Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maxi_ja

Ze 111 do70... 40lat i 40kg do zrzucenia, ktos jeszcze?

Polecane posty

Wiem, oprócz kefiru pijam jeszcze mleko do kawy, czasem użyję sera do pizzy (kalafiorowej, spokojnie;) i coś jeszcze mam na sumieniu... pewnie smietanę:) jeszcze jakies uwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak. Zostań przy tłustym serze i kremówką, im więcej tłuszczu tym mniej węgli ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxi_ja
Wystraczyło napisac menu and there you go again:) Łatwo jest robić ******* topiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
cześć dziewczyny :) widzę, że trwacie :) niepotrzebne tylko te kłótnie na forum. oj oj ile ludzi tyle opinii. czy tak trudno przyjąć do wiadomosci że różnimy się między sobą i każdemu co innego służy. każdy co innego lubi już nie mówiąc? poza tym nie ma diety idealnej. z jednym z czym mogę się zgodzic to postarac się jadac produkty świeże nieprzetworzone i różnorodne. natomiast co do slusznosci diety bialkowej nad weglowodanowa to ciezko powiedziec. i wiecie co brzmk to dla mnie dosyc śmiesznie za argument a bo pisalo w tej i tamtej ksiazce albo slyszalam ze byly badania i tak odkryli naukowcy. a za tydzień co innego. owszem warto korzystać z wiedzy innych ludzi zwłaszcza gdy sami sobie same nie radzimy a taka duża nadwaga czy otylosc ktore tu dziewczyny mają to nie jest 5 czy 7 kg. osobiscie znam kilka osob ktore jak jedza 800 czy mac 1200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
Czytam czytam i padlam....normalnie gość jak czyt ze węgle są do niczego niepotrzebne to słabo jak to piszesz bo ok człowiek bez nich przeżyje ale wyżywienie się ich do zera na życie to kompletny absurd... Ale nawet wyjaśniać mi się tego nie chce bo by tu sto lat pisal... I jak czytam je ktoś powyżej zapotrzebowania i nie tyje..... No ja nie wiem ale dla mnie to ręce opadają jak coś takiego czytam. Zasada jest święta jem wg zapotrzebowania nie tyje jem.mniej chudne jem więcej tyje... Jedno to zapotrzebowanie na kcal a kolejne w tych kcal mieć ułożone zapotrzebowanie na makroskladniki i to jest 2ga sprawa.. Zresztą najlepszym potwierdzeniem na to czy dobrze rozumeimemy nasz organizm i jego zapotrzebowanie jest efekt naszej diety i ciała jak ono po niej wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystko jest takie proste, jak ci sie wydaje. Mało jeszcze wiesz o działaniu ludzkiego organizmu i to zdrowego, a co dopiero chorego, gdzie wszystko stoi na głowie.Kaloria kalorii nierowna, przyjdzie czas, ze nawet dzieci beda o tym wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby było tak, ze jedzac mniej kazdy chudnie, skutecznie oczywiscie, to byłoby bardzo mało grubasow. Tymczasem jest masa osob odchudzajacych sie i tyjacych, dlatego, ze diety nie działaja (na dłuzsza mete)!! Nie działaja, bo w organizmie zachodza przerozne procesy, ktore nie wszystkie sa jeszcze przez człowieka zrozumiane, a ty masz swoje teorie, bo co? naukowiec jestes, prowadziałas jakies badania? Jesli dzieki ograniczeniu kalorii mozna schudnac, to dlaczego po zrzuceniu np. 12 kg organizm staje, nie chudnie czasem nawet tyje mimo obnizonych kalorii? Przeciez to miała byc czysta matematyka....zonk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
Ja rozumiem gość ze ja wiem zero za to Ty jesteś dwa wieki przed całą ludzkościa nom co ja mogę z ta moja mama wiedzą.... Nie ciągne tematu....poprostu mi się nie chce a o tym ze kcal nie równa kcal to już chyba wcześniej pisałam.. Bez dalszego komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gdyby było tak, ze jedzac mniej kazdy chudnie, skutecznie oczywiscie, to byłoby bardzo mało grubasow. Tymczasem jest masa osob odchudzajacych sie i tyjacych, dlatego, ze diety nie działaja (na dłuzsza mete)!! ooo bardzo dobry komentarz PODPISUJĘ SIĘ Zaczęłam się odchudzać ważąc 70, teraz po latach diet 89

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
witam. jak dla mnie odchudzanie to proces zjadania samego siebie krótko mówiąc więc zmniejszenie kalorii z dziennego zapotrzebowania przyniesie spadek wagi. trzeba tylko oczywiście wiedziec ile a nie się głodzic. spadek będzie inny w przypadku większej nadwagi lub otyłości (szybszy) mniejszy w przypadku mniejszej. ruch to dodatek spalający oraz kształtujących ale tu pewnie więcej napisze Carmen ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
