Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu tak jedziecie po tesciowych??????

Polecane posty

Gość gość
dlaczego ja jadę po teściowej? nawet nie jadę, tylko nie szanuję jej i nie lubię. Pracowała na to 5 lat. Naprawdę się porządnie wysilała, żebym przestała juz lubić i szanować. Wyzwiska, obmawianie, oszczerstwa. Kropla, która czarę przelała - zwyzywała mnie w moim miejscu pracy, wezwałam ochronę i ją wynieśli prawie :D Obrażona jak smiałam ją potrkatować jak śmiecia, odpowiedziałam jej, że tak została potraktowana jak się zachowuje i koniec. Od 3 lat spokoj, zero kontaktu, jak ją mijam na ulicy nie widzę, jestem szcześliwa, że tego psychola nie ma w moim otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtarzam jeszcze raz: PATOLOGIA I UPRZEDZENIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam,ze jak i ja czytam to mi sie wlos jezy na glowie, ze moga byc takie tesciowe, ale powiem wam cos, wydaje mi sie ,ze i synowe nie sa dluzne, znam wiele synowych co buntuja meza przeciw matce ot tak, dla zasady.Sa same wredne bez powodu A tesciowe faktycznie moga byc starej daty, moze nie wszystkie trzeba skreslac a rozmawiac i zrozumiec,ale przede wszystki rozmawiac!!! Wsrod moich znajomych/rodziny nie zauwazylam takich zachowan, tesciowe sa znosne i odwrotnie:) Ja sama mam tesciowa z jednej miejscowosci, i powiem wam,ze nieraz lepsza dla mnie niz rodzona matka. Nie wtraca sie, a jak cos zrobi niezbyt co nam sie podoba, to ja n igdy nie zwracam uwagi,a robi to moj maz, Szaqnuje ja za to,ze urodzila syna,ktorego ja kocham. jest kobieta prostą, wiele w zyciu przeszla. Czasem zostawialam dziecko z nia, i niezbyt podobalo mi sie co robila i jak, a jednak nie bylo to jakies straszne zachowanie.Robila to, co umie co pamieta ze swojego macierzynstwa. Staram sie nie za czesto zostawiac malego z nia i tyle. Ale nie,zeby robila krzywde, ma po porstu inne zasady lub ich brak. Ale znowu jak jest tlumaczylam co robic i jak to sie dostosowala. Nie widujemy sie za czesto tak w sam raz. Moze mieszkajac z nia byloby gorzej, nie wiem. Za to moja matka potrafi mojego meza a jej ziecia wkurzyc o bialej goraczki. Ale potrafia sie poklocic i to tez dobrze. Potem jest spokoj i rozluznienie atmosfery. Grunt to nie dusic w sobie Mam kumpele, co z zasady nie nawidzi tesciowej ,choc ta nic jej nie zrobila, Jedzie na nia przy kazdej okazji, nieraz mi lupio nawet. Trzeba dojsc do porozumienia, dla wnukow, dla syna, bo wkoncu obydwie go kochacie> a jesli jest zle to trzeba ograniczyc kontakty i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorsza synowa
Tak, autorko kocham i ubóstwiam swoją teściową. Za to, że wyzywa mnie do wszystkich wokół, nawet do mojej córki. Kocham ją za to, że ma mnie i męża za dwa woły robocze, a druiego syna i synową ma za bóstwa. Ubóstwiam ją za to, ,że po smierci teścia ubzdurała sobie, że mój mąż powinien z nią mieszkać, a nie ze mną. Oznajmiła mi jednocześnie, że kwestie finansowe mój mąż ma teraz wspólne z nią , a nie ze mną. Uwielbiam ją za ostatnie święta, kiedy kategorycznie kazała mojej córce i mężowi spędzić święta z nią i drugim synem i synową. Bo przecież święta spędza się z rodziną czyli z nią, a ja rodziną nie jestem. Więc autorko skończ te swoje teorie o otwartości, kompromisach itd. Wiesz gdzie ja mam takie puste slogany - w d.....ie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko kazda tesciowa jest inna! Kazda tesciowa chce dla synalka jak najlepszą żonę.Też będziesz