Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maxi_ja

Ze 111 do70... 40lat i 40kg do zrzucenia, ktos jeszcze?

Polecane posty

Gość cccarmen0000
Maxi_ja póki co i tak się dobrze sprawuje bo cwiczysz :) powoli dojdziesz do godziny i basen to bardzo dobry wybór :) Swoją drogą to mało kcal co Ty masz w dzisiejszym menu nie policzylam ale na to mi wygląda... Śniadanie to jakieś 300 Obiad 453 zależy ile go bylo I kolacja o zgrozo najbardziej kaloryczna i tłusta gdzie jakbyś dala to ma obiad organizmowi byłoby łatwiej i wrzucasz sobje jakieś 500 - 1000 kcal tzn zależy ile zjesz boczku bo 470kcal ma 100g surowego bialka tylko 12 i 47g tłuszcze... Po co Ci ta energia na nic a mało co bialkA po całym dniu... No nic ale ja Cie tam do niczego przekonywac.:) Wkywac ciekawostki będzie co czytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy ile było oliwy do kapusty, masła i szynki w tej jajecznicy. Jajecznica na śniadanie, jak i cały jadłospis ok. Wartości odżywcze są zawsze wartościami średnimi i są dziesiątki zależności wpływających na ostateczny wynik (zarówno takich praktycznych typu wielkość jaj, ilość masła, szynki, jak i bardziej złożonych jak Twoje indywidualne predyspozycje czy uwzględnienie przemian chemicznych związanych z obróbką cieplną) i do znudzenia będę powtarzał, żeby wartości odżywcze szacować a nie dokładnie liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen - jem tyle na ostatni posiłek, zeby potem juz nie dojadac, zeby nie krążyć wokół kuchni i obydwie te rzeczy są w tej chwili na topie u mnie, czyli zaspokajają równiez potrzebę zjedzenia czegos dobrego na wieczór - czynnik psychologiczny;) Jak sobie robie większe posiłki w ciągu dnia, a kolację mniejszą to wtedy jeszcze muszę się dosycić czymś - mam zrobone masło orzechowe z pasta tahini - zazwyczaj łyżka, dwie to zaspokaja, ale nie mogę codziennie tego praktykować, bo znowu wejdzie w nawyk;) Sniadania było 360kcal, reszta przede mną;) (Wiedziałam, że tak będzie jak znowu zacznę pisać menu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccarmen0000
Maxi_ja dużo się w śniadaniu nie pomyliłam Ale ja dokładnie tak jak Tu robię duża syta kolacja tyle ze boczek to się super kurczy i można sobie go sporo zjeść a na kolacje to Ci bankowo w bczki wejdzie i nie ma się co oszukiwać Organizm do regeneracji aż tyle tłuszczy nie potrzebuje i jak chcesz się obejść ale bez skutków ubocubocznych to spróbuj tonę warzyw na patelnie ile Chcesz i albo z mielonym mięsem wowołowym albo tuńczykiem (100g zrobionej) albo piersią indyka wymieszaj i dodaj kaszy wszytko razem na patelnie i podgrzać jak wylaczysz dodaj dwie łyżki oliwy i zobaczysz że się najesz na długo Ja jem 5 posiłków a nie 3 i tak jak dla mnie jest łatwiej Spróbuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie upchne 5 posiłków w ciągu dnia - nie ma szans, góra 4, dzisiaj zaczęłam późno, więc dlatego liczę trzy, ale to zależy jak będę głodna. Warzywa z patelni z mięsem też są ok i jadam na kolację - z odrobiną tłuszczu, ale kaszy do tego juz mieszać nie będę - bo to dopiero poszłoby w boki - według mojej wiedzy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccarmen0000
Maxi_ja kasza 100g ugotowala to tylko 35g surowej to Ci w boki żadne nie pójdzie zwłaszcza jeśli byłaś na basenie ja jem 3razy więcej na nic i to o 23:00 Musisz mieć węglowodany i bialko na dobranoc Ale boczku się wystrzegać bo ta 100 tka za 3miesiace Ci zejdzie na 2cyfrowke Jedz 3-4posilki grunt co.3-4h i ile Ci wyjdzie ale tłuszczu w dużych ilościach na noc unikaj ta energia Ci jest w tej postaci niepotrzebna Węglowodany złożone uwalniają się cała noc jak organizm trawi sobie białaczkę i zajmuje się retencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen - dzisiaj nie byłam na basenie, dzisiaj odpoczywam - nie ćwiczę, kasze jem teraz w krupniku, razem z ziemniakami, marchewką i wyrzutem sumienia. A wieczorem (ale nie późno, bo koło 19-20, bedzie bialko i węglowodany, tyle, że te ostatnie z warzyw. I tłuszcz nawet będzie