Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu tak jedziecie po tesciowych??????

Polecane posty

Gość gość
JEZU chore ,stare wariatki dziewczyno, tu nie ma co radzić tylko twardo stawiać na swoim twój dzieciak twoje zasady ! brrr z taka jędzą miałam to samo ,ale przywykłam już tyle lat . Tylko że my ograniczyliśmy kontakt do minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowe odpowiedzcie
i chyba tak zrobimy dla spokoju, ale najgorsze jest to że ona rodzinie ze swojej strony przedstawia wszystko w innym świetle a szczególnie siostrze swojej i jej córce a one jak przyjeżdzają to podchodzą już z dystansem do mnie obserwują co bywa irytujące nie wspomne jak nagadała ze izoluje męża od rodziny gdzie on jest tego zdania ze jak ktoś chce nas odwiedzić to wie gdzie mieszkamy i drzwi są otwarte bo wcześniej tesciowa wydzwaniała jak przyjeżdzała rodzina do nich ,do męża że wypadało by przyjechać do domu rodzinnego bo goście są a jesteśmy na swoim dziecko miało przez 3 miesiace kolki i nigdzie z dzieckiem nie jezdziliśmy to jej siostra przytkneła mi jak pojechalismy do tesciów że jak to ze dziecko już 3 miesiące a do babci nie przyjechało a teście odwiedzali nas co 2 tyg u nas w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jak pozwolisz raz ulegniesz, to masz prze.... ne. Trzbea być pewnym swojej wartości i nie bać się przywołać do porządku natręta. Większość naszych teściowych jest taka sama. Nie wiedzieć czemu odmowę traktują jak osobistą porażkę co doprowadza ich niemal do łez. Nie wiem z czego to wynika. Hormony? Chęć dominacji? Dla nich jesteś obca, i byłoby najlepiej gdybyś umarła, bo tylko mieszasz i zaprowadzasz własne porządki. Chcesz wychować jej wnuka po swojemu. Zabierasz jej syna i on już nie liczy się z jej zdaniem i nie jest na każde jej zawołanie. Teraz z tobą konsultuje najdrobniejszy szczegół. Najbardziej parszywe jest jednak moim zdaniem poddawanie w wątpliwość kompetencji młodej kobiety do bycia dobrym rodzicem i mieszanie sie w wychowanie, które i bez tego jest cholernie trudne oraz mieszanie w małżeństwie rodziców swojego przecież wnuka. Nie mogę tego znieść. To jest parszywe i podłe. I taka to lepiej jak umrze szybko, nim zdąży cokolwiek zepsuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100 procent racji tylko, że jak młoda nie postawi na swoim od samego początku to potem już prze........e. Wiem co mówię bo lata z teściową mieszkałam. Myślałam, że dzisiejsze dziewczyny tak łatwo sobie na głowę wchodzić ni pozwalają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mądrze piszecie! madre z was kobiety! kochana bądz twarda a tesciowa i tak gada i będzie gadała czy będziesz dl a niej miła czy nie,dziewczyny dobrze ci radzą,trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po porodzie nie było u mnie ani mojej mamy, ani nikogo innego prócz właśnie TEŚCIOWEJ, mimo że właśnie prosiłam aby nie odwiedzać mnie bo po prostu nie miałam na to najmniejszej ochoty. Człowiek leży, po cesarce z bolącą raną i dzieciątkiem przy piersi, więc wybaczcie ale to było zbyt intymne jak dla mnie. Nie uszanowała mojej prośby, i do tej pory juz ponad rok wtrąca sie do wychowania dziecka : daj jej to do jedzenia, daj jej tamto, i jezeli od poczatku nie ustali się granic tak będzie juz zawsze dopóki się stanowczo nie postawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazające 13
ja tez nie moge pojąć jak tesciowe moga tak postepowac! tymbardziej ze miały swoje,wychowały! wyrywanie dziecka z rąk jest oznaką braku szacunku dla matki dziecka! ja rozumie radość ale bez przesady! raz jak byliśmy to tesciowa jadła obiad siedząc przy łóżeczku,łaziła za mężem krok w krok,jak chiena za padliną dosłownie tak to wyglądało! jej wzrok można porównać do człowieka który nie jadł tydzień czasu i nie pił! Teściowe,powiedzcie jak wy postępujecie?,czy wedle was to jest normalne ?jak reagować? bo ja mam podobnie właśnie *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choćby się było nie wiem jak świetną synowa , nigdy nie będzie synowa córką, choćby nawet synowa była stokroć lepsza od córki , która matkę ma w... i tak ona będzie lepsza. Nie poświęcajmy się teściowym , sama kiedyś mi tak powiedziała teściowa i nie wierzyłam jej bo żyłyśmy inaczej, jak dobre przyjaciółki - jedna za drugą , a teraz wszystko się zmieniło choć bez przyczyny , tak o po prostu teściowa się zmieniła , paradoks moje małżeństwo jest teraz lepsze - tak jakby ona tego nie chciała i dobrze było kiedy jak to się mówi,,docieraliśmy". Nie uogólniam każdy ma swoje zdanie moje jest takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowe wypowiedzcie się dlaczego milczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poleciały na miotłach zatruwać dzieciom życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeszlam z mity bo synowa musi mi pozamiatac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miotly miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak po prostu teściowa ma z/j/e/b/a/n/y łeb! jak beton moja bynajmniej , choć jak czytam to nie tylko moja ,w większości przypadków co jest zastanawiające , że struktura ich działań ma swoją charakterystyczną specyfikę (może to takie zj****e roczniki były ) czy co ? bo jak czytam niektóre opisy to ksero mojej dosłownie :-D przypadek nie wiem , ale mam nadzieje że szkoła mojej teściowej pokazuje mi dokładnie, czego nie robić jeżeli w przyszłości nie chcę stracić syna bezpowrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj z ciebie to musi byc nie zle k***iszcze.wspoczuję teściowej a jeszcze bardziej frajerowi ktory k***iszcze musi.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ile świat byłby piękniejszy gdyby nie te stare jędze-eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja byłam dobra tesciowa
ale juz nie jestem i nie bede. Moj syn, do którego tez mam pretensje zwiazal sie z taka kobieta ze brak slow po prostu. Ale od poczatku. Syn w wieku 23 lat przyprowadzil swoja dziewczyne, wrazenie zrobila dosc dobre, ale pol roku pozniej okazalo sie, ze jest w ciazy. Wiadomo wpadka. Ona lat 20, on studiuje no to mlodym trzeba pomoc. Zaproponowalismy mieszkanie u nas. I wtedy wylazla natura "synowej". Ja nie jestem konfliktowa nie wtracalam sie, nie mowilam co robic, ale ta dziewczyna po malu zaczynala pokazywac rozki. Takie sytuacje jak nie wlozenie naczyn do zmywarki po sobie, mowienie mi by u nich poodkurzala, kurze starla, zapraszanie na noc kolezanek jak syn wyjezdzal z pracy na 2 dni. Powoli mialam dosc, ale jak sie urodzilo dziecko to miarka sie przebrala. On zarabiajacy grosze wiec nie mielismy sumienia brac od nich cokolwiek, ona nie pracowala, no gdziez by smiala przeciez nawet odkurzacz to dla niej jakis obcy sprzet byl. Dla dziecka wyprawke kupilismy my, zyli na nasz koszt praktycznie, ale to nic. Urodzilo sie dziecko i "synowa" zarzadzila w domu przemeblowanie, bo ona teraz potrzebuje 3 pokoi a nie dwoch, ktore im dalismy do dyspozycji. No i ja z mezem mam wynosic sie z sypialni bo to ladny pokoj i ona tam sobie urzadzi sypialnie, bo nie chce miec obok pokoju dla dziecka. Nie zgodzilismy sie, byl foch. Dodam, ze ja przy dziecku jej pomagalam caly czas, nie, nie dlatego, ze sie wtracalam. Po prostu ona miala ciekawsze zajecia i przychodzila z dzieckiem mowiac wychodze i zostawiala wnuczke mi. Oczywiscie kolezanki czekaly, a ze bezdzietne to i ona chciala chyba czuc sie wolna. Z synem rozmawialam ze sto razy, ale widac przejal jej nawyki beztroskiego zycia. Trudno. No, ale jak dziecko mialo rok, a oni przyszli mowiac, ze chca osobne mieszkanie z kuchnia, lazienka, wejsciem na gorze zrobic na nasz koszt to powiedzialam dosyc. Jeszcze