Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Violcia17

Dieta 1000ca kalorii!

Polecane posty

Gość mine
his no błagam... nie masz na wymiane garderoby? ale na czekolady... gofry, chipsy tak?. Mi się też nie przelewa... ja wychowuje dzieci... mąż pracuje na czarno. Teraz stanęliśmy nq nogi ale bywało różnie. Wynajmujemy mieszkanie więc około 1000zl na stancje idzie .. dzieci chcą łakoćki, ja warzywka i owoce, mąż mieso na obiad. Wybacz ale jest tyle towarów z drugiej ręki że jest w czym wybierać. Ubrania nie muszą być nowe... tylko nadawać się do chodzenia. U mnie są sklepy z używaną odzieżą i wiem kiedy jest 50% ttaniej albo po 1zl/szt i wtedy chodzę. I to już nie tyle z braku kasy co poprostu jakość lepsza niż ze sklepu z nowym towarem. Tak... małej rajstopki kupiłam i na szwach po 1założeniu dziury... a jak z używanych to i 8mcy nosiła aż się stopki przetarły. To samo dotyczy jeansów.Mąż kupił logica oryginalne ze sklepu i po pół roku poszły na udzie ( stare próchno) a jak z używaka mu nakupowałam to już nie ma gdzie upychć bo się nie chcą podrzeć a nie kupowałam mu od 1,5roku nowych ;). Przestań szukać wymówek. I nie pisz że wstyd itd bo nie wiesz jakie tam paniusie kupują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! His cóż dziwne masz podejście... Ja już na wyprzedażach oglądam ubrania o rozmiar mniejsze i nie mogę sie doczekać kiedy sie w coś ślicznego wbije.. Większość dziewczyn tak ma. Jak Minę mówi, słodkości nie kosztują? Odłóż dziennie co przejadasz a sie zdziwisz.... Masz milion wymówek... Ja działam, wolno mi to idzie bo nie głoduje ale postępy są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem no spoko są ciuchlandy ale np mam w tym roku 4 wesela. wszystkie kiecki w rozmiarze S i co mam kupić jedną w M i ść w niej na te wszystkie wesela?? zresztą nie stać mnie na nową sukienkę a w ciuchlandzie nie wiem czy znajdę... słodyczy i tak jem mniej ale spróbuję robić tak jak mówicie zamiast kupić ciastka odłoze do słoiczka albo woreczka ... Urszak moje problemy polegają na tym że czuję się jak sumo ledwo idę po schodach, po ćwiczeniach czuję się lepiej ale to szybko mija... moja sis jest taka idealna :( a 2/3 lata temu to ja prezentowałam się lepiej... zresztą to jest nie ważne, ja po prostu czuję się pewna sb jak wiem że nikt nie pomyśli o mnie ale grubas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
His, poszukaj spokojnie w ciucharniach, nawet i ladną kieckę mozna trafić. Skoro masz problem z ubraniem na wesele, to albo schudniesz, albo kupisz cos innego w większym rozmiarze. Mine, ja tez ganiam po ciucharnach, bo ciuchy są tam inne, szukam mixów bawelny i lnu, wiskozy, ostatnio kupiłam zakiet smokingowy potrzebny mi do pracy, 2 sukienki, o spodniach lnianych, spódniczkach na lato, bluzeczkach nie wspomnę. Pracuję w niszowym zawodzie, bardziej prestizowym, a skromnie platnym. Dyscyplina budzetowa non- stop.:) Trzeba byc kreatywnym i nie poddawac się. His, to ty sobie wmówilas, ze jestes grubas. Jak nie przestaniesz tak siebie postrzegac, to schudniesz nawet za bardzo, potem anoreksja i nawet smierc. Takie osoby są grube " w glowie". Proszę, będę się za ciebie modlic dalej, bo to robię od jakiegos czasu za was wszystkie:), byś zmienila nastawienie, i zaczęla się lubic i akceptowac. Z innym nastawieniem będziesz przenosic góry! Jak byłam mlodą dziewczyną, mialam taką znajomą, starszą babkę, i ona mi powiedziała, ze w pewnych sprawachbza malo w duupę dostałam. Jak dostanę od zycia solidnie, to zrozumiem. ..Dostałam z nawiązką...ale się podźwignęlam, bo w/ g powiedzenia, pan Bóg nie zdejmuje silnym cięzarów, tylko wzmacnia plecy:) Mine, jestes debesciak!:) Usciski dla was:)urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
