Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneczka anka

Odchudzanie czas zacząć,dupa sama się nie zobi :)

Polecane posty

Misiunka no ładnie pospał chyba poczuł że dużo roboty mama ma przed świętami i postanowił dac Ci się wyspać :) Sylwia u nas prezenty już stoją pod choinką hehe zapakowane :) Ja dziś tylko podłogę w kuchni przemyje jak skończe sernik robić i koniec :) Jeszcze się spakować muszę na wyjazd niby tylko 2 dni a ubrań cała torba głownie to Kuby hehe. Jeszcze się wczoraj z kuzynką spiknęłam i robi imprezę w 2 święto a że mieszka tam gdzie moi teściowe to podjedziemy do niej bo będą wszyscy z mojej rodziny :) akurat się przeprowadzili i taka niby parapetówka hehe. Więc wesoło będzie. A w niedzielę mój tatuś sobie czarninę wymyślił na obiad hehe moim chłopkom to już slinka cieknie ja się zadowole czym innym heh. No nic pewnie też nie zajrzę aż do poniedziałku także wesołych i rodzinnych świąt wam życzę od całej mojej szalonej rodzinki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane, święta święta i po świętach, trochę się objadłam, ale po nowym roku obiecalam juz sobie ze ogarniam sie z dieta tak konkretnie :) oczywiscie swieta nie pozwolily mi wejsc na neta i napisac Wam życzen ale wiecie ze zycze Wam wszystkiego najlepszego, prawda :) zajrze jutro bo juz krzycza ze komputer wyciagnelam :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monitaa Br
Ja zaczynam też po nowym roku. Pierwsze 2-3 dni oczyszczanie - same warzywa i owoce jem. Potem powolutku włączam kolejne produkty. Piję miniumum 3 litry wody - w tym ok 1 l dziennie Wody Donat http://wodadonat.pl/ , która dodatkowo przyspiesza przemianę materii i usuwa zaparcia. Dam znać jak mi idzie! Trzymam za Was również kciuki kochane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam a co myślicie o diecie dobranej pod grupę krwi .Ja stosuję od tygodnia tą dietę dobraną pod mogą grupę krwi i widzę poprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane jak po świętach ? U mnie na wadze 1 kg w górę ale damy radę zaraz to zbiję.Jeszcze tylko szaleństwo jedzeniowe w Sylwestra i koniec wracam na uczciwą drogę dietkową ,bo 30 stycznia jadę na Bal Na zamku Ryń :) i trzeba być troszkę lżejszym. Codziennie staram się zrobić na kijkach parę kilometrów jest jakiś ruch.Dziś moja przyjaciółka ,która niestety w życiu nie miała ani lekko,ani szczęścia do facetów przedstawi mi swojego lubego jestem go strasznie ciekawa , i powiem ,że trochę się martwię czy jej nie skrzywdzi ale nie nie dowie się jak nie spróbuje. Dziewczyny piszcie jak święta?na urlopach jesteście czy już w pracy czy Mikołaj był łaskawy w tym roku czy moze rózgę znalazłyście pod choinką?Vani kreacja na Sylwestra już jest >? Misiunia jesteś w domku z mężem ?Pozdrawiam miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, właśnie poczytałam o jedzeniu zgodnie z grupą krwi tak jak zaznaczył Trener. Moze cos w tym byc poniewaz mam grupe krwi B i tu pisze ze wykluczone orzeszki ziemne a ja lubie i jalam ich ostatnio dosc sporo. no i kurczak tez niedozwolony a jem praktycznie tylko kuraka.. ech.. Sylwia u mnie 2 kg na plus :( jestem troszke zalamana, ale biore sie za siebie, troszke podjadlam slodyczy niestety. jestem teraz z mezem, znaczy sie maz pracuje a ja siedze z dziecmi w domu, no jak zwykle, urlop mi sie konczy dopiero 18 stycznia.. mikołaj przyniosl mi kolczyki, zestaw herbaty i kawy, blender z calym osprzętem i jakies slodycze itp, takze nawet fajnie :) a u Was jak ? sprobuje jesc zgodnie z grupa krwi zobaczymy, u mnie ruch to tylko ewentualnie spacerek... niestety ... pozdrowionka, a i zazdroszcze Sylwia sylwestra, ja nigdzie sie z domu nie ruszam, ale chyba znajomi zajda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulczycka
Przy odchudzaniu warto wspomagać się rożnymi suplementami. Może tylko podświadomie działają ale moim zdaniem składniki w nich zawarte zawsze w jakiś sposób pomagają. Szukałam jakiś czas temu dobrego spalacza tłuszczu i udało mi się znaleźć ten http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/9061565,kapsaicyna-czyli-ostre-spalanie-tluszczu-papryczka-chili-na-odchudzanie,id,t.html . Wiem , że ostre przyprawy pomagają w spalaniu tkanki tłuszczowej a kapsaicyna z papryczek chili bardzo pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) zjawiam się i ja :) Święta jak to święta bardzo rodzinnie :) co do jedzenia to mało zjadłam :) 2 Wigilie to trochę tego jedzenia było ale ja się na razie nie ważyłam. U teściów to i na spacer szliśmy między jedzeniem heh :) Kuba zadowolony prezentów jak i wszyscy hehe :) kreacja na Sylwka jest :) wczoraj kupiłam i na Wigilię też znalazłam fajną kieckie :) Teraz będę tu zaglądać :) Dietkowo w sumie u mnie cały czas :) Wrócilismy do domku i już jutro znowu do teściów i na Sylwka ale szalony ten grudzień Trzymajcie się :) i do juterka :) buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane,jeśli chodzi o Sylwestra to przenosimy impreze do mojego domu ,bo mój tata się wyłamał i jemu to już za dużo świętowania :( ale to tylko przejść przez furtkę w płocie więc daleko nie ma :)Przyjdą bracia z żonami i mama :)Zamarynowałam pierś kurczaka i udka,Odpalę grilla w ogrodzie mąz zrobi szaszłyki mama bigos ja sałatkę trochę ciasta,wędliny ,jajka i oczywiście alkoholu:) Przepiękne prezenty dostałyście ja dostałam dwa perfumy ale ja dostałam juz prawie wszystko więc... teraz marze o robocie Bocha ale to wydatek więc kiedyś... Dziś przymroziło minus 9 stopni rano było wczoraj otulaliśmy roslinki w ogródku co by nie zmarzły. Jeszcze jutro i troszkę pojutrze po-podjadam a w sobotę już ani tyci słodkiego i tłustego staram się chodzić na kijkach dziś odpuściłam ,bo za zimno, jutro robota, więc też od soboty . Pewnie nie zajrzą jutro więc z tego miejsca chciałam Wam życzyć Wszystkiego najlepszego ,spełnienia marzeń ,abyśmy wspólnie wspierały się w tym trudnym procesie gubienia kilogramów i nigdy się nie załamywały i oczywiście miłości :) Do Siego Roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiunka159
Hejka laski jak tam w Nowym Roku? ja niestety widze efekty swiat ale od dzisiaj juz rano serek wiejski dwie male kromeczki chleba razowego. Teraz zjadlam kilka pierogow ale gotowanych nie smazonych. Od dzisiaj zero alkoholu i tylko pieczone i gotowane rzeczy. Bede jesc mniej miesa bo mieso zle na mnie dziala :) a na postanowienie na Wielki Post juz sobie wymyslilam ze zero miesa i slodyczy ;)) ciekawe czy dam rade hehe. Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pięknie w Nowym Roku .Niestety u mnie też widać efekty biesiadowania.Cóż przeszkody są po to aby je pokonywać :) Waga moja pokazała dziś 71,5 kg ;( Przez brak odpowiedniego obuwia nie mogę wychodzić na kijki ,nie polecę przecież w adidaskach :( Jutro skocze do sportowego może coś wybiorę:) wszak wyprzedaże się rozpoczęły:)U mnie dziś w nocy było minus 20 stopni teraz jest minus 9 stopni .Mąż dzielnie biega :) Misiunia Ty smażysz pierogi? Nigdy nie smażę tylko gotuję a i tak powodują przyrost w obwodzie:( Dlaczego rzeczy które uwielbiam są tak kaloryczne ?Gdzie tu sprawiedliwość? Dobrze ,że jutro do szkoły i pracy ,bo tęsknię za normalnością:) Pięknie pozdrawiam ,życząc miłego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana moja gotuje pierogi, ale potem zazwyczaj odsmazam, maz takie uwielbia. JA sobie gotuje i dzieciom tez bo sa zdrowsze. a jakby zrobic pierogi z maki zytniej albo graham, wsadzic tam gotowane miesko z kurczaka i troche przypraw to tez by bylo takie kaloryczne? ja od wczoraj to juz calkiem dietetycznie, rano 1,5 jajka na maselku (dozwolone od dietetyczki), drugie 1,5 zjadl Wojciech :) i chlebek ciemny, potem jogurt naturalny sam, potem mialam ryz zapiekany z piersia w zalewie z mleka i wody plus przyprawy, potem banan i potem musli na mleku :) a dzisiaj z rana juz zjadlam serek wiejski :) tesciowa wczoraj o 19 przywiozla pizze i jestem dumna z siebie ze nie zjadlam, a po 10tym umowilam sie z dietetyczka wiec podejrzewam ze bede sie trzymac zeby jeszcze troche schudnac :) hehe milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) zjawiam się i ja, oczywiście z zapchanym nosem i ogromnym bólem gardła :( co za choróbsko znowu się przyplątało. Miałam od dziś znowu na orbitreka wejść ale choroba mnie pogrążyła, ledwo w pracy siedzę ale w środę wolne więc mam nadzieje że szybko przejdzie. Wyszło latanie w Sylwka w sukience, było tak zimno a zanim samochód się nagrzał to masakra. Wg wróciliśmy w sobotę do domu a tu 15 stopni myślałam że zwariuje kuchenka i piekarnik pół dnia chodziły nagrzało się do 22 ale przez noc znowu spadło do 17 nie wiem już co robić. Wg kaloryfer w jadalni zakręcony a taki gorący że dotknąć nie można i licznik nabija. Co prawda w pokojach skręciłam jak wyjeżdzaliśmy ale w sobotę odkręciłam i tak zimno. Już tylko marzę żeby się przeprowadzić do domku. Oby wytrzymać jeszcze trochę. A jeszcze wyszłam dziś na przystanek na autobus czekam czekam nic nie jedzie mówie idę spr czy może coś się zmieniło i patrze a przesuneli busa o 8 min wcześniej masakra ale na szczęście mąż jeszcze nie wyjechał to mnie podwiózł bo bym 20 min czekała. Dopiero rok się zaczął a już mam go dość pięknie się zaczyna. Dziś się zważę bo nawet nie wiem jak tam sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziś było kontrolne ważenie i waga chyba mnie słucha :-) bo pokazała mniej pół kilograma ale wczoraj cwiczyłam z Chodakowską. Było masakrycznie :'(ale trzeba się spiąć. Dzisiaj dietkowo. Misiunia brawo za dietetyczkę ;-) Faktycznie z pirogami wyskoczyłam :$ Teraz siedzę w przychodni z synem na odczulaniu. Jutro mam hartkora :@idę pogadać z nauczycielem który nie chce klasyfikowac mojej córki bo nie była 2MIESIĄCE. W szkole :-(heh jak nie jedno to drugie. Vani fakt masz ciężko. Jeszcze troszkę wytrzymaj już niedługo będzie na plusie. Z tego co piszesz to chyba budynek jest nieocieplony. skoro tak ciepło ucieka Kuruj się. Polecam miodzik cytynke i soczek malinowy powinno pomóc pięknie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj na śniadanko zjadlam serek wiejski, potem bylam w trasie z malym u lekarza to zjadlam bulke ciemna, ciut pozniej activie, potem zjadlam wczorajszy ryz jeszcze i teraz pomarancze, zaraz bedzie leciec wspaniale stulecie o pokrece kolkiem, bo Wojtek zasnal :) ale dzisiaj juz tez brzuszki cwiczylam