filtrowanie wstępne ogólnodostępne

herbatkę zieloną http://zdrowszeznatury.pl/wp-content/uploads/2015/02/zielona-herbata.jpg

herbatka z pokrzywyhttp://cdn28.poradnikzdrowie.smcloud.net/t/image/t/45831/herbata-z-pokrzywy_3282970.jpg

Ciasteczkowe pendolino, dziękuję za wskazówki i przepis. W zasadzie nie różni się od mojego bazowego przepisu, ale wskazówki są bardzo cenne. Całość skrzętnie zapisałam, przy najbliższej okazji wykorzystam. Zastanawiam się tylko nad tą ilością sera, bo aż 1,5 kg. Najwięcej dawałam 1.2kg ale musiałam mieć wielką blachę. Teraz robię z 1 kg i kiedy sernik wyrasta w piecu, to wydaje się że wyskoczy z blachy a przy 1,5 kg to na pewno wyskoczy:O Chyba masz jakieś wielkie formy do pieczenia.

Mam dziś w planie sporo zajęć, ale jeśli tylko będę miała net, to na pewno zaglądać będę. Za oknem pochmurno, lekko popadało w nocy a ja bym się cieszyła gdyby było więcej tego deszczu. Życzę wszystkim pięknego dnia

l Moja wieczorowa nieobecność to dowód na to że po obiadku zabrałem się za remontowe sprawy. Ale popołudniowego czasu zostało niewiele i w sumie było więcej sprzątania i postępów w pracach. Natomiast brak dobranocki to dowód na to że gdy już się obrobiłem to padłemniczym maratończyk po skończonym biegu dobrze że łóżko było na torze padania. l Ciasteczkową pozdrawiam i dziękuję za zaangażowanie w sernikowe szkolenie. Zapisałem stronę i wrócę do niej przy okazji kolejnego wypieku. l trzynastkowe dzień dobry ! l :) l Wyraźnie się ochlodziło. W porównaniu z wczorajszym dniem to niebo a ziemia. Wieczorem i w nocy sporo padało. Jednak nie ma co narzekać bo podobno deszcz w maju to błogosławieństwo. Oczywiście jeżeli w opadach nie ma przesady. l udanego dnia wszystkim :) l l

cześć Ferdzi dziękuję za kawkę. Wyprzedzilaś mnie na ostatniej prostej. Ale to dobrze, nie przeszkadzalem Ci w przygotowaniu napojów. Powinnaś po prostu kupić blaszkę o 1/3 większą. I wlaśnie ten naddatek możesz po każdym pieczeniu podsyłać do saama :) l l

Witam. Ferdżi dla mnie 1.5 kg sera to optymalna ilość i jeszcze nigdy mi nie uciekł z blaszki :) . Być może dlatego że obniżam w odpowiednim momencie temperaturę i że nie dodaję proszku do pieczenia . Moje blachy do sernika z tej ilości sera mają wymiary 25/36 cm , wysokość 6 ,5 cm. A dziękować to nie ma za co , bo moje rady nie zawsze mogą się sprawdzić i zamiast mnie chwalić możecie mnie przeklinać jak wyjdzie naleśnik zamiast sernika. Ja mam już wprawę i w zasadzie robię wszystko na wyczucie , ale zanim tak się stało to zapewniam Was że wiele serników i innych ciast lądowało w koszu . Tak że gwarancji nie daję żadnych że sernik wyjdzie idealny , ale może ktoś spróbuje i się uda :) Odnośnie wykończeń sernika może to być ciasto kruche na wierzchu np. takie ja podałam wczoraj przepis , można to ciasto zetrzeć na tarce , albo rozwałkować cienko i porwać na nieregularne łatki i ułożyć wierzchu sernika lekko dociskając, można porwać na takie poszarpane kulki i powciskać w masę , wyglada wtedy bardzo efektownie , można polać wierzch różnymi polewami , lukrem , można zrobić z ciasta kratkę jak w krakowskim serniku , można zalać galaretką . Ja z tego sernikowego przepisu robię serniki zebry , nie tylko czekoladowe ale i w sezonie owocowe , serniki łaciate , dwukolorowe , z owocami , cytrynowe . Z tym że sernik cytrynowy tylko w wersji puszystej , bez śmietany , z mocno ubitą pianą do której dodajemy pół łyżeczki(płaskiej) soli , lepiej wtedy utrzymuje sztywność. No i może na tym skończę , bo wyprawa na zakupy potrzebne do ciast czeka . Jutro znowu zaczynam ciasteczkowy taniec , wyjdę z kuchni dopiero w sobotę :), pomijając przerywy na spanie :) . Ale maj to najgorętszy sezon , komunie , dużo popularnych imienin , jest co robić . Ferdżi nie dziwię się , że masz taki sam lub podobny przepis , bo tak naprawdę jak się przejrzy wszystkie przepisy na serniki to mają te same składniki , które z reguły różnią się tylko ilością składników , no ale diabeł tkwi właśnie w szczegółach które najlepiej dopracować samemu . Dość na dzisiaj i nie tylko , pewnie do poniedziałku już nie zajrzę , no chociaż może dziś wieczorkiem . ? . Ale na wszelki wypadek , miłego weekendu wszystkim życzę :D

