Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneczka anka

Odchudzanie czas zacząć,dupa sama się nie zobi :)

Polecane posty

Gość sylwia973
Cześćkobietki,heh szkoda gadać u mnie prawie 1,5 kg na plusie :( Niech juz będzie wiosna ,bo tez inaczej ,zdecydowanie jestem dziś w nastroju na nie :( pochmurno ,wieje i czekam kiedy zacznie padać .. Jedzeniowo słabo Sniadanie -serek wiejski ,herbata, II śniadanie banan dwa kawałki chleba z szynką, za jakiś czas ...kisiel Obiad zupa -krupnik potem banan i dwie kostki czekolady mlecznej kolacja nie wiadomo Bierzemy się do roboty u mnie też ruch by się przydał ,miłego popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia chyba rzeczywście coś jest nie tak u mnie też na plusie od wigilii wrrrr, szlak by to trafił. Masakra jakoś nie mogę się zebrać, brak motywacji. W tym roku nie jedziemy na wakacje bo wybraliśmy dom a mieliśmy do włoch jechać to by była jakaś motywacja. Ale trzeba się w końcu zebrać, tak bym chciała mieć mniej kg tyle fajnych ciuchów jest ale ja się nie mieszczę masakra. Dzisiejsze menu: śn: bułka z pastą z łososia + kawa z mlekiem 2 śn: serek wiejski + activia została mi od wczoraj przekąska: marchewka późny obiad: kapkę zupy krem z suszonych grzybów i pieczarek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki motywacja chyba mi się zestarzała:D coś straciłam wene ale i taka pogoda to nawet z łóżka nie chciało się wstać wieje ,pada ,zimno :( Śniadaniowo ok ,bo kawałek chleba z masłem i serem żółtym plus kawa biała potem to ja jeszcze nie wiem. Przypominam od jutra pościmy ja bez słodyczy ,mięsa ,alkoholu i oczywiście więcej ruchu. Vani mmm...podróż do Włoch ,pojechałoby się niestety jak uda nam się jechać w góry polskie do będzie coś .Wydatki ,wydatki i jeszcze raz wydatki ,chyba zacznę grać w lotto:( Misiunia gdzie jesteś ?Chorujesz? czy nie masz dostępu do neta? Vani i Misiunka wasz czas jeszcze nadejdzie,a wtedy zadacie szyku nowe ,śliczne i olśniewające:) Zyczę miłego dnia pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laseczki, Sylwia mam tak jak ty, ze jak nie jest za fajnie jedzeniowo to sie nei pokazuje, ile juz razy mowilam ze zaczynam... ech ale na szczescie jutro juz Popielec i zero slodyczy, miesa juz od dawna nie jem, zero alkoholu :) chyba bede chuda jak patyk ;D dzisiaj w sumi to malo zjadlam, na sniadanie dwie kromy chleba z pasta z lososia, potem troszke czekolady bialej... potem zupke warzywna z fasolka, brokulami itp., a w pracy to trzy krazki ryzowe z ta sama pasta lososiowa, banana pomarancza i to wszystko :) jutro juz naprawde zaczynam scisly Post, rano ide na Popielca bo mam na popoludnie do pracy to na 18 nie dam rady, bo pracuje do 22. tesciowa zaproponowala ze zostanie z dziecmi... :) ogolnie moj Jasko ma jutro urodznki, w sobote byla imprezka, dostal fajne prezenty, bardzo byl zadowolony ;) noo zmykam powoli do domku, trzymajcie sie i jutro napisze :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kochane :) co do jedzenia to ja wg nie jem dużo tak analizuję i nieraz już coś sobie tam dorzucę ale ja po prostu nie jestem głodna jakby dodać do tego jeszcze trochę ruchu to by było super. Ale jak wracam z pracy to kompletnie nic mi się nie chce tylko bym się położyła i poszła spać. Slodyczy to ogólnie nie jem czasem jak mnie najdzie to kostkę czarnej czekolady wezmę i tyle. No