Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AzotanzBaru

Idealne kobiety, z którymi nikt się nie chce wiązać.

Polecane posty

Gość gość
Ja mam 25 lat i też ciągle jestem sam bo żona sie wyprowadziła :-( przez MOJĄ obojętność jak masz stary żone to ją szanuj i czcij bo reszta to same k*****y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AzotanzBaru
Katarzynka35Trójka - > niestety Twoja teoria o imieniach na "R" się nie sprawdziła, mam imię na A:) Jestem koło 40-tki. Mam rodzinę, wspaniałe dzieciaki. To co opowiedziałem to stara historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dzieciaki? A piszesz,ze zaczynasz nowa znajomosc i ze chcesz miec dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozenawettwojabyla
Wyjasnie Ci jak to jest. Taka kobieta dlugo nie chce byc z Toba, bo widzi, ze masz wiele wad. W koncu POMIMO decyduje sie zaangazowac, skoro sie starasz i jestes wytrwaly. Wtedy Ty znudzony odchodzisz, a ona jest zaangazowana i ma sluszne pretensje. I nie jest tak, ze nikt nie chce sie z nia wiazac. Dlaczego poprzedni byli tacy sami? Bo powtarza bledne kolo. Schemat wiazania sie z dupkowatymi niedojrzalymi kretynami czujacymi sie pewniej obok idiotki, ktora bedzie go zawsze odrzucala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AzotanzBaru
Mam dzieciaki :) Nie szukam nikogo. A to o co pytasz, to trochę rozdmuchałem opowieść o niczym. Mailowa, nierealna znajomość na odlęgłość, której już nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AzotanzBaru
możenawettwojabyła - > dzięki, przyznaję Ci rację. Tak się właśnie czułem, że ona jest ze mną "pomimo", a nie "dla" . Czułem się kimś gorszym, wiecznie zabiegającym. Nierówny związek, więc go należało zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AzotanzBaru
możenawettwojabyła -> kopę lat! Co tam u Ciebie słychać ? Jak żyjesz, teraz po latach ? Jak widzisz , chodzisz mi czasem po głowie, miło wspominam nasze wspólne chwile, ale przyznasz , żyć razm się nie dało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdiablica
nie ma idealnych kobiet ;) najważniejsze, żeby się w związku jakoś dogadywać co nie jest zazwyczaj łatwe ;) niektórzy lubią kontrolować drugą osobę, zamęczać telefonami i smsami, innym wystarcza jedna wiadomość dziennie - ważne informacje tylko, jeżeli nie ufasz drugiej osobie po co z nią być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AzotanzBaru wczoraj - Jestem autorką tego posta, na który odpowiadałeś, że jesteś narcystycznym bluszczem. Przeczytałam, co napisałeś, jak wszystko odwróciłeś. Co bym w takiej sytuacji pomyśłała? Że albo już śpi albo jest czymś zajęty, może właśnie pracuje. Sms to d**erela i piszę jeszcze raz: kiedyś nie było komórek, a nawet telefonów stacjonarnych ludzie nie mieli i...żyli. I to dużo lepiej, bo jeden drugiemu nie robił jakichś bezsensownych wymówek o to, czy ktoś napisał sms-a, czy odpowiedziałl nie robił wyrzutów, że ktoś nie miał czasu odpisać, nie zastanawiał się, ile sms-ów dziennie to dobrze, a ile źle, nie wpadał w podejrzliwość, że jeśli ktoś nie odpisał na sms-a, to pewnie romansuje albo na jeszcze głupszą tezę - że nie kocha, nie usiłował kontrolować życia drugiej osoby za pomocą sms-a, nie dopytywał na forach, czy już może czy nie powinien odpowiadać ns sms-a. Ludzie powinni sobie okazywać uczucia, gdy się widzą i ostatecznie przez telefon, a nie jakimś durnym sms-em. W ciągu dnia trzeba pracować, często jeszcze czegoś się uczyć, zrobić wiele rzeczy w domu i jeszcze coś załatwić na mieście. Czy Wy sądzicie, że normalna osoba będzie spała z telefonem, chodziła do toalety z telefonem, odbierała sms-y w pracy i na zajęciach, zakładała firankę czy nawlekała pościel jedną ręką, by