Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubionakobieta

Chłopak wyjeżdża na zawsze

Polecane posty

Witam. Mój chłopak w tym roku pisze maturę i zamierza iść na studia medyczne. Jego rodzina namawia go, aby w przypadku nie dostania się za 1szym razem na medycynę, pojechał studiować ją w Australii (ma tam rodzinę więc ma się gdzie zatrzymać). Mając dyplom po skończeniu medycyny tam ma się większe możliwości pracy niż po skończeniu jej w Polsce. Wiem, że to dobry pomysł, pozna nowych ludzi, doszlifuje język, a co najważniejsze będzie się rozwijał zawodowo. Póki co jest do tego nastawiony sceptycznie, jednak gdy ze mną o tym rozmawiał pochwalałam ten pomysł, mimo iż przez zagryzione zęby. Doskonale wiem że oznaczać to będzie definitywny koniec naszego 2letniego związku, być może już tam zostanie, w końcu założy rodzinę. Nie mogę sobie z tym poradzić ale chcę dla niego jak najlepiej... nie wiem co myśleć, co robić, nic nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczysz sama sobie. Chcesz dla niego jak najlepiej, a chcesz go opuścić i oddać go innej kobiecie. Jedź z nim. Jak jesteś z młoda, to niech poczeka z tymi studiami, niech studiuje w Polsce, jest tyle możliwości, nie trzeba się rozstawać. Mój chłopak, z którym też byłam dwa lata wyjechał za granicę, bo jego rodzina się przeprowadzała, on był młody i też musiał. Taka miłość do człowieka, który wyjechał jest jak kula u nogi. Nie umiem pokochać nikogo innego, bo kocham jego, mimo, że jestem w nowym związku, to wiem, że kocham tamtego. Nie rób sobie dziewczyno, bo ja mam teraz ogromny problem nie do przeskoczenia, a ty pakujesz się w to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Został mi jeszcze rok do matury więc nie wyjadę z nim, też wybieram się na medycynę jednak na wyjazd do innego kraju już o kontynencie nie mówiąc zwyczajnie mnie nie stać, nie wiem co myśleć o tym wszystkim, już w tym momencie wiem, że będę czuła dokładnie to co Ty a jednak nie mam na to wpływu, taka bezradność jest niesamowicie smutna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech on poczeka na Ciebie rok, ty zdasz maturę, oświadczy się Tobie i jedzcie wtedy razem. Rodzina go przygarnie, a skoro będziesz częścią jego rodziny to jego bliscy będą też twoimi. Znajdz tam sobie jakąś pracę albo też idz na studia, a potem staniecie na własne nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×