Witaj SaamTy nasz topikowy pracusiu Nie dziwię się że padłeś wczoraj jak sznitka, przecież cały dzień w pracy, po południu znów wyczerpujące zajęcia w domu, to nic dziwnego. Martwi mnie jednak Twoja nieobecność na topiku, choć ją rozumiem. Przyzwyczaiłeś nas do tego, że bywasz o różnych porach ale wieczorami to zawsze, niestety teraz się to zmieniło. Mam jednak nadzieję, że kiedy skończysz ten remont, to dasz sobie na razie spokój z rozbiórką dalszej części domu :P i tworzeniem jej na nowo:D Ciasteczkowe pendolino z wcześniejszych Twoich wpisów wywnioskowałam że masz swoją cukiernię , ale teraz myślę, że może bardziej catering ciasteczkowy. Oczywiście masz rację , każdy musi sam wypraktykować ilości i temperatury pieczenia, byle zachować odpowiednie proporcje. Nie sądziłam, że do piany daje się aż tyle soli , zwykle dawałam szczyptę, a utrwalałam cukrem. Na górze sernika, raczej ciasta nie daję, chyba że dobrze ubitą bezę. Życzę Ci by wszystkie zamówione ciasta wyszły perfekcyjnie i jak najdłużej trwał sezon popularnych imienin Daa, koniec spania !!! :D dziś jest herbatka to Ciebie nie ma. Nadal przymierzasz żakiety ? czy może zaczęłaś czytać kolejną kniżkę ? Calinessa, dziś w pracy ? czy może jednak dziś wolne, za to jazda autkiem od rana ?

pozdrawiam

witaj Ciasteczkowa mam nadzieję że z czasem udzielisz mam wskazówek także do innych rodzajów ciast. I że będziemy mogli się do Ciebie zwracać z cukierniczymi problemami. Ale jeżeli będziesz robić kiedyś zebrę to wylej ją moim sposobem, z pewnością będzie zgrabniejsza :p Czego się życzy cukiernikom? Zakalca na pół palca? :D l l

hej Gość odpozdrawiam :) l l

Ferdzi :) na więcej wolnego i spokojniejszy czas to ja będę mógł liczyć jesienią. Zresztą i tak spędzam tu mnóstwo czasu. Tylko że wszyscy się przyzwyczaili do tego ze jestem tu na okrągło :D Według założeń topik miał istnieć do 2000 strony. Dawno już to minęło a teraz to już stracilem rachubę bo licznik bije od nowa. l l

Dzień dobry :) o patrzcie, patrzcie....kto się tłumaczy ? winny sie tłumaczy :D nie było ich razem i pewnie rajdali ze sobą poza filtrowinią ;):D nie no żartuję, byłam w pracy to nie odczułam tak tego jak Daa :( niestety jak pisze Daa laba sie skończyła ale teraz Daa gdy zauważę taką cisze to chociaż smska Ci wyśle bo to łatwiejsze niż nawet krótki post między klientami. Gość z łapką pozdrawiam również :) Ferdzi :) dzięki za herbatkę i informacje kalendarzowe a Saamowi za "udanego dnia" :) z ciastami narazie nie chcę się wtajemniczać bo zdrowiej mi się żyje bez nich. Wiem, że sprawia to że nie ma o czym ze mną rozmawiać ale najwyżej w takich momentach będę miała wolne ;):D Najgorzej bo dalej nie ma u mnie telewizji i jest awaria na lini, niby net jest ale livebox nie synchronizuje się.Dzisiaj dzwoniłam z ponagleniem ale dalej muszę czekać bo usuwają i usunąć tej usterki nie mogą:-o o trzeba sie zabierać za klopsiki w sosie z makaronem + zielona sałata ze śmietaną bo to szybkie danie i ulubione przez domowych konsumentów :) o miłej środy wszystkim :)

Nie to żebym żałował chorym powodów do świętowania ale nie jestem pewny czy to dzisiaj. Wiem że niektóre kalendarze tak podaja i moje radio również. Z tego co wiem trzynastego maja papież Jan Paweł ll ustanowił Dzień Chorego. Ale datę tego dnia wyznaczył na luty, dokładnej daty nie pamiętam Chyba że to dzisiejsze jest z innego ustalenia. A chorym codziennie życzymy poprawy zdrowia. l l l l