do tego dochodzą nasze smaki, przyzwyczajenia, alergie, nietolerancje, choroby, zażywane leki, styl życia, dostępne produkty i pewno wiele innych indywidualnych czynników których tu nie wymieniłam. no i przede wszystkim nie wracania do starych niezdrowych nawykow bo wtedy wiadomo. efekt jojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
przeczytałam wcześniejsza polemikę i tutaj się z Carmen zgadzam: Zresztą najlepszym potwierdzeniem na to czy dobrze rozumeimemy nasz organizm i jego zapotrzebowanie jest efekt naszej diety i ciała jak ono po niej wygląda... ale co do świętej zasady to naprawdę nie zawsze tak jest moja droga. wiele chorób i leków powoduje komplikacje i utrudnienia w gubieniu kilogramów. od niektórych się wręcz tyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
tak więc złota czy święta zasada TAK ale nie w 100% dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Zgadzam sie z Carmen i Kobietą pracującą . Nie da sie jeść więcej niż zapotrzebowanie kaloryczne organizmu i chudnąć . Masz racje odchudzanie to proces zjadania samego siebie . Ja chudne wtedy gdy mam dobrze skomponowaną diete i zmniejszone zapotrzebowanie kaloryczne . Gdybym kochała sport tak jak Carmen szło by lepiej . Nigdy nie glodowałam ale pewne produkty stosuje sporadycznie lub całkowicie je wykluczam . Tym sposobem ubywa mi kilogramow może nie jakoś szybko ale mnie bardziej zależy na trwałym efekcie niż na tempie odchudzania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) To niestety nie matematyka jeśli chodzi o kalorie. Gdyby tak było, byłoby super. Ja całe lata nie jem powyżej 1800-2000kcal, a ciągle mam nadwagę, regularnie biegam 4xtyg po 10-15km nieraz więcej, na takim treningu jednorazowo spalam czasami ponad 2000kcal. Powinnam już dawno być szczuplutka. Dodam, że na nic nie choruje i nie przyjmuję żadnych leków. Dopiero od niedawna zaczęłam interesować się bardziej tym co jeść, jak na nasze organizmy oddziałują białka tłuszcz czy węglowodany. Teraz mam jasność. Zmieniłam dietę, treningi są efektywniejsze a ja czuję się o niebo lepiej :). I prawdą jest to, że kaloria kalorii nie równa, później jest problem, bo zamiast ładnej sylwetki mamy tzw skinny fat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxi_ja
Nikt tu nie twierdzi, że kalorie sa sobie równe - chyba nawet wręcz przeciwnie. Ja po prostu widze po sobie, że jedzac nawet dobre rzeczy nie wolno przesadzac z ilością, a najlepsze efekty są jak się nieco porcje przytnie. Dla tych co nie potrafią czytac ze zrozumieniem i zaraz się przyp***, że jem tortille, czy ziarna: chodzi mi okres kiedy tego nie jadłam:) Co do efektów cięcia wegli to widziałam dwa, czy trzy posty na ten temat na grupie paleo i to mi wystarczy, żeby z tym nie przeginać. Dziś wróciłam na basen, jest nadzieja, że wróce szybciej do sprawności niż mi się wydaje, no chyba, że tylko tak mi sie wydaje;) zobaczymy:) Nie było to intensywne pływanie, cos bym jeszcze musiała porobić dzisiaj, ale nie mam pomyslu - może jednak dam radę brzuszki. Sisja z Rybitwą juz nas opuściły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Diewczyny napiszcie jaki jest prawidłowy stosunek węgli białek i tłuszczu w diecie przy sredniej aktywności fizycznej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybitwa
Cześć Maxi i reszta dziewczat. Jestem, jak zwykle wezwana do tablicy wtedy dopiero się odzywam, taki klimat :) ale czytam, czytam, kibicuję. Witaj Kobieto pracujaca! U mnie w porzadku, waga pokazuje 75 i zebrałam już trochę pochwał ;) w realu i oczywiście od Was! Dzięki :) Ale potrzebuję jeszcze trochę mniej do szczęścia. Obecnie pomalutku, ale cały czas tendencja spadkowa, ciekawe jak dlugo? Plan na przyszłość z przyzwoita waga mam taki, aby kontrolować wagę raz w tygodniu i w razie potrzeby reagować. Wcześniej nie ważyłam się w ogóle i efekt był powalajacy, nawet na badaniach kontrolnych ściemniałam z waga (jakoś wiarygodnie, bo mi pielęgniarki wierzyły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
