Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka32n

temat dla spóźnialskich 2reaktywacja zaczynamy od 7 stycznia

Polecane posty

Dzien dobry :) niedziela 2200 kalorii, jedyny grzech to garsc chipsow wieczorem :( ale tanczylam kilka godzin wiec mysle ze troche spalilam poniedzialek 1800 kalorii, zero grzechow. Ogolnie jestem bardzo zadowolona, wszystko liczylam i jadlam mnostwo salatek bez majonezu. Ciasta tez porobilam w miare zdrowe :) W piatek sie chyba zwaze bo waga na mnie juz spoglada z utesknieniem :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 sn- jogurt nat. z łyżeczką siemienia, łyżką słonecznika i słodzikiem gardło mnie boli jak cholera matyldo nie smutaj;) garść to nie paczka, nie ma co rozpamiętywać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Menu na dzisiaj: s: owsianka z wiorkami kokosowymi i bananem 2: ciastko owsiane, kawalek ciasta jaglanego lunch: chleb pelnoziarnisty, salata, jajo na twardo, kotlet mielony, pomidor, ogorek podwieczorek: serek wiejski kolacja: salatka sledziowa z swiat, wafle ryzowe Razem 1900 kalorii. Flu - zakochalam sie w kaszy peczak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie wiem, bo jeszcze miesiac temu nie skoczylabym jesc poki nie widac by bylo dna paczki! Jestem z siebie dumna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matyldo, na prawdę nie masz się czym przejmować, ja tez czasem pozwalam sobie na np. kilka słonych paluszków, kilka chipsów pytałam o to dietetyczkę i powiedziała mi, że jeśli jest to taka ilość, to organizm nawet nie odczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje :) Ja po wadze nie widze ale czuje sie dobrze, lekko i bez wyrzutow sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
matylda fajnie że pęczak ci podpasował.. ja chipsów też staram się unikać bo ciężko mi powiedzieć dość a garstka to nic takiego pamietaj że święta były a jak nie w święta dać sobie prezent to kiedy ;) mnie chyba rozłoży.. główka mnie boli mięśnie też ojojoj niedobrze.. mąż poszedł do apteki i będę się kurować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przy popołudniowej kawce. Wróciłam do domu i zjadłam podwieczorek według nowej rozpiski - serek waniliowy light. W czasie pracy było dziś bardziej białkowo - jajka, wędliny, bo nie wzięłam do pracy chleba. Na kolację będę dojadała pierś z kurczaka w sosie miodowo-musztardowym ze świąt, zastanawiam się, co do tego - czy kasza pasuje do kurczaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
malinka do kurczaka to raczej ryż ale jak się uprzesz przy tej kaszy to jakaś delikatna kuskus czy jaglanka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U mnie wczoraj na obiad jabłko, a w ramach podwieczorku i kolacji ziemniaki smażone w talarkach i 3 kostki czekolady. Miałam poćwiczyć ale zwijałam się z bólu. Dziś 2 kromki mojego ziarnistego z masłem, kiełkami i papryką. Dalej nie wiem. Zamierzam się ruszyć wieczorkiem ale zobaczymy jaki będzie stan bólowy- póki co kleję plastry rozgrzewające i liczę na cud. Kawka:) Olcia jak się czujesz kochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z rana :) Gdzieś nam się zagubiła Olka... ja niestety po świętach nadal na wyższej wadze, ale nic to, wiem już z doświadczenia , że mniej więcej po tygodniu ta waga spadnie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczynki.Nie zgubiłam się ,żyję ale mam zapalenie płuc i ciężko mi strasznie.Mam zwolnienie ,leżę ,biorę leki ,troszkę próbuje chodzić ale ..Niestety nie trzymam diety bo teściowa się mną zajęła i jem (tzn troszkę jem) co mi przyniesie. Netoperku siedź w domku i wykuruj się bo ja też miałam ból barku ,potem niby przeziębiłam się a wyszło że miałam zapalenie płuca już. Malinka gratuje wyników .3 majcie się kochane -będę zaglądała do Was jak będę się czuła na siłach.(teraz stałam się przebrać i włączyłam laptopa na chwilkę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