popatrz - wszystko w boczku. Kwestia ile tego będzie, żeby się rownoważyło;) A w jednej z rad z linka, którego podalaś piszą wyrażnie - zjadać łyżkę masła orzechowego z odchudzonym twarogiem na wieczór;) to mój boczek z warzywami rózni sie tym, że prawdopodobnie będzie miał więcej tłuszczu i inne wartości odzywcze... swoją droga nie wiem po co ladowac w siebie masło orzechowe (tłuste) i odchudzony twaróg - gdzie sens gdzie logika? nie lepiej zjeść tłusty twaróg? Mamy inne diety Carmen - przyjmij do wiadomości, że boczki niekoniecznie powstają od tłuszczu, cześciej od nadmiaru wegolowdanów, lub mieszanki tych dwóch składników jak się je tego za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccarmen0000
Maxi_ja oczywiście ze jest logika bo masło orzechowe ma bardziej wartościowe tłuszcze niż boczek i niż twaróg :) Boczek na noc to masakra i jak zjesz mało to wynik taki ze dasz i tak proporcjonalnie za dużo tłuszczy do bialka... I ja Ci dawki nie daje mojej i wiem.ze nie mamay tej samej diety, przyjęłam Boczki powstają od zmagazyniwanej energi w postaci tłuszczu Wyobraźmy sobie sytuację kiedy dzień w dzień jesz więcej tłuszczu niż zapotrzebowanie, Twoim zdaniem co się z nim stanie? Będzie że nie będę ćwiczyć za niżtygidnie a węgle na noc mam i w wekendy tez nie ćwiczę a jem tak samo Jedz co uważasz prawda taka jeśli jemy za mało w stosunku do zapotrzebowania schudnieny jeśli nie nie innej filozofii nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zjesz za duzo tłuszczu to tak - to się zmagazynuje, chociaż odgrzebię i Ci przytoczę co Zięba o tym pisze - a pisze trochę inaczej. To węgle i cukry lub tez ich łączenie z tłuszczami idą w masę, natomiast mój boczek plus warzywa wieczorem mniej pójda w boki niż Twój tuńczyk+warzywa+kasza podlane tluszczem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccarmen0000
Maxi_ja jakby moje jedzenie szlo w boczki to bym stała na wadze albo rosła a nie waga by mi spadała i spadalaby mi obwody.. Takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ty łączysz rzeczy, których w jednym posiłku łaczyć się nie powinno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccarmen0000
Maxi_ja dla mnie nie ma.znaczenia opinia ogólna ze cały świat powinien żyć ma diecie rozdzielnej bo szczerze mnie to mało interesuje jeśli na mnie nie do końca działa Ja lata byłam na dietach warzywa z mięsem bez węglowodanów teraz wyniki odchudzania mam lepsze I ja akurat nie popieram diety nie łączenia i szczerze nie widziałam jescze nikogo kto trenuje i nie łączy wegli z białkami A pomijając wszytko dla mnie 1kg tygodniowo zaczynając od 100kg powinno się spadać bo jeżeli jest taka nadwagą kg lecą szybciej później jiz nie aż tak ale na początku tak Dwa tłuszcze zwierzęce na noc są ciężkostrawne i tyle i jeśli masz ochotę to Przecież nie jestem w stanie Cie przekonać o juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccarmen0000
Maxi_ja nie chce mi się tak.dyskutować bo to bez sensu uważasz ze boczek jest ok na noc to ja już nic nie pisze bo i po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonikK
Carmen ale dlaczego nie dyskutować? czyżby dyskusja polegała na tym, żeby Twoim poglądom przyznać rację :) niech każda je co lubi i co jej służy. v Zerknę na tę stronkę, chociaż liczenie i zapisywanie to nie dla mnie, nie dla mnie też diety z kartki, tak to każdy potrafi schudnąć. v Kilka tez w polecanym artykule ok, ale jest trochę bzdur, np. gość nie ma pojęciach o tłuszczach bo sa peany dot. omega 3 a to już dawno nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednym spadnie kg, a innym nie - jakbys przesledziła kiedy waga przestała mi spadać to byś widziała dlaczego - w lutym dwa tyg. urlopu i niezbyt ścisłe trzymanie diety, bo byłam nie na swoim wyzywieniu, a nie chciałam stac przy garach plus świeta w kwietniu. w styczniu i marcu przy dość ścisłym trzymaniu się spadało dobrze, mnie wykańcza nie boczek na noc, który mnie syci, tylko nie dośc silna motywacja, przez którą mam okresy, że nie