie też się zdarzają. Ale trzeba je jakoś przetrawić (nomen omen) i od nowa. U mnie na razie szalone tempo : dziś rano miałam 83,1 , ale to tak na początku jest, potem jednak przychodzi moment, że dieta trwa a waga ani drgnie. I tak przez wiele dni. Ostatnio jadłam w okolicach 15 a teraz jestem głodna jak pies. Ale jakoś dotrwam do wieczora a o 8 znów śniadanko. Mój mąż kupił jakieś ciekawe na oko ciasta a teraz wyciągnął piwko... Zastanawiam się czy chce mi zrobić na złosć hehe. Ciasta trzeba popakować na jutro. ZA kilka dni będzie mi stale zimno i czasem będzie mnie boleć głowa. W moim przypadku ważne jest, żebym wsłuchiwała się w zachcianki organizmu i w miarę możliwości je spełniała. Tak organizm daje znać czego mu potrzeba. Teraz chce mi się jakiejś ryby, no i jakieś zielonej sałatki. No to sobie jutro dogodzę ale przed 15. Po południu zazwyczaj pije wodę. Czasem jak już nie mogę to jem jabłko albo sok pomidorowy z dodatkiem tej mocnej papryczki. Jakos ona tak zatyka głód. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kalka02 Napisano Styczeń 8, 2015 hej, ja zaczynam od soboty z dietą oxy i szukam koleżanek do wsparcia. Mam 46 lat i 30 kg do zrzucenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Styczeń 8, 2015 Zapraszamy kalka:) Wątek na razie słabo sie rusza, ale może to i dobrze, ze kazdy zajęty odchudzaniem, a nie plotami na forum;) Rzuce okiem na diete oxy, bo nie słyszałam o niej nic. Wiedźma zrób sobie stopkę to będziemy mogły wszystkie śledzić postępy bez cofania sie:) Z tym zimnem - często wieczorami tak mam, mimo , że jest najbardziej nagrzane, a ja siedzę i marznę zawinieta w polar. Te rzeczy, które jeszcz na zabicie głodu - jabłko i sok pomidorowy to mi akurat wzmagają apetyt, podobnie jak kapusta kiszona i parę innych rzeczy, których teraz nie pamiętam... Widzę, ze wszystkie juz miałayśmy wczesniejsze doświadczenia z dietowaniem:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kalka02 Napisano Styczeń 8, 2015 A dziękuję za przyjęcie :) Ja też jestem na "ciągłej"diecie a waga ciągle rośnie :(. Spróbuje tej diety, lecz jak ona nie będzie na mnie dziamać albo jakoś szkodzić to zgłoszę się do dietetyka. Tak sobie postanowiłam w tym roku. Jutro robię zakupy i ruszam. Mam też zamiar ćwiczyć ale obecnie walczę z przeziębieniem i zwyczajnie nie chce mi się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Styczeń 8, 2015 U mnie tez lodówka pusta - trzeba jutro zrobic zakupy. Jestem teraz najedzona na full. W ramach 550kcal zrobiłam sobie sałatkę z połowy awokado, pomidora i pieczonej baraniny, jednak nie za bardzo mam jak to policzyc, bo nie ma tego mięsa w moim kalkulatorze i w dodatku okazało sie dużo tłustsze niz wygladało z zewnątrz:( Ale zjadłam 120g, więc mam nadzieję, ze jestem w limicie. Teraz herbata i trawimy:) Jutro rano znowu basen, oby było mniej ludzi niż dzisiaj! Dobranoc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dietetyk3223 Napisano Styczeń 8, 2015 Maxi nie zrozum mnie ale nie schudniesz... :( Źle się do tego zabierasz.. za mało jesz, za tłuste.. Powinnaś jeść ok 2000 kcal, 5 posiłków w regularnych odstępach, ok.115 g.białka, ok.50g. tłuszczu a reszta węgle.. Zaprzyjaźnij się z tabelami kalorii, np.tabele-kalorii.pl, to podstawa.. Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Styczeń 8, 2015 Dzięki, ale nie będę zmieniac diety co dwa dni:) Wezme pod uwage jak po miesiącu nie będzie efektu mojej diety:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dietetyk3223 Napisano Styczeń 8, 2015 Dopóki nie zrozumiesz ze odchudzanie to zmiana nawyków żywieniowych a nie tylko utrata wagi możesz co najwyżej zrobić sobie krzywdę.. Twoja dieta to śledzie w śmietanie, parówki i tłuste mięso na kolacje...zastanów się czy naprawdę chcesz schudnąć... Jeśli tak służę radą :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Styczeń 8, 2015 Twoja niewiara jest bardzo motywująca, dzięki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Blubber 0 Napisano Styczeń 9, 2015 psycholog powiedziała że jak muszę schudnąć to mam się trzymać sprawdzonej diety tzn takiej na której chudnę i dobrze się czuję i ruszać się jak najwięcej - tylko jak to zrobić jak dokuczają bardzo stawy ehhh... :O Smakuje mi ostatnio herbata z goźdźikami i imbirem - ma podobno hamować głód :) Trzymajcie się cieplutko :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kalka02 Napisano Styczeń 9, 2015 hej,Myślę,że po woli i do celu , na początek trzeba przyzwyczaić się do stałych godzin jedzenia. Potem można zmniejszać kaloryczność. Blubber a próbowałaś chodzić z kijkami? Ja chodzę i ta forma ruchu mi bardzo odpowiada. Muszę spróbować tej herbatki bo mam świeży imbir i goździki :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kornelcia0301 Napisano Styczeń 9, 2015 Kochane ja jestem na diecie gacy od 3.01. Dzis sie wazylam -4.0. Moze tej diety sprobujecie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Styczeń 9, 2015 :) Ciężka strasznie noc była, wichura, jakiej tu jeszcze nie było i dodatkowo coś weszło w kark i trzyma, nad ranem się dopiero poddałam i posmarowałam to dziecięcą maścią rozgrzewającą i łyknęłam cos przeciwbólowego... chyba czas pomyślec o rozszerzeniu apteczki pod kątem starych kości;) Po wczorajszej tłusciźnie kolacyjnej nie byłam głodna rano, a wręcz jeszcze czułam się pełna, więc poszłam na basen bez śniadania. I tak dotrwałam do 13. No nic, jedziemy dalej, jak u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiedźmaaa Napisano Styczeń 9, 2015 Moim zdaniem nie jest dobrze tyle chodzić bez śniadania. Ale to moje zdanie. Moje śniadanie wyglądało skromnie ale napełniło mnie całkowicie. Kawa z mlekiem, makrela w pomidorach około 20 dkg, 2 małe kanapki z mała ilością masła. Potem bieganina po mieście i kawa i trochę słodkiego, ale pół ciastka biszkoptowego i wafelek. Potem nastała 15 i nawet nie zdążyłam zjeść sałatki. Rano miałam 82,8 - wydaje mi się, że jednak za szybko ubywa. Ale na razie czuję się dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Styczeń 9, 2015 Masz rację wiedźma, jednak zaspałam i nie miałam czasu, a i checi tez nie było i dopiero jak mi sie poranek skończył był czas usiąść i zjeść... Ładnie Ci waga schodzi, czy za szybko? To chyba po skórze zobaczysz:) grunt, że skutecznie, gratulacje:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fasssolka73 Napisano Styczeń 9, 2015 Dobrze mi szło do wieczora, potem był kryzys i wsunęłam całą paczkę zwykłych herbatników.!!! No cóż nie pierwszy i nie ostatni grzeszek.Dziś na razie spoko , jestem zabiegana , jem niewiele i mam długie przerwy. Boję się jutrzejszego dnia bo będą goście i na pewno coś z nimi wypiję.Na razie 1 kg na minusie , to niewiele a ja jestem taka niecierpliwa, już bym chciała 3 -4kg co jest nierealne za 5 dni. Pozdrawiam was dziewczyny i trwajcie dalej w swoich postanowieniach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Blubber 0 Napisano Styczeń 10, 2015 fasolka73 trzymam kciuki bo kilogram to sporo i szkoda go zmarnować :D też bym chciała po 4 dniach - 3 kg ale takie cuda tylko u gacy i tylko w pierwszym tygodniu, bo potem już o wiele wolniej U mnie też mały spadek co mnie bardzo cieszy :D W maju mam komunię u brata i bardzo bym chciała pojawić się na niej "normalnie" tzn bez 10 kg, które "jakimś cudem" nazbierałam w tym roku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Blubber 0 Napisano Styczeń 10, 2015 kalka myślę żeby wprowadzić ******no bo wiadomo :D lubię bardzo spacery ( właśnie po śniadanku wyciągnę męża na jakieś molo :D) kijki tak sobie lubię :( Maxi, kornelcia, wiedźma - dziewczyny pięknie Wam idzie :D zaczęło spadać :D ( na wadze oczywiście :D) i tego się trzymajmy !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Blubber 0 Napisano Styczeń 10, 2015 ach ta kafe :P - aktywność - niech bedzie takie słówko jak ************ie może być :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasimat 0 Napisano Styczeń 10, 2015 hej, dziewczyny to zaczynam a właściwie już po śniadaniu jestem :) Dieta moja jest urozmaicona i wydaje się być smaczna, zobaczymy w trakcie. Dzisiaj zaliczę spacer z kijkami i może rowerek, bo mam w domu od jakiegoś czasu i tylko kurz na nim osiada. Blubber, mówisz na molo ach jak masz fajnie. Ja byłam na sylwestrze nad morzem i tam spacerowałam brzegiem morza, oj jak super było. MaXi-ja nie wychodź z domu bez śniadania, chociaż cos przekąś na szybko, bo tyle czasu nie jedząc spowalniasz metabolizm. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Styczeń 10, 2015 Dzieńdoberek:) Jak mi spadło w tym tyg. to się okaze w poniedziałek, na razie się czuję trochę bardziej zbita. Patrzyłam kiedyś na dietę Gacy, ale chyba za duzo z nią zachodu jak dla mnie:) Fasolka - dźwigaj się i nie poddawaj:) Może trzeba sobie raz na jakiś czas pozwolić na coś ekstra, żeby nie kusiło, może tu jest klucz do nie popełniania tych grzeszków - jeśli by było w planie, łatwiej byłoby znieśc resztę wyrzeczeń? Blubber - 10kg do maja jest jak najbardziej realne:) kasimat - a jaka masz dietę, albo zasady? Z tego co widzę wiedźma idzie jak burza, może trzeba popróbować ze swoimi ośmioma godzinami, nie przeszkadza to w stosowaniu innych diet chyba za bardzo... Miłego dnia, u nas dalej wieje, ale trzeba będzie się ruszyc i wyjść:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fasssolka73 Napisano Styczeń 10, 2015 Jak miło , że jesteście dziewczyny , chętnie tu wchodzę i czytam wasze posty.Dodają mi siły i poprawiają humor w ten pochmurny i deszczowy dzień. Jestem po małym śniadaniu i niewielkim obiedzie i czuję się najedzona i pełna.Nie lubię ćwiczyć , miałam kiedyś rowerek , ale go sprzedałam bo nic po nim nie chudłam , tylko mi się powiększały mięśnie ud i pupy.Lubię spacery ale nie mam z kim wychodzić a samej mi się nie chce.Ale na wiosnę będę chodzić na spacery ze swoim wnukiem , więc byle do wiosny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fasssolka73 Napisano Styczeń 10, 2015 Kalka02 zainteresowała mnie twoja dieta oxy.Poczytałam o niej na necie i to jest dieta Dukana , tylko podobno ulepszona.Można na niej zgubić szybko kilogramy ale to jest pozbycie się glikogenu z wątroby i z mięśni a nie tkanki tłuszczowej.Bo ta zaczyna spadać dopiero po dwóch tygodniach. Próbuj dziewczyno jak masz ochotę i zdrowie , ja niestety z niej nie skorzystam.Wolę mnie skuteczną ale nie tak bardzo obciążającą wątrobę i nerki. Sałatka zrobiona , ciasto przygotowane , dom posprzątany ,czekam na gości.Mam nadzieję , że będzie im smakować, żeby wszystko zjedli i nic dla mnie nie zostawili. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2015 czesc. fasolka jaka masz diete>\/ nie wiem od czego zaczac, mam problem z brzuchem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2015 tzn najwiecej kg to w brzuchu , boczkach , oponki itp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fasssolka73 Napisano Styczeń 10, 2015 Nie mam jakiejś specjalnej diety, po prostu nie jem słodyczy , pieczywa i makaronów, nie piję alko zwłasza piwa, nie podjadam między posiłkami.Ogólnie zmniejszyłam porcje, więcej napisze potem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasimat 0 Napisano Styczeń 10, 2015 Dziewczyny kalka 02 to teraz kasimat :) wreszcie przypomniałam sobie nick jakim byłam zalogowana na kafeterii :) fasssolka kazda "cudowna dieta" ma swoje niedoskonałości i ta pewnie też. Jeżeli będę widziała,ze mi nie służy to z niej zrezygnuje. Jestem dopiero pierwszy dzień na niej :) Ja muszę mieć na początek szybki efekt bo ostatnio byłam na diecie bezglutenowej i efektów odchudzania prawie nie widziałam i mnie to strasznie zniechęcało i oczywiście pchało na ciemną stronę mocy. :) Teraz jestem na tz.detoksie i jem o dziwo normalnie. Każda z nas próbuje innego sposobu do dojścia do celu i wszystkim bardzo kibicuje i służę wsparciem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2015 dziekuje fasolka , czekam na dalsza wypowiedz:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiedźmaaa Napisano Styczeń 10, 2015 Wiadomo, każda dieta ma swoje minusy. Kiedyś byłam na Dukanie i drugi raz bym tego nie powtórzyła, bolała mnie potem wątroba mimo, że cały czas brałam jakieś zioła typu wyciąg z karczocha lub Hepatil. Ośmiogodzinna też ma pewnie jakieś minusy. Przede wszystkim po południu jest nudno, bo się nie pojada słodyczy do komputera ;) Dzis rano zaobserwowałam bardzo duży spadek... nie będę o nim pisać, bo wydaje mi się nieprawdopodobny. Napisze jak będzie jutro. Dziś sporo zjadłam przed 15. Zamierzam też napić się wieczorkiem wina. Może nie powinnam, ale zobaczę jaki efekt. Słyszałam gdzieś, że na zwisła skórę dobry jest ocet winny (albo jabłkowy) . Oczywiście picie, bo chyba nie nacieranie... Ale u mnie ten problem pewnie pojawi się po stracie około 10 kg, na razie jednak nie wybiegam aż tak daleko w przód. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach