mój syn się zakochał, ona jest dużo starsza

Dla wielu do szczęscia są potrzebne tylko pieniądze.Są też tacy którzy są ambitni,kochają wiedzę i się uczą.Dyplom w niczym nikomu nie przeszkadza,warunek że do nauki to najpierw trzeba mieć głowę a nie mówić "nie poszedłem".Ano nie poszedłem bo? bo zabrakło niestety tej głowy.

ales ty mondry '' ":d a co tu cie przyciegnęło :D temacik ? frajer od siedmiu bolęści

no i co gość dziś ? czujesz się bardziej dowartościowany ? obecnie wszyscy młodzi na studia idą a po tych studiach po jajach się drapią bo z papierkiem ale lewe ręce do pracy a wymagania duże. z taka tendencja to za parę lat sam będziesz sobie autko naprawiał czy chleb piekl.

Nikt nie mówi,że praca hańbi,ale dwudziestolatek to już na pewno powiniem bodaj średnią skończyc a nie tyrać w tym wieku i douczać sie w jedynie wolny czas czyli w weekend. To proste skąd pomysl na starszą kobietę.

Widac ,ze osoba wyzej szkoly sredniej nie konczyla ;) W 19-tym roku zycia , to tak dla przypomnienia ;)

Uwazniej z tą krytyką,bo skoro 20-latek nie skończył żadnej poza gimnazjum szkoły to średnia moze skończyc z poslizgiem,a nie w wieku 19u lat,co wynika z tego watku i opowieści mamusi syna.

8;50,idziesz do zawodowej,potem 5.letnie technikum,to jakim cudem konczysz srednie w wieku 19u lat?tak dla przypomnienia.

Wskaz tekst gdzie autorka topiku podała jaką szkołę skończył jej syn : ) Może jest po średniej a może po zawodowce :) To, ze uczy się w weekendy nie znaczy,ze narobia średnią, może studiuje zaocznie. Myślisz,ze chłopak po gimnazjum znajdzie dobrze platna prace??? Autorka napisała, że syn nieźle zarabia.

gość dziś ha ha ha,jak ktos ma dwie lewe ręce to moze mieć nawet podstawówkę badz ukonczoną Polibudę. Z tym czymś do pracy człowiek się rodzi i to nikomu nie przeszkadza by się jeszcze kształcić.Uwierz na słowo że ludzie po Uniwersytetach potrafia dużo więcej niż samo ich wykształcenie.I nie buldocz się ze Bozia nie dała ci głowki do nauki,musisz siedziec z brudnymi łapskami i profesorowi,lekarzowi picować autko.Dzięki tylko takim masz pracę i pieniądze bo oni ma ją kasę .

gość dziś Kup sobie tumanie słownik ortograficzny .Widać że masz braki:):):)

przeczytałam cały topik i zauważam jedna rzecz, od połowy dyskusja juz nie ma nic wspólnego z tematem załóżcie oddzielny topik na temat kształcenia i pracowania Matkosyna uważam, ze dobrze wychowałaś syna i nie przejmuj się opiniami innych

Moze taki zwiazek wyjdzie mu na dobre? Jak nie sprobuje to sie nigdy nie przekona

gość dziś ' jaka mać taka nać,sama sobie pisze i sama sobie odpowiada

gość dziś dobrze zauważyłaś:) ale nie zauważyłaś że to nie ma nic wspólnego z dobrym wychowaniem,aż mi szkoda tego młodego człowieka.

Wynik testu inteligencji budzi często skrajne emocje. W końcu każdy chciałby móc przypisać sobie jak największy "pułap" IQ. Podkręć mózg na wyższe obroty, poświęcając na to zaledwie 3 godziny w tygodniu. Po 7 dniach będziesz mógł dopisać sobie 17 punktów.

Temat schodzi z głównej fabuły o synu,który się zakochal w starszej kobiecie!!!!!!!!!!! Poza tym to prowo 10/10.

gość dziś gość dziś dobrze zauważyłaśusmiech.gif ale nie zauważyłaś że to nie ma nic wspólnego z dobrym wychowaniem,aż mi szkoda tego młodego człowieka. x Jak tak bardzo Ci go szkoda to go zaadoptuj ;) Co tam , ze facet już pełnoletni ;)

śmieszne, facet 20 lat sprowadzony do miana dziecka. Te mamusie takie mądre, w jakim wieku wychodziły za mąż, nie jedna za dwudziestolatka, szkoda słów. Przy takim spojrzeniu na dwudziestolatka, połowa Polski to patologia.

gość dziś gość dziś ' jaka mać taka nać,sama sobie pisze i sama sobie odpowiada x No właśnie przestań już produkować się na tym wątku bo go zaśmiecasz.