w drugiej trzymać telefon? Jeszcze raz powtarzam, że Ty i inne osoby niżej piszące, które tego nie rozumieją, że sms nie równa się uczucia albo ich brak, po prostu nie dorośliście do związku. Jesteście dużymi dziećmi, którym zachciało się bawić w dorosłość, tylko jeszcze Wam do niej daleko. I nie mówię, że nie można wysłać sms-a ani że nie może on komuś sprawić przyjemności. Sama lubię otrzymywać sms-y i też staram się odpisywać, kiedy mogę. Ale Wy chcecie zrobić z sms-a narzędzie tortur dla drugiej osoby, kontrolując tym jej całe życie i jeszcze uznać ich wysyłanie za przejaw uczucia. No puknijcie się w głowę. Tak, takie opinie jak Wy mają właśnie często niedojrzałe osoby narcystyczne. Albo osoby, które mają zbyt dużo czasu, z którym nie mają co robić, więc wiszą tylko na drugiej osobie. Też bym chciała mieć tylko to do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Davidia wczoraj Nie ma siły jak ktoś chce pokona wszystko i zrobi wszystko, nic go nie powstrzyma aby być w jakikolwiek sposób choć przez chwilę blisko. Jak zależy to nie zabawa w gierki tylko uczciwość i zaufanie, ile dajesz tyle wraca". No i widzisz, właśnie o tym piszę wyżej, że jesteście dużymi dziećmi, które tylko bawią się w dorosłość. Piszesz coś, czego nie rozumiesz. Mówisz, że "jak zależy, to nie zabawa w gierki" - no właśnie. Przeczytaj jeszcze raz, może załapiesz. Wy tymi sms-ami cały czas próbujecie prowadzić jakieś gierki albo posądzacie o nie drugą osobę. Tam, gdzie jest miłość, nie ma gierek, tylko jest się sobą. I tam żadne pisanie sms-ów czy nie nie ma znaczenia, bo miłość się okazuje czynami, a słowa niewiele znaczą. Ktoś Wam może mówić najpiękniejsze rzeczy, które będą tylko kłamstwami, to co z tego, że to będzie piękne? Gdyby było tak, jak piszecie, że miłość istnieje tylko wtedy, gdy ktoś wyśle sms-a ( i to jeszcze wtedy, gdy tego chcecie i z taką treścią, jakiej oczekujecie!), to zgodnie z Waszym wykoślawionym sposobem rozumowania jeszcze kilkanaście lat temu nie powinno być ludzi w związkach, a co dopiero kochających się. Dziś tacy jak Wy widzicie tylko to, co mało istotne, bo skupiacie się tylko na czymś, co jest mało znaczące. Jeśli ktoś będzie Was kochał i okazywał to calym sobą, to Wy tego nawet nie zauważycie, bo...nie odpisał na sms-a wtedy, kiedy na to oczekiwaliście. Tak, to jest Wasza płytkość w podejściu do uczuć, a to inaczej nazywa się narcyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj Z drugiej strony ważne jest to z kim ma się dzieci, jest w naszym społeczeństwie że wszyscy powinni je mieć, a wystarczy otworzyć telewizor żeby się przekonać, że nie wszyscy powinni je mieć". Z drugiej strony wystarczy otworzyć słownik poprawnej polszczyzny, żeby się dowiedzieć, że w naszym języku nie ma zwrotu "otworzyć telewizor", to po pierwsze. A po drugie - tak, nie wszyscy powinni mieć dzieci, wśród nich są takie płytkie uczuciowo, niedojrzałe osoby narcystyczne, które tym dzieciom nigdy nie dadzą miłości, za to dadzą lata toksycznych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, jeszcze nie dodałam tego, co dalej wyziera z postów AzotanaBaru. Pisze o idealnych, czyli nieistniejących kobietach, jak każda osoba z nieleczonym narcystycznym zaburzeniem osobowości i będzie stale szukał tego ideału jak Don Kichot. Druga rzecz, to takie osoby mają duże kompleksy, co też widać u autora tego wątku, które zmieniają w udawanie kogoś, kim nie są. Kłamstwa to norma, by utrzymać taki wizerunek. Tak, nie mam żadnych wątpliwości, że jesteś narcyzem. Szczęście dla tej kobiety, że Ciebie rzuciła. Albo pójdziesz do psychiatry na terapię albo zapomnij o jakiejkolwiek kobiecie, a zwłaszcza o posiadacniu dzieci, bo osoby z tym zaburzeniem nie powinny