właśnie post to mam nadzieję że coś ruszy. Ostatnio tak zauważyłam że przestałam jeść serki wiejskie i twaróg, Ale od pon się poprawiłam :) Ja idę dziś do kościoła z Kubą od razy po pracy na 16, ale chodzimy do mojej starej parafii gdzie chodzą moi rodzice, bardzo lubię, ojcowie są w porządku. Ogólnie msze dla dzieci są zawsze fajne bo i ksiądz podejscie do dzieci ma zawsze coś ciekawego opowie, popyta, pośpiewa itp. A że mamy blisko bo u nas na osiedlu to co kawałek kościół. Na naszym osiedlu to aż 3 kościoły są. No nic zabieram się do pracy :) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Chudzinki:) Zaczęłam Post Rano zjadłam dwa kawałki chleba z masłem i kawałek śledzia. Teraz czeka kolejny chlebuś z masełkiem to oczywiście na drugie śniadanko, Na obiad dziś będą tylko ziemniaki w mundurkach ,bo moje dzieci nie lubią śledzia .Generalnie u mnie w Popielec nie je się nic oprócz śledzia chleba z maslem i ziemniaków nie wiem czemu ,taka tradycja.Do kościoła idę dopiero na 17,bo odwoziłam rano dziecko do szkoły więc nie mogłam iść do południa.To u was strasznie rozmodlone osiedle macie :D (żart oczywiście) Rownież mam szczytne założenia zobaczymy jak to będzie w codzienności .Będziemy chude jak ta trzcina :) Zmykam ,bo mi herbatka wystygnie milego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bedziemy chude jak ta trzcina :D hehe, no ja dzisiaj ogolnie trzy bułeczki z maslem i serm zjadlam i toszke zupy :) takze nie bylo tak zle chociaz to masło... Vani ja tez ostatnio cos zapomnialam o serkach wiejskich, musze wrocic do lask :) ale ogolnie nie jest zle, bylam rano na Popielcu, do teraz glowa mnie swedzi, chyba grzechy wychodza hehe :D milego wieczorka laseczki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia no tak hehe kościołów dużo ale lud******ościołach malutko. Do parafii moich rodziców to przyjeżdzają głównie ludzie z pobliskich wiosek bo księża na prawdę super są. Ja na 16 byłam prosto z pracy a tak głowa mnie bolała że szok. Po kościele podeszłam do taty bo już mieliśmy bardzo blisko z Kubą. Zjadłam kawałek ryby i ziemniaka a byłam przekonana że tata zrobi śledzie, zawsze takie dobre mu wychodzą. W domu byliśmy ok 18. Na kolację zjadłam w kubku trochę tej zupy. I na tyle. Położyłam się dość szybko bo głowa to mnie tak bolała że szok. Misiunka ja już powróciłam do łask twarogu i serka :) i od razu jakoś lepiej się czuję. Dzisiejsze menu: śn: musli z activią + kawa z mlekiem 2 śn: serek wiejski przekąska: banan ob: warzywa na patelnie z kaszą gryczaną Ostatnio zauważyłam że zaczęłam pić 3 kawy dziennie to chyba ta pogoda. Dziś u mnie tylko 1 stopień :O ogólnie czytałam że znowu ma padać śnieg pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ,u mnie nadal buro i jakoś brak mi weny do wszystkiego :( ,a jeszcze muszę jechać do endokrynologa z synem i potem jeszcze do lekarza pierwszego kontaktu ,jestem senna i zmęczona. Jeśli chodzi o jedzonko to na śniadanie serek wiejski i kawałek chleba z masłem pomidorkiem i ogorkiem i rzodkiewką. Na II śniad. pewnie banan i jakiś jogurt na obiad kasza z warzywami . Po drodze jeszcze pewnie jakiś kisiel a na kolację kawalek chleba lub jajko Vani jesli nie masz daleko do kościoła to pewnie ,że lepiej póść tam gdzie lepiej się czujesz wszak to sfera duchowa.mam nadzieję ,że głowa przestała boleć. Misiunia jak