a wieczorem jeszcze poprawie :) o 17 zjem chyba platki na mleku a na kolacje jajko gotowane i chlebek :) Vani nie zazdroszcze tego zimna... Sylwia widzisz kurcze moj wojtek nie spi, twoja corcia problemy w szkole... wiecznie cos ech, ale co bysmy robily gdybysmy problemow z dziecmi nie mialy :) hehe pozdrawiam cieplutko w ten mrozny wieczor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki ,u mnie mróz ,że ho ho . Na szczęście nie muszę nigdzie wychodzić.Dziś na śniadanko spożyłam dwa kawałki chlebka z masełkiem i pomidorem. do tego herbatka żurawinowa imbirowa. Zakwasy mam oj mam po wczorajszym ćwiczeniu ale prę do przodu dalej waga dziś pokazała 200 g mniej jest 70,8 kg :) może to woda ale i tak się cieszę. Vani jak zdrówko lepiej troszkę?.Misiunia czy wyspałaś się dziś czy Wojtek dał Ci popalić dziś w nocy ?Miłego dietkowego dnia .Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj mroźno dziś u mnie -16 było jak wychodziłam do pracy brrr. Niestety tyle pracy jest że szok ale rok chcemy zamknąć itp. Gardło dalej boli chodź mniej niż wczoraj ale na noc mąż mnie wysmarował maścią rozgrzewającą szalik na gardło i spać, piżama na długi rękaw skarpetki i bluza i do łóżka. Wczoraj było 17 stopni jak wróciłam, piekarnik i kuchenka znowu pełną parą chodziły. Dziś szybciutko z pracy do apteki i znowu do łóżka. Na szczęście chłopaki zdrowi więc chociaż coś. U mnie dietkowo bo jeść za bardzo nie mogę. Wczoraj na śniadanko 2 kromki chlebka kukurydzianego i serem wędzonym. Na 2 śn musli z activią a na obiad rosołek więc wypiłam chyba z 4 kubki i do tego dużo herbaty. Dziś na śniadanie też chlebek z serem, w pracy mam połowę jogurtu i w szafce jakies platki to zjem. Jak wrócę do domu to zamarynuję szynkę i upiekę jutro na obiad bo święto hehe. Teściowa się smieję że to święto naszych chłopaków bo mamy jakże królewskie nazwisko hehe. Jeszcze tylko dziś i jutro mają być takie mrozy później ma padać śnieg ale ma być cieplej. Trzymajcie się kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje dzisiaj jestem coś głodna... Rano zjadlam dwie kromeczki chleba z serkiem almette i kawalek kielbaski z piersi kurczaka, ale doslownie malutki kawalek. Teraz zjadlam activie i pare pomidorkow koktajlowych, na obiad nie wiem jeszcze wlasnie co zrobie bo chlopakom gotuje zupe serowa na piersi, chyba zrobie kasze gryczana i jajko tak mam cos ochote, w ogole chodzi za mna sledzik w oleju ktory mam w lodowce... ech musze cos zaczac robic bo tylko mysle o jedzeniu, kurde, najgorsze piersze trzy dni potem juz ok :) Sylwia nie chce zapeszac ale dzisiaj mlody tylko raz obudzil sie na mlekoo 3.30 a zasnal o 20:30, wstal o 7:40 takze naprawde super, zauwazylam zaleznosc... im bardziej ja spokojna i spokuj w domu, nigdzie z nim nie wychodze , to lepiej spi.. kuruj sie Vani, ciekawe co to za krolewskie nazwisko :) hehe buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki dziś sypało śniegiem , a właściwie to sypie cały czas a moje autko dziś nocuje pod chmurką i rano będzie w puchowej pierzynce z śniegu hehe .Tylko to odśnieżanie ...:( byłam dziś w gościach a ,że nie było nic dietetycznego to zjadłam aż 3 kawałki chleba z szynka :( ale taki pyszny z skórką. Potem wciągnęlam ale to już w domu pomarańczę i jabłko jeszcze potem kawałek chlebka i na kolację sałatkę z tunczyka z warzywami i będzie trzeba poćwiczyć . Vani najważniejsze ,że czujesz się lepiej.Tylko ten chłód w domu... Misiunia ok nie będziemy zapeszać ale zawsze wszystko się kiedyś kończy nawet niespokojne noce synka a co do zalezności dotycz. spokoju w Twojego i otoczenia to świeta prawda nawet jest takie powiedzenie Spokojna matka to i spokojne dziecko :) Czego życzę z całego serca śpijcie spokojnie dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ratunku! Staje dzisiaj na wage i co widze? To nie moze byc prawda! 