Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Otyła90

Pora schudnąć 90kg to za dużo będę dąrzyć do 60kg!

Polecane posty

Gość Elwirra
Matrioszka oj z udami to mam podobny problem:( bez rajstop nie zakladam:( bo wiem jak boli kuku:( Dziewczyny jak czesto sie wazycie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwirra
Czarna Seleno sama robisz surowki? Jezeli tak to podaj proszę przepis jakis:) z jogurtem naturalnym jako zamiennik majonezu srednio mi smakuja:( Aaa i przyznaje sie bez bicia, ze okolo 18 zjadlam spaghetti bolognese. Szwagier zrobil wiec z grzecznosci zjadlam. Ale 1/3 porcji i bylam z siebie dumna:) A jeszcze 2 mc temu zjadlabym calosc****ewnie dolozyla jeszcze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam już obsesję jakąś, ale ważę się codziennie. Wiem, że nie powinnam, ale mobilizuje mnie to. Nie mogłabym przejść spokojnie obok wagi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ja mam 33 lata, mam 166 cm wzrostu i ważę 63 kg, mogę do was dołączyć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyslij odpowiedz
36 lat, 160cm wzrostu, waga 80 kg. Chcialabym schudnac jakichs 20 kg. Oczywiscie byloby super gdyby udalo sie schudnac do 55 kg ale nie robie sobie wielkich nadziei. Moj problem to potezna opona na brzuchu, boczki i duzy biust. Tylek mam w porzadku, nogi tez chociaz po kilku latach prowadzenia bardzo osiadlego trybu zycia i niedbania o siebie mam paskudny celulitis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyslij odpowiedz
Ogolnie to ogarnia mnie frustracja z powodu ilosci sprzecznych informacji jakimi jestesmy non stop zasypywani w kwestii odzywiania. Nie interesuja mnie diety. Chcialabym naprawde zmienic nawyki zywieniowe, rozruszac sie troche bo od dawna stoje w miejscu ale nie wiem czego chwycic zwlaszcza ze jedna informacja przeczy drugiej. Jedne zrodla podaja ze cos tam jest niezdrowe a jeszcze inne ze to samo cos tam jest zdrowe i tak moznaby mnozyc. Inne z kolei zachecaja do surowego jedzenia a z boku masa informacji o modyfikowaniu roslin itd, szpikowaniu ryb hormonami, o tym ze gotowanie jest niezdrowe, ze laczenie czegos z czyms tam jest niezdrowe, ze zywnosc paczkowana w plastik, ze spryskiwacze, ze woda w butelkach, ze to i tamto.. ja piernicze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zgadzam sie z wami sama dieta to za mało wiec trzeba sie zmobilizowac do cwiczen aby efekt koncowy byl sukcesem :-) Ludzie stojący bezpośrednio za dietami zapewniają szybką utratę kilogramów w ciągu nawet tygodnia. Jednak eksperci twierdzą, że tego typu wyniki w odchudzaniu są możliwe jedynie poprzez szybką utratę wody z organizmu a to z kolei może negatywnie wpłynąć na cały organizm. Dodatkowym problem wielu diet jest tak zwany efekt jo-jo, oznaczający powrót do poprzedniej wagi w bardzo krótkim czasie po odstawieniu diety. To co pokazuje nasza waga to zbiór tłuszczu, mięśni, kości oraz wody. Nadmiarowe kalorie, których nie udało się spalić w ciągu dnia są odkładane w organizmie w formie tłuszczu. Dlatego niemal każda dieta w jakiś tam sposób ogranicza ilość spożytych kalorii. Dodatkowo, aby spalić już zmagazynowane zapasy tłuszczu potrzebne jest zwiększenie metabolizmu a to niestety można osiągnąć jedynie poprzez jakąś formę ćwiczeń i treningu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elwirrko teraz tak wyszlo ze kupne jem surowki czekam na sezon:-) a ja nie lubie majonezu, super naprawde lepiej zjesc mniejsza porcje tego co sie lubi niz sie ograniczac a potem rzucic na jedzenie nie mozna sobie wszytkiego odmawiac, tez tak mam ze codziennie rano wskakuje na wage masakra a jak sie ciesze ze mi waga spada zastanawiam sie gdzie ja schowac mykam juz spac dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna w kręconych włosach
Musze kupić baterie do wagi, bo od jakiegoś czasu jesteśmy z moja waga w separacji :P Swoją droga moja waga nigdy nie przekraczała 85 kg to był maks i juz wtedy czułam sie ciężka a teraz w gratisie jako jojo dostałam kolejne 5kg. Oczywiscie nic nie bierze sie z powietrza. Ja wierze w moje hula hop :) od jutra biorę sie ostro i cały serial kręcę :) Swoją droga prace mam " w ruchu" ale mimo wszystko jestem za ciężka. Co do surowek możesz mieszać śmietanę z majonezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi się czytać całego tematu, ale widziałam gdzieś, że komuś dzienna porcja żywnościowa wyniosła 800 kcal to prosta droga do jo-jo, przerabiałam to milion razy Jecie za mało organizm nie dostaje ważnych dla niego