Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobietom, które nie muszą zawodowo pracować zazdroszczą prawie wszystkie...

Polecane posty

Gość gość
10:23 sama zaprzeczasz sobie. Nie masz żadnej SWOJEJ kasy. Dysponujesz dopóki ktoś ci ja udostępnia A jak zakreci kurek to czym będziesz dysponować (śmiech)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka sto procent racji. Wreszcie ktoś to zebrał w calosc i napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie, komu ludzie często zazdroszczą? Mi : kobiecie, która nie musi pracować, ale robi to, bo chce, bo jej praca jest równocześnie jej pasją a ponieważ spełnia się również jako żona, matka i królowa domowego ogniska - pracuje wtedy, kiedy chce. Czyli nigdy nie więcej niż 20 godzin tygodniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie mężowie kur domowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, a ile wynoszą dla Was kury domowe wystarczające zarobki Waszych mężów, że nie musicie pracować i czujecie się bezpiecznie jeśli chodzi o przyszłość? Pytam bez zlosliwosci, już się kiedyś nad tym zastanawiałam przy innym temacie. Ile zarabiają Wasi mężowie? Ja liczyłam, że żeby czuć się bezpiecznie i zostać w domu to mój facet musiałby zarabiać na rękę 18-20 tys. Oczywiście wszyscy faceci siedzących w domu kurek z kafe tyle zarabiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj zarabia 12 tys. Ja dorabiam sobie - 12 godz w tygodniu (1600-2000) i wszyscy szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę tu sama śmietanka siedzi, gdzie mąż każdej zarabia minimum po kilkanaście tysięcy. A podobno 2/3 pracujących w tym kraju wyciąga raptem średnią lub poniżej. Więc coś tu nie gra. I nie żebym zazdroscila, sama mam 8 k na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie że sama śmietanka siedzi ale mój mąż zarabia 18 na rękę. I to się nie zmieni raczej nigdy, bo jest wysokiej klasy specjalista IT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co najwyżej może podwyzke dostać. Ja zarabiam dużo mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 10:23 sama zaprzeczasz sobie. Nie masz żadnej SWOJEJ kasy. Dysponujesz dopóki ktoś ci ja udostępnia A jak zakreci kurek to czym będziesz dysponować (śmiech)?? xx Nic nie zaprzeczam. Moze u ciebie mimo malzenstwa jest dalej moje, twoje.. u nas jest nasze :) Jest to tak samo moje jak i mojego meza. Wiec, tak mam moja kase :) Jak z kreci kurek ? Pzeciez napisałam, ze inwestuje w swoja przyszłosc :) Poza tym w małzenstwie sa rzeczy wspolne i nie mozna zakrecic ot tak kurka ;) Zreszta.. to chyba bedzie moj poblem , czyz nie ? Nie musisz sie nimi przejmowac, ja nie przejmuje sie twoimi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A gdzie ty widzisz, żeby ta pani przejmowała się twoimi problemami? To że zadała ci pytanie nie oznacza, że się przejmuje. Tak samo to że ktoś coś krytykuje nie oznacza, że zazdrości :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam nie chce ani pracować ani zajmować się dziećmi, drugie mam z głowy a pierwsze ograniczone do 4 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nie ma dzieci to nie trzeba tyle pracować, bo nie trzeba ich utrzymywać i zabezpieczać ich przyszłości. W domu nie ma tyle roboty, nie trzeba latać za sprawami dzieci. Ja dzieci nie planuję, ale planuję wspólnie z mężem osiągnąć tzw. wolność finansową. Dojść do etapu,w którym oboje nie będziemy pracować, bo pracować będą na nas nasze inwestycje. Szacuję, że jeśli utrzymamy nasze dzisiejsze dochody i nie wpadniemy w jakiś szał konsumpcjonizmu, będziemy mogli całkowicie zrezygnować z pracy gdzieś za 7 lat. Wtedy oboje będziemy mieć po 37 lat :-) Pewnie i tak nie zrezygnujemy z pracy, ale będziemy robić to już wtedy tylko dla przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam w nosie ,czy ktos siedzi w domu,czy pracuje.nic mi do tego.jedno I drugie ma plusy I minusy.ja pracuje odkad skonczylam 18 lat Bo zawsze kochalam miec kase swoja.uwielbiam te niezaleznosc.kocham swoja prace w zawodzie ,kocham dzieci.ale jesli mialabym ciezka prace,to wolalabym siedziec w domu I miec na wszystko czas.napewno moge pracowac ,bo maz mi bardzo pomaga. uwazam ,ze polki powinny miec wiecej fzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A nie lepiej żeby Polki miały tyle dzieci ile chcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziś A nie lepiej żeby Polki miały tyle dzieci ile chcą? xx Uwiezysz gdy powiem ci , ze poza Pl, gdy Polki maja pewna sytuacje nie tylko finansowa , maja i po 3 dzieci? Bo tak chca ? :) Jedynakow jest jak na lekarstwo ;) Polki chca miec dzieci..tylko je na nie nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Czy to "pewna sytuacja finansowa" to uzależnienie dochodu z socjalu od ilości dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziś A gdzie ty widzisz, żeby ta pani przejmowała się twoimi problemami? To że zadała ci pytanie nie oznacza, że się przejmuje. Tak samo to że ktoś coś krytykuje nie oznacza, że zazdrości smiech.gif xx Jasne :) Tylko czemu tak ja interesuje i intyguje mój model zycia ? Mnie jej.. ani troche..