gość dziś to byłoby proste ale...jeden robi dzieci a drugi musi adoptować:):):) bo nie spełnia się w rodzicielstwie/A zkoda mi bo mam syna w tym sAmym wieku i jakoś zadaje się z równolatami i nie szaleje za kobietami dojrzałymi i z bagażem życiowym

a kto powiedział, ze trzydziestoletnia kobieta, która nie ma męża, dzieci a ni nie jest rozwódką ma bagaż doświadczeń ????? a skąd wiecie, że dwudziestolatek nie może mieć bagażu doświadczeń? mój znajomy miał ciężką sytuację w rodzinie, bieda i te sprawy, pracował już od 15 roku życia w każde wakacje, skończył zawodówkę i poszedł do pracy, jednocześnie kontynuował naukę zaocznie, więc w wieku lat dwudziestu miał już spory bagaż doswiadczeń generalizować jest łatwo i nie piszcie, że przykład, który podałam to patologia, bo znajomy do czegos doszedł, własną pracą i uporem. A Ci , którzy tak sie chwalą, że są po studiach a rzucaja błotem w innych to zwykłe prostactwo, człowiek inteligentny jest tolerancyjny

gość dziś tłumaczysz wszystko na własny użytek.Dzisiaj są szkoły średnie za darmo,studia dzienne również.Rodzice mają obowiązek nakładać na swoje dzieci do 25 roku życia jeśli się uczą.Jesli dzieci z nimi nie mieszkają muszą nawet płacić im alimenty.Jesli młody człowiek idzie do pracy zamiast się uczyć by wspomóc rodziców chorych jest ok,ale jesli nieudolnych to jest kary godne. Znam taką sytuację w rodzinie gdzie matka pracuje,syn który mógłby się dalej uczyć poszedł tyrać jako skromny wyrobnik a tatuś siedzi w domu,kurzy fajki na tarasie i czeka az wróca z pracy z siatami żarcia.Dla syna jest robota,dla tatusia nie ma.

""""A Ci , którzy tak sie chwalą, że są po studiach a rzucaja błotem w innych to zwykłe prostactwo, człowiek inteligentny jest tolerancyjny """"" dodam od siebie,to nie obrzucanie błotem ale wchodzenie na ambicję rodziców,ktorzy powinni zadbac o wykształcenie swoich dzieci. Tolerancji to nie mają i nie musza mieć pracodawcy,bo bez wykształcenia mozna tylko dostać mopa.

rzygam tęczą

tak,chwalenie sie,ze dwudziestolatek pracuje i dobrze zarabia nie jest powodem do dumy.Tzn.cos go przymusiło,że zamiast dziennie się uczyc idzie tyrać.Racja,obowiązkiem rodziców jest zapewnić środki do zycia i na kształcenie do 25.r.życia.

Po co wracać do prehistorii i chwalic sie zamążpójściem w wieku chocby lat 20u? To naprawdę dawno temu było,że szesnastolatki za maż wychodziły za starszych,wybranych przez rodziców a panna 20-letnia to juz stara była. Jejku,ile Ty masz lat,że takie przykłady podajesz i uwazasz,ze dwudziestoletnia córkę/syna uważa sie wciąż za dziecko swoich rodziców.Zwłaszcza,że mieszkaja razem.Tak,to jest ich dziecko!! doroslym czlowiekiem jest w urzędach,itp.

Ludzie przeciez ten chlopak ma 20 lat , to nie jest dziecko. W wieku 19-tu idzie sie do wojska , gdyby przyszla wojna to poszedl by na front. Wedlug prawa polskiego od 19-tu mezczyzna nie musi miec zgody rodzicow na slub. A wy wszystkie mamusie tutaj piszace chowajcie swoich synow pod kloszem , doroslych facetow nianczycie jak dzieci a pozniej wylewacie zale na forum ,ze syn 30 lat i ani zony ani dziewczyny ani pracy. Lepiej miec odpowiedzialnego syna co juz pracuje niz wiecznego studenta. Ale was nic nie przekona bo wy macie racje i wiecie lepiej jak inna matka ma wychowywac swoje dziecko i nie wazne ,ze ono jest kochane i szczesliwe.

obowiązkiem rodziców jest zapewnić środki do zycia i na kształcenie do 25.r.życia. x O ile dorosle dziecko chce sie uczyc to taki obowiazek jest ale nie zmusisz pelnoletniej osoby sila do nauki jezeli wybrala inna droge. Nie wszysycy sa zdolni i musza isc na studia.

.I nie buldocz się ze Bozia nie dała ci głowki do nauki,musisz siedziec z brudnymi łapskami i profesorowi,lekarzowi picować autko. X Dala za to rozum do interesow i teraz mam swoja firme gdzie zatrudniam ludzi i nie musze brudzic rak ;)

Północ Pl.Trochę późno tutaj zajrzałem.