dla syna chciala idealną żonę.A jak nie będzie taka jak chcemy to poprostu będziemy nie mile i dlatego nigdy nie nawiaze sie nić sympatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta z 12:07 ja też znam fajne teściowe, podałam tylko swój przykład. Ale akurat moja teściowa nie znosi wszystkich i z każdym ma problem, w sumie głupia, ograniczona samotna kobieta, niezadowolona z życia ;) i nieszczęśliwa oraz zawistna strasznie. Ta jej wewnętrzna nienawiść aż ją spala, nawet po tym ryju paskudnym widać, że jest wredna, zawsze zła, skrzywiona itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jadę, nie na forum. Gdybym zaczęła, pewnie dnia by zabrakło. Ale nie jadę, tyle co se pogadam z najbliższą mi osobą. I to nie jałowe gadanie, ale mające podstawy do tego, by to tak, a nie inaczej odbierać, odczuwać. Ja po prostu tak mam, ze nie przekonam się do osoby, która - jestem tego pewna - nigdy mnie nie lubiła i nie lubi, jedynie toleruje. W oczy "kici, kici", za plecami smaruje na lewo i prawo. To się czuje. Otóż dlatego nigdy nie będziemy przyjaciółkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden na jeden
A ja bardzo lubię moją teściową gdyż pomaga nam jak może i mam z nią lepszy kontakt niż z moją narzeczoną. Ciekawe czy coś się zmieni po ślubie ... Pozdrawiam wszystkie teściowe :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem dobrze jest pomieszkać z teściową-megazołzą. Ja mieszkałam i teraz sama jestem teściową. Dzięki temu co przeszłam nie popełnię błędów których być moze nie uniknęłabym ze względu na brak doświadczenia w tej materii :) I najważniejsze-MŁODZI MUSZĄ MIESZKAĆ OSOBNO !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak - i tesciowe i synowe są różne,już widzę po komentarzach jakie te młode kiedyś będą,kiedy same zostaną teściowymi. Te okropne tesciowe też kiedyś były synowymi i też wylewały jad na swoje teściowe.Teraz mają okazję się wreszcie wyżyć na tych Bogu ducha winnych synowych. I tak w kółko. Relacje mogą być poprawne,ale to tylko zależy od naszych charakterów i dobrej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc tak JESTEM SYNOWĄ i jedno wiem na pewno nie lubi mnie ten stary k/u/r/w/i/s/z/o/n/ nie wiem czemu nigdy się nie odzywam , jestem asertywna gdyż jej krytykę przyjmuję z uśmiechem i pracuję nad sobą żeby tylko jak najmniej ja w ciągu roku oglądać :-D ,a sukces zawsze ten sam zawsze ,ale to zawsze jej synuś wybiera mnie BO JA MU MOGĘ DAĆ COŚ CZEGO MUMUSIA NIESTETY MU NIE DA znaczy się superrr sexx :-Ddziwne są te teściowe co piszą rywalizuje z synową o co k****a oseź:-o zboczone suki teściowe wasz czas już minął i odszedł w niepamięć :-D odchowałyście potomstwo d**y się spasły i tyle polecam pączki i seriale m jak tasiemiec dla teściowej hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taką się jest tesciową , taką synową jakim jest sie człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 12.52 Jak czytam takie wulgarne teksty to mysle, ze moze kobiety maja takie tesciowe, na jakie zasluguja. Podobno faceci wybieraja sobie zony podobne do matek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lubimy teściowej dla zasady :D one z definicji/zasady nie lubią synowych a jeśli lubią to normalnie cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz autorko, ja też nie lubię uogólniać pewnych tematów ale niestety w moim przypadku fakty wskazują na to, że trafiłam na larwę. Moja teściowa najpierw zniszczyła życie mojej bratowej (chciała