składników Nie wiem co wy wiecie na temat insuliny ? dlaczego się tyje ? Insulina to hormon który upycha tłuszcz do komórek tłuszczowych. Jeśli jecie dużo węglowodanów (mąka, cukier, słodycze), wydziela się w dużej ilości insulina z trzustki i ten hormon elegancko powoduje powstawanie waszego sadełka ktoś kto ma problemy z rozchwianą insuliną, miewa spadki cukru, napady na słodycze - będzie miał problem z nadwagą kluczowe jest ustabilizowanie insuliny - wtedy ona się uspokoi nie będzie w nadmiarze wydzielana, nie będzie magazynować nam tłuszczu nie jest tak ważne ile kalorii jecie, to w ogóle jest nieważne....bo ja np. w zeszłym roku pilnowałam się mocno zdrowego żywienia i jadłam namiętnie tłuste makrele, śledzie w oleju, mięso smażone na smalcu, wiecie ile to ma kalorii ? Jakoś schudłam :-) nie ma reakcji, która zamieni tłuszcz z pożywienia na własne sadło tyje się od węglowodanów, tych prostych, czyli mąka, cukier, wszelkie słodycze, batoniki, również nabiał działa insulinogennie, a więc nie dodawałam do kawy mleka, śmietany a robiłam mleko kokosowe zdrowe są kasze, wszystkie, ryż - ale najlepiej ciemny, makarony żadne (pszenica, mąka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jem dużo warzyw (sałaty, kapusta kiszona, włoska, pekińska, cebula, pomidory, papryka, brokuły, kalafior itp.) orzechy, pestki, nasiona słonecznika mięso, ryby, soczewica, ciecierzyca kasze (jaglana, gryczana, pęczak, jęczmienna), ryż ciemny zamiast pieczywa jem pieczywo ryżowe, ale tylko z dzikiego ryżu bez dodatków np. cukru czy chipsów bananowych ziemniaki tylko w zupach - wszystkie po kolei - rosół (tłusty), ogórkowa, pomidorowa, pieczarkowa, gulaszowa, krupnik, fasolówka, klopsikowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli przy takim żywieniu nie chudniecie to znaczy, że jest u was problem z hormonami, ja np. wiele lat się odchudzałam, głodowałam i nigdy szczupła nie byłam, na tym żywieniu co wam napisałam schudłam, ale laską nie byłam, dopiero gdy ustawiłam hormony ( a to nie było od razu jasne - dopiero któryś z kolei endokrynolog potraktował mnie poważnie) - mogę jeść w miarę normalnie wiadomo nie obżerać się i nie tyję od powietrza ale zasada nr 1 nie jem pszenicy - to mi nakazał lekarz ona szkodzi na cały organizm i cukru :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-) jestem tak wczesnie bo szykuje sie do pracy... Odchudzanie jest jak podroz tylko musisz wiedziec dokad zmierzasz i postanowic, ze nie zrezygnujesz dopoki nie osiagniesz celu, wiec nie rezygnuj z czegos, tylko dlatego ze wymaga to czasu...czas i tak minie:-):-):-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do pszenicy, ktoś tam pisał że taka zła jest - a to teraz jest po prostu modne i tyle. węglowodany dają przecież energię, a kto jej nie potrzebuje? nie mówię przecież o jedzeniu codziennie całego bochenka białego chleba i pół kilo makaronu!! - ja jem codziennie chleb (ale razowy z dużą ilością mąki żytniej i sama go piekę), jem makarony 2 razy w tygodniu, ziemniaki 1-2 razy. ryż też 2-3 razy. ryż raczej brązowy ale bywa i biały, dziki mi nie smakuje. Też chcę schudnać ale mało, dużo mniej niż Wy tutaj dziewczyny, bo ja na koniec ciąży to ważyłam 72 kg i to była maskara dla mnie, więc daleko mi do was ale i tak teraz chcę zejść z 64 kg na 57-58. niby tylko 6 kg, ale bardzo trudno zrzucić tyle, jak się nie ma nadwagi. biegam, kręcę hula hop, lubię tabatę. działa, ale powoli - jakoś 0,5kg miesiecznie tracę. jedzcie zdrowo, rozsądnie, ćwiczcie kiedy jak macie możliwośc, a najlepiej tak 45-60 minut 5-6 razy w tygodniu. to też jest ważne - a aeroby dadzą moim zdaniem więcej, nić jakaś dieta typu 1500 kcal lub mniej - nie schodźcie poniżej !! aeroby dają szybko efekty przy takiej nadwadze jak 20-30 kg. pozdrawiam :) i nie poddawajcie się !! :) idę pobiegać bo mam dzis wolne z pracy a dziecko w żłobku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam bezsensowne liczenie kalorii.I tak potem bedzie efekt jojo bo przeciez nie kazda bedzie w stanie utrzymac taki sposob zywienia sie po osiagnieciu wymarzonej diety. Na mnie swietnie zadzialala dieta w oparciu o niski indeks glikemiczny. Wystarczy wygooglowac sobie i poczytac wiecej - nie liczy sie kalorii a jedynie pilnuje ktore produkty maja zakazan ilosc cukru. Efekty sa juz po 2 tygodniach .Bez glodzenia sie i liczenia kalorii .