Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondyneczka87

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja

Polecane posty

Gość zamyslona_myszzka
No dobra. Macie racje. Skoro kreseczka ciemniejsza to mysle ze i beta sobie rosnie. Jajnik prawy pobolewa dosyc mocno az do pachwiny...ale.... Luteina wzieta dopochwowo. wiec mysle ze teraz zdaje sie na tego u gory :) Kwas foliowy wziety.Na pierwsze sniadanko podkradlam synkowi kulki czekoladowe z mlekiem :) Dzis wolne wiec praktycznie sobie jeszcze leze w lozeczku i rozmyslam jakie kanapki zjem na drugie sniadanko :) Na koniec dodam zdjecie mojej chyba faktycznie wyraznej kresesczki..i zaczynam sie cieszyc upragniona ciaza http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/401ae05cc937d7ee.html Heh maz mowi ze oszalalam :) Ale on juz z rano podrzucil mi wszystkie potrzebne leki na gardziolko i do tego miodek i cytrynke do herbatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kreska bardzo wyraźna, ja takiej nie miałam na twoim etapie :) Miałam naprawdę cieeeeń cienia. A jak jajnik boli to dobrze, to ciałko ciążowe, które wytwarza progesteron, ono może trochę urosnąc, stąd ten ból :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
No w sumie dzis 29 dc dopiero :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaretka1986
Myszko, wiesz co ja bym dała żeby zobaczyć taką kreskę na teście??? A Ty się tym zamartwiasz i wyszukujesz sobie problemy! Cholera ciesz się! jesteś w ciąży i wszystko będzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilusia122
Ojojoj to ja już mam 4 ciąże za sobą i nigdy takiej kreski wyraźnej nie miałam. Zamyslona wyluzuj bo twoja dzidzia denerwuje się razem z tobą!! Piękna pogoda masz wolne idź na spacer odprez się... To ci dobrze zrobi. I nie zdziw się jak zauważysz na wkładce biały proszek :-) to po luteinie będzie ci wylatywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
No spacerek jakis dluzszy odpada. Jedynie jak pojde po synka do przedszkola popoludniu bo niestety gardziolko boli, suchy kaszel troche meczy i bolacy wezel chlonny na szyi powiekszony. Wiec wole dzis troche sie w domku polenic biorac pod uwage ze jutro do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
A powiedzcie mi dzieczyny bo piszecie ze niby bol jajnika jest naturalny i ja to wiem . Ale najgorzej jest kiedy zakaszle lub kichne a np leze lub jestem wyprostowana. Wtedy mam wrazenie ze mi go doslownie zaraz wyrwie. Mowilam o tym gin. I zrobila mi usg przez brzuch zeby zobaczyc tylko czy nie ma na jajnikach zadnych torbieli bo to byla moja dosc czesta przypadlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik929
Margaretka kochana i my sie w koncu doczekamy tych II upragnionych kreseczek ehh Dziewczyny co do testow ciazowych polecacie te z allegro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik929
Myszko kochana nie analizuj wszyatkiego.. co ma byc to bedzie ale jedno jest pewne masz te kreseczki !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilusia122
Zamyslona tez tak miałam to normalne z tego co mi mój lekarz powiedział bo jajnik ciągle pracuje. Musisz wyleczyć kaszel najlepiej weź kilka dni urlopu bo teraz dziecko jest najważniejsze. A jaka prace wykonujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilusia ja mam w pokoju dzieciecym półke a na niej małe ramki ze wszystkimi moimi "pęcherzykami" :) tez trzymalam je na pamiatke. termin 4 czerwca, jeszcze 75 dni. Myszka ja mialam taki bol ze jak samochodem jechalam i troche zatrzeslo to myslalam ze padne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No blondyneczka i Reni dawno sie nie odzywalam przepraszam was bardzo... Ale nie mam co pisać. Powiem wam ze chyba miałam pierwsza taka ostra awanturę z mężem i na chwile obecna sie pokłóciliśmy i wgl na razie nie rozmawiamy ze sb i sie mijamy... Poklocilismy sie właśnie o te jego badania/wykrety... Ja niestety do moich dalszych badan musze czekać do kwietnia żeby dzwonić i sie wgl umówić dopiero na badania do szpitala.. A co do męża to ciągle wykręca sie, miałam go umówione do lekarza juz na dwie wizyty bo na pierwsza nie mógł to przymknelam oko i znowu umowilam a on znowu sie wykrecil i nie poszedł no i awantura była gotowa... Bo on chyba nie rozumie tego jakie mogą być konsekwencje z takiego jego dziecinnego zachowania... Mam juz tego dość.. Bardzo pragnę malenstwa a on takie cos mi robi.. :-( A was dziewczyny jeszcze raz przepraszam za tak długa ciszę z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