Nie ! ,nie ! nie ! ,po prostu jetem wsciekla ,gdzie moj post . Serwer nie istneje ,osz by to :D .Teraz otworzylam nowa strone ,moze pojdzie . Tak wiec pisalam ,ze wstalam wczesnie ,ale zajmowalam sie poranna toaleta ,sniadaniem ,liczeniem na kalkulatorze i dopiero teraz zaparzylam kawe ,a tak mi sie jej chcialo ,ze az zasychalo mi w gardle :D Ferdzi Droga .zaowilam 2 zakiety aby moc wybrac lepszy i ten z rozowa lamowka odsylam ,troche za krotki , Jesli chodzi o serniki to ten z mlekiem w tubkach jest moim zdaniem lepszy od tego ze smietana ,sprobujcie kiedys :-) Dzis u mnie na obiad zupka szczawiowa ,juz zeberka sie gotuja :-p Dobrego dnia . Jesli teraz post nie przejdzie to laptop dstanie z kopa ,musze sie na czyms wyzyc :D

Tak ,tak ,Cal ,machnij chociaz samotnej Daa łapkaą:-)

https://www.youtube.com/watch?v=_EdZbopNeS8

Dawaj, dawaj Dewey :) uwielbiam tę piosenkę właśnie w tej wersji, mam ją w ulubionych. Cudownie fajnie nastraja, dzięki :)

hejka fajnie, że się dziś zaludniło na topiku a jeszcze fajniej że o 8 nie wyłączono mi netu:D Daa, no to cieszę się że dobrałaś żakiecik według zapotrzebowania Też się nie raz wkurzam, jak napiszę i chcę szybko wysłać, nie skopiuję a potem...kręci i kręci i pokazuje jakieś hasło w stylu brak połączenia z serwerem albo coś innego...dlatego zawsze staram się zaznaczyć całość - czyli ctri plus A i daję kopiuj. Muszę tak robić, bo często pokazuje mi spam i muszę wklejać po kawałku. Mam więc na pulpicie stronę worda i tam wklejam co napisałam a później dzielę na fragmenty. Czekam z ciekawością, który fragment to spam i najczęściej się nie doczekuję, bo wszystko przechodzi i gdzie tu sens ? Tak że Daa, nie wściekaj się już, szkoda twoich nerwów Calinessa, czyli dziś kucharzenie w domku a czy te klopsiki to będą też na jutro, czy może będzie ich jeszcze więcej i część pójdzie do zamrożenia ? Nie sądzę byś w sprawie ciast nie miała nic do powiedzenia, przecież jednak czasem pieczesz. Fakt, że ja też ciasteczkowa nie jestem, ale czasem piekę, i to zdarza się że na zamówienie:D co wcale nie znaczy, że się na tym dobrze znam :D Mimo to chętnie poczytam, jak ktoś doradza sprawdzone sposoby. Jestem zdania że po co wywarzać drzwi, skoro są otwarte, czyli po co eksperymentować, skoro ktoś już doszedł do wniosku jak zrobić by dobrze było:D Czasem warto oprzeć się na czyichś doświadczeniach. Sory, ale ta piosenka totalnie nie w moich klimatach:O Saam, rozumiem Cię i to bardzo dobrze, bo jak się ma swój dom i jeszcze kawałek ogródka, to od wiosny do jesieni jest przy tym co robić. Fakt, przyzwyczaiłeś nas do swojej obecności i teraz kiedy bywasz rzadziej, jest to bardzo zauważalne. Nie protestuję, rozumiem że tak właśnie musi być i wierzę, że jesienią się to zmieni na lepsze:D Piszesz że w sumie to nie wiadomo czy dziś dzień chorych czy nie a ja się zastanawiam czy mam się zaliczyć do grupy chorych :( Coś mi przeskoczyło w stawie biodrowym i teraz za bardzo nawet chodzić nie mogę czyli chyba jestem chora :( W związku z ta zupełnie niespodziewaną kontuzją , muszę zmienić swoje plany:( i chyba bardziej poświęcę się kuchni. Zaraz pójdę zaczynić ciasto na bułeczki grahamki ...a ponieważ piekarnik i tak będzie nagrzany, to może przy okazji ukręcę jakieś ciasto:P Za oknem, raz słońce raz chmury a deszczu nie ma.