ich mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z Tobą jest coś naprawde nie tak, masz rodzinę, a piszesz o byłej. Jak byś się czuł gdyby Twoja kobieta drązyła na forum temat o byłym. Byłam w takim związku. Zdobywał od początku, pokochał gdy zobaczył. Wszystko bylo ok dopoki ja nie chciałam poznac po 4 latach jego dzieci. Pieknie i wyniosle tylko mowił, ale real weryfíkował wszystko. To, ze był wysoki, przystojny, dobrze ubrany nic nie oznacza. W głowie sieczka, alkoholik, zakompleksiony i z kryzysem wieku sredniego. Osobiscie jestem kobietą z tematu i uwierz , kobieta z doświadczeniem, niezalezna, potrzebuje tylko spokoju, by miec siłe na zmaganie sie z codziennymi obowiązkami. Nie szuka problemów. Mam dystans do plci męskiej , za kazdym razem wprowadzała chaos w moim domu i ryła psyche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z pania powyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem idealna, ale coś w tym jest. Latają za mną jedynie idioci którym wszystko jedno czy się uda czy nie, więc startują. A normalni faceci się boją, chociaż nie gryzę. chyba że poproszą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AzotanzBaru
O matko, kobieto, ta, która piszesz o SMS ach. Ni miałem na myśli zamęczania, SMSami, a jedynie jako przykład podałem sms na dobranoc, na kóry ktoś kto jest zaangażowany odpisze, bo pewnie na niego czeka, a jak poszedł spać to odpowie rano sam z siebie. Wiem, że każdy ma swoje życie, wieszanie firanek i załatwienia na mieście, ale dla mnie bycie z kimś to coś więcej niż sprawa do załatwienia w ramach jednego z obowiązków i dlatego taka osoba mi poprostu nie odpowiada. To chyba normalne , że kazdy ma jakąś przeszłość. Że się różnie układa. Nie ma nic przeciwko, jak ktoś opowiada o byłym, ma jakieś zdjęcia, czy pamiątki, a nawet ma jakiś tam rzadki kontkat. Dla mnie to dobre świadectwo o człowieku. Lubię jak ktoś mówi "otworzyć telewizor" . Poczytuję to za element folkloru :) Postaraj się to zrozumieć zamim przybiegniesz ze słownikiem w zębach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AzotanzBaru
I tylko nie mów tak, że mi serca brak, że kochałabym, gdy umiałabym, bo ja - ha, ha, ha, bo ja - ha, ha ! I Płonęłam już nieraz jak cygański las, i poznałam już żar upalnych burz, a dziś ha, ha, ha, a dziś ha, ha! I https://www.youtube.com/watch?v=45dwNQoHUAs I Dedykuję wszystkim idealnym kobietom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"AzotanzBaru dziś O matko, kobieto, ta, która piszesz o SMS ach. Ni miałem na myśli zamęczania, SMSami, a jedynie jako przykład podałem sms na dobranoc, na kóry ktoś kto jest zaangażowany odpisze, bo pewnie na niego czeka, a jak poszedł spać to odpowie rano sam z siebie. Wiem, że każdy ma swoje życie, wieszanie firanek i załatwienia na mieście, ale dla mnie bycie z kimś to coś więcej niż sprawa do załatwienia w ramach jednego z obowiązków i dlatego taka osoba mi poprostu nie odpowiada". To znów ja, od tych sms-ów. Tak, dobrze wiedziałam, że niczego nie zrozumiesz z tego, co napisałam, jak każda osoba narcystyczna o płytkich uczuciach i skupieniu tylko na sobie. Spróbuję jeszcze raz, możę gdzieś tam jednak jakaś lampka chociaż na sekundę u Ciebie zaświta, choć to się prawie nie zdarza u osób narcystycznych. NIGDZIE nie napisałam, że bycie z kimś to sprawa do załatwienia jako jeden z obowiazków, ale brak empatii wykoślawia Twoje rozumienie tego, co ktoś pisze o uczuciach - nie tylko granych przez takie osoby jak Ty, ale prawdziwych, które czują osoby nie mające tego zaburzenia co Ty. Mówiłam, że uczucia W ŻADEN SPOSÓB nie mierzy się sms-ami, chyba że ma się jedynie tak powierzchowne uczucia jak Ty i każdy inny narcyz. Uczucia mierzy się