rozumiem jakby powiedzieli, ze oni zaplaca czy doloza iles tam, ale nie, bo przeciez zamiast odkladac jego pensje skoro zyli na nasz koszt to oni wszystko brzydko mowiac przej***li:O I nagle chca mieszkanko za ktore ja mam zaplacic. Nie dosc ze ich utrzymywalam, zywilam, ze dziecku wszystko kupowalam z mezem, ze bylam darmowa nianka to jeszcze mam przerabiac caly dom, bo ona i on chca mieszkanie tutaj. Powiedzialam krotko macie 2 miesiace na wyprowadzke i koniec byl gadki. Efekt? dzis zyja w kawalerce wynajetej, ona mnie nienawidzi, bo musiala isc do pracy, zyja na niskim poziomie, ale daja rade jak widac. Zycze im powodzenia jedynie w byciu doroslym i odpowiedzialnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłaś dla nich za dobra. I synowa i Twój syn to idioci. Dziecka szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ot, mamunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja byłam dobra tesciowa dziś Witaj w klubie,dodam że miałaś bardzo bardzo cięzko ale uwierz na słowo ,miałam jeszcze gorzej.Odizolowałam się ,zero kontaktu.Serce boli ale z czasem jest lepiej no i życie jest piękniejsze jak sie nie hoduje wrzoda ustępując mu kosztem własnego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pewnie też wywaliłaś z domu swoje dziecko a potem na starość będziesz wymagać opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swojego by nie wywaliła ale z partnerką gnojem śmierdzącym leniem i brudasem i owszem.Tak sie należy,nie spada do swojej mamusi.Mamusia ją dobrze zna i się mendy tez pozbyła. Chyba ci na mózg poszło by takie leniwe badziewie pomogło starszym schorowanym ludziom.Wez się walnij swoj pusty łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj z ciebie to musi byc nie zle k***iszcze.wspoczuję teściowej a jeszcze bardziej frajerowi ktory k***iszcze musi......... wiesz co skoro to napisałaś to widocznie nie jesteś w stanie pogodzić się z faktem ,że synkowi dać wszystkiego nie jesteś w stanie hehe . Przeczytaj wątek potem pisz ,roszczeniowa stara flądro brrr precz z teściowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja byłam dobra tesciowa
wcale nie chcialam nikogo wyrzucac, ale nie mialam wyjscia. To juz nie bylo na moje nerwy po prostu, poza tym kiedy mieli sie zamiar usamodzielnic? Nigdy? Syn nie zarabial wiele, ale za nic nie placili, za doslownie nic bo nawet tv, internet mieli od nas poplacone. Na jedzenie wydawalam ja z mezem, oni wszystko normalnie jedli,jeszcze kupowalam to co lubia dla nich. Na co szla jego wyplata? ano wlasnie... na wyjscia z kolezankami "synowej", na nowe ciuszki, buty, kosmetyki, syn sie potem tez wycwanil i byly wyjscia na piwko z kolegami, kino co tydzien. Przerabali pieniadze ktore normalni ludzie by oszczedzali w takiej sytuacji by wlasnie mieszkanie kupic czy dolozyc do remontu. Ja nie jestem niczyim sponsorem i nie bede cale zycie teorytycznie odrebnej rodziny utrzymywac. Teraz jakos zyja, oj nie jest latwo ani slodko bo sie skonczyly wychodzenia, zakupy glupot, ale zyja, z glodu nie umieraja. Co do starosci to po pierwsze moja "synowa" jest ostatnia osoba ktora by mi ta przyslowiowa szklanke wody podala, a wiem dobrze, bo jak mieszkali to bylam po operacji i sasiadka przychodzila mi pomagac, bo maz w pracy, syn tez, a ona miala swoje zajecia i jeszcze mi jakies dziewcuhy na noc sprowadzala i smiechy chichy do 3 rano:O na starosc jak bede niedomagac to pojde do domu starcow, mam jeszcze corke ale nie bede od nikogo wymagac by sie mna na starosc zajmowac, odkladam z mezem pieniadze, starczy nam by oplacic jakis przyzwoity dom opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście możesz oddać/sprzedać dom i godnie starość przeżyć. Czasy są trudne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja byłam dobra tesciowa dziś Miej kobieto szacunek do siebie.Wychowałaś