His, a ile teraz wazysz, ile masz wzrostu? urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urszak, umówiłam sie ze znajomą, która jest masażytską, zobaczymy co doradzi. :) Dzisiaj jestem padnięta bo byłam w szkole! Tak! W sobotę! :D Mielismy przygotować i ugotować bufet dla 50 osób. Oczywiście tony jedzenia zostało i wzięłam do domu. W sumie to zdrowe dośc jedzenie typu sałatki, humus, Tabull czy jakoś tak, sałatka z melonem i serem feta, takie pasty na kanapki z warzyw itd. Były ciasta typu rolady z kremem i napoje, kusiło ale się nie złamałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikusia 89
Hej dziewczeta widze ze walka trwa i super bo najgorsze co teraz mozna zrobic to poddac sie a tego to nawetnie dopuszczam do siebie i za was wszystkir trzymam kciuki oby nam sie udalo. Mój tydzień byl ok trening i dieta, dzisiaj troche sobie pofolgowalam bez treningu ale w soboty raczej nie mam czasu, chyba ze tak jak tydzien temu padalo siedzialamz malym w domu to mi sie udalo. Raczej nie zdaza mi sie przekroczyc 1000 ale dzis trudno mi powiedzec, bo zawsze sobie zapisuje i podliczam ile co kalorii,a dzis nie mialam na to czasu. Zjadlam dwie male parówki drobiowe, dwa wafe ryzowe, troche mlodej smazonej kapusty, malenki kawalek ciasta kruchego z jablkami wiem bylam co do slodyczy twarda i nadal jestem ale taki mi sie wydawal nie dopieczony, ze musialam spr ale jest ok wiec go juz nie ruszam, potem bylo udko gotowane , banan i 3 kawy z mlekiem. bez cukru i jeeszcze bialy chudy ser z rzodkiewka mam nadzieje ze duzo nie przecholowalam. Mine ja tez czasem chodze po cichaczach, czasem uda ie cos. Fajnego dle siebie, dla malutkiego duzo sobie kupilam i wcale nie roznily sie od nowych po kilku praniach. Teraz nie mam. Czasu ale chetnie bm sobie pochodzila, mama czasem jak spotka cos fajnego to mi przynosi. His Jesli masz czas to po wyprzedazach mozesz polatac czasem naprawde sa super rzeczy i niedrogo, np w ravelu czesto spotykalam kiecki i spodniczki na przecenie okolo 30 zl, c&a tez ogolnie po sieciowkach jak maja nowa kolekcje to zawsze taniej cos wybiezesz ze starej tylko troche checi. A co do jedzenia słodyczy yo ttzeba zerwac raz na zawsze jaj np z papiero hami i z glowy troche trzeba przetrzymac i organim sie odzwyczai i juz nie bedzie sie dopominal,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę Violciu, ze zdecydowanie działasz, super:) Masaż jako taki jest niedoceniany, a działa,tylko efekt nie jest natychmiastowy. Baardzo się cieszę:) A jedzonko (darmowe?) fajne, i gotowe na niedzielę. Patrzę na twoją stopkę, a waga w dół:):) Tak trzymaj, walcz, jak to mówią, czlowiek jest albo zdobywcą, albo ofiarą. Ty jestes zdobywcą:) Cos Conversee, Mikusia dlugo się nie odzywają, albo ja na smarfonie, przy 16 stronie:), nie zauwazyłam. Dziewczyny, idziecie na wybory? Nie pytam o preferencje wyborcze, ale o fakt uczestnictwa. Na ogólnym napisali, by wziąć ze sobą swoje dlugopisy...