Po obejrzeniu 50 Twarzy Greya czuje w sobie dziwny smutek i ...

A tam juz odrazu nie macie i miec nie bedziecie :D moj maz akurat chce mnie brac zawsze i wszedzie do tego zawsze zaczyna od zaspokojenia mnie pod karzdym wzgledem on jest super i to nie jego wina ze mi sie znudzilo. Grey wiadomo drapierzny , niebezpieczny i nieprzewidywalny i o to tu chodzi po latach w malzenstwie moge przewidziec co moj m mysli i zrobi. I o to tu tylko chodzi dlatego babeczki kochaja Greya za jego nieprzewidywalnosc

:)

gość dziś Kobiety ktore hejtuja Greya to zimne suki ktore nigdy nie doswiadczyly prawdziwej szalonej milosci i dobrego sexu xx I tutaj się mylisz. Hejtujące to te którym w seksie nic nie brakuje. Dla mnie to jest syf. Bogaty laluś lubiący znęcać się nad kochanką. Sama mam 38 lat, 15 lat po ślubie, seks jest super, mąż mnie podnieca. Ekscytacji wam się zachciewa, ognia w związkach itd? To poproście swoich mężów o szlaga w twarz.

Mi sie cos wydaje ze jednak jest inaczej. Te ktorym film sie spodobal sa otwarte na nowe doznania i wyzwolone a te zimne ktore sexu nie lubia nie moga sluchac ze moze to byc calkiem przyjemne bo boja sie ze ich maz zostawi i poleci do tej wyzwolonej wlasnie

Osoba u gory dobrze powiedziane tylko zakompleksionym film sie nie spodobal

A ja pidbije a co mi tam Up !

film jest boski, taki wspanialy melodramat, szkoda ze się roztali, ogolnie wywarl na mnie niesamowite wrazenie,

Spoko, w trzeciej książce mają dziecko. Wracając do tego bycia zimną, właśnie jako osoba która liznęła BDSM jestem tym filmem (i książką) zirytowana. W realnym życiu poleciałby pozew o molestowanie, a Grey byłby zwykłym świrem obmacującym kobiety.

Mi też się cała koncepcja nie podoba przez to że Grey jest dla mnie przerysowany, a bohaterka totalnie mdła i bez charakteru, a przez to wyzuta z seksapilu. Lubię takie historie typu pierwszy seks, ona czysta, niedoświadczona, od doświadczony.. ale przy takim ostrzejszym seksie przydałoby się żeby bohaterka miała już trochę charakteru i własnej woli. Jak czytam o fajnym ostrym seksie, a zaraz o jakiejś wewnętrznej bogini i rozpalaniu swojej kobiecości to mi po prostu jakimś mega kiczem trąci. Poza tym też jestem romantyczką, ale wiem że fajerwerki trzeba czasami w życiu odpalać, a nie tylko wiecznie patrzeć w niebo i czekać aż wystrzelą.

facet powinien was tak walić kołczanem i ciągnąć za kłaki aż byście się zesrały.

ale jakie wy wyzwolone jesteście?przecież same płaczecie,że macie nudny seks, zero emocji itd. to wasze wyzwolenie to polega na tym, że się na forum popodniecacie jakims bzdurnym filmem, pojęczycie,że też byście tak chciały i położycie sie wieczorem z jakimś kapciem do łóżka?pomyślcie chwilę,że te co się z filmu śmieją to nie takie jęczące nedopchane cnotki, tylko normalne kobiety z satysfakcjonującym seksem,które nie muszą nakręcać się papką dla ubogich...

a faceci oglądają porno i płaczą za saszą grey hehehe

Właśnie piszecie i piszecie a ciekaw jestem ile z was pozwoliłoby swojemu facetowi na takie akcje. Pewnie byście kwitowały: s********j wariacie , zostaw mnie w spokoju. Normalnego gościa to każda by oskarżyła o molestowanie lub gwałt. Ale przystojny i bogaty grey może wszystko i w tym tkwi wasza cieczka.

Ale z ciebie odkrywca... A mężczyźni komu daliby się predzej uwieść? Seksownej Scarlett Johansson czy szarej myszce ?

Grey ma zaburzenia psychiczne ja bym nie chciała mieć faceta który mnie upokarza jestem za partnerstwem w związku

ja bylem na tym ze znajoma i moim zdaniem zwykly film. natomiast jej sie podobal i troche sie chyba rozmarzyla... hehe :P:)

Siema zbereznik Kupiles w końcu ten alpejski sweter?

boziu hehe kiedy to bylo... :D kupilem ale taka kasa poszla ze az szkoda gadac, natomiast przydal sie na szybowcach bo latalem w styczniu w gorach i bylo mega zimno... :D

ale nie mysl sobie ze sweterki to moj styl dziewczynko... :P :P :P

Grey to kawał złamasa

Narzekacie, że po 10 latach związku namiętność juz upadła. A niby jak będzie wyglądać związek filmowej pary też za 10 lat? Będzie tak samo jak i u was. Nuda i znudzenie. Badania naukowe mówią, że już jednorazowe obejrzenie filmu romantycznego wypacza nieodwracalnie mózg kobiety.

" Grey to kawal zlamasa " haha dobre nie jeden chcialby byc takim zlamasem i nie jedna marzy o tym greyu zlamasie :D

jako aktor jest przystojny...ale zgadzam się, że sama postać to kawał złamasa. Odbija sobie krzywdy znęcając się nad partnerkami.

a co w tym Greyu jest fajnego że jest zaburzony i znęca się nad Anastazją ?

Ja jestem wielka romantyczka i na mnie ten film zrobil piorunujace wrarzenie az za duze niestety ;) teraz zabieram sie za ksiazke ktorej nie mialam okazji przeczytac niestety.

akurat aktor mi się nie podoba wybrali beznadziejne

Ale czy wy nie widzicie tej milosci w jego oczach on ja kocha nadrzycie. Jest cieply i pociagajacy za razem a wlasnie najbardziej intrygujace w nim jest jego sadomasochistyczne upodobanie. W dalszych czesciach dowiemy sie czegos wiecej na ten temat.

A co, swetry to zły styl?/lepiej umierać z zimna? :-P Grey aktor dla mnie nie ma czegoś ciekawego co się zapamieta. Wczoraj ogladalam jego zdjęcia i nie potrafie sobie nic przypomnieć z jego twarzy.

Nie, nie widzę żadnej miłości. Ja tam nawet chemii nie widzę. I nie, on jej nie kocha na życie, w kolejnych częściach (spojler) dowiesz się, że facet jest pizdą która uzależni się od niej emocjonalnie.

On nie chce jej krzywdzic bo bardzo ja kocha ale boi sie i nie wie ze mozna inaczej zyc . Jest zagubiony sam ze soba i dopiero dzieki niej zobaczy ze mozna inaczej ona da mu ta milosc ktorej mu zawsze przez cake zycie brakowalo i to wlasnie jest piekne