CZYNAMI, czyli tym, co robi się dla kogoś na codzień, a nie durnym sms-em. Można go sobie wysłać, ale uważać to za przejaw uczucia lub przejaw braku uczuć jest śmieszne dla normalnych, dorosłych i dojrzałych emocjonalnie ludzi. Ale Wam to tłumaczyć to zupełnie jakby chcieć, żeby Ziemia przestała się kręcić, bo lubicie gierki i manipulacje, więc nie możecie pojąć, że inni ich nie stosują i że są zwyczajnie sobą. A Wy nawet NIE WIECIE, CO ZNACZY BYĆ SOBĄ, bo sami przed sobą nawet gracie kogoś innego. I przez to szukacie ludzi idealnych, którzy w naturze NIE ISTNIEJĄ. Więcej nie zamierzam pisać, bo wiem, że takie osoby jak narcyzi nie są po prostu w stanie pojąć pewnych podstawowych rzeczy, choćbym napisała tutaj kolejne trzy tysiące stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AzotanzBaru
Jestem pod wrażeniem Twojej diagnozy. Brałem pod uwagę, że ludzie są róźni, że mają różne potrzeby w tym wypadku w wyrażaniu uczuć. Wiadomo, że człowiek też szuka winy w sobie. I Czytając to co ponownie napisałaś niestety nie zapaliła mi się żadna lampka, to tylko świadczy jak głęboki nazcyzm musiał mnie dopaść. Zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzić, tym bardziej,że mam to nieleczone. Czy możesz, mi wskazać jakąś terapię? Chciałbym się z tego wyzwolić i być kiedyś taki jak TY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepszy q**s w garści niż 3.14zda na dachu p)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BaNO32
Hahaha "3.14zda" :) Doskonałe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezusie, ta co nawija o tych sms, to chyba właśnie tak z twojego opisu autorze. Nie słucha jak się do niej mówi, bo przecież i tak wie swoje. Boże odpuść takich kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joan32
Zgadzam się z "tą, która przestrzega przed narcyzami" Też byłam w takim związku, w którym jak dla mnie zbyt często się kontaktowaliśmy za pomocą telefonu lub sms-a. Do tego widzieliśmy się kilka razy w tygodniu i wspólnie spędzaliśmy weekendy. Mimo to, ciągle słyszałam od niego, że nie umiem okazywać uczuć i za mało ich okazuję, że się zachowuję jak księżniczka, że on nie lubi manipulacji ani gierek, że mam z nim nie pogrywać i że za mało daję z siebie. Pytał mnie ciągle co robię, lub co robiłam, lub co będę robić - jak twierdził nie chciał mnie kontrolować, tylko się po prostu interesował. Utrudniało mi to codzienne funkcjonowanie, bo to nie były sprawy ani ważne, ani nieziemsko interesujące - ot takie na siłę szukanie kontaktu dla kontaktu samego w sobie. Dusiłam się od tego przesadnego 'zainteresowania'. Jak jest coś ciekawego, to się dzwoni i tyle, a nie dlatego się dzwoni, że jest obowiązek np. drugiej osobie powiedzieć dobranoc. Masz czas i ochotę zrobić coś miłego dla drugiej osoby, więc to zrób ot tak po prostu. Napisz sms o treści: "Dobranoc". Ale nie oczekuj wzajemności - np. że ta osoba Ci odpisze na tego smsa zaraz z samego rana, bo ona może nie mieć czasu przez następne 2 dni - może być spóźniona do pracy, a potem zapomnieć ... Problem w tym, że w tym czasie taki 'narcyz' zdąży się już obrazić i oczekuje przeprosin. A gdy ich nie dostanie, obrazi się jeszcze bardziej. Lub raz zostanie przeproszony, więc potem takie 'obrażanie' stosuje regularnie. I to dla mnie jest właśnie niedojrzałość i manipulowanie innymi czyli tzw. gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisanie "dobranoc" zajmie 15 sekund. Ale jak się nie potrafi tyle poświęcić dla kogoś... Księżniczki mają nawalone w głowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AzotanzBaru