dietkowanie i samopoczucie? Czy u was pada śnieg? Pokazali w TV ,że południe Polski zawalone śniegiem a właściwie Zakopane Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie widziałam ten śnieg mam tylko nadzieję że do nas to nie dojdzie bo ja chcę wiosnę wrrr. Niby mi pokazuje że u nas śnieg ma padać od wtorku, lepiej żeby go nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Moja dietka dzisiaj nawet nawet :) rano troche sie nie popisalam, ale to dlatego ze zakupow maz wczoraj nie zrobil, a ja pozno wrocilam z pracy. na sniadanko mialam dwa tosty z serem, potem zjadlam troche makaronu z jajkiem, a do pracy zrobilam sobie salatke z ryzu brazowego, ogorka konserwowego i sera pokrojonego w kostke, bez dodatkow typu majonez czy jogurt. pol porcji juz pozarlam, tak po 19 zjem sobie drugie pol i do domku o 22:00 spac, bo wojtek znow dzisiaj w nocy dal mi popalic, czasami mysle ze juz dluzej tego kieratu nie wytrzymam... no ale coz, ogolnie powiem Wam, że sie wzielam, nawet brzuszki dziisaj cwiczylam, a moze i w pracy sobie pod wieczor na skakace poskacze:) Sylwia wiem ze nic sie nie chce, mnie tez juz to oschudzanie troche dobija, ile mozna.. cale zycie? a z drugiej strony chociaz wiem ze raczyska nie mam, bo wtedy sie chudnie w mig :) u mnie w zachodniopomorskim snieg nie pada i nawet ciut wiatr ucichl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) wczoraj zrobiłam na obiad warzywa na patelnię z kaszą jaglaną oczywiście połowe wszamał mi Kuba ale przynajmniej mu smakowało. Kolacji nie jadłam bo nie byłam głodna. Dziś ciężki dzień mnie czeka bo w domku będziemy dopiero ok 19 :/ więc jak byliśmy rano w piekarni to kupiłam sobie kanapkę z ciemnego pieczywa bo w domu miałam tylko biały chleb dla chłopaków. Dzisiejsze menu: śn: 2 kromki pieczywa chrupkiego żytniego z pastą łososiową + kawa z mlekiem 2 śn: kanapka i serek wiejski Może jeszcze w pracy zrobię sobie kisiel i zjem przed wyjściem. Co będzie później nie wiem jeszcze ale napiszę wieczorem. Zauważyłam że jak wypiję herbatę miętową przed snem to lepiej mi się śpi, dawno nie piłam więc znowu zaczynam. A miętę mam swoją suszoną prosto z ogródka :) ahh ten zapach uspakający jest :) I jakoś przestałam zieloną herbatę pić raz na jakiś czas wypiję ale rzadko, w pracy mamy zielną herbatę z maliną i granatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki ,południe, a ja już narobiona ,bo u mamy się nasprzątałam ,latałam na odkurzaczu niczym czarownica.Wracając do wizyty u lekarza nasza pani pediatra jak zobaczyła moje dziecko to z miejsca dała skierowanie na krew i mocz ,od jakiegoś czasu jest stale zmęczony sińce pod oczami ,trudności w koncentracji.Oczywiście dzisiaj się nie dodzwoniłam do lekarza ale jak by coś było pewnie nie halo, to już by dzwoniła sama. U mnie słońce piękne świeci i zapowiadam wszem i wobec ,że jutro idę na kijki oczywiście jeśli nie będzie wichury i deszczu :) Moje menu jedzeniowe dziś śniadanie jogurt activia z brzoskwinią plus kromka chleba z masłem i jajkiem. II śniadanie 2 banany i jedna pomarańczka obiad papryka faszerowana kaszą i pieczarkami kolacja pewnie kanapka z pomidorem i serem? przekąski to pewnie kisiel i jabłko będą. Misiunia jeszcze troszkę wytrzymaj Wojtek wyrośnie Vani jakoś za zieloną herbatą nie przepadam ale od czasu do czasu wypiję wolę jednak miętę i też z ogródka, ten zapach:) Niestety na mnie żadne melisy i mięty nie działają no chyba ,że moczopędnie:) Pięknego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiunka159
