Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylkowa123

mamusie pazdziernik 2015! :)

Polecane posty

Gość gość
Ja też mam duży brzuch, a to dopiero 15 tydzień :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Doris LJ4 odpoczywaj duzo, wszystko będzie dobrze ale lepiej zwolnic tepo, mocno trzymam kciuki by jak najszybciej wszystko wróciło do normy :) Mi w pasie nadal przybyło ok 4 w porywach 5cm i tez jeszcze nikt tej mojej ciąży nie widzi (19tydz) ale ja tez czuje ta kulkę, szczególnie rano przed wstaniem, kładę rękę na brzuchu i czuje wyraźną piłeczkę, później idę do kibelka i ona nieco łagodnieje wyglądam jak bym po prostu się najadła sporo :) Też przy przewracaniu w nocy odczuwam brzuch i takie ciążenie na tym brzuchu. W środę mam wizytę w czwartek genetyk, nie mogę się doczekać :) Mały kopie i już nie są to tylko łaskotki a takie już puknięcia, kopniaczki :) przedwczoraj aż podskoczyłam tak mnie tam puknął:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Można dołączyć jeszcze ? Jestem samotną przyszłą mamusią w 18tc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula1991
Doris ja również trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło. Tak się składa, że przez ponad tydzień kończyłam pisanie swojej pracy mgr - praktycznie od rana do wieczora przed komputerem z przerwą na krótki spacer no i jeden raz grill:) Od tego wszystkiego czasami czuję kłucie z lewej strony podbrzusza. Cieszę się że w czwartek idę na wizytę do swojego gina bo chcę wiedziec czy wszystko jest dobrze. Na szczęście mam ten komfort że kupiłam detektor tętna i podsłuchuję sobie od czasu do czasu moją córeczkę:) Dziś zaczynamy 18 tydzień. Kopniaczki czuję raz na jakiś czas i są mega fajne:) Co do sexu to może pomyślicie, że jestem przewrażliwiona ale praktycznie od początku ciąży w naszym łóżku cisza:) Pierwszą ciążę straciłam a w obecnej miałam krwiaka, więc nie było można . W sumie to gin zezwolił już prawie cztery tygodnie temu ale jakoś się boję i wolę nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jutro kończę 18 tydz, mam już duży brzuszek, z czego się akurat cieszę :) Martwi mnie tylko, że jeszcze ruchów nie czuję (albo wydaje mi się, że nie czuję, bo czasem takie delikatne przelewanie w brzuszku jest), a u Was czytam, że już od 18 tygodnia wyraźnie czujecie... Strasznie mnie to martwi, ale jutro mam wizytę, może się trochę uspokoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paluszki
Hej;) No moje to juz czasem tak daje we znaki ze az w szoku jestem ;)))) Czasem ma tak ze spokoj caly dzien a a dzis to tak mnie dwa razy puknal ze podskoczylam. Mam wrazenie ze rozpycha sie we wszystkich kierunkach i naciska na jelita..;)Wizyte mam dopiero w nast srode. W tej chwili male ma 18 tyg i 3 dni. Denerwuje sie tym co powie lekarz czy wszystko jest ok. Ten lek o zdrowie dziecka chyba bedzie trwal az do porodu..gdybym miala usg w oczach albo jakis rtg ..ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, Paluszki, też myślałam o tym jak cudownie byłoby mieć aparaturę do USG w domu, żeby chociaż zobaczyć czy się rusza :) Zwłaszcza, że od początku było zagrożenie, więc ciągle się martwiłam czy z maleństwem wszystko ok i tak mi zostało już. Ale brzuszek się powiększa, więc mam nadzieję, że jednak maluszek się tam rusza... Chyba się nie doczekam jutra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paluszki
Angelika trzeba być dobrej myśli choc wiem ze latwo i sobie tak mowic a zycie pokazuje ze jest inaczej. ;// ja mam taki dzien ze czuje ze bedzie dobrze a czasem lapie doline bo nakrecam sie od badania do badania. Internet robi swoje... bo wystarczy ze cos mnie pokusi wejde gdzies poczytam i wymyslam. Jak to polowkowe wyjdzie dobrze to mam nadzieje ze moja psychika odpusci na tyle ze w spokoju i radoscia bede oczekiwac przyjscia na swiat dziecka. Pozdrawiam ;-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Doris, współczuję unieruchomienia :( Doris, zysiolinka - w większości przypadków łożysko się dźwiga, życzę wam, żeby i u was tak było. Ja jestem tym razem totalnie poza zagrożeniem, bo mam łożysko w dnie macicy, czyli najwyżej, jak tylko się da. Sierotka - to chyba tylko taki chwilowy spadek formy. Ja też od tygodnia się strasznie