"Napisz sms o treści: "Dobranoc". Ale nie oczekuj wzajemności - np. że ta osoba Ci odpisze na tego smsa zaraz z samego rana, bo ona może nie mieć czasu przez następne 2 dni - może być spóźniona do pracy, a potem zapomnieć ..." I Masz rację. Nie pomyślałem o tym przez swoją niedojrzałość i narcyzm liczyłem , że może kobieta w której jestem zachochany może czeka na tego smsa i że może odpisze przed snem. I Nawiasem mówiąc taka kobieta jak Ty dobrze się nadaje na kochankę, czyli kogoś na boku, na drugim planie, kto rozkłada nogi ,ale za bardzo nie wchodzi w czyjeś życie i zbyt wiele nie oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do azotan..... i wypowiedzi autora z dnia 06.02.20015 r. godz. 22:33 czytając Twoja opowiastkę odnoszę wrażenie, ze może jednak z Tobą jest cos nie tak? Piszesz, ze to dawna historia ale ostatnio zakończyłeś podobna znajomość na raczkującym etapie? majac rodzine i dzieciaki? zonę? Postaraj sie bardziej przy następnej bajce ;) czyli z tamta kobieta było cos nie tak, matka Twoich dzieci, kolejna kobieta? Gęsto sie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AzotanzBaru
Obiecuję się postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnes
Idealne kobiety nie ma takich.tzn jeśli myślisz pod kategorią ładne laski, inteligentne, nie zależne finansowo to owszem są i to coraz więcej. Niedostępne dlaczego?? dlatego że chcą od życia więcej niż może dać przeciętny mężczyzna. Mam na myśli powrót z pracy do domu, otwarcie piwka i obejrzenie kanału sportowego. I tak cały miesiąc do wypłaty. Skończyły się czasy kiedy kobieta czeka na męża z obiadem. Rolę trochę się odwróciły i to faceci czekać powinni na kobiety z obiadem. W ramach możliwości oczywiście.Tak samo myślę o zakupach. Mężczyzna bystry ogarnie to w 1h z zapakowaniem tego do auta. Może tego właśnie brakowało twojej kobiecie Nie każda kobieta sprawdza się roli gospodyni domowej i to chyba są te idealne kobiety. Jest ładna, zgrabna, sexi i do tego zaradna no ale przychodzi czas obowiązków domowych i tu powstaje problem. Bo chciałoby się mieć jeszcze kucharke z prawdziwego zdarzenia, a tak się niestety nie udaje. Te rzeczy nie idą ze sobą w parze. Piszesz ze nie odpisuje ale ja też tego nie robię mężowi, z którym jest jakieś 20 lat, żeby nie było mam 37 wiosen. Bywało różnie ale jak Ci naprawdę na kimś zależy to można to osobę zmienić i charakter kształtujemy przez całe swoje życie. Jednak nie odpisuje na smsy mężowi bo smsy były zarezerwowane dla kogoś innego jestem oschla i oziebla dlatego że sam kiedyś na to zapracował pomimo tego wybaczyłam mi jego gierki. Jestem kobietą zadbaną, mająca dobrze płatna pracę, wykształcona ale dopadł go kryzys wieku średniego i chciał chłopina zaszaleć. Kocham go, ale tego mu nie mówię. Czy coś w tym złego!!!! Uważam że nie. Nadrabia czym tylko może. Myślę, że sytuacja się zmieniła kiedy miał dużo do stracenia. Zostałby sam ze skarpetkami w swoim mieszkaniu. Może chciałeś czegoś innego. Jestem też niedostępną i nie cierpię jak mówi do mnie kotku lub kochanie zaraz mi się to kojarzy do ktorejś tak mówił. Nadrabiam swoją obojętność w sypialni i chyba dorósł teraz chłopina co mógł stracić, tylko dlatego że zauważył iż mogę podobać się 25 latkom. Tak więc wydaje się,że nie ma idealnych kobiet za to mężczyźni mogą naprawdę dużo wnieść swojej pracy przy kobiecie jak naprawdę im będzie zależało. Oznajmiam iż mój mąż nie jest pantoflarzem i potrafi postawić na swoim. Jestem przekonana że pozycja i firma trochę mu zaszumiały w głowie i dlatego chciał czegoś więcej. Jednak od mnie nie dostaniesz słów na które Ty tak liczysz i jakoś mu to nie przeszkadza. Trochę z innej beczki przetoczyłam własną historię nie będę nikogo oceniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre kobiety dostają zawsze po d***e!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×