78,5 kg... To niemozliwe, kiedy... :( dzisiaj kolko znow poszlo w ****** zaraz ide robic brzuszki ogolnie troszke sie dzisiaj poruszalam, do poludnia bylo oki z dieta, rano dwie kromki chlebka z almette, potem ziemniaki z mielonymi ale gotowanymi i salatka z salaty, potem u kolezanki zjadlam dwa paszteciki ale malutkie i potem u tesciowej... kawalek pysznego ciasta, a na kolacje bigos! Ogolnie jestem zalamana, nie wiem co mam ze soba zrobic oprocz tego ze staram sie wziac sie w garsc, juz bylo tak dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja. Gardło nie boli ale za to z nosa leci ciurkiem masakra. Ogólnie to dużo nie jadam ale na wagę jeszcze nie stanęłam może dziś jak wrócę z pracy. Ćwiczyć jeszcze nie zaczęłam bo nie czuje się na siłach ale od poniedziałku zaczynam bez wymówek. Śniegiem trochę zasypało ale wolałabym już wiosnę. Mój syn też jakoś za śniegiem nie przepada choć chodzimy nieraz na sanki ale woli lato mimo wszystko. Zabieram się do pracy bo znowu plik FV do księgowania i w końcu zamknąć rok i spokój :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki widzę ,że dziś obie nie jesteście w humorkach .Nie lubię zimy ale doceniam piękny krajobraz i tak cicho dziś bez wiatru ,że nawet nie czułam tych -10 stopni celsjusza. Dziś jak na razie dietkowo rano activia z musli ,2 śniadanko serek wiejski, obiad-noga kurczaka prużona na wodzie plus kasza. Zaraz zbieram się do stomatologa ,trzymajcie kciuki. Każdy ma nieraz gorsze dni ,podnosimy się i walczymy dalej Misiunia moze jesteś tuż przed @ ?Waga pokazuje więcej .? Porozmawiałam z moimi bliskimi szczególnie z teściową i mamą i powiedziałam jeśli mnie kochacie to czemu częstujecie ciastem ,a nie odwodzicie od zjedzenia ?Teraz już nie popełniają tego błędu to tak w wielkim skrócie .Pozdrawiam pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam ,byłam u stomatologa ,przeżyłam ale we wtorek ciąg dalszy.....:( Melduneczek jedzeniowy kolacja: sałatka plus dwa kawałki chlebka z masłem i ogórkiem troszkę za dużo jednak trzeba będzie pozostać przy 1 kawałku chleba:( Co tam u was na froncie jedzeniowym ? Pozdrawiam wieczorowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki, no dzisiaj 77... nie jest źle, znaczy się jest, ale nie będę się z tego powodu ciąć :) kólkiem kręcę codziennie moje drogie, plus brzuszki codziennie, dzisiaj nawet troche potańczyłam i się poruszałam:) dietkowo nawet oki, rano jajecznica z cebula, potem ogorek zielony (pol podzielilam na cztery i zjadlam), potem noga kuraka bez skory pieczna w piekarniku bez tluszczu, ziemniaki i ogorek korniszony, potem trzy krazki ryzowe z maslem orzechowym ( !!! ) , a na kolacje oczywiscie dwie kromku chlebka z nutella, kurde no chce mi sie slodkiego i co zrobie... kolkiem juz dzisiaj krecilam ale zaraz pojde do JAsia do pokoju i kolejne 15 minut odwale :) śnieg lubie, ale poki takie mocno ujemne temp. to z malymi nie wychodze bo sie boje, jak spadnie do -2 to bede chodzic ale -10 to za duzo... ogolnie jestem zalamana ale umowilam sie z dietetyczka na 23go, moze cos mi doradzi z tym slodkim, a najlepsze jest to ze jak bylo postanowienie to nie jadlam slodkiego wcale i dawalam rade a jak juz zaczelam jesc to koniec... macie jakis sposob? moze kupic jakis chrom??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) melduję się i ja. Jak zawsze nie mogłam się rano zabrać. Ogólnie to u mnie dietkowo :) rano herbatka z cytryną i pół łyżeczki cukru bo u mnie to raczej cytryna z hebratą hehe i do tego 2 kromki chleba kukurydzianego z serem wędzonym. Na 2 śn mam połowe activii i musli. Na obiad wczoraj robiłam zupę fasolową to pewnie dziś trochę zjem, ogólnie to kolacji nie jadam no chyba że jestem głodna ale to wtedy kawałek twarogu zjem. Ogólnie to wczoraj zjedliśmy wszyscy po kawałku czekolady milka oreo co dostaliśmy na święta hehe. Z lekka jeszcze mnie przeziębienie trzyma ale mam nadzieje ze już minie w sobotę i niedzielę leżę w łóżku. Ogólnie miałam zacząć ćwiczyć w pon ale się okazało że u moich rodziców jest kolęda a mama pracuje do późna i sis ma do wieczora wykłady więc tata chce żebym przyszła z młodym bo on tak sam nie lubi. Więc ciekawe o której się skończy bo pamiętam jak kiedyś była ok 21 to już było przegięcie ale u nas w bloku 6 klatek i w jednej jest 14 pięter a na piętrze 4 mieszkania. W tym roku jesteśmy 4 mieszkaniem od końca więc pewnie też trochę to zajmie. Ważyłam się wczoraj ale miałam trochę ubrane i waga pokazuje 78. Przed świętami było 77,2. Teraz tylko się wykurować i pora wziąść się za siebie bez gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki.Sypie u mnie co chwila , no i odśnieżać trzeba :( .Mróz na szczęście zelżał i teraz jest minus 3 stopnie. Czas na melduneczek jedzeniowy.Śniadanie serek wiejski,II śniadanie jabłko ,kisiel ,mała kromka chleba z masłem ,obiad-2jajka,kasza,pomidor,ogórek i od córki 3 kęsy naleśnika zjadłam :) Teraz chyba zrobię sobie kawki ,bo mi oczy lecą.Siedzę i czekam na kolędę i nie wiem czy pojadę na próbę ,bo księdza jeszcze ani widu ,ani słychu. Vani 14 pięter ?fiu fiu u nas tak wysoko nie budują;) ale współczuję jak winda się zepsuje:)Gratuluję wagi ,małymi kroczkami do celu:) Misiunia to pewnie już w ten wekkend dzieciaczki zaliczą spacerek ,bo coraz cieplej się robi. Oglądałam dziś pytanie na śniadanie pokazywali jak zrobić słodycze fit Wejdźcie na stronę są przepisy i filmiki Pozdrawiam do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ,kolęda wczoraj była dopiero o 20 ,00 :( dziś lód i woda tak wyglądało moje podwórko:( wolę jednak śnieg. Czas na raporcik jedzeniowy.Rano kawa z mężem potem odśnieżanie u rodziców ,śniadanie sałatka z pomidora,ogórka,sera,jabłka i sałat oczywiście. Galareta z kurczaka i kawałek chleba z masłem . II śniadanie orzechy włoskie,jabłko ,kawałek pomarańczy.Obiad klopsik drobiowy,ziemniak ,ogórek. Niestety dwa kawałki makowca .Musiałam, taką miałam ochotę ..... Kolacja chyba kisiel ,bo tyle już dziś zjadłam . Jutro ważenie .Do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, odmawianiem sobie wszystkiego wiele nie zdziałacie. Podstawa jest dieta, ale nie zadna katorznicza, tylko dostosowana do waszego wieku i skomponowana przez osobe, ktora sie na tym zna. Wizyta u dietetyczki nie kosztuje wiele, a mozna przy okazji zaliczyc spacer :) sa tez dietetycy on-line np: http://dieta-personalna.eu/A1/2de20832ec/ Szanujcie swoje zdrowie i nie dajcie sie omamic tym wszystkim 'cud dietom'! Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×