hej dziewczyny ja dopiero śniadanie wsuwam ale od początku... wczoraj było grzecznie z dietką i dziś już -500g :) Malinka alkohol jest strasznie zdradliwy.. ja w święta 3 drinki i 2piwa i 1,5kg więcej ;( mnie gardło boli jakbym jeża połknęła doo tego ból mięśni więc ćwiczenia w tym tygodniu pójdą w kąt muszę się wykurować. Mąż pojechał do pracy i wrócił roztrzęsiony ( goo też połamało). Z samego rana umówiłam się do lekarza z synkiem bo katar nadal nie przeszedł dostał antybiotyk więc trzymajcie kciuki żeby to pomogło chociaż na parę miesięcy. Niedawno wróciliśmy więc zrobiłam sałatkę makaronową.. a i kawy od wczoraj nie pijam chyba się oduczę przez te gardło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia biedactwo zdrówka życzę🌼 Teraz nie zastanawiaj się nad jedzeniem, organizm musi mieć energię żeby walczyć z chorobą, trzymaj się cieplutko:* A ja z tym kręgosłupem nie wiem co robić tzn nie wiem nawet jak siedzieć. Zwykłe ćwiczenia wzmacniające które robiłam to też nie za dobre bo one dotyczą kręgosłupa zdrowego no i lipa. Pozostaje mi czekać aż trafię do neurologa i może on coś zaradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo Flu też rozłożona, kuruj się maleńka:* Widzę że my tu mamy ostry dyżur, zamiast reaktywacji to reanimacja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wiosennie :) Wszystkim zycze duzo zdrowia :) Plan dnia: s: owsianka z kakao, wiorkami kokoswymi i bananem 2: ciasteczka maslane lunch: chleb razowy, jajo na twardo, piers z indyka, ogorek, salata podwieczorek: swiezy ananas 200g kolacja: salatka brokulowa Razem 1900 kalorii. Wczoraj skonczylo sie na tym ze salatka sledziowa mi tak smakowala iz zrobilam dokladke, i wyszlo kalorycznie troszke ponad program. Ale i tak nie jest zel bo tylko o 100 kalorii od limitu ktorego nie przekraczam, a raczej staram sie nie przekraczac. Co do alkoholu, to niestety bardzo lubie i nie potrafie sobie odmowic w dobrym towarzystwie :) Zasade mam jedna - jak juz pije to nie podjadam. No ale nie wiem jak to sie odbija na wadze bo sie nie wazylam ostatnio, od przytycia po rzuceniu papierosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netoperek26
Matyldo :) super ci idzie:) Ja za to mam apetyt jak cholera (chyba rozpędziłam metabolizm) na 2 sn- pestki dyni, 3 kostki gorzkiej, pomarańcza Śpiączka mnie chwyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Netoperek :) Najwazniejsze ze sie dobrze czuje, ciekawe co waga pokaze w piatek. Ale nawet jesli duzo to i tak bede kontynuowac bo juz miesiac minal jak nie mialam napadu obzarstwa a o to mi chodzilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netoperek26
obiad- gulasz z łopatki, ryż, ogorek kiszony raz chce mi się jeść za chwilkę nie mam na nic ochoty Ehh nie nadążam sama za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj ominęłam drugie śniadanie, po godzinie to mnie taki głód napadł, że aż mi się chwilowo niedobrze zrobiło - jednak organizm przyzwyczaja się do stałych pór posiłków. Kolejny posiłek zjadłam programowo, podwieczorek mi się obsunął o pół godziny. Jestem już w domu, więc kolację zjem o wyznaczonej porze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sn owsianka ze słonecznikiem buchnął nam 2000 post ale to chyba jeden z ostatnich bo coś tu ostro motywacja spadła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
hej dziewczyny... u mnie dziś trochę lepiej wsuwam owsiankę z gorzką czek. mam zamiar poćwiczyć za godz jak się trochę wypocę to może lepiej mi się zrobi ;) netoperek nie motywacja się psuje tylko choróbska rozkładają do tej pory Olcia często gościła i tak temat jakoś brnął :) a propos zdrówka Olka szybko wracaj do nas :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laseczki, Ja tam sie nigdzie nie wybieram, bede pisac chocbym miala do samej siebie :D Malinka jakbym opuscila posilek to bym umarla z glodu, albo gorzej, rzucila sie na zarcie wieczorem... ale ciezko czasem pilnowac stalych por jedzenia, zwlaszcza w pracy. Zdarza sie ze mamy spotkania wlasnie w godzinach jedzenia, wtedy musze kombinowac ;) Plan na dzis: s: owsianka z wiorkami kokosowymi, kakao i bananem 2: ciasteczka maslane lunch: chleb ze sliwka, piers z indyka, jajo, awokado, salata, pomidor podwieczorek: jogurt nat z rodzynkami kolacja: salatka brokulowa w tortilli Razem 1850 Jeszcze wieczorem skusze sie na jedno piwko, pogoda piekna, 21 stopni i ani jednej chmurki, sezon browarkowy uwazam za rozpoczety :) Milego dnia zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki.U mnie tez słońce wyszło ale chyba jest zimno.Matylda skąd piszesz że u Ciebie aż 21 stopni? Flu dziękuje.Będę do Was częściej zaglądała ale piszcie dziewczynki bo lepiej tak trzymać się celów. Na razie nie trzymam diety ale dzięki gorączce zeszła ze mnie woda więc wagowo tez jestem mniejsza.Z tym że źle się czuje..Oby pogoda wreszcie się unormowała i pojawiło słońce na dłużej. Zdrowia życzę i widocznych spadków wagi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Netoperek, ja mysle że motywacja jest, tylko brakuje Olci to i wpisów mniej. Ja zaglądam na forum kilka razy dziennie, ale przecież nie będę sama ze sobą pisać :) Mnie alkohol świąteczny wreszcie spadł, dzisiejsza waga wróciła do poziomu niedzielnego czyli 61,2. Spodnie noszę w garści, może dziś wieczorem sprawdzę, czy już wchodzę w 38. Na I śniadanie 2 łyżki płatków owsianych z mlekiem 1,5 %, II sn deska wasy z dwoma plastrami szynki, potem przekąska deska wasy z czterema plastrami szynki, pomidorem i ogórkiem. reszta posiłków w domu, to jeszcze nie wiem, co zjem. Zastanawiam się, czy by nie zacząć ćwiczyć, do wyrzeźbienia mam zwłaszcza nogi (kolana to moja zmora, mam 40 cm obwodu w kolanie) i pośladki, Reszta jest moim skromnym zdaniem ok. Co mi polecacie na te dolne partie ciała? Tylko nie biegi, bo nie tego na pewno nie będzie mi się chciało robić, mogę za to spróbowac ćwiczyć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
no malinka to mnie przegoniłaś :P mi dziś waga pokazała 61,6kg więc 300g więcej niż w dniu poprzednim czyżby żurek świąteczny tak na mnie działał? boo wczoraj ostatnią porcję zjadłam ;) ale do rzeczy skoro gardł mniej bolało to postanowiłam zrobić trening jakoś poszło ale pot się nie lał może wodę zarazki trzymają :( a jak,chcesz znad kolan ćwiczyć to przysiady i wykroki proponuję choć łatwo nie będzie aż poszlam sobie zmierzyć i mam 42cm więc cię pocieszę hehe... ale ja mam,genetycznie dość szerokie kolana po mamie ;) no i plus tłuszcz o zgrozo dobrze że nie mierzyłam jak ważyłam 75kg hhhaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
malinka poszukaj na internecie są takie tabele wyzwań i to na miesiac stopniowo zwiększasz myślę że to dobre rozwiązanie uda by ci się poprawiły i tyłek ujędrnił. Na razie bez obciążenia dla twojego ciałka to i tak same przysiady to duży progres;) tylko wcześniej poczytaj o dokładnej technice prawidłowego wykonywania przysiadów żebyś sobie krzywdy nie zrobiła niechcący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×