(.Rzadko tam zagladam, obrzydza mnie ten pravik i reszta zboków.).. Co się dzieje w naszym kraju...Ja z męzem na pewno pójdziemy, tak po staroswiecku uwazam, ze obywatel powinien chodzic na wybory, inaczej nie ma prawa potem stękać:) Babette, powoli, ale schodzi:) Kazdy organizm ma swoje tempo. Niezmiennie Was wszystkie wspieram!:):)urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 przy 164cm ja już odpuściłam, jak unormuję hormony to powrócę do odchudzania... teraz nie mam na to siły, a "On" nawet na mnie nie spojrzy jak schudne 20kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Działanie musi być a jak. Jednak Dzisiaj zrobiłam taki luźniejszy dzień aby ruszyć wagę do przodu, taki myk dla metabolizmu, zrobiłam to świadomie, i powiem Wam, że to co mi kiedyś bardzo smakowało, teraz mi już serio nie smakuje, fastfoody już odpadają, fee :o nie wiem czy chodzić na siłownie czy cwiczyc cardio w domu hmm.. Boje się że w wakacje stracę motywacje jako tako bo nigdzie nie wychodzę i nie mam planów :( a chciałabym zrobić metamorfozę przez ten czas i zrealizować moje plany i marzenia mojego wyglądu. Wiem, brzmię samolubnie ale rodzice nigdy nie mówili o moim wyglądzie pozytywnie, musiałam sama dojść do tego, że mogę być ładna, ładniejsza i znaleźć swoje mocne atuty. His, ale Ty odchudzasz się dla niego czy dla siebie? Wiem, może się wydawać, że łatwo mi to mówić ale ja też przez to przechodzę, uwierz mi. Ja wiem, że on na pewno mnie nie zauważy bo to jest praktykant w szkole (idzie na nauczyciela) więc mimo wszystko patrzy na mnie jak na uczennicę, dziecko, bobo dzidzi :). Żywię do niego gorące, mocne uczucia ale cóż, muszę to przełknąć. We wtorek i środę będę się ostatni raz z nim widzieć bo potem on kończy swoje praktyki. Powiedz mi czy Ty się widujesz z nim? Niestety ale taka jest prawda, żeby ludzie docenili w Tobie wartość musisz sama ją najpierw znaleźć, odkurzyć (bo została zakopana przez przykre doświadczenia) i eksponować a wtedy inni ją zauważą. Gdybym była facetem, owszem byłoby miło, że jakaś dziewczyna się o mnie stara i z tego powodu zmienia swój wygląd ale potem przechodziłoby mi na myśl: desperatka, nie ma swojego zdania, musi się podpierać cały czas innymi, męczydupa, jęczydupa itd :) Najlepiej całą pracę zacząć od głowy w tym i odchudzanie czy cokolwiek, jakakolwiek praca nad sobą. Ścisk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) u mnie weekend bardzo sportowy :) dieta super, tylko dzisiaj nie zdazylam sie zwazyc rano, zamelduje jutro :) kolejny dzien zdrowego odzywiania przede mna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
Hej wpadłam się pochwalić że waga mi spadła 200g... przy sobotnim grillu sobie pofolgowałam ale co tam... 1x na tydzień nie zaszkodzi... a zauważyłam że to dobrze robi na moje zastoje.. tkwiłam na 58kg z 1,5 tygodnia. Violcia co do ćwiczeń sama musisz pokombinować... Ja treningi z regóły sama układam tzn siłowe a teraz robię wyzwanie z killerem chodakowskiej ( pn, śr, pt killer a wt,czw siłowy z obciażeniami). W sumie już półmetek za mną czyli ten i następny tydzien taki itensywny. A potem ograniczę się do 3-4 treningów w tygodniu. Wiem poorostu że przyjdzie ładniejsza pogoda i nie będzie mi się chciało wylewać potów tylko wygrzewać w słonku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikusia 89
