Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maxi_ja

Ze 111 do70... 40lat i 40kg do zrzucenia, ktos jeszcze?

Polecane posty

:) To z tego licznika - przy Twoich danych, 102kg wagi i aktywności ruchowej 3 razy w tyg. ( jak więcej się ruszasz to mów), żeby tracić wage powinnas jeść od 1800-1900kcal - dolna granica jest na ekstremalna utrate wagi. Ja mam w tej chwili 1880-1980 i staram się dociągnąc do tej dolnej granicy, ale przewaznie końće na 1700 - 1800, bo więcej nie daję rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam teraz (+-) 2000 czyli za dużo, w poniedziałek zadzwonię na infolinię i się dopytam dlaczego tyle kalorii. Dziękuję Maxi-ja. Może sama będę redukować do 1800 kal aby szybciej spadać na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz od nich wsparcie to zadzwoń i zapytaj:) Wraz z utratą wagi też chyba powinno się redukować ilośc kalorii, ale w sumie nie wiem jak to określa Twoja dieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Ale ciężko tak bardzo chce mi się słodkiego!!!:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka ja tak wczoraj miałam i upiekłam sobie jabłko . Może jogurt naturalny z kostka starej czekolady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Dzięki kasimat tak zrobię też jestem po woreczku konkretnie to już go nie mam i muszę uważać na jabłka ale gotowane lub pieczone jest ok życzę sobie i wam duuuuzo silnej woli najgorsze te paskudne. popołudnia i wieczory :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj sie Majka, po tygodniu powinno minąć - znaczy ciagota do słodkiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wokół sie popija i je dobre rzeczy? No ba, wiem coś o tym:) Dlatego jutro zjem coś zakazanego i wypiję ze dwie szklanki wina - nie moge się doczekać, a jednoczesnie trzyma mnie to w motywacji do jedzenia zgodnie z założeniami diety do jutra:) Mam tylko nadzieję, że się nie rozczaruję tak jak w środę smakiem wyczekiwanych placków ziemniaczanych:( Bo dieta zmienia smak - przynajmniej moja... jestem też wrazliwsza na zapachy kurcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasssolka73
Dzień mija mi dobrze,Lekkie śniadanie , obiad ; gotowana pierś z kurczaka z cebulą , marchewką, selerem i brokułem.Jestem najedzona ale muszę coś zjeść na podwieczorek.Nie mam pomysłu , może jabłka gotowane , na kolację serek ze szczypiorkiem z 2 deseczkami. Dzisiaj znowu mają być goście , trochę się obawiam tych odwiedzin, że coś skubnę czego nie powinnam.Ale co tam, jeden grzech nie zniweczy moich postanowień.od jutra dalej się ich trzymam. Fajnie , że nas więcej, że macie już małe sukcesy na swoim koncie. Piszcie bo chętnie was czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się trzymam, własnie ugotowałam najgorszą zupę szpinakową ever - zjem ja w ramach, ze zdrowa i cos zjeśc trzeba, ale naprawdę mi nie wyszła:( Na wieczór zaplowano skończenie papierologii, rowerek, miłą kąpiel, może jakąś maseczkę na twarz:) Czyli relaks:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
A ja mam za sobą gotowane jabłko i dwie kromki razowca z ogoreczkiem i lekkim serkiem :-) Chyba dam radę z tymi słodyczami Miłego wieczorku życzę :-) start 16.01.2015- 80 kg. Cel 1.04.2015- 67 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
A ja mam za sobą gotowane jabłko i dwie kromki razowca z ogoreczkiem i lekkim serkiem :-) Chyba dam radę z tymi słodyczami Miłego wieczorku życzę :-) start 16.01.2015- 80 kg. Cel 1.04.2015- 67 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Ups powtórzyłam się ale może to dobry znak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Witam was w ten zamglony pochmurny dzionek:-) Dziś kolejna pokusa urodziny w rodzinie ale dam radę będę z wami myślami może się uda dam wam znać jak było :-)Czy potrafiłam się powstrzymać :( Jutro pierwsze ważenie i tak co poniedziałek :) Trzymajcie się w naszym postanowieniu :) Do wieczorka kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasssolka73
Tak jak przeczuwałam , wczoraj wieczorem nie było dobrze , trochę wina i hamulce puściły.Jadłam produkty nie mające nic wspólnego z dietą, ale dzisiaj wracam na stare tory. U mnie jutro też wypada ważenie ale chyba przeniosę na piątek lub sobotę , bo te poimprezowe poniedziałki nie są miarodajne. Miłego dnia w to pochmurne popołudnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Nie ma się co łamac upadkami - trzeba wracać i dietować:) Ja się dziś rano kontrolnie zważyłam przed planowanym winkiem i nie tylko i od środy nic nie zeszło - przynajmniej nie widzę - cały czas 107, także się teraz zastanawiam, czy chcę 'szaleć' dziś. Z drugiej strony coś już zeszło z brzucha i nie moge dalej trzymac tego tempa, bo będzie z nim źle. Macie jakieś rady na skórę? Żeby się kurczyła wraz z ubytkiem kg? Że za szybko nie można to wiem, ale co jeszcze oprócz smarowania i pilingu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawostka, na którą bardzo nie mam ochoty - w tej formie: https://www.youtube.com/watch?v=vA5x2mX-5rE Z drugiej strony jest to jakiś pomysł na zjedzenie imbiru, którego nie cierpię i ostrej papryki, której sie duzo zjeść nie da. Ale wiadomo czym przyprawiać potrawy, żeby spalac tłuszcz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Jeszcze dzisiaj nic nie pisałam. Ale od rana koleżanka mnie wzięla w obroty bo na kijkach byłam już punkt 9 Potem byłam umówiona na kawkę z inną. Dopiero teraz usiadłam na kolejny meczyk piłki ręcznej. Dieta mi idzie bez skuch lecz dzisiaj jakoś mnie głowa pobolewa i mam ochotę na lody. Na szczęście lodów w domu brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi tak jak pisałam ja robię sobie piling z kawy jest dobry na ujędrnianie. Też pytałam o zabiegi :) Fasssolka nie poddawaj się , przecież nie można się nie spotykać ze znajomymi, bo się jest na diecie. Majka brawo wytrwałaś bez słodkiego , ja dzisiaj o lodach marzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasssolka73