Chmurka odsyłam na SFD.pl tam sobie obiczysz dokładnie bo nie tylko do aktywności ale o trybu pracy sylwetki i wszytkiego się dobiera tam są łatwe kalkulatory o wszytko sensownie opisane pozdrawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
gość wczoraj - co co piszesz odnoscnie od zawsze uprawiam sport i mam nadwage to jest to czego doswiadczylam ja i dlatego ja sie wzielam za studiowanie dietetyki sportowej polecam:) Ps: inforumje ze jestem na etapie79kg sisja gdzie jestes jak Ci idzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybitwa i Carmen - super wyniki, gratulacje:) Ja jestem na etapie przedurlopowym, czyli 94kg. Kafe mi nie pozwala edytowac profilu w tej chwili, więc może sie uda zrobić to później. Chmurka - mi ciężko powiedzieć, bo w tej chwili już nie liczę tego dokladnie, a przy różnych założeniach te proporcje tez są rózne. Moje podstawowe - nie przekraczać 100g węgli i 80g białek dziennie... reszta tłuszcz... ale - jak piszę, na oko teraz jadę i czasem przekraczam. Jeszcze ktoś tu został i może napisac jak mu idzie? Sisja żyjesz? Kobieto pracująca - nie denerwuj się na gości, byli sa i będa, zreszta myślę, że na innych topikach mają gdzieś jakiś stały nik;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
chmurka ogole info jest takie ze wegli -60% zapotrzebowania dziennego bialka siedzacy tryb zycia 0.75g na kg masy ciala do 2g (intesywne treningi) tluszcz 1g na kg masy ciala przy redukcji http://potreningu.pl/ ale popatrz poczytaj na tej stronie bo tu szybko wszytko wyjasnaja i kalulatory sa gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja gość nie mam nicku i nie pisze na konkretnym tomiku. A co się denerwować, jak podpowiadam z własnego i nie tylko doświadczenia :-P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo, nawet Carmen się ze mną zgadza :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Dięki Carmen , ciekawa strona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
chmurka777 tam mozesz sie zalogowac zalozyc dziennik zywnosci wprowadzac wlasne prdukty wiele juz tam jest i pozniej sam program Ci liczy bialka tluscze i weglowodany mozesz sledzic dzienniki innych generalnie strona dla ludzi ktorych interesuje zdrowe zywienie cwiczenia i mozna sie tez ludzi radzic osobiscie sie dobrze tam czuje i polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca
cześć dziewczyny. dzięki Carmen za linka też skorzystam ale google też sobie dobrze radzi a na you tubie są nawet filmiki pokazowe jak sobie to wszystko policzyć :) wybaczcie ze nie zaglądam ale od wczoraj strasznie się czuję i muszę to po prostu jakoś przetrwać :/ pozdrowki. miłego dnia wszystkim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto pracująca dużo zdrowia, mam nadzieję, że już lepiej się czujesz:) Ręka moja coraz lepeiej, coś czuję, że wróce do normalnego pływania zanim zdążę zobaczyć fizjoterapeutę. W sumie jedynie chcialabym wiedziec z jakimi ******* uważać, ale na razie przyjmuję, ze jak boli to wtedy mam dość. I to tyle, lece popedałowac:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Maxi,jestem,jestem;) Urlopy,później impreza rodzinna (jubileusz Rodziców) i wysyłanie ich w "podróż POślubną":) ....trochę tego było,ale trwałam w diecie i jak mogłam,to Was podczytywałam. Dobrze,że z barkiem lepiej,nie ma to jak się samemu ponaprawiać;) Kobieto pracująca-trzymaj się ,niech szybko minie ;) Ja schudłam do tej pory ponad 20kg(23,24? nie wpisałam tej najwyższej stąd wątpliwości,a z pamięci chyba wyparłam:P )-następne 18 jeszcze przede mną. Mam sobie dużo do zarzucenia-ciągle myślę o ćwiczeniach,a niewiele robię.Skóra póki co dała radę,ale dalej może być trudno, bez intensywnego treningu. Najgorzej zacząć,jak z dietą:P Pozdrawiam :) =sisja=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Sisja - super wynik, mimo wszystko trzeba pogratulowac konsekwencji:) Szkoda wlasnie, że Wam stopki wywiało - byloby łatwiej porownac i się podmobilizować:) Zaraz lecę na basen, moja skóra też wymaga teraz wiecej troski, muszę wdrozyc masaż bańka chińską reglarnie, bo na razie to robię jak sobie przypomnę... Jesli chce dociągnąć z wymarzoną wagą do przyszłego lata to nadal musze chudnąc w tempie 2,5 - 3kg na miesiąc - dużo, chociaz do zrobienia. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×