Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zulka_

rajska wyspa 3

Polecane posty

Witam słonecznie w ten piękny jasny dzień sobotni:) Właśnie pożegnałam księdza i jestem happy:):D Z głowy na cały rok;) Terix dzięki za napoje,siorbię z wielką przyjemnością👄 Zulka chyba nie zjemy dzisiaj śniadania:( dobrze że przynajmniej można się napić:p Zulka Mam nadzieję że u koleżanki wszystko skończy się dobrze.A moje zdanie jest takie że nawet częste wizyty i stała kontrola nie zawsze pomagają,czy chronią przed najgorszym.Mam namacalne dowody że jak ma coś być to będzie i tyle.Co komu pisane to choćby nie wiem co kombinował to go spotka i tyle. Mówią że rak piersi rozwija się długo ale są przypadki że w ciągu pół roku ze zdrowej piersi wystrzela wielka zmiana,taka która powinna tworzyć się kilka lat.Widzicie dopiero od niedawna pacjentki decydują się na stałe kontrole i od niedawna lekarze mają jako taki stały wgląd w te sprawy.Nam mówili że tylko rezonans i usg,ostatnio z powrotem wdrożyli mammografię bo nie wykryli kilku przypadków właśnie przy tych opisanych wyżej badaniach.Uwierzycie rezonans z kontrastem nie pokazuje wszystkiego:(.No i właśnie onkolodzy mówią że na jednej wizycie jest komplet badań piersi zdrowe a za pół roku przy następnym spotkaniu już jest ogromna zmiana.Wcześniej onkolodzy byli zdania że to trwa latami teraz wiedzą że w niektórych przypadkach wszystko rozwija się ekspresowo.Tak samo jest z leczeniem i chemią,jednym pacjentkom pomaga a drugim wcale.Wszystko to na razie jest takim wróżeniem z fusów no i ciągłymi badaniami i szukaniem jakichś prawidłowości. Dlatego Zulka wspieraj koleżankę i pocieszaj bo wcale nie musi być tak że wizyty u gina zabezpieczyły by ją przed tym wszystkim przez co teraz przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Betulka👄 Och jak ja chciałabym móc chodzić na swoją budowę,czy choćby remont. No nic teraz się zabieram muszę jakiś obiadek naszykować,jakaś sałatka chodzi mi po głowie tylko nie wiem czy chłop będzie kontent z zielonego na talerzu.Owszem toleruje roślinki ale g*****e w połączeniu z jakimś mięskiem w proporcji ,dużo mięcha mało trawy:p No nic udanego dnia i zdrówka👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A ja nigdzie nie wychodze bo u mnie pada. Choc gdybym musiala a raczej chciala "dogladnac" budowe mojego nowego domku, to deszcz wcale by mi nie przeszkadzal. Ale to piekny czas w Twoim zyciu Betulka. Patrzysz jak rosnie Wasz nowy piekny domek:) A rosnie szybko. Wiem bo obserwuje w garnku:)I ciesze sie razem z Toba:) Obiad zjadlam, ( dzisiaj makaron z pieczarkami, szynka i salata) Ja Daisy nie mam problemu z zielonym do obiadu. Serwuje do wiwatu i jest zjadane. Wczoraj obiecalam sobie ze dzisiaj zajme sie moim stopami, tyle o tym ostatnio pisalysmy, moze zrobie sobie male SPA. Ale nie chce mi sie:P Lepiej zrobie sobie kawe i bede ogladac skoki:) Do kawy mam ciastko fale Dunaju. Gotowe, kupione zamrozone. Ale smakuje mi bardzo:) Ostatnio malo pieke. Kupuje gotowe i odmrazam maly kawalek. Tez wystarczy, choc wczesniej zjadalam cwiartke blaszki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaglądałam, nie było śniadania, Tekla pogniewała się:( Daisy wiem, że czasami kontrole nie wystarczą i tak się to dziadostwo może rozwijać, ale dwadzieścia lat to lekka przesada. Dzisiaj na obiad miałam leniwe z przepisu Tekli, muszę przyznać że coraz częściej je gotuję i za każdym razem bardziej mi smakują:D. Bastylka też oglądam skoki i liczę że nasi znajdą się w drugiej turze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi,hi Bastylko no właśnie ja mam podobnie.Jak upiekę to się je dużo za dużo.A jak się kupi każdy po kawałeczku i także wystarcza.Ale dzisiaj nie mam żadnego ciacha,oglądam skoki na pusto:p A sałatka była totalna improwizacja ale pyszna i chłop jadł i nie płakał.Oczywiście troszeczkę mięska było zatem pewnie to uratowało mi życie;) Jak chodzi o pogodę to u mnie dzisiaj była śliczna,słońce i ciepło z 10 stopni.No ale