Kasimat dzięki za dobre słowo, fakt nie można się izolować od ludzi , będąc na diecie.Maxi-ja , jeszcze nie myślę co zrobię ze skórą jak schudnę [ może się ładnie skurczy sama ], bo teraz to martwię się tym czy w ogóle schudnę na tyle by był jakiś większy sukces.{ ...} A dziewczyny co myślicie o herbatkach ziołowych , czerwonej pu-erch wspomagających odchudzanie ? Czytałam trochę w internecie i coś mnie kusi kupić i wypróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy wspomagają, ale na pewno warto pić, ja lubię bardzo pu-erha, chwilowo się skończył, ale muszę gdzieś dopaść - zielone tez są jak najbardziej polecane - wszystkie lepsze od czarnych:) Ja się przymierzam do tych przypraw, ale chyba w potrawach:) fassolka - na pewno schudniesz, tylko wytrwałości trzeba! kasimat - mnie też czasem po południu ćmi, co jest dziwne, bo normalnie to bardzo rzadko - może jakiś skutek uboczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoja1122
Ja i moja mama też chętnie się dołączymy., choć działamy już od grudnia. Warto zacząć myśleć o wiośnie, lecie i skąpej garderobie, która odkryje wszystkie zimowe krągłości. Ja zawsze mam problem zrzucić poświąteczne fałdki, dlatego już zaczęłam z nimi walczyć. Tym bardziej, że mama w grudniu kupiła mi super tabletki - Therma Line Fast, obie je zażywamy od 3 tyg. i obie zrzuciłyśmy pierwsze cm tłuszczyku. Uff, wreszcie jakiś skuteczny specyfik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Kasimat dzięki za wsparcie :-)Powiem tak łyżka sałatki z kurczakiem selerem itp, herbatka zielona i dwie szklaneczki wody uff dobrze że już w domku po tych urodzinkach nie wiedziałam jak się wywinąć od torta ale się udało:-) Sałatka z mnóstwem warzyw w domku na obiad i jajko sadzone.Nawet nie chcecie wiedzieć co na obiadek jadła reszta moich domowników :( :( :( Ale dałam radę:)Jutro. ważenie dam wam znać co i jak. Trzymam za was kciuki i wy trzymajcie za mnie dzieci zmęczone więc szybko kąpiel i uciekam spać bo jeszcze zamarzy mi się skubnac ciacha przywiezionego z urodzin :( Dobrej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest bardzo dobry pomysł, żeby nie jeść wieczorem, a poza tym długi sen wspomaga spalanie podobno - tak trzymaj Majka:) Ja dziś zrobiłam 45min. nadprogramowego rowerka - żarły mnie wyrzuty sumienia za wieczór i strach, że jutro waga nie pokaże nic dobrego... zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka ale silna wola, nie zjadłaś tortu, a miałaś wymówkę i nie skorzystałaś :) Maxi wiesz po wysiłku fizycznym czasami waga idzie w gorę bo się mięśnie wyrabiają a są cięższe od tłuszczu i czasami nie ma efektu na wadze. A mierzyłyście się w obwodach? To tez kontrola czy spada waga. Fasssolka ja piję zieloną herbatę. Jakoś mi czerwona nie pod pasowała smakowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że już weekend za nami :D u mnie wczoraj było naprawdę pięknie, tylu ludzi na spacerze nad morzem dawno nie widziałam :D z mniej przyjemnych rzeczy - strasznie mnie bolały stopy wieczorem ważenie mam w środę, ale cudów się nie spodziewam 😭 kasimat co jakiś czas mierzę obwody, może w środę sprawdzę tym bardziej że spodnie, które teraz noszę zrobiły się na prawdę luźne, bez paska zsuną mi się przez biodra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka 10
Witam dziewczęta:) Kasimat nawet nie wiesz jak ciężko było z tym tortem :( Potem męża pytałam jak smakował haha Jeżeli chodzi o skórę nie bardzo wiem jak ją wspomagać moją szwagierka która tak zeszczuplala nic nie stosowala i ten brzuch nie ciekawie wygląda ale mój też 4 porady w tym 3 cięcia cesarskie to możecie sobie wyobrazić bikini w lato odpada :( Ważenie było przed godziną i humor mi dopisuje mija waga oszalała 78,1 kg na minusie. 1,9 kg :-) :-) :-) a za każdym razem wchodzę kilka razy pewnie za tydzień będzie mniej bo to tylko na początku jest tak fajnie ale cóż zobaczymy. Teraz sprzatanko obiadzik i zdaloby się trochę poszaleć z dzieciakami :) Pozdrawiam Was i trzymajmy się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie wytrałe bojowniczki.U mnie wolniutko do przodu wychodzi mi tak średnio 1 kg na tydzień . Poprzednio też tak wolno sie odchudzałam i ne było problemów ze skórą a zaczynałam od 115 kg obecnie jest 85 kg od początku tego odchudzania już 3 na minusie. Pochwalcie sie dziewczyny jak wam idzie bo to jest niezły doping dla reszty. Uciekam do pracy będe zaglądać wieczorem. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×