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dziś A uwierzysz mi jak ci powiem, że część Polek ma dzieci tylko dlatego, że wpadły, że tak wypada, że taka naturalna kolej rzeczy i z obawy, że nie bęzie miał kto podać szklanki wody na starość. Polki powinny mieć tyle dzieci ile chcą a nie tyle ile ktoś inny uważa, że powinny. Mogą mieć 0, 1, 2, 3 czy tyle ile dadzą radę do spółki z ich ojcem (nie mieszając w to Państwa, czyli innych obywateli) utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Zwróciła ci uwagę na jedną rzecz. Na to, że zaprzeczasz sama sobie. Dlaczego uważasz, że to oznacza, że ją w jakiś sposób intrygujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dziś Tam chyba chodzi o bardzo dobry socjal, o to że dostajesz mieszkanie jak mas zdzieci i masz tyle kasy, że nie musisz pracować. Umówmy się - z Polski za pracą nie emigruje tylko elita :-) (w zasadzie jest odwrotnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z resztą bogate kraje mają niski przyrost naturalny a biedne wysoki. Wbogatych krajach rozmnażają się głównie emigranci, którzy liczą na kasę z socjalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dopiero wstałam i na spokojnie piję kawkę i jem śniadanko. Niepracujące to mają fajnie. Moja laba niestety za tydzień się skończy - urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj dziś Zwróciła ci uwagę na jedną rzecz. Na to, że zaprzeczasz sama sobie. Dlaczego uważasz, że to oznacza, że ją w jakiś sposób intrygujesz? xx Bo interesuje sie tak badzo sytuacja kurek ? :) nie mna osobiscie.. Mnie, kurki ;) nie interesuje jej zycie.. nie az tak by wglebiac sie w jego szczegoly, byc ekspertem i decydowac, ktore jest lepsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj dziś Czy to "pewna sytuacja finansowa" to uzależnienie dochodu z socjalu od ilości dzieci? xx Pobiersz cokolwiek, ze jestes tak zorientowana ? czy zona szwagra..itp.itd ? Mnie nic nie wiadomo o jakiejs wyplacie z socjala na dzieci. U mnie nie ma 500+ Jest "rodzinne" , wyłacznie. Jest pare godzin darmowego przedszkola, dla wszystkich dzieci. Panstwo owszem, pomaga gdy masz dzieci, ale nie daje jakiejkolwiek pensji z tego tytułu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj do dziś A uwierzysz mi jak ci powiem, że część Polek ma dzieci tylko dlatego, że wpadły, że tak wypada, że taka naturalna kolej rzeczy i z obawy, że nie bęzie miał kto podać szklanki wody na starość. Polki powinny mieć tyle dzieci ile chcą a nie tyle ile ktoś inny uważa, że powinny. Mogą mieć 0, 1, 2, 3 czy tyle ile dadzą radę do spółki z ich ojcem (nie mieszając w to Państwa, czyli innych obywateli) utrzymać. xx Oczywiscie, ze uwierze :) To norma u wiekszosci. Tak, powinny miec tyle dzieci ile chca ! I własnie poza Pl te ' chciejstwo ' realizuja :) I nikt ich nie ocenia- 3 dzieci !???Patologia..!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi ogólnie to zwisa i powiewa, jedyne co zauważyłam,że w większości przypadków mężczyźni po jakimś czasie przestają doceniać swoje żony gdy te za długo siedzą w domu...i to nie przytyk tylko serio tak jest u większości - pierwsze tygodnie czy miesiące jeszcze ok,a potem zaczynają je mieć za coraz większe zera... przykre to,ale niestety prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta " wiekszośc przypadków ' to poparta czym ? Twoim przekonaniem rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ty naprawdę jesteś taka "niemądra" czy tylko udajesz? Kobieta zadala ci jedno konkretne pytanie doczycące konkretnej sprawy, a ty od razu jej przypisujesz jakieś szczególne zainteresowanie losem kurek. Chyba trochę przesadzasz, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.56 nie zawsze tak jest. Owszem tak by mogło się wydawać ale jeżeli facet lubi mieć czysty dom, dobry obiad, moc w spokoju odpoczywać po pracy a nie dzielic się obowiazkami domowymi z pracujacą żoną, mieć żonę wyspaną, wypoczeta, zawsze gotowa na seks, zawsze na miejscu no to jednak takiej kurki nie zostawi. Z kolei facet, któremu bałagan nie przeszkadza, obiady ma w pracy, libido małe, a lubi z żona porozmawiać o pracy nawet jeżeli to praca w biedrze no to tak, woli mieć pracujacą. Także takie wrzucanie wszystkich do jednego wora, że KAŻDĄ kure mąż zostawi bo jest nudna to bez sensu bo wiele zależy od faceta, jaki jest i jakie ma oczekiwania od kobiety. Przykładowo- małżeństwo moje i siostry. Siostra nie pracuje, ja tak. Ona ma dziecko 8 letnie ja 2 letnie. Nasi mężowie oboje lubia kobiety które dbaja o dom, ale też są oczytane. Siostra dba o dom i ma czas na książki. Ja pracuje na produkcji, nie mam sily tak dbać o dom jak ona, mąż dużo pracuje więc duzo w domu i przy dzuecku nie zrobi. Ja przez to nie mam czasu np na czytanie książek. Praca na produkcji ciekawa nie jest, nie rozmawiamy nawet o tym. Jak mysliss, czyje małżeństwo jest bardziej udane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×