Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobietom, które nie muszą zawodowo pracować zazdroszczą prawie wszystkie...

Polecane posty

Gość gość
Ja bym chciała mieć dużo dzieci i nie pracować, teraz mam 5 letnia córkę i nie stać mnie na więcej dzieci chyba, że pójdę do pracy. Mam niestety niezaradnego męża nauczyciela i żyjemy za 2,600.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek
Dnia 10 kwietnia 2015 o 10:00, Gość gość napisał:

Kobietom, które nie muszą zawodowo zazdroszczą prawie wszystkie: -te, które mają pracę, której nie cierpią; -te, które mają zainteresowania, na których realizacje nie mają siły, ani czasu przez pracę zawodowową; -te, którym nie chce się pracować i są leniwe; -te, które mają ciekawe hobby i nie nudzą się w swoim własnym towarzystwie; -te, którym odpowiada układ, że kobieta jest kapłanką domowego ogniska (pyszne domowe obiady, wypieki, miła atmosfera i wypoczęta żona), a mąż zarabia. A nie zazdroszczą dwa typy: -te, które mają bardzo ciekawą pracę, związana ze swoimi zainteresowaniami, są np. naukowcami lub dziennikarkami; -te które nie mają absolutnie żadnych zainteresowań i zwyczajnie nudzą się w domu w swoim towarzystwie (takie osoby zazwyczaj też mają problemy ze świadomym macierzyństwem, uciekają od własnych dzieci do osób z pracy, za którymi nawet nie przepadają) Ale prawie żadna się nie przyzna do swojej zazdrości i udaje tu wielką Biznes Woman ;)

No właśnie, każda pracująca nie przyzna  się do swojej zazdrości tylko jeszcze potrafi poniżać i wyzywać kobiety siedźące w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×