czemu tak jedziecie po tesciowych??????

Czytam i żal mi tych gnębionych przez teściowe ale z drugiej strony myślę,że gdyby trafiła mi się taka synowa-pustak i prostak jak ta od bzykania i używania wulgaryzmów ( na kazdej stronie się wypowiada) to naprawdę mimo najszczerszych chęci nie potrafiłabym być dla niej miła.Z jej wypowiedzi wieje takim prostackim chamstwem i zawziętością,że naprawdę nie dziwię się jej teściowej. Sama mam syna ,na szczęście dopiero przedszkolak,ale gdy dorośnie i przyprowadzi coś takiego ....czasem takie buraki potrafią udawać jakiś czas,ale słoma z butów zawsze wyjdzie.

o właśnie teściowe napiszcie dlaczego wyrywacie nam dzieci ,,daj'' i im matkujecie to żle że dobrze dziećmi się zajmujemy? dlaczego nie odpiszecie bo tak robicie! taka prawda! nie szanujecie uczuć naszych! moja robi to samo! co byście zrobiły nan naszym miejscu?

Przecie teściowe nie odpiszą bo tak postepują a gdzie tu ci doradzą! zapomnij! co najwyżej obrażą!

DOKŁADNIE! też w pracy jest u mnie dużo kobiet i i ja już też tesciowa: i wiecie jaka przewaga chamstwa?, teściowych! Nie ma dnia żeby nie gadały i się żaliły,padają takie obelgi i wyzwiska aż się człowiekowi nie dobrze robi. Najlepsze jest to jak dzwoni synek czy ta zła synowa to przez telefon normalnie,,matka Teresa z Kalkuty'' udają,udają. Autoreczko jesteś jeszcze bardzo młoda,i tak naprawde nigdy nie badż pewna teściowej bo się kiedyś możesz przeliczyć Jasne http://eis.cx/42xn

ja akurat nie rozumiem tego wyrywania dziecka matce, a juz uciekanie do innego pokoju to w ogole dla mnie przejaw jakiegos dziwactwa. Ja akurat mojej synowej nigdy z rak nic nie wyrwalam, ale czasem bylabym zadowolona jakby tak bardzo chciala sie wnuczka opiekowac, ze mnie trzymalaby na dystans. Ciezko mi sie do tego odniesc bo mi dziecko bylo wciskane mimo, ze nie zawsze chcialam i moglam sie nim zajac. Pisanie, ze kazda tesciowa tak robi to bzdura, bo ja nie znam kobiet ktore wyrywaja sobie male dzieci z rak. nie twierdze ze takowe nie istnieja, ale to juz jakas niezdrowa nadgorliwosc, nie znam tego problemu wiec nie moge za wiele o nim napisac

do ja byłam dobra teściowa- szkoda że nie mam takiej teściowej jak pani! bo taka babka jak pani to skarb!,ja jestem od tych postów odnośnie wyrywania,uciekania,nazwania mnie leniem gdzie tylko jak pisałam pół roku nie pracowałam a teściowa moja autentycznie tak się zachowuje ile bym dała by tego nie robiła! czuła bym się super jeżdziło by się z chęcią! teście to ludzie religijni i zdystyngowani,nie mają żadnych nałogów u nich w domu cholera to karygodne przekleństwo ehhh.Nadgorliwa jest i mnie obgaduje to mnie tylko boli! zazdroszcze pani synowej i gupia była że pani nie doceniła! z taką babką można konie kraść! niech się pani trzyma bo jest pani fajna babka!

gość 17 : 49 rozpędź się ściana sama cię znajdzie ,bo skoro cię to razi to znaczy ,że z tobą coś jest nie halo :-D dziewczyna jaja sobie robi a tobie wrzody rosną pod pachami :-D pani ech och znam takie jak ty należy się trzymać z daleka:-o

Ale jak reagować na wydzieranie dzieci itd pytanie do tych dobrych teściowych odnosnie wnuków?

A na mnie sie gniewają sy z synowa że powiedziałam im wprost.Mają sie dzieckiem zajmować,opiekować,karmić i brać na spacery a nie podrzucać jak kukułki od jednej babci do drugiej a jak nie wypali to do babci koleżanki.Nie chciałam nikomu wyrywać,swoje zrobiłam teraz czas na nich.Zagniewali sie na śmierć bo uważali że to psi obowiązek.Pomoc finansowa to nie wszystko,trzeba fizycznie pomagać,zabierać i poswięcać każda minutę wolnego czasu,tak mi powiedziano.Bardzo śmieszne:)Moja odpowiedz była prosta,rodzina i dziecko to odpowiedzialnośc a nie zabawa.Tyle w temacie.Ja mam ich z głowy a oni mnie.Wcale nie tęsknię za pasożytami. Nie wszystkie teściowe są takie same,mają wyższe wykształcenie,nie były i nie będą kurami domowymi ,sa takie co zdrowo myślą i wcale nie chc żyć życiem dzieci.

gość 18,35 nie pień się tak,wrzuć na luz dziewucho,luźna dyskusja w necie a ty przeżywasz, zrób sobie herbatkę i serial obejrzyj to się uspokoisz :)

Że co?! powiedziałam teściowej że wiem że mnie obraża po rodzinie i jak to się skończyło najpierw jej się słabo zrobiło,a potem nie ona nigdy na mnie złego słowa nie powiedziała,pokochała jak córke od pierwszego wejrzenia, w koncu na koniec sie zapomniała,,a może coś takiego powiedziałam'' i co ty na to? kłamczuch Ja sobie nie pozwalam bo czy siedziałam cicho czy nie i tak na mnie pieprzy! ale odnosnie mego dziecka-wara! wizyty co 2 tyg i dystans z mojej strony! Jasne http://56.vc/k

wypierrrrdalaj z tym spamem!!!

dziewucho :-o no jak mi h/u/j/a odetniesz to może hehe :-D

Bardzo starej daty ale bez k****a między nogami. Transwestyta hihi

gość dziś Tępa to jesteś ty bo nawet nie potrafisz pisać bezbłędnie oślico nie pisze się TEMPA tylko TĘPA analfabetko!!!!

Moja teściowa we wszystko się wtrąca...czemu tak często jeździmy do moich rodziców...bo paliwo drogie .....dlaczego mała leży tak długo na brzuchu...czemu nie dam jej pieluszki na buzie jak idziemy na spacer jakby to nie wiem muzułmankom była. A w ciąży to niby przez przypadek nie wpuściła mnie do domu bo mnie nie poznała PO 3 LATACH wspólnego mieszkania i siedziałam na schodach jak debil z brzuchem...bo teściowa mnie nie poznała ;/ a jak wróciłam ze szpitala to się zapytała jakie mam wrażenia...szczyt chamstwa bo byłam 3 tygodnie w szpitalu, się wycierpiałam a ta się pyta o wrażenia jakbym na himalajach była... Nie zrozumie tego ktoś kto ma teściów za płotem lub gdzieś dalej...bo łatwiej jest się spotkać raz dziennie i jest ok a tu...cały czas w kółko i to samo. Wszyscy mówią że mieszkanie z rodzicami lub teściami jest tańsze i że młode małżeństwa na nich żerują...nie prawda...dokładamy się do wszystkiego ...każdy rachunek dzielimy na pół. a ta potrafi przyjść jak się kąpie i powiedzieć że za dużo wody leje...albo żebym wyłączyła choinkę na noc bo dużo prądu ciągnie... więc nic tylko się budować i spadać gdzie pieprz rośnie... Pozdrawiam wszystkich z tym samym problemem :)

Moja przyszła teściowa chciała zdecydować, gdzie kupię mieszkanie:) Dodam, że to moje własne mieszkanie, za moje własne prywatne pieniądze:) Wymyśliła sobie najlepszą okolicę z możliwych, tam gdzie sama mieszka :) Przyznam, że myślenie o tym, jaka jest wścibska, sprawia mi radość. Ale żal mi jej, rzadko widzi wnuczke, a wiem, że ją kocha.

A moja teściowa mieszka ode mnie 5 min drogi, nigdzie nie pracuje siedzi całymi dniami przed tv, żyje życiem swoich dzieci i wnuków, dzieci robią wszystko pod jej dyktando (mój mąż również) ja jestem tu najgorsza a wszyscy wkoło w porządku:) moje dziecko jakby mogła to by adoptowala, wzroku z córki nie spuszcza, wszystko musi widzieć skomentować każde jej kaszlniecie, gadki z nią zero bo zajęta obserwowaniem wnusi, daje mi do zrozumienia, ze jak ona jest przy córce to ja jestem już niepotrzebna... Bo ona się nia zajmie najlepiej. Sprzedała mieszkanie w Polsce (mieszkamy za granicą w tym cala rodzina męża a ja samą) tylko po to byśmy z mężem broń BOŻE nie wrócili do Polski, a właśnie odkładamy pieniążki na dom w Polsce bo nie chcemy tu żyć i ona dobrze o tym wie, ale jak to wnusi przy niej nie Bedzie???? Masakra i cyrki się tu dzieją, jutro dzień babci już braciszek mężowi przypomniał że trzeba iść w odwiedzinki, ale wredna synowa się nie wybiera a mąż proszę bardzo jak najbardziej droga wolna , tak to jest z tymi synowymi i tesciowymi a w oczy tak pięknie...

Ciąg dalszy postu wyżej... Czytam te wypowiedzi i dołączam się co do wyrywania z rąk dziecka, mieszkałam z teściową w jednym domu., w małym pokoiku i miałam też ochotę pospacerować po domu z maleństwem ale nigdy nie dochodziło do skutku bo gdy tylko schodzilam na dol ta wyciagala łapy mówiąc " no chodź do babci" i tyle było noszenia. Wyrywala mi też wózek z rąk jak ja prowadzilam to ona po chamsku wyrywala lub czyhala na okazję jak np wiazalam buta. Babsko straszne. Na szczęście moja mama ma swoje życie pracuje, ma problemy, poważne problemy, dla teściowej problem jest to, że Nie poszła z wnusia na huśtawke tylko mama :) jak bywała w pobliżu na placu zabaw to patrzyła na mnie jakby miała mnie zabić bo to ja zajmuję się swoim dzieckiem a nie babcia... Pchanie pustego wózka również jest upokarzajace bo matka dziecko niesie a babcia wózek pcha heheheheh z babami....a moja mama i tak jest zła teściowa ale ja swoją muszę lubić zdaniem męża bo jest taka wspaniała kobietą....

To masz męża ciote! że na to pozwla! twoje dziecko i nie pozwól teściowej matkowac! uciekaj jak najszybciej z tamtąd! chora baba!

gość wczoraj gość dziś Tępa to jesteś ty bo nawet nie potrafisz pisać bezbłędnie oślico nie pisze się TEMPA tylko TĘPA analfabetko :-D:-D:D doprawdy tak jest poprawnie ojejj moja forma mi się bardziej podoba TEMPA pipo , ty lepiej popacz na siebie dziewucho ,oślico metkę tymi tekstami na czole sobie wystawiłaś brrr biedna ta twoja synowa ,stary zryty łbie :-D

Witam. Ja też nie jestem z tych co mogą się pochwalić jaką to mają cudowną teściową. Po ślubie jesteśmy już 15 lat i praktycznie od początku nie miałam z tym babskiem dobrego kontaktu. Mieszkamy w tym samym mieście a na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy przez ten czas była u mnie w domu (co jest dla mnie ogromnym plusem oczywiście:-)) z tym że to babsko gnębi mnie psychicznie na odległość! Od ludzi się dowiaduję że to ja zabraniam jej kontaktu z wnukami. Zresztą to tylko takie gadanie na usprawiedliwienie siebie bo moich dziec***ewnie by nawet nie poznała gdyby ich zobaczyła samych na mieście-u niej liczą się tylko dzieci córuni i drugiego synia no ale do ludzi trzeba coś gadać tym bardziej że dużo osób ją zna bo to taki typ człowieka oblatana jak świński ryj po korycie! Moje dzieci już małe nie są (13 i 10 lat) więc same widzą jak babka z dziadkiem ich traktują a mają też porównanie jak są traktowane przez moich rodziców. Widzą też jak teściowie traktują mnie i często pytają męża np. dlaczego babcia jak dzwoni to mówi żebyś przyjechał z nami do niej a nigdy nie zaprasza mamusi albo jak jesteśmy tam wszyscy to do mamusi się nikt nie odzywa tak jak by jej tam nie było. Tak jej zabraniam kontaktów z wnukami, mnie traktuje jak powietrze ale jak cztery miesiące temu urodziło nam się kolejne dziecko to do mnie nie zadzwoniła nawet z gratulacjami a mąż jak zadzwonił do niej żeby się pochwalić to ta od razu z tekstem że ma po nią wstąpić jak będzie jechać jutro do szpitala bo ona musi tam pojechać. A spieprzaj larwo jedna-jak w domu to mnie nie znasz a do szpitala to przyjedziesz bo jestem lekarzem i trzeba pokazać jaką to pani doktor ma wspaniałą teściową! Powiedział jej mąż że jestem zmęczona porodem i na odwiedziny będzie czas jak wrócimy do domu. W domu już nie trzeba było pokazówki przed nikim urządzać to tak się dziadkom spieszyło żeby wnuka zobaczyć że przyjechali jak dziecko miało trzy miesiące. Wcześniej nie było czasu bo a to trzeba było swatową odwiedzić bo w szpitalu leżała a to babcia nie miała kasy żeby dziecku coś kupić a tłumaczyła że z pustymi rekami nie wypada i przez te trzy miesiące nazbierała tyle, że przyjechali do wnuka z grzechotką... No ale przecież to synowa jest najgorsza bo zabrania dziadkom kontaktu z wnukami. Dziś Dzień Babci-moje starsze dzieci jak tylko się obudziły to zadzwoniły z życzeniami do mojej mamy, nikt im nie musiał o tym przypominać. O drugiej babci nawet nie wspominają-mój mąż , mimo że to jego matka ale twierdzi że ma to na co sobie zapracowała. Swoją drogą najlepsze życzenia dla wszystkich Babć z okazji Ich święta:-)

