Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ingaa

Czy są wśród Was kobietki, które chca już zostać mamami?

Polecane posty

Estella o to tylko w piątek wyjdziesz z łóżeczka na troszkę :) Jagodka - dzięki na odpowiedź...mam nadzieje że śluz będzie przy owulacji :) a ja zaczynam mieć wątpiwości co do tatusia....coś przestało sie ostatnio ukladac miedzy nami...nie wiem czemu jest taki jakis nieczuły :( może ma okres....ale tak poważnie to przeszkadza mi to i boli :( Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estella o to tylko w piątek wyjdziesz z łóżeczka na troszkę :) Jagodka - dzięki na odpowiedź...mam nadzieje że śluz będzie przy owulacji :) a ja zaczynam mieć wątpiwości co do tatusia....coś przestało sie ostatnio ukladac miedzy nami...nie wiem czemu jest taki jakis nieczuły :( może ma okres....ale tak poważnie to przeszkadza mi to i boli :( Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella
Kasiu, nie martw się. My mamy humorki i faceci równiez, czasem, może nie aż tak często.... Może też jest zdenerwowany tymi próbami, może ma dość słuchania wyłącznie o dzidzi i pragnie abyś jemu, a nie swojemu ciału, poświęcała więcej uwagi. W końcu mąż to też po troszę dziecko, tylko duże :-) A może wziął zbyt do siebie te próby i odebrał Twoje smutki, ze nie udało się przytulanko jako atak na jego męskość, zastanawia się, czy z nim wszystko ok? A może poprostu pogoda i przesilenie jesienno-zimowe tak na niego działają. Dla mnie np listopad jest jednym z gorszych miesięcy :-( Więc głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella
ja postanowiłam, że przestanę w kółko gadać przy mężu o tym jak pragnę dzidziusia. On to wie i zauważyłam, że również irytuje się, gdy głównym tematem każdej rozmowy jest dziecko i moje stękanie, że pewnie ze mna jest coś nie tak, itd, itp. Nawet nie powiedziałam mu kiedy będę miała owulacje, po co ma sie stresować. Tylko teraz muszę trzymać go na dystans na conajmniej 5 dni przed owulacją, żeby plemniczki się naprodukowały :-) Najwyżej będę się wymawiała bólem głowy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emanuelcia
Tylko uważaj żeby za twoimi plecami nie robił sobie dobrze sam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Estellko za dobre rady...może coś to pomoże....powinnam chyba bardziej obiektywnie na sprawe spojrzęć :) to ja też bede symulować bół głowy :) może faktycznie masz w tym wszystkim racje :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie...dziekuję że pamietacie o mnie i mojej córeczce.....przykro mi ze nikt nie przyniósł dobrych wiesci, ale ja nadal mocno wierze ze wkrote Wam sie uda dziewczyny.......mocno trzymam kciuki :)) :)) :)) Ja w piątek byłam u mojego ginekologa i znowu to był najpiekniejszy dzien w miesiacu.........Widziałam znów moją dziewczynke na USG, słuchalismy bicia jej serduszka takim \"głosnomówiącym\" aparatem- 140 uderzen na minutę. Emilka wazy 1037 gramów, jest malutka, ale długa. Nózki mają 23 cm!! Lekarz powiedział ze nie bedzie miała 3 kg jak sie urodzi. Wszystko jest w jak najlepszum porządeczku- mała i ja jestesmy zdrowe. Co do moich wyników- nie są rewelacyjne, ale dobre i póki co nie ma strachu- dostałam jeszcze HEMOFER- i w rezultacie łykam juz 8 tabletek dziennie!! Teraz juz wizyty mam miec co 3 tygodnie. Generalnie lekarz jest bardzo zadowolony, ze ciaza przebiega bezproblemowo i ze obie czujemy sie swietnie. Wogóle mój lekarz jest wspaniałym człowiekiem i swietnym specjalistą- kazdemu zycze takiego ginekologa!! Bardzo jest mi przykro, ze nie mozecie przezywac tego co ja i inne brzuszkowe mamy, ale ja cały czas mocno trzymam kciuki i z całego serca pragnę zebysie wreszcie zobaczyły te upragnione kreseczki....... Pozdrawiam bardzo gorąco........ http://lilypie.com/days/050120/3/0/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki! Jagodka dziękuję Ci bardzo, jeżeli tym razem się nie uda to obiecałam sobie zmienić podejście następnym razem i postaram się dotrzymać słowa!!!Jesteś dobrym duszkiem tutaj tak jak Lusia:-) Lusiu cieszę się że u Ciebie i Emilki wszystko dobrze!!!! Małaczana to ja też uzbrajam się w cierpliwość i czekam do środy z testem, zwłaszcza że temperaturka troszkę spadła i brzuszek boli okresowo:-( Co ma być to będzie!!!! Czy któraś z was oglądała może wczoraj wieczorem POD NAPIĘCIEM na TVN??My czekamy na dzidziusie i nie możemy się doczekać a inni mają i biją w tak okrutny sposób że pozbawiają je życia!!!!!!!!:-(Ale wczoraj płakałam!Dziwny jest ten świat!!!! Pozdrawiam i życzę wam miłego dnia i pozytywnego nastawienia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobitki, przez caly weekend byłam z Wami, jednak nie chciało mi sie pisac. Bo jak sie wali to sie wali wszystko. Okazało się, że do naszego mieszkanka mozemy sie wprowadzic najwczesniej w styczniu. O Boshe!!!!!! Ale coz dzisiaj jest mi juz troszke lepiej.Dzis 4dc jeszcze chwilka i przytulanko. Biore wiesiołka;) zobaczymy czy da radę....Pozdrawiam Wszystkie wspaniałe Kobitki, Brzuchatki i Mamuśki no i oczywiście trzymam kciukaski za wszystkie oczekujące, testujące i pragnace i starajace sie:)... ...niech sie spełni cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
cześć dziewczyny, czy pamiętacie może mniej więcej na której stronie wymieniałyśmy opinie na temat pierwszych objawów ciąży??? chciałam sobie trochę poczytać bo może już niedługo te informacje będą mi potrzebne :D mam nadzieję!!! pozdrawiam wszystkie panie i z niecierpliwością czekam na wasze wyniki testów ciążowych ;) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewus
LUSIU, No widzisz Lusiu wszystko w porządkeczku z Emilką w brzusiu. Bardzo się z tego powodu ciesze razem z Tobą. No ja jak na razie zero rezultatów ze staran wiec nic nie bede pisac. @ ma byc 13.11 Moze (nie).Ale wariowac z tym juz mi sie nie chce. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło CIę widzieć Lusi :) Cieszę sie że wszystko w porządku z Emilką ... Hej Domi, to my czekamy do środy na wynik testu :) Hej Malinko :) do stycznia nie tak daleko....ja w styczniu mam odebrać klucze to i tak masz lepiej bo mnie jeszcze wykończenie czeka :) Hej żabko...ja pamiętam ...co tam u Ciebie słychac?? Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewus
zacytuje zdanie które kiedys napisała Lusia "Ja czekam do 12 maja kochane moje kobietki...zabije sie jak dostane okres..." - no i co by było gdybys dostała???? Ta to miała pewność chyba nigdy nie wątpiła i się udało. Lusiu jestes dobrym duszkiem i dlatego PAn bóg Cię obdarzył córusią tak szybciutko. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella
Kasiu, a gdzie Ty się przeprowadzasz!?! Uciekasz z Ursynowa?! :-( mam nadzieję, że nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekam :) kilka osiedli dalej hihhihiih wiec spokojnie będziemy mogły jeździć do Kabat :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kasia a na której to może być stronie? :) bo już tak wielkie mamy forum, że nie mogę znaleźć :( u mnie po staremu - jeszcze nie mam nic do zakomunikowania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewus
do Żabki o objawach pisały dziewczyny na 13 stronie o ile pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim!!! Domi24 - do tej środy to wieczność chyba... ;( Ale pcozekamy! Kurcze, niestety tez czuję się jakoś okresowo...co prawda, brzuszej nie boli, ale piersi strasznie, ale co najgorsze, to zauważyłam, że temperaturka spada... :( A zatem, z drugiej strony ciesze się, że mam objawy \"normalnego\" cyklu, bo jak wspomniałam, jestem tuż po odstawieniu tabletek... W takim razie, teraz już \"na czysto\" będe mogła planować te wieleki dni. Ech...a jednak się łudziłam... Lusiu - świetnie, że Emi i Ty czujecie sie dobrze ! Wiesz, ja jak się urodziłam miałam zaledwie 1800gram i mama nie wiedziała, kiedy wyskoczyłam nawet! A byłam zupełnie zdrowa, tylko tłuszczyku nie nabrałam sobie :-) Za to teraz też jestem Małaczarna i nie narzekam ,hihihi! Zabka - ja też przegladałam chyba wszystkie strony www dotyczące wczesnych objaów ciąży i chyba mogłabym być ekspertem, ale potem stwierdziłam, że nie moge na siłe doszukwiać się tych objawów, bo potem rzeczywiście, jak tylko cos