żeby syn ją zostawił jak była w ciąży. Dziewczyna bardzo pożądna, ambitna, czysta jak mało kto, z dobrej rodziny. No ale moja teściowa uważała, że za biedna. Ostatecznie są ze sobą ale do dziś bratowa powtarza, że cudem jest, że dziecko urodziło się zdrowe. Teściowa wyzywała ją i jej matkę, dzwoniła i ubliżała itd itd) Dla mnie poczatkowo cudowna aż do czasu :) pewnego dnia bez wiadomej przyczyny wyzwała mnie od d***** i złodziejki. Też namawiała mojego wtedy narzeczonego, żeby mnie zostawił. On o tyle mądrzejszy od brata, że wyprowadził się do mnie i nie chciał znać. Pozniej bylo wesele, tez jakies cyrki robila ale juz mi sie nawet pisac nie chce. Pozniej chrzciny naszego dziecka, powiedzialam, ze nie bedzie alkoholu i zrobila mi znowu awanture, ze ja tylko czekam na oieniadze a od siebie to nic nie dam. Dodam, ze chrzciny odbyly sie w eleganckiej restauracji ale z alkoholu byl jedynie szampan i wino do obiadu. Tesciowie sie obrazili i nie przyszli w ogole. Po dwoch latach sie z nia pogodziłam, żeby po roku wzglednego spokoju (dogadywala mi zawsze ale staralam sieto znosic) uslyszec, ze jestem golodupcem i cala moja rodzina tez (mam cudownych rodzicow), ze mam sie wyprowadzic od jej syna itd itd :) moj maz darl sie na rowni z nią a ja pierwszy raz tez sie odezwalam, stajac w obronie mojej rodziny. Prawie mnie uderzyla za to ale sie uchyliłam. Od tamtej syyuacji ani ja ani nasz synek nie widzielismy sie z nia. Z moim mezemma kontakt bo razem pracuja (firma rodzinna). Moja tesciowa zwyzywala nie raz mojego meza od bekarta, c***a, gnoja i wiele wiele innych. Raz nawet stwierdzila, ze zaluje, ze go urodzila. O mojejrodzinie wciaz rozpowiada brednie np. Ze moi rodzice zabrali nam pieniadze z wesela, ze moj maz ich utrzymuje itp. Oczywiscie wszystko to jest klamstwem. Na szczescie miejscowosc w ktorej mieszka jest mala i wszyscy juz wiedza, ze to wariatka. Tesciu jest w miare okale to alkoholik, elegancki bo prowadzi firme ale alkoholik. Kiedys powiedzial, że mając taka babe nie da sie nie pic. Sytuacji bylo mnostwo, nie da sie wszystkiego opisac. Z ciekawych to jeszcze: -chciała zglosic na policje, ze moj maz a jej syn ukradl jej telewizor (chcial zabrac ze swojegk pokoju swoj tv, kuoiony za wlasne pieniadze. To bylo sporo przed slubem) - poklocila sie z tesciem i poszla napisac na bramie firmy 'chuj' -gonila swoja szwagierke z jakas pałką po miseście bo chciała ja pobić itd... Mój mąż został radcą prawnym i jest mu wstyd, ze pochodzi z takiej rodziny. Zdecydownie woli spedzac czas z moja rodzina, gdzie wszyscy maja klasę, są inteligentni i oczytani. jak sama widzisz nie zawsze da sie mowic dobrze o tesciowych. przeoraszamz za bledy ale pisze szybko na klaw. Dotykowej a nie jestem w tym specjalnie dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak już nie będziesz mogła dać super sexu to co ci zostanie? Bycie zgorzknialym k..wiszonem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 13:17 współczuję takich przepraw z teściówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:17 myślałam, że to ja mam okropną teściową. Współczuję Ci bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę chciałabym, żeby ktoś 'przebił' moją teściową ale wiem, że aż takich jak moja nie ma dużo, i cale szczescie. Obiecałam sibie, że ja bede swietna tesciowa. Patrzac na moje skrzywienie psychiczne spowodowane tesciowa, mysle, ze moze mi sie udac ;) Ja na szczescie mam meza, ktory calym soba zawsze staje w mojej obronie, gdyby