Gość Carmen000000000 Napisano Lipiec 26, 2015 Karmelizowanaa osobiście kokosowego nie lubię dla mnie to za mocny smak do kawy szybko się nudzi mimo że uwielbiam kokos dla mnie lepsze sojowe z marki asturias Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa Napisano Lipiec 26, 2015 W sumie sojowego jeszcze nie piłam, ale skuszę się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Lipiec 27, 2015 Hej dziewczyny, aż sobie zmieniłam stopkę z tej radości, że 96kg. Z drugie strony jakbym nie zawaliła to juz moglam byc blisko 90:( Ze względy na wczorajsze grzybobranie oczyszcznie warzywno - owocowe zacznę od środy, ale postaram się pociagnąć dłużej niż tydzień - może do wyjazdu, zobaczę jak się bedę na tym czuła. Co do mlek smakowych to dawałam kiedys dzieciom, bo miały uczulenie na normalne, ale w końcu wyszło, że ryzowego dzieciom nie można, sojowe jest z GMO, migdałowego i kokosowego jeszcze wtedy nie było... koniec końców piły owsiane, ale to w sumie podróba i zadne mi nie smakowało, więc zostałam przy odrobinie tłustego do kawy:) U nas deszcz, więc lece się wypluskać, miłego dnia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777 Napisano Lipiec 27, 2015 Gratuluje Maxi kazdy kilogram to krok milowy do przodu . Ja zawaliła wekend więc nie mam sukcesów w tym tygodniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana Napisano Lipiec 28, 2015 Wczorajsze ważenie :86,4kg i tak bez żalu pożegnałam otyłość a powitałam nadwagę;) Kto by pomyślał, że z nadwagi można się cieszyć:P Niestety nie pomierzyłam się, więc nie wiem ile ubyło na obwodach-ale ubyło ,bo ciuchy właściwie wszystkie już wymieniłam.Pomierzę się jak będzie równo -20kg I co dziwne,osiągnęłam teraz wagę, która do tej pory(no mniej więcej-bo miewałam do 88kg) była moją maxymalną-a czuję się dużo szczuplejsza. Jeszcze jesienią, jak tutaj zawitałam to tyle ważyłam i uważam, że byłam gruba;a teraz przy tej samej wadze,mam zupełnie inne odczucia (oj a na buzi to kolosalna różnica) . Musiałabym porównać wymiary,jeśli znajdę te stare. Maxi-hej,hej mało Cię "u siebie" ostatnio ;) Carmen,jeśli czytasz,masz jakiegoś faworyta na youtube na ramiona-póki co jest ok,ale wiem,że czas najwyższy,12.00 już wybiła,pora zacząć, bo później nie ogarnę. Ty się znasz, wiesz jakie ćwiczenia są pomocne. Kolagen cały czas piję, mam nadzieję, że to coś daje. Tę nadzieję, daje mi przeczytana kiedyś opinia specjalisty ,który twierdził, że praparaty z kolagenem nie pomagają na stawy, bo wszystko skóra "wychwyci"-no to akurat byłoby dobrze;) =sisja= Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Lipiec 28, 2015 Zatem gratuluję nadwagi sisjo:);) Nawet nie wiem, gdzie leży moja granica, ale chyba jeszcze nieprędko, bo o ile dobrze pamietam to jak osiągnę te moje 70kg upragnionych to ledwo zejdę z nadwagi do normy;) Pisac nie piszę, bo jakoś tak mam wrażenie, że do siebie, a potem jeszcze naleci sie troli i się odechciewa. Poza tym skupiam się na pracy, malowaniu, jeszcze parę rzeczy mam do zrobienia. No i basen z sauną 4 razy w tyg. teraz plus pół godziny ćwiczeń - zaraz włąśnie muszę zrobić, jeszcze też powinnam wdrożyć masaż bańką chińska na celulit, ale zawsze jest coś do zrobienia wieczorem i nie daję rady. Na razie na ramiona ćwicze z MEl b. ale może faktycznie są lepsze? To sobie zrobię po urlopie... ramiona też dośc dobrze mi pracują przy pływaniu zwłaszcza na grzbiecie i jak na razie nadążają. Chmurka uszy do i do roboty:) Jutro mam znowu jechac na grzyby... nie odmówię, bo tym razem na prawd****i:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000 Napisano Lipiec 28, 