zakłuło mnie w brzuchu, to od razu myślałam, że to objaw. Swój pociąg do ogorków kiszonych tez tlumaczyłam objawem, a przeciez ja ogórki wcinam w ilościach przemysłowych chyba od momentu, kiedy pojawiły mi się ząbki! :D Zatem, nie możemy popadać w obsesję...Wiem po sobie, że to tylko prowadzi do konfliktów, jak wspominała Kasia...Np. na każdym wyjeżdzie z ukochanym zaglądałam ludziom do wózka, planowałam model wózka, łożeczko, a facet podchodzi do tego zupelnie inaczej..Nie potrafi mysleć abstrakcyjnie..i zawsze mnie ripostpwał: \"jak juz będzie, to będziemy się zastanawiac nad wszystkim\" . A mnie to wkurzało, czemu on nie chce przeżywać tego ze mną... zatem, niech to będzie nasz mala tajemnica, nasze ukryte w serduszku pragnienie! Aska74,Estella, Kasia, Malinka79 i inne kochane babeczki - trzymajmy się razem! Obiecajmy sobie, że jak już nam się uda, to za te wszystkie nerwówkowe dni niepowodzeń, podarujemy sobie zdjęcia naszch maleństw, jak już tylko przyjdą na świat!!! Żyjmy tym, ale na spokojnie, nie panikując, bo nerwy jezscze w niczym nie pomogły! Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Pozdrawiam wszystkie Brzuszatki. A my już niedługo do Was też dołączymy. Dziewczyny w końcu nam się uda. A weekend tuż tuż!!!. tralala!!! Malinko - spróbuj się nastawić psychicznie na nowe mieszkanko, że wtedy się uda. Może w ten sposób przestaniesz teraz tak o tym mysleć i kto wie?? Pozdrawiam WAS serdecznie. Jestem w pracy i nie wygodnie mi pisać. Ale zaczynam widzieć, że ten topik to zaczyna być jak nałóg. Coraz częściej myślę zeby tu wejść i zobaczyć co nowego. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka74 nałóg hihihih ja też tak zaczełam myslec :) rano przychodze do pracy to zanim poczte odpale to najpierw otwieram kafeterię :) takze to nie tylko Twój nałóg :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska74
Cieszę sie , że nie tylko ja mam ten nałóg. A wydawało mi się , że największy rzuciłam 3 m-ce temu - papieroski. Widocznie bez nałogów trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, każdy ma w swoim życiu jakiś nałóg, jeden większy inny mniejszy...albo bardziej albo mniej szkodliwy.... a wchodzenie tutaj daje nam możliwość wygadania się :) więc nie jest taki zły :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc zgadzam się w 100% co do tego nałogu. Dokładnie ja też jak przychodzę do pracy to zanim pocztę odpalę to najpierw kafeteria. Ale się cieszę że znalazłam taką stronkę i że mogę się z Wami wszystkim podzielić swoimi obawami, troskami, radościami i niepowodzeniami. Ściskam i całuję gorąco.... ...niech się spełni cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestey...i u mnie \"@\" będzie... Jutro idę do lekarza i nie wyjdę od niego, dopóki mi nie odpowie na WSZYSTKIE pytania!! :-) Dotyczące tego, jak to sie mogło stać, ze nie tym razem... Ale jestem wnerwiona, a mialam się nie denerwować... 🌼 dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodka
Witajcie dziewczyny!!! Kasiu - estella ma racje. Kazdy ma lepszy dzien i gorszy, mezczyzni takze. Tylko ze my - kobiety, z reguly mowimy, co nam dolega, a nasze polowki nie za bardzo. Wola przezywac swoje niepowodzenia i watpliwosci wewnatrz swojego umyslu. Moze jakies niepowodzenie w pracy??? Minie pare dni i wszystko wroci do normy. Na pewno!!! U mnie jest teraz 19dc, wiec moze to co mialo sie wydarzyc juz sie wydarzylo lub nie. Ale jakos jestem bardzo spokojna. Nie wsluchuje sie w swoje cialo, bo jeszcze znajde cos, czego nie ma ;) Przeciez do konca cyklu juz tak niedaleko...:) Pozdrawiam Was kobietki serdecznie. Pracujacym zycze owocnej pracy i malo stresow. Tez sie czuje nalogowcem ;) W koncu jakis nalog mozemy miec, prawda??? ;) Caluski dla wszystkich, musze na razie konczyc, wkrotce sie odezwe. Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje Panie...... Domi- tak jest własnie na tym swiecie, ze Ci co bardzo pragną dzieci czasem nie maja, a Ci co nie chcą mogą je miec bez problemu- i to nie jest sprawiedliwe. Nie oglądaj tego typu programów. Mysl pozytywnie......i wiesz ze ja mocno trzymam kciuki, za to zebys wkrótce została mamą......!!!! Malinko- do stycznia zostało nieiele czasu- zobaczysz jak szybko minie i juz bedziesz w nowym mieszkanku:)) Żabko- pozdrawiam serdecznie, :)) Ewus- trzymam kciukaski za Twoje 2 kreseczki :)) Ewus wiesz co kazdego dnia dziekuję Bogu ze mam Emilkę i co dziennie sie boję zeby jej sie nic nie stało ..... Kasiu- owocnych staran i szybciutko dobrych wiesci zycze z całego serca :)) Małaczarna- mam nadzieję ze moja Emilka tez sie szybciutko urodzi, bo boje sie bólu jak jasna cholera......Głowa do góry- tobie, Malince i innym chcącym na pewno sie wkrótce uda......pozdrawiam serdecznie......... Asia74- dla mnie to forum to tez nałóg, ale bardzo sie z tego ciesze........ciesze sie ze jestescie i ze mam sie komu wyzalic a czasem pochwalic........ Na innym forum przeczytałam ze Monika urodziła 4kg córeczkę- Moniczko- ogromne gratulacje- no to mamy nasze piewrsze \"topikowe\" dzieciątko :)) Mateczko, Metus, 27 tydzien, Claptola, Dzidzius, Katarinka, Grandi, trudi, dioda, Estella, marceliza, 1102, malgos, olimpia, mała31, milucha, rubina oraz wszystkie pozostałe panie pozdrawiam bardzo serdecznie.......:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje Panie...... Domi- tak jest własnie na tym swiecie, ze Ci co bardzo pragną dzieci czasem nie maja, a Ci co nie chcą mogą je miec bez problemu- i to nie jest sprawiedliwe. Nie oglądaj tego typu programów. Mysl pozytywnie......i wiesz ze ja mocno trzymam kciuki, za to zebys wkrótce została mamą......!!!! Malinko- do stycznia zostało nieiele czasu- zobaczysz jak szybko minie i juz bedziesz w nowym mieszkanku:)) Żabko- pozdrawiam serdecznie, :)) Ewus- trzymam kciukaski za Twoje 2 kreseczki :)) Ewus wiesz co kazdego dnia dziekuję Bogu ze mam Emilkę i co dziennie sie boję zeby jej sie nic nie stało ..... Kasiu- owocnych staran i szybciutko dobrych wiesci zycze z całego serca :)) Małaczarna- mam nadzieję ze moja Emilka tez sie szybciutko urodzi, bo boje sie bólu jak jasna cholera......Głowa do góry- tobie, Malince i innym chcącym na pewno sie wkrótce uda......pozdrawiam serdecznie......... Asia74- dla mnie to forum to tez nałóg, ale bardzo sie z tego ciesze........ciesze sie ze jestescie i ze mam sie komu wyzalic a czasem pochwalic........ Na innym forum przeczytałam ze Monika urodziła 4kg córeczkę- Moniczko- ogromne gratulacje- no to mamy nasze piewrsze \"topikowe\" dzieciątko :)) Mateczko, Metus, 27 tydzien, Claptola, Dzidzius, Katarinka, Grandi, trudi, dioda, Estella, marceliza, 1102, malgos, olimpia, mała31, milucha, rubina oraz wszystkie pozostałe panie pozdrawiam bardzo serdecznie.......:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko 77
Pozdrawiam was wszystkie, te brzuszate i te starające się. Cieszę się, że miło spędziłyście weekend. Mała czarna, co do przytulania się w dni płodne (częstego) to ja też tak robiłam i robię. Kiedy zbliża sie owulacja, przytulamy się z mężusiem codziennie. I nic! Co do tabletek anty, ja ich nigdy nie brałam, więc nie wypowiadam się. Zgadzam sie z wami, że wielką niesprawiedliwością jest to, że małolaty, które nie chcą dziecka zachodzą przypadkiem. Jak to jest? Koleżanka mojej kuzynki, 17-latka jest dzisiaj mamą 2-miesięcznego szkraba. Przed maturą, bez środków do życia, kątem u rodziców. Ech, ja tego nie moę zrozumieć. Ja mam prawie 28 lat, mężuś 32. Nasz zegar biologiczny bije...Może tym razem się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaCzarna -szkoda, współczuje...miałam nadzieje że którejś się uda w najbliższym czasie....postaw opór lekarzowi jutro i będziesz wszystko wiedziała :) Jagodko dzięki za te słowa :) macie chyba racje.....ja może troche zbyt nerwowo podchodze, duzo mam ostatnio na głowie.. ale czasem móglby mówić ...jasnowidzem w koncu nie jestem :) tak to jest że jak ktoś czegoś chce bardzo to musi się natrudzić żeby to mieć, a ci co nie chcą dostają...takie jest to nasze zycie... dlatego trzeba być wytrwałym i dalej dąrzyć do swoich marzeń :) pozdrowionka dla Was wszystkich dziewczyny Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×