Hej kochane dzien mi dzisiaj zlecial pedzikiem. Od rana sprzatanie potem ploty z psiapsiola i dziecmi. Potem wizyta u drugiej kolezanki tez z dziecmi. Potem wpadli znajomi a potem kolejni i zostali na ciut dluzej. Jedzeniowo na sniadanie dwie kromki swojskiego chleba z maslem,potem u kolezanki troszke salatki bez miesa rzecz jasna,potem bulke z samym maslem i kielkami,potem zupe ogorkowa a na koniec kawalek swojskiej pizzy na walentynki ze znajomymi :-) zero miesa,slodyczy i alkoholu. Troche za duzo masla.. ale w koncu cos trzeba jesc. Milej nocki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki ,zapowiadałam ,że będą kijki nie było ,był pogrzeb najlepszej koleżanki mojej teściowej ,musiałam pójść ,bo ją znałam :( tyłek mi tak zmarzł ,że hej. Było dziś ważenie i jest sukcesik było 71,4 jest 70,3 kg . Nadal nie jem mięsa,słodyczy i alkoholu. Jestem strasznie wkurzona ,bo mój nie pamiętał o Walentynkach wrrrr. Misiunia uważam ,że lepiej zjeść masło niż słodkie. Sprzątanie to też forma ćwiczeń. Misiuńka i Vani milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie, zawsze coś się dzieje i nie mam kiedy wejść i napisać. Za szybko ten czas leci. Ogólnie weekend na spokojnie. W sobotę z rana trochę ogarnęłam w mieszkaniu później trochę się pouczyłam a po południu na zakupy pojechaliśmy. I tak sobota minęła. W niedziele od 8.30 do 13.30 na kursie dość szybko zleciało bo zadania robiliśmy heh a po kursie obiecałam chłopakom że zabiorę ich na pizze ale normalnie szok u nas w centrum to od godz 12 w żadnej restauracji myszy byście nie wcisneli oszaleli ludzie normalnie, więc stwierdziliśmy że coś zamówimy przez telefon. Więc wróciliśmy do domu, po drodze wstąpiliśmy do galerii do auchan' a po bulki a tam też pełno ludzi bo Gesslera przyjechała i takie tłumy że szok, no normalnie ludzie oszaleli. Wróciliśmy do domu i zamówiłam chłopakom pizze, sama tylko kawałek zjadłam i tak week minął. Ale w końcu ogarnełam tak pokój że orbitreka wyciągnełam i od dziś zaczynam ćwiczyć :) W sobotę robię imprezę imieninową ale stwierdziłam że dużo nie będę robić. Planuje zrobić to ciasto ze szpinakiem, jakieś 2 sałatki i kotlety mielone dla chłopaków i to wszystko. Dzisiejsze menu jak na razie: śn: 1 kromka pieczywa chrupkiego i twaróg + kawa z mlekiem 2 śn: serek wiejski, kawa Co będzie na obiad nie wiem bo muszę do rodziców podejsc pity im zamieść bo z pracy przechodzę obok US. A mąż chciał na kolację dziś naleśniki więc pewnie parę zrobię. U nas dziś pochmurno i deszcz pada. Miłego poniedziałku :) trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, to nie tylko u ciebie pada, u mnie też i pochmurno nic mi się nie chce tylko bym się położyła i pospała ale teściową mam to tak jakoś głupio, jeszcze pomysli sobie ,że jakaś leniwa jestem czy co (bo jestem ale cicho :) ) Pita powinnam rozliczyć dziś ale może jutro się wezmę Jesli chodzi i menu to dziś kromka czarnego chleba i serek wiejski plus kawa Potem herbata,garstka żurawiny ,pomarańcza ,banan i wafel ryżowy uff troszkę tego jest i stale chce mi się jeść . Szkoda że nadmiaru tłuszczyku nie można oddać komuś jak np. krwi :D fajnie by było:) Pochwalisz się jaki to kurs czy za bardzo wścibska