Czy tu sa same kobiety ktore sa na utrzymaniu meza?

bo musialaby egzamin zdawac na nowo, doksztalcic sie, a kiedy i za co jak teraz trzeba bedzie isc sprzatac badz siedziec na kasie? Do jego kont miala dostep, ale poblokowal zostawil jej jedno gdzie zostawia kase na zycie i rachunki. To jest upokarzajace po prostu. gdyby moja siostra pracowala to moglaby przynajmniej sie spakowac i odejsc z godnoscia a tak? Nie pracujcie po co? w razie czego mozecie zawsze zostac i obslugiwac kochanke mezapechowiec.gif xxx A dlaczego od razu sprzatac lub siedziec na kasie ? Ma wyzsze wykształcenie, pracy "biurowej ", niekonieccznie w zawodzie nie znajdzie ? Tak swoja siostre oceniasz ? Jak to nic nie ma po 10 latach ? Wyliczyłas jej wszystko dokładnie ? Moze ma takie rzeczy których nie ma pracujaco zawodowo kobieta, takie których nie dla sie wymiernie zmierzyc ? Odszedl a kase na zycie dalej ma.. Bo takie jest prawo, jak sie rozwioda to nie zostanie z reka w nocniku, zobaczysz :) Mieszkanie jest ich wspolne, oboje dali na wieksze kase, pod mostem nie zostanie. Musi tylko wszystko ogarnac , a to trwa. Posypało im sie malzenstwo.. trudno wszedzie sie zdarza.. a ty piszesz jakbys sie z tego co spodkało twoja siostre cieszyła..

To nie ja ją oceniam, a rynek pracy. Nie ma znajomości, więc do żadnej "biurowej" pracy nie pójdzie, ma 10 lat bez pracy, bez składek. Ty wiesz co ty piszesz? Ona bedzie musiala isc byle gdzie by miec za co zyc. I nie ma nic po 10 latach nie ja jej to wyliczylam a ona sama. Mieszkanie nie jest jej, bo ona nie dolozyla sie do niego, a za co miala sie dolozyc jak nie pracowala? On nie odszedl, poczytaj moj kolejny post pisze jaka siostra ma sytuacje. On dalej mieszka w swoim mieszkaniu i to on ma prawo tam mieszkac. Ja sie nie ciesz, ze ja to spotkalo! Jestem zalamana i zdruzgotana, bo to moja siostra i nigdy bym jej zle nie zyczyla, ale powinna sie wyprowadzic do rodzicow a nie wciaz mu prac i gotowac i plakac po katach. Myslisz ze mi jest fajnie jak widze jak sie siostra poniza/ Boli mnie to, boli to naszych rodzicow i ja tez to boli. Najlepiej w tym wszystkim ustawil sie on, idealny maz jak jeszcze kilkanascie dni temu sadzilam.

Oczywiście jestem jedną z nich :) i bardzo się z tego faktu cieszę :)

Tu większość siedzi w domu na utrzymaniu męża, dlatego całe dni na forum piszą bzdury.

tu część osób nie pisze prawdy i nie wierzcie co wam wypisują o zarobkach ich mężów ip komputera na innych tematach nówi co innego ale ... trzeba coś napisać

ale ty nie masz dostepu do ich ip wiec skad mozesz wiedziec?:O

jja jestem zdania ze nieważne czy mąż zarabia, trzeba mieć swoje dochody różnie to w życiu może być, co prawda nie zarabiamy kroci,mąż a w granicach 2700-3300 ja ok 1400-1600. w biurze, mamy 4 i 7 latka i starcza nam na życie a nawet odkładamy.

Mnie tez stac na to aby byc w domu bo maz zarabia dobrze i ma stala pewna prace.po prostu dobrze rozkrecil interes i sie kreci.ja bylam na jego utrzymaniu przez rok ale nie wytrzymalam tego siedzenia w domu bezczynnosci poszlam do pracy i pomimo ze zarabiam tyljo 1500 xl uwielbiam swoja prace i kontakt z ludzmi.przynajmniej mam satysfakcje. Jasne http://fancyurl.altervista.org/4

niektóre z was piszą ze do pracy nie speszy się. fakt plus można troszeczkę dłużej pospać. ale dla mnie praca do odskocznia od domu. bardziej tęsknie nie jestem znudzona, i mam więcej siły. potrafię pracować wrócić do domu zrobić obiad i zaangażować domowników do wspólnego sprzątania głównie chodzi tu o dzieci 4 lata i 7 lat. pomagam w lekcjach zabawa i czytanie. mąż wraca późno ale on awsze szykuje im kolacje i kąpiel i w niedziele śniadanie i obiad:-)