kiepsko czuję, co chwila robi mi się słabo, nie mam na nic siły, najchętniej bym sobie po kilka razy dziennie drzemki ucinała... Angelika - witaj! Nie przejmuj się, jeśli to twoja pierwsza ciąża, to normalne, że możesz jeszcze nie czuć. Ja poczułam w pierwszej ciąży dopiero w 21 tygodniu. Mi się wydawało, że tym razem nie będę tak przeżywać, a przeżywam jeszcze bardziej. Najbliższą wizytę mam w czwartek, a ja już siedzę jak na szpilkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, 2 plus 3, trochę mnie uspokoiłaś, bo leżę teraz i próbuję coś dostrzec i sama się nakręcam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Dzis rozmawialam z szefowa i oficjalnie od czerwca jestem juz ns l4 :-) najpierw ide na urlop aby wykorzystac to co mi zostalo a pozniej juz l4. Ulzylo mi ze pogadalam z szefowa no i dala mi nadzieje ze bede mogla wrocic. Umowe mam do konca sierpnia czyli tak do dnia porodu... No i poznirj kto wie moze wroce po macierzynskim. Narazie czuje sie ok.tylko bardzo spiaca jestem. Popoludniami padam. Mam problemy z ulozeniem w nocy do snu. Brzuch mi fajnie twardnieje w miejscu gdzie jest dzidzia :-) chcialabym juz poczuc kopniaczki :-) narazie tylko takie ruchy czuje. Mam teraz 18 tydzien to moze juz niedlugo poczuje... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Portolino ja juz jestem od siedmiu tygodni na zwolnieniu ☺i nie ma nic bardziej wskazanego jak odpoczynek w ciąży, położysz się jak będziesz zmęczona no i zmniejszysz tempo... ja akurat jestem w takiej sytuacji ze moja szefowa liczy ze będę pół roku na macierzyńskim i od razu wrócę ☺ mam umowę na czas nieokreślony.tylko ze spędzalam 10 godzin poza domem. Nie wiem czy będę umiała zostawić maluszka w żłobku na tyle godzin ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem juz od polowy marca na L4 ale moja ciaza od poczatku byla zagrozona, z racji wczesniejszych poronien. Moj szef mysli podobnie, ze po pol roku wracam i pracuje na pelnych obrotach, tylko ze co ja mam zrobic z takim maluszkiem? Polroczne dziecko mozna oddac juz do zlobka? Jakos sobie nie wyobrazam. Poza tym moja praca zawsze pochlaniala mnie w calosci i nie wiem czy bede teraz umiala to wyposrodkowac, moze czas po 8 latach poszukac innej ;) Czy mezowie/partnerzy tez na Was dzialaja czasami jak plachta na byka? Tak mnie wczoraj wkurzyl swoim zachowaniem, ze caly wieczor przechlipalam, a w sumie to nie bylo nic takiego, tylko jego uparty charakter... A tak dodatkowo juz powiem, ze bylam wczoraj u lekarza, Dzidzia machala raczka ale dalej nie zdradzila kim jest, na pocztku czerwca umowilam sie na polowkowe w klinice, moze wtedy juz nam pokaze, zrobie razem 4D pamiatkowe i filmik nagramy. Milego dnia, u mnie zapowiada sie baaardzo slonecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również na L4, ale zagrożenie było od początku, a później ujawniły się problemy z sercem. Nie wyobrażam sobie oddać pół rocznego dzieciątka do żłobka! Może dziewczyny dacie radę się dogadać z szefami? Bo taki wczesny powrót to dla maluszka straszna strata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra oddala corke do zlobka jak miala pol roku. Zero problemow, dziecko szybko przywyklo, bo jeszcze male bylo. Ja oddalam rocznego syna i juz bylo gorzej. Dziecko wieksze, bardziej swiadome nie bylo juz tak zadowolone. Poza tym zaczal mi chorowac i po 4 miesiacach go wypisalam i poszlam na wychowawczy. Ale mojej siostry corka nie chorowala prawie wcale, wiec nie ma reguly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Z jednej strony podziwiam matki, które są w stanie rozstać się z takimi maluszkami, mi by chyba serce pękło. Ale na pewno żadna z nich nie robi tego dla kaprysu, tylko mają poważne powody, więc też, z drugiej strony im współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanizFrancji
to teraz doznacie szoku, wyobrazcie sobie ze we Francji (gdzie mieszkam) macierzynski jest mega krotki i dzieci 2,5 miesieczne wszystkie sa w zlobkach na 10/11 czy nawet 12 godzin dziennie! Ja zdecydowalam ze pojde na wychowaczy (jakos trzeba bedzie zacisnac pasa finansowo) tylko problem w tym ze moj szef niekoniecznie sie na niego zgodzi! narazie wywiera na mnie presje zebym 2 tygodnie po porodzie wrocila do pracy! lol wogole jak tak patrze na te Francuzki to sie zastanawiam po co one maja te dzieci....opiekowac sie nimi nie chca, karmic piersia bron Boze bo to zwierzece!, gotowac dla dzieci tez nie bo to pochlania za duzo czasu itp no tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Planuję wykorzystać rok macierzyńskiego a jak sytuacja pozwoli to na wychowawczy tez bym chciała iść tylko ze jak mój słyszy moje plany to widzę że mu się nie podoba ten pomysł z wychowawczym bo ciężko będzie wyżyć z jednej pensji. PanizFrancji jestem zaskoczona tym co napisałaś - tak szybko oddać dziecko, przecież ono nawet nie ma kiedy przywiązać się do rodzica. Dziwne zwyczaje tam panują ☺ no ale pewnie nikt nie widzi w tym nic złego skoro tak to funkcjonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ale takie polroczne dziecko daje najwiecej radosci, siada, reaguje na proste polecenia, usmiecha sie na widok mamusi, pozniej zaczyna raczkowac, pierwsze kroki i to wszystko ma byc poza mna...jakos mi tak przykro sie robi na sama mysl ale jak bedzie trzeba to bedzie trzeba, tylko nie wiem czy u mnie sa jakies zlobki od pol roku, po skonczonym roczku to tak, ale jeszcze wywiadu nie robilam. W zeszlym tygodniu bylam w lumpeksie i nie moglam sie powstrzymac, kupilam sliczny bialy kombinezonik z misiem, byl taki sliczny, jak nowy wiec nie moglam nie kupic. Tez juz cos kupujecie? Patrzylam na lozeczka i wozki ale moze po polowkowych badaniach zaczne cos kompletowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Ja mieszkam w Niemczech i tu wszystko jest tak skonstruowane, żeby mama bez uszczerbku na budżecie domowym,.mogła zostać z dzieckiem aż pójdzie do przedszkola, czyli do 3 lat. Zresztą to w ogóle jest państwo prorodzinne i wszystko co dotyczy dzieci jest na najwyższym poziomie moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Ja z ewentualnymi zakupami czekam aż poznam płeć, bo dla dziewczynki mamy wszystko, a jak będzie chłopak to trzeba będzie parę rzeczy dokupić, choćby wózek, bo mamy różowo-szary. Niby dla dziecka to bez znaczenia, ale oboje z mężem stwierdziliśmy, że nie chcemy wozić syna w takim wózku ;-) No i już sobie upatrzyłam 3 funkcyjny, czarno-turkusowy, piękny i niedrogi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie przyszłe mamy :) Mam termin na 31 październik z usg a z miesiączki na 5 październik. Strasznie duża rozbieżność. Ma któraś z Was podobnie, czy to spowodowane przesuniętą owulacją czy o co chodzi?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa123
Ja mam ogromna chęć już coś kupić i może po tych badaniach połówkowych choć jedne śpioszki sobie kupie :) tzn dziecku :P MamaBasia tam to kurcze wam się dobrze żyje, super mają podejście, byliśmy teraz się przejechać do Berlina i gdyby nie język, którego nie cierpię to naprawdę tam jest fajnie :) W ogóle to bardzo mnie zainteresowało coś takiego jak, kosz Mojżesza, bardzo się na to napaliłam, bo można koło łóżka na początku postawić, i dziecko pod ręką, zobaczyłam to na YT u Magdy Pegowskiej, wydaje mi się to idealne na początek, miała któraś z was? Doris LJ4 jak się czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutria88
to ja to ja mamusia październikowa lat 27;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Właśnie dużo ludzi nie trawi niemieckiego, może to reakcja podświadoma, bo w pewnym sensie to język wroga ;-) Ja uwielbiam niemiecki od podstawówki, zresztą o tym, że kiedyś będę tu mieszkać marzyłam już jako dziecko :-) Jestem typowym germanofilem i podoba mi się tu wszystko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mogłam się powstrzymać i kupiłam jedno body już :) Ale też czekam na połówkowe, żeby płeć poznać, bo ciężko same uniwersalne rzeczy dorwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pauliskaa93 - w moim przypadku termin z miesiączki i USG pokrywa się idealnie - 6 październik... Nie słyszałam jeszcze o takich rozbieżnościach, ale jak widać wszystko jest możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
U mnie jest tydzień różnicy między terminem z usg a z OM i też jeszcze nie słyszałam o różnicy 4 tygodni.. A może to wina nieregularnych cykli? Albo źle zapamiętałaś datę OM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×