jestem? Misiuńka gdzie jesteś? Idę na kawę ,bo oczka mi lecą pa miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia a to nic takiego kurs dla kandydatów na księgowego ogólnie pracuje w tym temacie i się tym zajmuje ale jak się ma kwitek to zawsze inaczej jest, a za kurs firma płaci więc czemu nie skorzystać. Sama sobie wybrałam bo kuzynka z którą pracuje też go robiła, obgadaliśmy wszystko to i ja poszłam heh :) Pogoda straszna ciemno cały czas eh gdzie ta wiosna. A tu tak patrze na pogodę to jeszcze śnieg zapowiadają :o brrr. Sylwia kawę też już wypiłam ale i tak oczy mi się zamykają. A jeszcze w pracy trochę nudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia a co do teściowej to mi się coś przypomniało. Jak jeździmy bo nich na week to zawsze w sobotę siedzimy dłużej i sobie drinkujemy a zawsze mówimy że nie będziemy tak długo siedzieć bo później w niedziele rano wstajemy i wszyscy niewyspani ale zawsze się kończy na tym że i tak długo siedzimy. Ostatnio jednak teściowa stwierdziła że idzie spać i my tu siedzimy przy stole a ona się położyła spac heh więc też zgarnełam towarzystwo i poszliśmy spać a ile śmiechu było na drugi dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) wczoraj całe popołudnie zabiegane. Po pracy po Kubę i do rodziców zanieść im druki pitów z urzędu. Obiad zjedliśmy u nich, mały talerzyk zupy ogórkowej, chwilę posiedzieliśmy i do domu, Po drodze zahaczyliśmy o sklep. Na kolację zrobiłam chłopakom naleśniki z mąki kukurydzianej. Im na słodko z twarogiem a ja sobie zrobiłam z brokułem z serkiem topionym. Jednego naleśnika zjadłam ok 18 a 2 dziś na śniadanie. Dziś na obiad rosół heh. Miałam wczoraj poćwiczyć ale w kuchni siedziałam prawie do 20 więc i szybko spać padłam. Dziś po pracy prosto do domu więc poćwiczę. Dzisiejsze menu: śn: naleśnik + kawa z mlekiem 2 śn: serek wiejski ob: talerzyk rosołu kol: twaróg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki, jestem przeziębiona, słoneczko dzisiaj wyszło, a ja taka zasmarkana w pracy siedze, Wojciech moj tez gil az do brody zielony.. :) A w środę ma mieć szczepienie i pewnie bedzie przeniesione. U mnie dietkowo dziewczynki, aż sama się dziwie, ale wczoraj przyjechala do mnie przyjaciolka z Niemiec która tz sie odchudza i schudla... uwaga! 30 kg! wygląda pięknie! i ja też bede tak wygladac! świetna strona internetowa z gotowymi przepisami na fajne dania, wpiszcie sobie qchenne inspiracje, naprawde swietna stronka :) Sylwia gratuluje sukcesu :) a VAni powiedz mi, bo ja ostatnio chcialam zrobic nalesniki z maki kukurydzianej, ale byly niedobre, nie moglam ich przewrocic, lamaly sie jak glupie, w koncu wywalilam ptaszkom :) milego popoludnia laseczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiunka my też będziemy super wyglądać :) w końcu się uda :) co do naleśników to dodałam szklankę mąki kukurydzianej i z 3 łyżki mąki pszennej i dały się przerzucić tylko mąż stwierdził że za mało słodkie są heh. Ale i tak zjadł z twarogiem. Naleśniki z mąki kukurydzianej pierwszy raz robiłam bo mąkę kupiłam do kotlecików i tak została to mówię a spróbuje. Ogólnie smakowały wszystkim heh. U nas właśnie też się przebija trochę słonko to dobrze bo już tak pochmurno było. Cieplej się robi więc kopniak w d**e i pora zabrać się za ćwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane:) udało mi się