2015 Sisja poszukam.Ci czegoś bo ja głównie na silowni ćwiczę nie z you tube a hak byś podała mail to cis podeślę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana Napisano Lipiec 28, 2015 Carmen,dzięki ;) już znalazłam;mam nadzieję, że będą ok Zresztą cokolwiek jest lepsze niż nic. Jedno jest Mel.B. a drugie fitappy -wypróbuję oba i albo będę robić na zmianę albo wybiorę jedno. Najgorzej zacząć,wygospodarować sobie ten czas i się tego trzymać:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana Napisano Lipiec 28, 2015 Maxi,dziękuję :) Do normalnej wagi to mi też dużo brakuje, ale i tak cieszę się,że otyłość za mną:P Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca Napisano Lipiec 29, 2015 hej dziewczyny. chętnie się do was przyłącze. mam 165cm i 114kg wagi :( moja dieta to nie dieta tylko jedzenie mniej i zdrowiej. plus naprawdę dużo wody. mam nadzieję że będziecie mnie wspierać. gratuluję wszystkim sukcesów :) no i miłego dnia ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 29, 2015 mieszkam w uk. w zasadzie tak się spasłam na własne życzenie. zajadalam stresy i problemy (słodycze moja zguba) plus dużo pracy, wieczny pośpiech jedzenie gotowcow. opamiętanie przyszlo dość późno. w każdym razie działam teraz w kierunku utraty wagi. byłam nawet u dietetyka ze skierowaniem od mojego doktorka ale nawet jadlospisu nie dostałam tylko jakieś ogólne porady. no więc próbuje sama. przede wszystkim mniej jem a głód i zachcianki zapijam wodą. do tego rozstałam się ze słodyczami i z chlebem makaronami ogólnie jestem zafascynowana dietą paleo jako stylem życia ale nie potrafię tak z dnia na dzień się przestawić. jem dużo jajek, kurczaka, warzywa wszelkiej postaci. mam zamiar się ważyć raz w miesiącu. witam wszystkich bardzo bardzo serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Lipiec 29, 2015 hej dziewczyny, hej Kobieto pracująca i gościu - chyba, ze jestescie jedna i tą sama osobą:) To logujcie się z nikiem i stopka i do roboty:) Akurat przejście na paleo wydaje mi sie mało bolesne w porównaniu z innymi dietami - wystarczy na początek wyrzucić śmieci, potem można się zagłębiac, stawiac na jakość... ja jestem na początku drogi i wcale nie wiem jak daleko zajdę, bo od wszelkich ekstremizmów trzymam sie z daleka, a ta dieta - w znaczeniu stylu życia też momentami mi sie taka wydaje;) Dzisiaj z okazji nie pójscia na basen zrobiłam sobie masaż bańką chińską z rana i juz pierwszy pozytywny efekt - odkrylam, że rozrósł mi się pieprzyk w miejscu , którego dawno na oczy nie widziałam - mówic oglednie... na pewno ostatniej ciąży byl tam, ale malutki i rowniutki, także do lekarza trzeba. Może to tylko kwestia tego, że bardzo skóra mi sie tam rozciagnęła... oby. Aha no i na liczniku 95kg... czy to przez to białko - znaczy jego zminimalizowanie? Czy mniejsze porcje? Nie wiem. Od dziś przechodzę na warzywa, na razie będą w 'płynie' i w całosci, na weekend przejde tylko na soki i smoothie - bo wtedy nie ćwiczę, więc będzie łatwiej... trochę tez wrzuce na luz z aktywnością - podobno nie można się przemęczać - zobaczymy jak pójdzie. Miłego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca Napisano Lipiec 29, 2015 hej Maxi. tak te dwa posty są ode mnie czyli kobieta pracująca to ja :) u mnie małymi kroczkami - tak planuję. nic na hura bo ja się już tak kilka razy w życiu odchudzalam i zawsze było z tego wielkie piękne jojo. póki co odstawiłam kawę (huraaa!!!) i potwornie boli mnie głowa. jem jak pisałam. do tego dużo (naprawdę dużo) wody. no i mam nadzieje że waga poleci. w dół oczywiście. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000 Napisano Lipiec 29, 2015 Kobieta pracująca - pije od 3-5kaw dziennie dzień w dzień mam niskie ciśnienie i nie widzę potrzeby jej obstawiania zwlascza ze trener potwierdził ze większość środków spalających tluscz zawiera kofeinę a to jest akurat naturalny środek ja posiadający... Wiec po co obstawiać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana Napisano Lipiec 29, 2015 Maxi,idź pokaż lekarzowi,ale bez nerwów-taki jest los rozciągniętych ciążą pieprzyków-też taki mam(teraz o dziwnym kształcie,poziomo rozwleczony-kanciasty) =sisja= Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kuharka 0 Napisano Lipiec 29, 2015 Też bym chciała na kilka dni przejść tylko na warzywa,ale jakoś mi nie chce zaskoczyć, więc popróbuję najpierw z mięsem i warzywami. I może jednak paleo,bo mało skomplikowana i smaczna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000 Napisano Lipiec 29, 2015 Maxi_ja nie wiem skąd u Ciebie pomysł na samą warzywa i owoce i ile zamierzasz to ciągnąć i banków stracisz na wadze......ale rozsądne to to nie jest... Zlecisz w dużej mierze z wody i mięśni bo Twój organizm chciał nie chciał będzie potrzebował bialka nie dasz to weźmie z mięśni bo węgle mało ale mu dostarczasz... Na warzywach i mięśnie i tofu i dobrych tłuszczach jest bezpiecznie max 10dni i są efekty później znów dać trochę zdrowych wegli i znów powoli zaparć ale nie z dnia na dzień tylko zwiększając i zmniejszając Ale ja się nie wtrącam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca Napisano Lipiec 29, 2015 Carmen000000000 no ja mam właśnie ciśnienie podwyższone i mnie ta kawa niepotrzebna. niestety popadlam z czasem w nałóg jej picia. dodatkowo bez cukru nie wypije raczej no i kolejny problem bo po co tyle cukru. a tez tych kaw piłam zwykle ze 3 na dzień. Maxi zdecydowanie niech lekarz obejrzy pieprzyk. będziesz spokojniejsza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Lipiec 29, 2015 Skąd ten pomysł? On był już dawno - nie wiem, czy pamiętasz, ale wybieralam się na czyszczenie kiszek... na które w końcu nie dotarłam, poza tym czywiście grupa paleo, z której kilka osób sobie to robi/robiło w celach bardziej uzdrowienia pewnych dolegliwości. Ale jak się ich nie ma to też mozna sobie takie oczyszczanie zrobić. A że moge - bo nie mam obowiązków - to próbuję:) Robotę zawze moge odłożyc i zawinąc się w kocyk w razie słabości:) Druga taka okazja za rok, jesli w ogóle... no i oczywiście mam nadzieję coś jeszcze zrzucić:) Zobaczymy, na razie plan jest do niedzieli, czyli 5 dni, jak się bede dobrze czuła to pociągnę do środy, potem muszę jakoś spróbowac z tego wyjśc, bo spadnę na urlop. Kobieto pracująca - jest spora szansa, że jak sie zaczniesz dobrze odzywiac to i ciśnienie Ci się ustabilizuje, ale jesli po kawie boli CIe głowa to jak najbardziej z niej zrezygnuj. Co do pieprzyka to się jeszcze nie zdązyłam zdenerwować - jest mały, większy niż był, ale mały, dam radę:) Ja raczej z tych nie denerwujących się - uwierzę, że to śmiertelne (tfu, tfu) jak bede umierac nie wcześniej hehe, bo mi sie przecież nic złego stac nie może;):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777 Napisano Lipiec 29, 2015 Witam nową koleżanke , w wolnym tempie schudniesz skuteczniej .Ja teraz stosuje diete rozdzielną , jest prosta i działa . Już jestem grzeczna i i mam nadzieje że będą tego efekty . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kuharka 0 Napisano Lipiec 29, 2015 Maxi-ja ja kilkakrotnie byłam na samych warzywach z niewielką ilością jabłek i mogę powiedzieć o tym tylko dobre rzeczy.więc trzymam kciuki,żebyś wytrwała, a waga na tej diecie lec***ięknie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja 0 Napisano Lipiec 29, 2015 woda leci, woda;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca Napisano Lipiec 30, 2015 Maxi no mam nadzieję z tym ciśnieniem i nie tylko... ludzie z powodzeniem leczą się paleo no i ogólnie wierzę że jedzenie leczy ale jedzenie nie śmieci które nam wciskają. u mnie dziś skromnie. 2 jajka na twardo i dwa jabłka (wiem ze w paleo tylko jeden owoc ale tak wyszło). i z 1.5l wody już za mną. otworzyłam temat o piciu wody ale niestety nie ma zainteresowania. mam dużo pracy i w ogóle ten tydzień szalony i późno w domu jestem więc nic nie gotuję, ale muszę się zebrać w sobie i robić sobie pudełka do pracy znów. zeby cos wartosciowego jesc a mose i na cieplo bo mamy mikrofalowke. moze w weekend się uda. ciekawa jestem co jecie kobietki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca Napisano Lipiec 30, 2015 po pracy zupa warzywna - szybka z mrożonki plus jeden batat w kostkę (uwielbiam słodkie ziemniaki) zabielona jogurtem. potem jeszcze kefir (pijam co wieczór od tygodnia) a teraz piję wodę. chcę wypijac 4litry do 6ciu dziennie (ponoć pomaga na wszystko). przede wszystkim strasznie bym chciała żeby waga zaczęła już spadać. dzięki wodzie jem mniej zwłaszcza wieczorem co było moją zmorą do tej pory. powoli odstawiac produkty niewskazane w paleo zdrowiec chudnąć miec sie lepiej. uhhh jak ja bym chciala zeby mi tutwj ktoś gotowal :p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kuharka 0 Napisano Lipiec 31, 2015 Maxi-ja w pierwszym tygodniu 10%tluszczu,reszta woda,ale w szóstym te proporcje się odwracają:) 2 razy przetrwałam 6 tygodni i w ostatnim tygodniu spadało 2 kg.A wtedy to już jest w 80 tłuszcz:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga troll Napisano Lipiec 31, 2015 Kawa jest bardzo szkodliwa dla organizmu, bo go zakwasza. Wcale nie chodzi tu o nadcisnienie. Na wysokie nadcisnienie czesto pracuje sie latami, wiec nic z tego, ze dzis pijesz po 4 filizanki kawy i nic. Kawa zakwasza, a co to oznacza dla organizmu? No, trzeba trochę poczytać. Oczywiscie czesto czytamy, jaka kawa jest dobra. Dlaczego? Dlatego, ze kawa sprzedaje sie na swiecie niemal, jak ropa, czyli koncerny opłacaja swiat nauki itp. A wiec kawa zakwasza. Pobudza? Bzdura! Kofeina nie daje energii, tylko sztucznie szarpi organizm, zreszta na chwilę. Kofeina to substancja uzalezniajaca. Kawa z cukrem? Hm, w takim razie kawa jest pretekstem do wziecia cukru. Kawa to kawa a cukier, to cukier. Chcesz kawy? Pij bez cukru. Chcesz być zdrowa? Nie pij kawy, nie jedz cukru. Energie (zdrowa) daja warzywa i owoce. Co za bzdura, że dobre to to nie jest. Co za bzdura, ze trzeba jesc mięcho. Jesli chodzi o białko, to jest ono w warzywach. Produkty mleczne to choroby, podobnie jak cukier i gluten. Polecam zasiegnac informacji, a nie rozpowszechniac bzdury. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca Napisano Lipiec 31, 2015 trollu. dziękujemy za cenne informacje. zwracam jednak uwagę, że każda z nas jest indywidualną jednostką i nie będziemy ani lubić tego samego ani tymbardziej tak samo się odżywiać. ciężko też jest pokonać swoje iluś tam letnie przyzwyczajenia. istnieje też szereg schorzeń, alergii oraz nietolerancji więc jeden produkt na kogoś ma wpływ dobry lub obojętny a drugiemu zaszkodzi poważnie. teraz panuje moda na bezglutenowe jedzenie (w niemal każdej gazecie i każdej stronie o żywieniu) a jeszcze kilka lat temu modna była dieta dukana. więc każdemu wg. jego potrzeb :) takie moje zdanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga troll Napisano Lipiec 31, 2015 Istnieje wiele schorzen, alergii, nietolerancjii pokarmnowych-tak, ponieważ ludzie zapracowali sobie na te schorzenia, alergie i nietolerancje pokarmowe złymi nawykami żywieniowymi. Najogolniej rzecz ujmując złe, to te, ktore zakwaszają organizm, a więc zboza, mięso, nabiał, kawa, herbata czarna itp. Pod tym względem nie ma indywidualnych organizmów. Dlatego dieta dukana nigdy nie była dobra, o czym pisano. Zakwaszała, obciazała nerki. Oczywiscie, wiele osob nie było tego swiadomych, bo nie czuły sie źle, jednak nerki na pewno tak i kiedyś "odwdzięczą im się " za tę dietę. Oczywiscie nie kazdy bedzie odzywiał sie odpowiednio, faktycznie ze względu na przyzwyczajenia. No coż, jego wybór. Kazdy sam decyduje, czy chce być zdrowym, czy nie. Zbyt wiele otyłych zwraca uwagę na tłuszcz, fałdy, a nie na zdrowie. Mozna zgubic tłuszcz i być chorym, nie zmieniwszy przyzwyczajen wrocisz do tłuszczu, to pewne. Mozna też, zmieniając nawyki (rezygnacja z zakwaszajacych produktów) wyzdrowiec (pozbyc sie alergii, schorzen, nietolerancji), być szczuplym i zachowac te sylwetke oraz zdrowie. Oczywiscie, jak kto chce, wedle potrzeb, upodoban i stanu swiadomosci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pracująca Napisano Lipiec 31, 2015 jak pisałam no cóż trolku ja z mięsa nie zrezygnuje. poza tym jak tak sobie myślałam o tej swojej diecie i ogólnie odżywianiu to tylko bezrobocie by mnie ratowało albo gotowy katering. albo roczne wczasy w osrodku odchudzającym z gotowymi posilkami. tak wiem... zaraz napiszesz że zdrowie najważniejsze no i ja się zgadzam ale uwierz z moim trybem życia i czasem spędzanym w pracy oraz na pracy nie da się jeszcze wesoło kucharzyc zdrowe jedzonko. produkty najwyższej jakości tez mało nie kosztują a i za tymi organicznymi od chodowcow trzeba się w dodatku najeździć. i tak szczerze zastanawiam się nad takim kateringiem. mamy tu takiego diet chefa koleżanki sie tym odchudzaly. co prawda nie ma to wiele wspolnego z paleo ale jak pisalam u mnie to długa droga. rezygnacja z kawy poki co. mleko tez odpadlo. nabialu nie jem. sporadycznie jogurtu używam do czegos. z jajek za to nie zrezygnuje bo sa super! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 31, 2015 kobieto pracujaca i inne zainteresowane dziewczyny. ten pomysł z kateringiem wcale taki glupi nie jest. mieszkam w niemczech i zadna dieta mi nie szła bo przychodził męczący dzień w pracy kiedy wygłodzona po całym dniu rzucałam sie na jedzenie - co bylo w domu, napad lodówki bo nic nie było przygotowane. często mialam takie ciągi bo trzeba bylo oddac projekt i pracowalam i w pracy i w domu a wtedy na szybko to tylko instant lub zamawiane pizza, chinskie jedzenie, kebab... i diete trafiał szlag. tak wiec od zeszlego roku place sobie w kantynie za obiady i sa calkiem niezle. jesli wydaje mi sie za duzo lub zbyt kalorycznie to jadam połowę porcji. nie zastanawiam się z czego to jest a moim marzeniem byłoby zostać surojadka no ale nie ten klimat i chyba bym w moim tempie zyciowym padla na pysk na samych warzywkach. i chudne. powoli ale konsekwentnie. bo nie tylko produkty sa wazne ale i konsekwencja. jak zjem cieply obiad to nie rzucam sie na lodówkę w domu. poza tym po dluzszym namysle co tak naprawde nie jest przetworzone ??? ludzie wokol mnie jadaja odmrożone dania z mikrofali o zapachu noszonej skarpety. na porzadku dziennym jest tutaj kupowanie kanapek nie robienie samemu w domu tak więc taki obiad spoko pomysł. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach