Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest sens do niego pojechac?

Polecane posty

Gość gość
Niech dobry los da wam duzo szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Pojedz. Ja bardzo chetnie poczytam jak sie dalej to potoczylo i jak wypadlo Wasze spotkanie. Mysle ze inni tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Na kiedy planujesz ten wyjazd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za jakis czas. To nie jest cos co planuje na jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Prawda jest taka, ze facet, ktory kocha..zrobi wszystko..czy w 21 wieku czy 200 lat temu..nie ma znaczenia wychowanie, czasy, rownouprawnienie. Zyjesz w wyimaginowanym swiecie..proponuje wizyte u psychologa..bez zlosliwosci x ale jad zawiści w komentach, hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam komentarze i po prostu żenada. jad, zawiść, najlepiej siedzieć na d***e i pierdzieć, wtedy przyjdzie do Was miłość:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prowokacja. Na razie wstęp a później będzie się działo. A wy będziecie przeżywac i doradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest w ogóle jakaś porażka- rozumiem że jakiś trzydziestolatek dymał cię jak miałaś 18 - lat ( czyli byłaś jeszcze dzieckiem) sprzedawał głodne kawałki o oceanie miłości i zafundował ci to że nie umiesz się z nikim innym związać! Co za k***s! Mam córkę w wieku 19 lat. Ma chłopaka w swoim wieku i dziękuję Bogu że żaden pseudo artysta pedofil podstarzaly jak dla niej nie ugania się za nią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez duza czesc znajomosci, taki wlasni duzy ocean nas dzielil, wiec to byla trafna metafora. Do osoby, ktora twierdzi, ze to prowokacja, a kogo ja mialabym prowokowac? To jest forum, gdzie sie dyskutuje o takich sprawach. Chyba nie jest to zabronione? Jezeli czujesz sie prowokowany to po prostu tutaj nie zagladaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I prosze bez wulgaryzmow, poniewaz nikt mnie w zyciu "nie dymal." Mam nadzieje, ze Twojej corki tez nikt nie "dyma."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w pełni popieram sprawdzenie siebie i swoich uczuć po latach. już samo zmierzenie się z sytuacją i odwaga, jaką się wykazujesz, jest dużym sukcesem. czegokolwiek się dowiesz, twoje życie pójdzie naprzód. a można wiedzieć, po ile macie lat? skoro pierwsza miłość, to chyba młodzi byliście, kiedy to się zaczęło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak cię nie dymał -jak właśnie dymał. I to niedojrzaly infantylny 30 letni d**ek,który zamiast interesować się dojrzalymi kobietami w swoim wieku uganiał się za dzieckiem, którym wtedy byłaś. Na dodatek rozkochał cię w sobie fundujac ci traume na następne 12 lat. Zatrzymalas się w rozwoju na tym etapie na którym wtedy byłaś i nie jesteś w stanie zobaczyć tego obiektywnie. Gdybyś była wówczas jego rowiesniczka moje zdanie byloby diametralnie inne. Ale ty niestety byłaś dzieckiem a on zbokiem który zrobił ci krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemattt
A ja Ci powiem, ze mam podobny dylemat.... :) Tylko zastanawiam sie czy to nie bedzie egoistyczne tak pojawic sie po latach w jego byc moze ulozonym zyciu i tak... no wlasnie... namacic? Wywolac wspomnienia? Nie wiem czy to dobry pomysl postawic tak faceta pod sciana...? hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To "dymanie" to zle mi sie kojarzy, I jezeli chodzi o akty fizyczne, to nie masz prawa wnikac, czy do czegos takiego dochodzilo. Ja nie poruszam tego tematu, wiec prosze sie od niego trzymac z daleka. Umowienie sie z kims na kawe nie jest zadnym maceniem. Nie mozna myslec, ze nie jest sie godnym kilku minut czyjegos czasu. Wcale nie chodzi o to aby kogos do czegos zmuszac albo namawiac. Mezczyzna przeciez tez ma wlasna wole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawdę powinnaś wniesć oskarżenie o pedofilię, moja droga:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac, ze jestes niedojrzala. Robisz sobie metafory z powaznych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puknijcie się w głowę, jaka pedofilia? Ona miała 18 lat i była dorosła! Ani też nigdzie nie pisała, czy było między nimi coś poza uczuciem. A nawet jeśli było, to jej sprawa, jej decyzja i jej życie i Wam nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Nie mozna myslec, ze nie jest sie godnym kilku minut czyjegos czasu". Oczywiście, że nie można tak myśleć i tak nie jest. Ale na samym początku tego wątku napisałam Tobie, że są mężczyźni, którzy nie podzielają tego poglądu i uważają, że nie mogą poświęcić dawnej znajomej czy byłej, którą dobrze znali i która też poświęciła im ileś lat swojego życia, tych raptem kilku minut. Tylko starają się ją chamsko spławić. Pamiętaj, że nie każdy myśli tak jak Ty, a mężczyźni często nie lubią wracać do przeszłości. Jeśli chcesz, to jedź, tylko licz się z tym, że tak jak ja możesz wrócić z tego przybita, bo dostaniesz po głowie za to, że byłaś uprzejma. Bo ja go nawet w tym mieście nie szukałam, po prostu na niego wpadłam, bo to nieduże miasto. Chciałam być grzeczna, to się z nim przywitałam i doatałam obuchem w głowę, jakbym nie wiadomo co zrobiła. Od tamtego czasu skończyłam z uprzejmością wobec dawnych byłych czy innych facetów z przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 01.25 - Amen, sister :-) Poprzedni gosc - Rozumiem Twoja rade, i dalam juz do zrozumienia, ze sie z tym wszystkim licze. Jednak wiem, ze on sie chamsko nie zachowa. Najwyzej powie, ze wszystko jest juz u niego poukladane i nie chce wracac do przeszlosci. Ja kiedys pomoglam mu stanac na nogi w pewnej kwestii, wiec on wie, ze ma we mnie przynajmniej wiernego przyjaciela po wieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Gosc 01.25 - Amen, sister usmiech.gif Poprzedni gosc - Rozumiem Twoja rade, i dalam juz do zrozumienia, ze sie z tym wszystkim licze. Jednak wiem, ze on sie chamsko nie zachowa". Obyś się nie zdziwiła. Ten mój też jest tak ułożony, że nikt kto go zna by nawet przez chwilę nie pomyślał, że może się tak zachować. A okazało się, że to tylko pozory były, grzeczność na pokaz. "Ja kiedys pomoglam mu stanac na nogi w pewnej kwestii, wiec on wie, ze ma we mnie przynajmniej wiernego przyjaciela po wieki". Nie będziemy się tutaj licytować, bo nie o to chodzi, ale mogłabym tutaj wymienić dużo, co mi zawdzięcza, ile dzięki mnie zyskał zawodowo, finansowo i prywatnie. O mojej lojalności nie wspomnę. A potem okazał się zwykłą świnią, której nie było stać na kilka minut normalnej rozmowy i grzeczności. Mogłam gdy go zobaczyła udać, że go nie widzę, bo on mnie nie widział. Ale uznałam, że wypada się przywitać. I dobrze się stało, bo teraz wiem, kim naprawdę jest i był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 2.14 - Naprawde Ci wspolczuje, i wiem, ze wszystko jest mozliwe, ale to naprawde nie jest typowe zachowanie wsrod kulturalnych ludzi. Nie naleze do ludzi, ktore widza wszystko wylacznie pesymistycznie. Z takim nastawieniem nie ma sensu w ogole zyc. Rozumiem jednak co probujesz przekazac, i biore to w jakims sensie pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Najwyrazniej ten temat jest aktualny dla wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze w polskiej mentalnosci taki fenomen, ze jako kobieta jestem obwiniana za to, ze byc moze "zamace" komus w zyciu. Ale trzeba pamietac, ze mezczyzna tez ma swoja wole i jezeli ma zasady, to i tak bedzie sie trzymal drogi na ktorej jest. Nie mozna wpadac w paranoje, ze wspolna kawa doprowadzi do niewiadomo czego. Czlowiek bez zasad, ktory chce zdradzic partnerke nie musi czekac na milosc sprzed lat. Moze to zrobic z byle jaka napotkana kobieta. Mam nadzieje, ze on taki nie jest. Wiem, ze taki nie byl, i mam nadzieje, ze tak pozostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem napic sie kawy ze znajomym z ktorym np widzisz sie na miescie- nie ma w tym nic zlego. Ale jak jedziesz 7.000 km do faceta po to by go zobaczyc i napic sie kawy to zadna jego zona /narzeczona czy dziewczyna/ nie uwierzy w to, nawet jesli masz czyste intencje. A co zrobisz jak pojdziesz pod ten adres a tam otworzy jego kobieta? Bedziesz sie o niego wypytywac, powiesz ze przyjechalas po 12 latach tylko po to by sie z nim spotkac? Dlatego na Twoim miejscu bym najpierw jakos sprawdzila jaka jest jego obecna sytuacja itd, ale oczywiscie zrobisz jak uwazasz. To tylko Twoja decyzja i zycze Ci zeby sie wszystko udalo;-) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisalam przeciez, ze nie pojade tam jutro. Pojade przy nastepnej wizycie w Polsce, ale to wszystko i tak jest retoryczne - jezeli chodzi o meritum sprawy, to liczy sie efekt, ale nie to, czy sie kogos spotka przypadkowo na miescie, czy sie poleci te 7.000 km. Swoja droga, nie pojde do niego do domu. Tylko sie skontaktuje, powiem, ze jestem na miejscu, i sie zapytam, czy nie napil by sie ze mna kawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajecie się nabierać na te dyrdymały wymyślone przez autorkę,przecież to bzdury, trzeba być idiotką żeby jechać do kogoś tyle km nie wiedząc czy ktoś sobie życzy widzieć ją-przecież jest tyle innych możliwości żeby się skontaktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm - moze wedlug Ciebie tak sie nie robi, ale jak sie przez lata pragnie kogos zobaczyc, to czlowiek jest zdolny naprawde duzo zrobic. Nie kazdy zalatwia wszystko przez laptopy i komorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno powiedziec czy zyczy sobie czy nie. Ale jedno jest pewne- jak nie pojedzie to sie nie przekona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×