bylo inaczej, juz pewnie bylabym rozwodka albo singlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak, że teściowa= zło. Ale jest wiele takich kobiet, które przecież same pracują na takie miano. Czytam Wasze historie i uwagi i to tylko potwierdza moją wypowiedź. A jak ktoś ma super teściową to nic, tylko pozazdrościć...;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha no to wtrącanie to faktycznie jest przesada, albo teksty że schudł. Przecież mamusia lepiej nakarmi synka, nie? Ale z drugiej strony ona się martwi, jak każda matka. Więc ciężko jednoznacznie stwierdzić jak to z nimi jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:17 przeczytałam Twoj kolaborat na jednym wdechu i jestem zatkana normalnie. Ta Twoja tesciowa to jakas psychiczna :| współczuję całej rodzinie takiej intrygantki a Tobie życzę duużo spokoju i cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze tylko mała uwaga- nie oskarżam nikogo, ale musimy też patrzeć na to jakie jest nasze zachowanie. Znajoma opowiadała, że wzięła teściową sposobem. Była milutka, uczynna, a Teściowa w końcu też wymiękła i póki co żyją w zgodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak slów13
A co powiecie na taką tesciową która na pierwszy żut oka jest cudowna,zyczliwa, a potem się dowiadujesz jak psioczy na ciebie? i jeszcze ma fiola na punkcie wnuczka! wyrywa go z rąk,jest uszczypliwa! w zeszłym tygodniu jak byli u nas to mały wyciągnął rączki do mnie a moja teściowa mineła mnie bokiem i obruciła się dupą!!! płakałam całą noc,moi rodzice nigdy tego nie zrobili!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość koal
powiem ,tak jeśli jesteś synowa i masz dzieci, to niestety będziesz także teściową ... przemyśl to - jaka ty będziesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja mu już nie dam rady dać sexu to wass już stare prukwy nie będzie , a wtedy wszystkie synowe odetchną z ulgą jedynie w listopadzie każdy pomyśli jaką to miał kochana teściową , a co do podobieństwa teściowa -synowa , nie zgodzę się bo przecież jak by tak było to układ ten byłby poprawny ludzie jak się ze sobą zgadzają zawsze mają temat, a jak mają inne poglądy to tematu nie ma , no i ja z nią tematu nie mam , ale nie da się tego wytłumaczyć pewnie to jakieś uogólnienie wynikające z tego ,że teściowe to stare dziury ,a synowe młode laski :-D i szczupłe hehe o to k/u/r/w/i/s/z/o/n/ najbardziej pieje hehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mineła bokiem! ty matka jestes! i nie mozna tak traktowac dziecka skoro chce do mamy! chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja tesciowa chce miec dziecko tylko i wyłącznie dla siebie ...zapominając że to wasze dzieciątko! ja ja widze ze wnuczka chce do mamy oddaje z uśmiechem a nie jakieś tam humory,mój czas był teraz kolej na następne młode mamy! i niedajcię się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dla mojej byłam bardzo miła, nawet po awanturach. Trzymałam fason bo nie chciałam być taką prostaczką jak ona. Moja cierpliwość po kilku latach się jednak skończyła. Potrzebuję pomocy psychiatry bo nie mogę poradzic sobie z emocjami, ktore mi towarzysza. Nie ukrywam juz tego jak bardzo jej nienawidzę za to, ze zniszczyla mi psychike, ze niszczy za kazdym razem kiedy ja widze i ona na mnie krzyczy. Moj syn juz jjej nie chce znac bo sam byl swiadkiem tego jak sie na mnie wydziera. to ja, ta od kolaboratu z 13.17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×