"Pytam jakim cudem dorosła osoba może zarabiać 1500zł" odpowiadam, dla przykładu pensja nauczyciela kontraktowego, z porządnymi studiami z zakresu nauk ścisłych niecałe 1700 zł na pełnym etacie. Takich ludzi jest mnóstwo w naszym cudownym kraju:(

sutanharen1972gpzyn dziś Mnie tez stac na to aby byc w domu bo maz zarabia dobrze i ma stala pewna prace.po prostu dobrze rozkrecil interes i sie kreci.ja bylam na jego utrzymaniu przez rok ale nie wytrzymalam tego siedzenia w domu bezczynnosci poszlam do pracy i pomimo ze zarabiam tyljo 1500 xl uwielbiam swoja prace i kontakt z ludzmi.przynajmniej mam satysfakcje. Jasne http://fancyurl.altervista.org/4 się zgadzam z tobą,

gość z godz.23.32 gość z godz. 23.42 gość z godz. 23.46 to ja. popieram matki pracujące niezależne od mężów wyłącznie

Corka ma 8lat,pierwsza klasa,maz za granica,rodzice tez,nie pracuje od dwoch lat...szukam,wysyłam cv i nic,mam naprawde dosc siedzenia,chcialabym byc niezależna finansowo ...

ja też byłam na utrzymaniu męża przez 4 lata kiedy urodziłam syna potem poszłam do pracy mąż się cieszył że jestem w domu i dziecko wychowuję nigdy mi nie wypomniał że on nas utrzymuje. Koleżanka miała gorzej jej mąż wyliczał jej kasę nie dawał całej wypłaty tylko 50 zł lub 100 zł w zależności co w danym dniu było potrzebne do zakupienia koszmar ale wiele kobiet boryka się z takim problemem.

8:11 a gdzie pracujesz?

Nie znam żadnej wykształconej kobiety z dobrą pracą, która postanowiłaby zrezygnować z tego i poświęcić się wychowywaniu dzieci "bo mąż wystarczająco zarabia". To domena kasjerek, sprzątaczek itp bo takie w desperacji wolą zajsć w kolejną niż wrócić do tyrania za grosze. Tak apropo, naprawdę uważacie że kiszenie dziecka przez 5 lat pod maminą spódnicą tak rewelacyjnie wpływa na ich rozwój?

Tak to prawda do jest ciężka praca ale co tutaj mają robić przecież każdy grosz w rodzinie się liczy i czasami jedna wypłata nawet nie wystarcza...Mnie to mój mąż nie utrzymuję ponieważ jak na razie sobie dorabiam przy korepetycjach oraz w weekendy na promocjach oraz zusu za mnie nie musi płacić bo jeszcze rok mam status studentki hihi Szukasz inspiracji i porad urodowych? Wejdź na tego bloga http://agapitka.blox.pl/html i znajdź całą masę super pomysłów specjalnie dla siebie!

a dlaczego osobo wyżej uwazasz, ze dzieci kisze w domu > moje chodza do prywatnego przedszkola

tak , mąz zarabia 10 tys, dzieci chodzą do prywatnego przedszkola, ty sama sobie opłacasz składki emerytalne i to takie w wysokości 5 tyś miesięcznie. A i cipka ciasniejszja po porodach jak przed:D:D:D:D

a dlaczego nie?? ja mam podobnie jak piszesz, tylko skladki emerytalne ciut niższe sobie oplacam:)

jak ktos musi wyzyc za 2000-3000 to dla niego 10tys to majatek./..

11;08 to była kafe ironia kafe mitomanek

11;08 to była kafe ironia kafe mitomanek x jak chcesz :)

to było do mnie- mamy dzieciaków w prywatnych przedszkolach maz zarabia bardzo dobrze, dzieci chodza do przedszkola, nie oplacam sobie skladek emerytalnych, cipki tez nie mam ciasniejszej niestety. A Tobie żal d**e sciska ? bo jak mozna wysmiewać się z kogos, nie znajac zupelnie tej osoby i wychodzac z założenia, ze na pewno kłamie? po prostu zazdrościsz, inaczej nie traciłabys swojego cennego czasu na przesmiewcze posty

ja nie pracuje nie mamy dzieci mąż nie chce żebym pracowala

tzw "utrzymanki";)));)))

gość wczoraj Tu większość siedzi w domu na utrzymaniu męża, dlatego całe dni na forum piszą bzduryXXXXX tez tak mysle

gość wczoraj Gościu 11:00 a nie przyszlo Ci do glowy, ze te panie, które muszą tyrać za najnizsza krajowa sa teraz w pracy a nie na kafe? Nie ma co się dziwić ze o tej porze sa tu kobiety, które stać na "siedzenie w domu"... xxx Istnieje coś takiego jak praca na zmiany, dni wolne za pracę w weekendy, albo system pracy 12/24. Wypominasz niedomyślność, a sama logicznie nie pomyślisz.

poranny kac wczoraj Co niektóre piszą tu że ich mężowie zarabiają po 1500-2000zł i dziwią się że inni zarabiają po 5 tys. Pytam jakim cudem dorosła osoba może zarabiać 1500zł. xx O te cuda musisz zapytać pracodawców. Tak nawiasem to też się dziwię, bo często jest to 1300zł :)

1300 ale imbecyl po zawodówce. Nie spotkałam lekarki/architektki/spedytorki/ zarabiającej takie pensje. No chyba że po smieciowych studiach o gównianym kierunku.