trzymam się sciśle. Ale mnie ten spadek, który się udało osiągnąć zadowala i walczę dalej. Ja z kolei na rozdzielnej ładnie schudłam z 10 lat temu i w drugiej ciązy również super mi się trzymało wagę dzięki niej. Ja po prostu lubię jeść (i pić) i czasami macham ręką na dietę, a tereaz chodzi o to, żeby zlikwidowac te grzechy - albo włączyć je do diety i brac pod uwagę... tutaj jeszcze mam pole do popisu i zaciśnięcia pasa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze - teraz dopiero rzuciłam okiem na ten link o tłuszczach - to sa stare dane i szkodliwe, wraca się do masła, smalców i tłuszczów zwierzecych, są nowe dane dot. cholesterolu i jego wpływie na miażdżycę.... Będę przytaczać Ziebę na bieżaco, jak już przebrne przez wstępy i dojdę do konkretów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonikK
Maxi znam, ale przytaczaj :) to tłuszcze roślinne roślinne a nie zwierzęce są przyczyną miażdżycy. Zięba bardzo dobrze tłumaczy jak bardzo utlenianie kwasów tłuszczowych (tj olejów roślinnych) jest dla człowieka niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonikK
Jeśli już jeść roślinne to tylko dla NNKT, wystarczy łyżeczkę, dwie, dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh MonikK - jestes zorientowana w temacie świetnie widzę:) To też czasem coś napisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccarmen0000
my sie dziewczyny poprostu na tym forum nie dogadamy kazda jest na innej diecie i jedna 2giej jak widac nie przekona i tyle jak sa fora tematyczne to porostu tych dyskusji nie ma natomiast tu zadna zadnej nie bardzo jest w stanie pomoc czy wspierac bo uwaza inaczej niz kolejna finalnie albo dysutujemy ktora dieta ma lepsze aspakty albo tydzien jest cisza i przestaja wszyscy pisac .....i tak to wyglada.. PS: nie moge dostac sie na moje konto i modyikowac stopke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi ja też tak sobie radzę,że jem dobrą kolację. Wtedy całkiem łatwo jest mi przetrwać wieczór bez podgryzania różnych rzeczy. Jak zjem mało i cienko to pielgrzymki do kuchni jak amen w pacierzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen - masz trenera - on jest od tego, żeby Ci pomóc tak jak Ci pasuje, dlatego ja nie pochylam sie nad Twoją dietą i nie dyskutuje jej aspektów oraz nie próbuję przekonac innych, że moja jest najlepsza - może nie jest, ale mi odpowiada, tak jak Twoja Tobie. Ale uważam, ze wszystkie możemy się wymieniac pogladami na temat swojej diety, na tematy ogólnozdrowotne, co kto usłyszał, wyprobował, na zyciowe też - czemu nie i oczywiscie pomóc jak ktoś o to poprosi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie kuharka - schemat - porzadne sniadanie, pół obiadu i mała kolacja u mnie tez nie działa, ćwiczę schemat: dobre sniadanie, trochę na lunch i porzadna kolacja - póki nie skończy mi sie problem z wieczornymi ciagotami do lodówki - a raz jest lepiej raz gorzej - to będę szukala jaki układ posiłków, czy co na nie mi odpowiada;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie,trzeba szukać czegoś dla siebie. U mnie śniadanie właściwie nie ma znaczenia.Właściwie całkiem spokojnie mogę nie jeść albo zadowolić się sokiem czy owocem.Czasem jem,czasem nie jem,ale już obiad i szczególnie kolacja to podstawa.Jeżeli wtedy zjem malo albo w biegu i bule jak to na "dochodzonego" zjem 2 albo i 3 razy tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc tylko dla ścisłości - to co byłam w stanie policzyć dało mi 1200kcal (b: 71 t: 78, w:58) i muszę doliczyc pakorki, którch nie mam jak policzyć - tyle wyciagnęłam , że dały mi ok 540 kcal i przypuszczam, że podciagnęły ciut białko i mocno węgle (niestety). Bilans kaloryczny by sie zgadzał, jestem najedzona, ale jutro potnę węgle i uzupełnię tłuszcze, tylko jeszcze muszę pomyśleć jak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonikK
Maxi przeczytasz i będziesz wiedzieć to samo :) co do śniadania, mam tak samo, mogę nie jeść. Głodna jestem wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×