dzieci i teraz żyj swoim życiem.A szmatom niczego nie tłumacz bo one i tak tego nie pojmą.Uważają że jak nogi rozkładają to na tym się kończy ich zadanie w związkach.Reszta to tylko decydowanie o wszystkim i manipulowanie męzem by razem z nią znienawidził własną matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, że to piszę, ale synek "a ja byłam dobrą teściową" to też kawał skur/wys/yna. Jakby był normalnym rozgarniętym człowiekiem nie pozwoliłby wykorzystywać matki. Ja się już wypowiadałam w tym temacie, moja teściowa taka dobra i kochana nie była, obmawiała mnie nawet do zupełnie obcych ludzi (swoich koleżanek i sąsiadek). Mimo to widujemy się raz na jakiś czas, kilka sztywnych uśmiechów, gadka-szmatka i do widzenia. Mąż też ma za złe mamie jej zachowanie, ale zależy nam na utrzymaniu z nimi kontaktów. Może kiedyś się poprawią? Do czego zmierzam? Otóż mój mąż ma braciszka. Takiego właśnie pasożyta. On pracuje, jego żona pracuje, dziec***ilnują im dziadkowie, a i tak nigdy pieniędzy nie mają. Teściowa im śle co miesiąc "pensyjkę" jak to mówi. A kto się będzie musiał matką zająć? Pewnie my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja byłam dobra tesciowa
no wlasnie mam szacunek do siebie i dlatego powiedzialam dosc i idzcie na swoje. Oczywiscie ze moj syn nie jest swiety, pisalam, ze mam do niego pretensje. jeszcze na poczatku ich mieszkania z nami to on byl inny, posprzatal po sobie, po niej, po pracy wracal normalnie do domu. No, ale jak zobaczyl, ze ona zyje sobie beztrosko to chyba pomyslal ze i on moze i wtedy juz we dwojke sobie pozwalali. Nie jest tooczywiscie jej wina bo jakby mial swoj rozum to by ukrocil i jej zachowanie i sam by sie ogarnal. Jak widac jednak rozumu i jemu zabraklo. teraz za to moga oboje nadrobic. I dobrze rozumiem, ze ktos naprawde ma okropna tesciowa, wierze w to, ale moja "synowa" tez o mnie opowiada ladne rzeczy. Z ciekawszych to to, ze ich wyrzucilam na zbity pysk, ze sie musieli tulac po znajomych. Bzdura! wynajeli od razu mieszkanie za ktore ja z mezem zaplacilam kaucje i czynsz za pierwszy miesiac. Opowiada jak to jej dziecko meczylam, bo ciagle chcialam sie nim zajmowac. tez bzdura, bo pracowalam i pracuje, a ona juz chyba nie pamieta jak to potrafila mi o 19 przyjsc i powiedziec wychodze, dziecko spi:O Oczywiscie twierdzi, ze corce kupilismy mieszkanie, a jej i synowi nic nie dalismy co tez jest bzdura, bo moja corka mieszkanie kupila sama pracujac za granica wczesniej. Ja jestem straszna suka, zla i w ogole do pieca ze mna, bo taka ze mnie okropna tesciowa. Ale jak jej brudne majtki pralam i skarpety i nic nie mowilam to nie pamieta. No coz, ja tam mam gdzies teraz kontakty z nia, wnuczke widuje bo syn przychodzi, ona jest obrazona. I jeszcze moja corke wciaga w jakies niestworzone historie. Zal wielki, bo sponsoring sie skonczyl i musiala isc o pracy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moja tesciowa o mnie zlego slowa nie powie, ja o niej rowniez nie skarze sie nikomu...jak cos mam- to mowie jej na osobnosci. moja mama nie narzeka na ziecia, ziec na moja mame. mozna ? mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowe odpowiedzcie
Ja jestem w stanie panią zrozumieć, bo strała się pani naprawde w dodatku nie rozumie jak ona mogła sobie iśc do koleżanek a zostawiać dziecko mówiąc że spi po czym wychodzić! Ja znowu dzieckiem zajmuje się 24 godz na dobe ,dziecko zadbane,najedzone,czyste,radosne,obcych się nie boi. a mojej teściowej to przyszkadza bo zamiast się cieszyć ze dbam o wnuka i jej syna a mojego męża to postępuje karygodnie z tym wyrywaniem,uciekaniem z dzieckiem i co pani na to? mnie najbardziej to boli bo jest za bardzo nadgorliwa? i co mam zrobić? jestesmy na swoim z mężem mamy kredyt na 20 lat i sobie radzimy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×