to pierwszy i ostatni dzień tak pięknej pogody,nawet za wiele nie wykorzystałam bo czekałam na księdza a potem dochodziłam do siebie:p A piętki mam hi,hi śliczne zatem nie potrzebują żadnych zabiegów,jak zresztą i cała reszta:D Oczywiście żarcik,właśnie walczę z pęknięciem.No ale sama sobie jestem winna bo se wyleczyłam i myślałam że teraz będę mieć spokój na parę lat.Nic z tego trzeba mi je smarować cały czas,bo to wraca jak niechciana zima:) Dobra zmykam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki dzsiaj po poludniu pstryknelam pare fotek w ogrodku. Nie, masowo kwiaty nie kwiatna, ale pod krzaczkami uchowalo sie tyle pojedynczych kwiatkow. Az nie chce sie wierzyc ze mamy styczen:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🖐️ Bastylka kupiłam karnisze, teraz będą czekały na zamontowanie:D Tekla wczoraj miałaś być u gina, i co powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pięknie i słonecznie było dzisiaj - nienormalne to jest, oby nam jeszcze nie dokuczył jakiś zimowy atak. Bo roslinki się budzą , jak w ogródku Bastylii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek🖐️ Orsejowa dzięki za kawę👄 Co tak krótko i uciekasz? Odnoszę wrażenie, że skończyły się Polek długie rozmowy. Tekla co się dzieje? Miłego dnia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Ale dzisiaj sennie, mgliście i nieciekawie :-(. Teraz będę oglądała skoki, potem na obiad do mamy, znów mi się udało ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie. U mnie też szaro i buro. W biurze roboty po pachy, ledwie zipię. W dodatku mojej biurowej koleżance rozchorowała się i zmarła babcia, ona wyłączona z obowiązków. Ja tyram za dwie, zostaję po godzinach,w piatek wróciłam około 21.00...jak wpadłam w rytm pracy to zapomniałam o Bożym świecie :O. Ale dość marudzenia. Takie życie. A trzeba z czegos żyć więc nie mam innego wyjścia ;). Może rosołek zapodam? Nie chciało mi się robić makaronu, ugotowałam wstążki ze szlacheckiego, z "Biedronki", domownikom smakował więc mogę polecić ;) Drugie danie potem :) Acha! Zulka, dzięks za inspiracje i babkę majonezową. Upiekłam w południe, już połowy nie ma :D. Miłej niedzieli 😍.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pysia4w
Witam maluszek miewa się dobrze jego mama tez JS przyszlam niedawno od mojego Krasnala a od środy mam urlop i IDE do Krasnala posiedzeń sobie trochę u niego a tak to wszystko ok w sklepie mniejszy ******le styczeń to normalne jest w handlu pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorowo Pysiu, Dorix, Terix - dobrze, że jesteście 👄 Reszta się obraziła czy cóś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam na chwile studniówka się udała nawet młodzież fajnie się bawiła.Dostałyscie na @. Miłego wieczoru życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witanko późnoniedzielne;) Terix nic a nic się nie skończyło;) czasami tak wychodzi;) wczoraj i dziś miałam dni filmowe;) nabrałam filmów na DVD i trzeba było je obejrzeć:P niektóre ok, niektóre szkoda gadać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorix pracusiu Ty:) kto to widział tyle godzin w robocie siedzieć:o wiem, że sytuacja wyjątkowa, ale też nie można przeginać. a dostaniesz chociaż premię jakąś? Daisy ano co komu pisane, ale też uważam, że 20 lat to zbyt długa przerwa:o Pysiu a maluszek często w nocy budzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betulka no to nam też się dziś pofarciło;) byliśmy na obiedzie u moich. podoba mi się taki luzik bez gotowania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie od wczoraj wieczora do dzisiaj rana mgła była jak mleko, za to w dzień słońce wyszło piękne. teraz znów mleko za oknem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja ostatnio miałam dużego farta i w środę i piątek i dziś:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to wczoraj robiłam (tak jak Terix) leniwe Tekli, a że tylko ja je jem, to dokończyłam je na śniadanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×