Prace mam spokojna w sumie to sobie tylko siedze :) Wiec jest ok :) Zadne dzwiganie ani nic z tych rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi kurde co za facet cxy mu w ogóle zależy na dziecku czy on jednak nie chce? mi się wydaje ze on się po prostu boi diagnozy. wcale ci się nie dziwię ze zrobiłaś awanturę i nie gadacie tak nie może być przecież ze ty robisz wszystko i badania itd. a on nawet nie kiwnie palcem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilusia122
Blondi bądź silna. Nie wiem o co chodzi twojemu mężowi być może boi się diagnozy a być może on nie chce jeszcze dziecka? Porozmawiaj z nim szczerze będziesz wiedziała na czym stoisz. Bo tak być nie może ze ty pragniesz dziecka a on nic nie robi w tym kierunku żebyście mogli je mieć bo jakby chciał to by zrobił wszystko. Współczuję ci, wyobrażam sobie jak teraz się czujesz :-( olewka ze strony ukochanego to najgorsze co może być i te kłótnie... Spróbuj jakoś załagodzić sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik929
Blondi no racje mialas ze awanture zrobilas.. najpierw wszystko ok mowi ze pojdzid a przychodzi co do czego tosie wykreca.. moze boi sie ze wyniki wyjda zle? Ale chyba obojgu wam zalezy zeby wiedziec gdzie jest ten zly punkt ktory moze trzeba leczyc.. moze sproboj z nim jeszcze pogadac no nie wiem.. wiesz ja bym mojemu chyba krzywde zrobila :D:D z tego co mowi to jest gotowy na badania ale czekamy az minie rok staran :) ja ide do gina w pon i moze cos poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wydaje mi sie ze on po prostu sie boi diagnozy, on podejrzewa co go moze czekać i wgl ale boi sie ze lekarz to potwierdzi. Mówi ze chce dziecka ale ze na razie nie ma czasu na te badania i wgl. Ja na razie nie mam zamiaru ustępować, koniec juz za dużo pozwoliła jak będzie widział ze twardo stoję to moze to go ruszy tylko ze wiem ze on jest uparty i to tez będzie mogło trwać. Ale jak woli ciche dni to będzie je miał... Strasznie sie z tym czuje ale widać on ma to na chwilę obecna gdzies.. :-( Na razie nic nie Pradze, musze czekać moze cos mu przemuwi do tego jego rozsądku ale nie wiem kiedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik929
Blondi nie ustepuj masz rację. Zwiazki polegaja tez na kompromisach musi zrozumieć ze Tobie na tym zalezy, daj mu do zrozumienia ze nie wazne jaka bedzie diagnoza to takczy tak bd go kochac i wspierac! a pracujesz gdzies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iczozord wyglądasz przepieknie !! zdjęcie w fotorame i na ściane, no cudo poprostu... blondi ja Cie doskonale rozumiem bo przeszłam batalie z moim M odnosnie badan nasienia... i powiem Ci ze awantury nie przyniosly zadnego skutku... dopiero jak porozmawialismy spokojnie, powiedzialam mu ze nie zaleznie od tego jakie bada wyniki ja od niego nie odejde, chodzi o to zebysmy wiedzieli na czym stoimi bo moze brakuje mu jakis witamin... u Ciebie co prawda sytuacja jest powazniejsza , natomiast musicie pogadac o tym co bedzie jesli wyniki wyjada źle... musisz przekonac do tego ze tu chodzi o to zeby dac sobie szanse posiadania potomstwa naturalnie i ze musicie wiedziec na czym stoicie... powiedz mu jak bys sie czula gdyby okazalo sie ze nie bedziecie miec naturalnie dzieci, i ze niezaleznie od diagnozy bedzie razem i razem walczycie tylko bedzie wiedzieli w ktora strone, czy naturalnie czy innymi sposobami czy ewentualnie adopcja albo bank nasienia... bo jestescie w tym momencie w punkcie niewiadomym... cos mozesz wspomniec ze jesli Cie Kocha i ze jesli mu zalezy to powinien wziasc sie w garsc :) ja dzisiaj rozmawialam z moim M i spytalam go czy czuje poprawe po tych lekach, bo kazalam mu co jakis czas ulzyc sobie pod prysznicem:P wyczytalam ze powinien zeby wymienic nasienie, no i on tak robi aczykolwiek rzadko bo tak nie lubi, jak to on powiedzial: woli ze mna:P:P no i pytam czy jest roznica to powiedzial ze ciezko stwierdzic ale na bank jest rzadsza i jest jej wiecej :D jestem taka happy , leki działają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie pojawił się śluz płodny :-D trzeba męża dziś zmolestowac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik929