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pszenica (właściwie wszystkie zboża glutenowe) jest zła o tyle, że zawiera związki, które działają na mózg jak narkotyk. Spożywanie pszenicy pobudza osrodek nagrody w hipokampie, jej brak tzw. "glód". Odstawienie zbóż na kilka dni powoduje spadek samopoczucia jak na typowym głodzie (tak jak przy rzucaniu palenia, kawy itp.) po czym krew sie oczyszcza i głód mija. Pozostaje tylko przyzwyczajenie. W ten sam sposób mózg reaguje na cukier, najsilniej na połączenie pszenica+cukier stąd "miłość" do ciastek. Biała mąka nie zawiera prawie żadnych składników odżywczych, mąka razowa -znikome. To nieprawda, że zawiera dużo składnikow odżywczych - zawiera wiecej błonnika, troche wapnia i zelaza. Wystarczy sobie porównac sklad mąki gryczanej lub jaglanej z mąką pszenną. Jedynie mąka zytnia najciezszego typu zawiera w miare dobry sklad skladnikow odzywczych. Ale BIALA MĄKA to narkotyk, tyle że nie halucynogenny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie wiem
Witam, mam 36 lat, 168 wzrostu , 98 kg :/ i kolejne postanowienie od wczoraj, poczytam was i napisze coś więcej później 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwirra
Wszystkim gosciom bardzo dziekuje za cenne rady:) Czy mowilam Wam, ze jestem uzalezniona od wazenia sie? potrafie 3 razy dziennie stanac na wage. To jest dopiero chore:( Za chwile zjem 3 posilek dzisiaj. Jecie o stalych godzinach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwirra
jeszcze nie wiem- witamy serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na diecie bez pszenicy (i cukru i pochodnych) dschudłam 10 lat temu 10 kg w dwa mies. a wtedy jeszcze ta dieta nie była modna jak tu ktoś pisze... wystarczy spróbować wyeliminowac ją na miesiąc i zobaczyć co sie będzie działo. Weglowodany można sobie dostarczyć jedzac warzywa, ziemniaki, owoce, orzechy i nasiona, niektóre kasze (wymienione wyżej) lub pobawić się w pieczenie z mąk bezglutenowych: gryczanej, kokosowej, kasztanowej... własnie wtedy są największe szanse na pozbycie się reszty tłuszczu z brzucha. No i ruch:) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elwirra, mam to samo z ważeniem, ale wstyd mi było się przyznać :P Jem o stałych godzinach i już mi się organizm trochę przyzwyczaił do takiego porządku dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie wiem
co do diet to wszystkie mają na pewno coś dobrego i są zdrowe i w ogóle tylko cały problem to stosować ją przez dłuższy czas. U mnie z silną wolą co do jedzenia jest fatalnie mam mnóstwo złych nawyków i nie wiem który zmienić najpierw bo niestety to nie jest tak że sobie powiem i już zdrowo się odżywiam i jest świetnie z każdą małą pierdołą strasznie walczę :/ Mój dzień: wstałam o 4 rano zjadłam jedną kromkę chleba (własnej produkcji) 3 kabanosy poszłam na nordic przeszłam 5km spalone kalorie koło 500 po ogarnięciu siebie i dziecka pojechałam do pracy rowerem 8 km zjadłam owsiankę z suszonymi morelami teraz czytając was pochłonełam bułkę(nawet nie wiem kiedy) grahamkę z pomidorem i serem co do ważenia się to tez ważyłabym się co chwile, wstawiłam wagę na szafkę do góry bo dodatkowe ćwiczenie ze siąganiem to jeszcze boje się ze z wagi nie bede spadac i znowu zrezygnuję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie wiem
A i dziewczyny czy udaje wam się wypić 2 l wody dziennie ? Bo ja musze o tym duzzzo mysleć i sie zmuszac bo inaczej zapominam i cały dzień na jedej herbacie czy kawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maxi_ja - moja koleżanka wyeliminowała gluten, nie tylko pszenicę, ale gluten - pół roku już tak je, a schudła może z 5kg. jest po 30stce, ma 169cm i waży ok 64 kg teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie wiem, ja się nie zmuszam do picia wody. To bez sensu. Jak czuję, że potrzebuję, to się napiję. Ale jedna kawa dziennie jako jedyny płyn to chyba rzeczywiście mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, masz rację - nie wyraziłam się precyzyjnie - pszenice i gluten:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a ja jem glutem, pszenicę a chudnę. bo pracuję fizycznie, duuuużo chodzę (nie mam auta bo nie chcę mieć) i biegam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba pic minimum 1,5 litra dziennie, przy ćwiczeniach intensywnych to 2 i pół. pijcie też przy odchudzaniu herbatę zieloną, pu erh oraz yerba mate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie wiem
teraz nowy nawyk będę się starała wprowadzić każdy nowy post napisany to muszę wypić szklankę wody ;) Czy założycielka topiku się jeszcze udziela? bo gdzieś zginęła po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×