a prawda jest taka, ze i synowe i teściowe są winne. Kobiety to wredne suczyska, taka prawda. faceci obija sobie mordy i potem jest ok. A kobiety to tragedia

(6.58) mój mąż jest ślepo zapatrzony w matkę tak samo jak reszta jej dzieci! Cokolwiek bym nie powiedziała to i tak ja jestem winna a mamusia nic złego nie zrobiła!! Mieszkaliśmy z nią po moim porodzie prawie 2 lata i był to najgorszy okres w moim życiu, teraz mam do niej taki uraz ze patrzeć na nią nie mogę, a tym bardziej słuchać!! Kiedyś zwróciłam uwagę mężowi, ze nie mam zbytnio ochoty iść na kolejna imprezę rodzinną, gdyż teściowa mnie i dziecka z oczu nie spuszcza, to nazwał mnie wariatka i oczywiście doszło do awantury i znowu ja najgorsza wyszłam z tego! Jak próbuje powiedzieć mu że męczy mnie nachalstwo i matczyna miłość jego mamy to odpowiada mi że babcia kocha wnusie i mam się cieszyć a nie psioczyc!!

gość 8.14 coś mi się wydaje,że mamy tu jedną zawziętą teściową): siedzi na cafe całą dobę i zionie jadem. A dlaczego tak siedzi ? Bo się nudzi,bo nikt normalny wnuka jej nie zostawi. Weź babciu i się ogarnij,nie udawaj nam tu młodej synowej tylko upiecz coś dobrego wnukom bo dzisiaj DZIEŃ BABCI :):):)

Jedna dobra druga nie,a ja jestem też teściową i chociaż synowa z synem są już po rozwodzie i nie żyją razem to my ze sobą mamy bardzo dobre relacje i wzajemne wsparcie,żyliśmy pod jednym dachem i tak układaliśmy życie obok siebie by się dogadywać a nie by jedna drugiej dokopać,

gość dziś Jak zostanę może za 20 lat tesciową i to dla zięcia to cie prostaku powiadomię,a le nie wiem czy dasz radę odczytać bu ha ha Natomiast jesteś >>>Tumanem>>>pewnie bez szkoły i tyko stać cie na używanie wulgaryzmów. Nie pisze się "popacz" tylko__popatrz ___ciemniaczko ortograficzna

gość dziś coś w tym jest ale jesli nawet to nie wiem dlaczego miałaby zajmować się wnukiem.Czy ona kazała robić synowej dzieci .Tez mi zajęcie,opiekować się czyimś dziecmi i wycierac zady. Bede kiedys babcia to mają z głowy mnie.Ja swoim wycieram ani mi sie śni wycierac cudzym.

gość 11 :45 nie bądź hipokrytko taka wyrafinowana :-o ,i "popacz "na swój wulgarny jęzor obleśna jędzo gość 8 :14 człowieku olej tą idiotkę w myśl zasady" głupszemu się ustępuje ":-D bo mam dość tej pani profesor od gramatyki bosze ,i jej wypocin .

do tej wyżej a czemu sie tak rzucasz skoro masz braki.Trza był się uczyć a nie pyskować