Hej dziewczyny jestem z Was dumna. Super walczycie macie madrze w glowie i dacie sobie rade z nadwaga. Fajnie mi sie z wami pisalo ale dalam d**y po calosci i nie pasuje tu do was. Wczoraj maly epizod z winem wieczorem ale to sobie wybaczylam bo przecierz raz na jakis czas mozna ale dziś to juz nie wiem co we mnie wstapilo. Rano zaczelam jak zwykle kawa kromka ciemnego pieczywa, serek do smarowania, i szynka drobiowa, a pozniej sostalam ataku glodu wsunelam trzy parowki wieprzowe, potem tesciowa przyniosla pierogi ruskie i zjadlam z 5 no i zaczely sie wyrzuty suminia wiec wymiotowanie a skoro i tak to zwroce to pochlonelam chyba ze 4 batoniki, kilka cukierków i poszlam do lazienki,, teraz strasznie zle sie z tym wszystkim czuje przeciez to nienormalne. Jestem idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
mikusia no fakt mądre to to nie było.... jak mogłaś sobie pofolgować wiedząc że już coś zawaliłaś. Za takie coś maxi trening a nie batoniki w nagrodę. Ale obawiam się że jak się teraz wycofasz to wrócisz do punktu wyjscia. 1 dniem nie zawalisz kilku tygodni ale od ciebie zależy czy chcesz zawrócić czy puścić wszystko w niepamięc i walczyc dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikusia, wstawaj z " dołka", i walcz dalej:) Wpadki się zdarzają, oby coraz rzadziej. Ja tez nie jestem taka " pani idealna", wczoraj zjadłam 1/3 ogromnej pizzy, co prawda na cieniutkim spodzie, ale jednak:) I sporo słodyczy. Nerwy mialam od rana, usprawiedliwione. Wspieralismy oboje naszą przyjaciółkę, która potrzebowala pociechy, porady. Rano zadzwonila, gadalysmy godzinę, zaprosilam ją do nas. Wsiadla w auto i przyjechała, 100 km, z innego miasta. Stąd pizza na miescie we troje, slodycze, kawa, itp. Mikusia, nie katuj się psychicznie, szkoda emocji. Stalo się, jedziemy dalej. Dobrze, ze nie wymłócilas calkiem lodówki:):) Sluchajcie, co to jest cardio? Sorry, ja się na tym nie znam. Violcia pisala, ale trudno się odniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
cardio to ćwiczenia wytrzymałościowe ( tlenowe) przy umiarkowanym tętnie stosunkowo długo trwa czyli bieganie, szybki marsz, nordic walking, pływanie, rower aeroby wszelkiego typu ;) . Z tym że te treningi żeby spalały tkankę lepiej robić interwałowo ze zmiennym tempem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Mine:) Hiis! Wróciłas:) Super!!! Mikusia, tak się zastanawialam..przeciez ty duzo nie zjadlaś? Tzn.az tak duzo? Mówię Ci, ze powinnas sobie ustanawiac inną " karę":) za gorsze sprawowanie. Violciu, raczej cardio, tak na rozsądek. Wspominalas, ze masz masazystkę...Niech Cię przemasuje od czasu do czasu całą, dla jędrosci ciała. Usciski dla walczących:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mine, gratuluje spadku wagi :) Zdecydowałam się na siłownie, tzn cardio na silowni, bieżnia itp, przynajmniej będę wychodzić z domu min. co dwa dni, w domu to tylko mogę doła załapać i jeszcze się poddać. His, mi pomaga pewna piosenka, która jest prosta ale opisuje moje odczucia, może się Tobie też przyda, The Pretty Reckless - You. Urszak, cardio będzie ale na silowni, żebym z domu wychodziła :) Wakacje mam już za miesiąc i nie chcę się poddać, bo jak jestem w domu to nic mi się nie chce :<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violciu, zgadzam się jak najbardziej:) Trzeba wychodzic z domu, lapac dystans do siebie i wszystkiego. Myslalam, ze twoje cardio, to będą marszo- biegi gdzies pod miastem.. Jestem z ciebie niesamowicie dumna, ze tak mądrze i dojrzale podchodzisz do wieku spraw, nie tylko do odchudzania. Za kilka dni wyjezdzam sluzbowo, dam wam odetchnác od swoich dlugich wpisów:) Będę się odzywac krótkimi wrzutkami. Póki co, ostro przygotowuję się w domu, pracując intensywnie od dawna, a ostatnio juz na maxa. Są chwile spadku formy, momenty zwątpienia, ale znam te " objawy":) od dawna, więc umiem sobie z nimi radzić. Walczcie dziewczyny, bo sukces sklada się z szeregu sukcesików, a i drobnych potknięć, porażek. Jest satysfakcja w pokonywaniu siebie i swoich slabosci, których istnienie najpierw trzeba zaakceptowac jako pewnik, jako częsc naszego zycia i działania. W czymkolwiek by ono nie było... Mocno i niezmiennie trzymam kciuki za wasz sukces i całoksztalt zycia. Usciskuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, u mnie mimo trzymania sie i duzej ilosci sportu waga skoczyla w gore na 72.7. Nie poddam sie, walcze dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
babette nie jesteś czasem przed @ mi wtedy też waga faluje... a po okresie przez 2 tyg spada i znowu zastoje, wzrosty minimalne spadki ;) nie poddawaj się u mnie cyfry się odwróciły było 75 jest 57kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem przed okresem... Nie poddam sie :) gratulacje Mine, to duze osiagniecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powróciłam do jedzenia drożdzóweczek, kluseczek i ziemniaków sory ale pierdziele taką roboe żeby przez 6 tyg tylko 1kg spadku... ale nie bierzcie ze mnie przykładu, ja wrócę jak endokrynolog dobierze mi leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Hej! Dawno sie nie odzywalam bo porzucilam diete i wrocilam do slodyczy i fast foodow bo... nie wiem czy pamietacie ale mialam problemy w pracy. Jednak w niej zostalam gdyz wynegocjowalam nowe warunki i podwyzke. Niestety to byla fikcja szefowej i ciagle obiecanki. Wiec nie pozostalo mi nic innego i rozwiazalam umowe za porozumieniem stron. Od 5 maja jestem bezrobotna. Co do diety to w tym czasie nie przytylam. Obecnie jestem po grypie zoladkowej. 17 marca zaczynalam diete z waga 90,2 kg jak pamietacie. Dzisiaj jest 80,8 kg. Czyli schudlam 9,4 kg. Jest po mnie widac, przynajmniej ja tak mysle. Od dzis znowu ograniczam powoli jedzonko. A co do His i jej uwielbienia do slodyczy. Niech je zostawi na diecie, z tym, ze 1 cukierek dziennie, 2 ciastka i koniec. Nie paczka ciastek, nie tabliczka czekolady Niech je wszystko ale do 1000 kcal. Zje tabliczke czekolady (600 kcal) to zostaje jej 400 kcal i musi przezyc. To najprostsza droga do tego aby zrozumiec, ze nie oplaca sie zjesc calej tabliczki a tylko kostke lub dwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Pokroilam sobie chalke do miski i zalalam szklanka mleka. Zjadlam 4 lyzki i dalej nie moge. Odrzuca mnie od jedzenia. Grypa zoladkowa to chyba nsjgorsze cholerstwo jakie moze byc. Eh oby tylko mojej malej przeszlo :( Nie chce mi prawie nic jesc. Pije tez niewiele a w sobote wyjezdzamy na urlop. Mielismy jechac jutro ale udalo nam sie w osrodku przelozyc o 2 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
Conversee a mała w jakim wieku? na żołądkówkę najszybszy sposób to odgazowana cola ale ta oryginalna... zabija wszystkie zarazki i stawia na nogi... wiem cola niezdrowa ale w tym przypadku to chyba lepszego sposobu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×