Ruda dzialaj dzialaj :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maomi
Hej dziewczynki :) Iczozord ślicznie wyglądasz :) zamyślona nie doszukuj się kobieto problemów :) ciesz się ciążą bo w takim stresie to kłębek nerwów urodzisz a nie dziecko ;-) reniii co u Ciebie? Blondi jesteście młodzi i może on myśli że macie dużo czasu i dlatego tak odwleka wszystko :( ciężko jest z tymi facetami niekiedy i niestety czasem same nie mamy na nich sposobu :( Ja mojemu powiedziałam że jak się do lipca-sierpnia nic nie zmieni u nas to będzie musiał się przebadać i powiedział że nie ma problemu, jeśli trzeba to pójdzie, ale każdy facet inny :( ja dziś dostałam @ więc zaczynam kolejny cykl :) nie chce mi się nic dziś, ale na szczęście mam urlop więc nic nie muszę :) wczoraj pomyłam okna, poprałam dywany, pomyłam podłogi, wyprałam pokrowce z łóżka i wyprasowałam stertę prania więc już dziś nic nie muszę :) no, może akwarium jeszcze zrobię :) życzę Wam miłego dnia kobietki i czekam na dobre wieści od Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Kasik tak pracuje jako fryzjera ;-) On pracuje na budowie a po pracy gospodarstwem sie zajmuje.. No dziewczyny juz mu mowilam i ciągle jestem tego zdania ze bez wzgledu na wyniki i tak będę przy nim na zawsze.. Maomi no wiesz ten moj tez mówił ze jak będzie trzeba to sie przebada ale jak dochodzi do wizyty to zaraz sie wymiguje.. :-( Podejrzewam ze wiecie on wie ze będę zawsze z nim bez względu na wszstkoale podejrzewam ze on po prostu boi sie sam z siebie bo to jakby nie było chodzi tez o jego męskość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondi a moze starch ma tylko duze oczy.. Moze jest wszystko w porzadku a martwi sie na zapas.. Ale wiem co czujesz ja dowiadujac się ze kolejna osoba z mojego grona zaciażyła to mam pózniej doła.. albo jak widze szczęsliwe pary z dziecmi (znajomi) ale rok staran to jest taki optymalny czas , pózniej mozna sie martwic. Ehh a ja chwilowo bez pracy masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iczozord ślicznie wyglądasz a brzuszek dodaje uroku ahh będe patrzeć może sie napatrze i doczekam :) Gratulacje !! i jeszcze raz wyglądasz kwitnąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
Dziewczyny a wiecie cos moze na ten temat czy luteina moze zwiekszac dolegliwosci ciazowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po Duphastonie mam wszystkie chyba możliwe objawy ciążowe ale niestety w niej niejestem-jeszcze :-P co miesiąc mnie zwodza te objawy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
No ja wiem. Tylko tak sie zastanawiam czy sennosc moze byc wieksza, albo np mimo ze nie wymiotuje, jednak moge zaczac wymiotowac*****ersi moga np bardziej bolec niz bola. Chodzi i zwkieszenie tych dolegliwsoci obecnych, Czy ktoras z Was miala moze tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondi ja wiem ze Ty mowilas ze go nie zostawisz ale im to trzeba powtarzac :) postaraj sie podejsc na luzie do tej sprawy i wytlumaczyc mu ze to chodzi o to zebyscie wiedzieli co dalej robic i ze wszystko bedzie dobrze...wiem ze ciezko ale oni w głębi duszy to przejmuja sie bardziej niz my tylko tego nie okazują, a jak zobaczy ze podochodzisz do tego na spokojnie i z rozsadkiem i z usmiechem to moze sie odwazy... bo u mnie tez stawianie sprawy na ostrzu noza nic nie pomoglo, dopiero spokojna rozmowa i to nie jedna tylko z dziesiec ale sie udalo mimo ze sie gotowalam w srodku zeby na niego nawrzeszczec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×