wczoraj w końcu ruszyć orbitreka także ćwiczenia były i dziś także mam w planach. Codziennie coraz dłużej bo wczoraj to zaczęłam ze skakanką a później 10 min orbitreka tyle dałam rade. Prawie 2 miesiące przerwy miałam. Masakra trzeba się spiąć i ruszyć w końcu. Fajny sklepik mamy na ryneczku babka fajne ciuszki wiosenne przywiozła tylko wszystko rozmiar uniwersalny i trochę przymałe dupa no. Ale dość zaczynam ćwiczyć i powinno coś ruszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane ,ja to totalny leń jestem troszkę przymroziło u mnie ,bo minus 6 stopni, to już nigdzie nie poszłam się poruszać ,jeszcze troszkę i dojrzeję. Misiunka zdrówka życzę,na pewno niedługo też będziesz świetnie wyglądała ,stronkę zaraz podejrzę, Powinnam pita rozliczać ,a tak mi się nie chce:( Vani ja też kurs taki zrobiłam co prawda prawie 20l temu ale papier mam, a i tak nic się na kursie nie nauczyłam tylko tyle co przy księgowej w pracy.Teraz trzeba mieć do takiej pracy wykształcenie wyższe najlepiej mieć 20-30 lat i 10 staż :( . Dostałam już od lekarki wyniki synka i okazało się ,że ma niedokrwistość ,przepisała żelazo i za miesiąc do kontroli. Za chwilkę zmykam do kosmetyczki ,dziś idę pazurki robić:) Czy ja pisałam już ,że u nas wczoraj w nocy bankomat wysadzili w powietrze?To taka ciekawostka ,że u mnie na wiosce to też przestępczość kwitnie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia to ciekawie macie hehe takie rzeczy, choć u nas też coś takiego kiedyś było. No jak na razie na kursie robimy wszystko co wiem czyli bilans RZiS później dopiero księgowanie na kontach, co prawda to już wszystko wiem bo przecież to robię ale tak papier się zawsze przyda. Bo niby na studiach rachunkowość jest nic tam nie uczą bo jaka przyszłam do pracy to i tak wszystko nowe. A z pracą ciężko szukałam po studiach od razu to najlepiej z doświadczeniem itp a osoba od razu po studiach to skąd doświadczenie ma wziąść. Ale całe szczęscie że mamy firmę rodzinną to tu się zaczepiłam heh :) U nas dziś -4 rano było i aż się wyjść z domu nie chciało a trzeba było do pracy iść. Dzisiejsze menu: śn: musli z activia 2 śn: sere wiejski kol: kasza jęczmienna z twarogiem Obiad zjem u rodziców bo idę odebrac młodego bo sis go odbiera z przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj ćwiczenia też zaliczone, choć już miałam odpuścić bo czekałam na męża bo mieliśmy na zakupy jechać ale mówie jak odpuszczę to znowu przerwe zrobie pewnie. Skończyłąm cwiczyć całą mokra bo tak ze mnie leciało że szok a tu telefon dzwoni że będzie za 20 min i jedziemy do sklepu. Jedzeniowo u mnie dobrze :) przerzuciłam się na kaszę teraz, bo też zdrowa jest. Wczoraj na obiad zjadłam łyzke zupy ogórkowej i 2 racuchy. A na kolację kaszę jęczmienną i jajkiem sadzonym. Dziś chce upiec to biszkopt do tego ciasta szpinakowego a jutro karpatkę zrobię też na sobotę. Do tego mielone i sałatke i starczy. Dzisiejsze menu: śn: kasza jęczmienna z twarogiem, 2 mini pączki (mąż z pracy wczoraj przyniosł to zjadłam rano) + kawa z mlekiem 2 śn: serek wiejski ob: warzywa na patelnię kol: twaróg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki! u mnie jedzeniowo oki, na sniadanie buleczka z dodatkami, teraz kefir i pomarancz, na obiad cos wymysle, moze tez sobie kasze ugotuje z jajkiem :) ale gryczana. Sylwia moj wojtek tez mial anemie jak mial 