Ferdzi ,u mnie bez nerwow dzien bylby stracony :D Kurcze ,zeszlam do piwnicy bo wydawalo mi sie ,ze mam w domu za malo ziemniakow do zupy i nalozylam polowe wiaderka {nie wolno mi dzwigac }i idac po schodach na drugie pietro poczulam bol w miejscu 'tej' operacji i teraz mnie boli .Bedzie karcenie od Zonkila :D Jako rekompensate za ten bol ,zrobilam sobie andruta z maslem orzechowym :-p O,slonce wychodzi ,zaraz radosniej . Dlaczego czas biegnie tak bardzo szybko ,od platnosci do platnosci .Po poludniu jedziemy na poczte ,do apteki bo przepadla mi jedna recepta ,wprowadzili nowe zasady i zrobili mnie w przyslowiowego konia :-) No i znow musze zahaczyc o jakis sklep spozywczy bo przyzwyczailam sie do podjadania papryki i juz mi wyszla :-) Jak znam zycie ,wyjde ze sklepu z pelna torba jak wczoraj ,a jechalam niby tylko do fryzjera :-)

Cal ,bojowa jestes od rana :-)

skocze i ide :-) HOP

https://www.youtube.com/watch?v=p_Wz83JXpSs Bialy Mis :-) Dawne czasy ,wiejskie zabawy ,piekny to byl czas :-),mordobicie :D

Cześć Ferdzi :) jak to coś Ci przeskoczyło w biedrze ? może w dzieciństwie miałaś zwichnięte bioderko a może to coś powypadkowego ? kurcze, straszne to mieć ograniczenie ruchowe, może z upływem dnia zelży czego Ci życzę:) Z pieczeniem to w sumie wystarcza mi to co wiem, sama Ciasteczkowa powiedziała że przepisy na sernik mają podobną bazę. I nawet gdy się ma jakiś przepis czarno na białym to wychodzi jak w Twojej stopce :D Kkopsiki są na dzisiaj a czy też na jutro to się okaże gdy wrócę z pracy ;) U mnie dalej susza, którą wzmaga wiatr i ostre słońce. Ale już zielono się zrobiło na całego!

Jeszcze nie przeskoczylo

Wreszcie wolna chwilka. Nie wiem czy dobrze pamiętam kto przyszedł później, witam w ciemno l cześć Celinko l hej Danusiu i witaj Dewey l Wszyscy gotują obiadki a u mnie zimne garnki Dzisiaj długo w pracy wiec obiad będzie na kolację. A w planach mam makaron bolognese. Specjalnie makaron a nie spaghetti co by sobie nie utrudniać życia nawijaniem :D wczoraj kupiłem makaron "Wesoła farma" więc będą chyba krówki, świnki, owieczki i nie wien co tam jeszcze. Będzie wesoło :p l l

Saam ,no to pod ten makaron ; https://www.youtube.com/watch?v=Pqaxe5o2Apo Piersi - Balkanica :-)

Widze jak jesz na stojaco podrygujac w takt tej piosenki :D

Daa, no przecież powinnaś bardziej uważać na to co podnosisz, klaps Ci się należy za te ziemniaki. Byłaś u fryzjera i co zrobiłaś ? jakiś kolorek zmieniałaś, podcinałaś ? czy może pasemka a może trwała ? Calinessa, moje biodro od jakiegoś czasu szwankuje:( ale nie było tak źle, bym nie mogła chodzić. Dziś chyba zrobiłam zbyt duży wysiłek i coś tam zabolało, do tej pory boli W piekarniku bułki się pieką, tylko nie wiem czy będą zjadliwe:O Otóż, nie dawno zakupiłam robot z misą i jakoś długo go nie używałam, ale przy pierwszym grahamowym orkiszowym chlebku wypróbowałam. Ponieważ chlebek wyjątkowo był puszysty, to później też używałam robota do wyrabiania ciasta. Dziś było podobnie, wrzuciłam składniki do miski i włączyłam robot. Po kilku minutach kręcenia zauważyłam że coś jakby białe cętki lecą z góry. Wyłączyłam i zobaczyłam że źle założyłam robot do miski i część plastiku się ścierała podczas kręcenia Niby nie dużo, ale jak poczuję w bułce jakiś plastik to wszystko wyląduje w koszu, jak niegdysiejsze serniki pendolino :P W związku z tym niewypałem przy wyrabianiu i tym, że jednak ból w biodrze nie ustępuje, nie będzie żadnego ciasta. Na obiad wczorajsza zupa ogórkowa z wkładką , czyli kiełbasą i do tego chlebuś. Saam, szkoda że mieszkasz tak daleko, jakoś bym Ci pomogła w organizowaniu codziennych obiadów. A swoją drogą, zawsze jak wyjeżdżam, to zamrażarka jest pełna gotowych potraw, opisanych i z datą. Popakowane w pojemnikach jednoporcjowych, tak że żonkil rano wyjmował z zamrażarki a jak wracał z pracy to zagrzewał i gotowe. Czasem jak miał ochotę to gotował ziemniaki. Muszę zmykać , bo właśnie żonkil podjechał.

Danusiu :) polecasz piersi czy balkanicę bo do końca nie zrozumiałem :p ;) l l