4 miesiace ale juz wyrownalismy dostal actiferol i bral przez 3 miesiace a potem jak juz zaczal jesc mieso to sie super wyrownalo. z tym bankomatem to normalnie "bomba"... Vani ja tez mam orbitreka ale nie mam kiedy isc cwiczyc, maz dzisiaj konczy o 18 to moze sie skusze, chociaz znajac zycie to plany pojda wek. cwiczylam za to kolkiem wczoraj a dzisiaj z rana robilam pajacyki w pracy :D takze zle ni jest, na wadze 76 kg niestety dalej.. ale w marcu wybiore sie do tej mojej dietetyczki moze cos poradzi, ze stoje w miejscu... slodyczy zero, miesa zero, alkoholu zero :) milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki, witam wieczorową porą,jeśli chodzi o dietę to tak średnio ,słodyczy,alkoholu i mięsa nie jem tu się trzymam Synek dostał lekarstwo o nazwie Ferrum.Za miesiąc do kontroli. Nadal nie ćwiczę. Misiunka ,dobry pomysł z dietetyczką ale myślę ,że gubią cię bułeczki ,niestety kupne bułki nawet te z ziarnami to przeważnie mąka pszenna niestety. Jeśli bułki to tylko pieczone przez siebie z ciemnej mąki Vani szacun ,że też ci się chciało tuż przed zakupami tak ćwiczyć :) teraz na mnie kolej powinna przyjść na ćwiczonka a pogoda coraz lepsza więc do dzieła. Pozdrawiam pięknego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia sama się sobie dziwie :) ale zauważyłam że jak zaczęłam znowu ćwiczyć to lepiej w nocy śpie, bo tak to się budziłam co chwila a teraz mąż mówi "5 min i cię nie ma" heh. Wczoraj też ćwiczenia zaliczone:) Upiekłam też ciasto szpinakowe dziś je wykończe i zrobię karpatkę i kotlety mielone:) jutro z rana tylko sałatki i wszystko:) posprzątam też dziś to jutro będę miała luźniej. Dziś też w planach mam poćwiczyć :) Dzisiejsze menu: śn: kasza jęczmienna z jajkiem 2 śn: kasza z twarogiem ob: warzywa na patelnie kol: kawałek twarogu Ale odwaliłam robię kanapki wczoraj wieczorem dla męża, otwieram lodówkę a tam nic dla mnie na śniadanie do pracy ani jogurtu ani serka tylko kawałek twarogu. To ugotowałam kaszę heh wymieszałam z twarogiem i jest śniadanko hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam piątkowo, Buro,szaro i pada śnieg z deszczem i tak od szóstej:( ,spać się chce, poleniuchuję,dobrze ,że wczoraj zakupy zrobiłam,dziś to już pralka się pierze ,obiad prawie mam,serial mam nagrany to pod kocyk wskoczę i pooglądam:) Po południu skoczę do mamy to jej chałupkę troszkę ogarnę,bo sama to już nie bardzo,ma straszne zwyrodnienie stawów i ktoś musi latać na odkurzaczu więc ruchu troszkę będzie,weszłam na stronkę quchenne inspiracje rewelacja jakie super przepisy ale mnie najbardziej zaciekawiły koktajle i chyba się skusze na takie oczyszczanie :) śniadanko dziś chyba dobre ,bo sałatka i kawałek ciemnego pieczywa z paprykarzem szczecińskim i kawusia. Jesli chodzi o ważenie to za duzo sobie nie obiecuję,bo troszkę było słabo w tym tyg. Vani jeśli chodzi o jedzonko to naprawdę pomysłowo,nie wiem czy bym wpadła na to, aby ugotować kaszę prędzej bym się zerwała bladym świtem i pojechała po zakupy;D Wiem ,ze poćwiczone ciało to dotlenione mięśnie i mózg i lepiej to wszystko funkcjonuje ale i tak potrzebuję kopa i to chyba bolesnego ;) Misiuńka co jest ,nadal chora i zasmarkana? Młody jak się czuje? lepiej?Piszcie dziewczyny ,bo topik coś powoli nam sie przesuwa ,miłego dnia pozdrawiam pięknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×