Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

Która z was naprawdę kocha swojego męża?

Polecane posty

Gość gość
Na miłość nigdy za późno nie jest! Ostatnio byłam na ślubie mojego wujka 50.letniego! Jak miłość ma przyjść to przyjdzie, tylko nigdy nie wiemy kiedy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy KTÓRAKOLWIEK zwas nie kocha meza mniej od dziecka, tylko inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bardzo... dałam mu co mogłam a on po 17latach poszedł do młodszej, a ja go wciąż kocham, tylko dlaczego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sato
ja nie kocham swojego męża ,bo kocham żonę :)xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sato
ja nie kocham swojego męża ,bo kocham żonę :)xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie kocham męża ale nie kochałam go wychodząc za niego i wiedziałam na co się piszę. Nie powiedziałam mu nigdy, że go kocham ani że go nie kocham, a on nigdy nie domagał się tej deklaracji wiem, że on mnie kocha, jest dobrym człowiekiem i wiedział, że ja nie szaleję za nim ale ponieważ zawiodłam się na wielkich miłościach to postanowiłam wyjść za mąż z rozsądku i nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyzwyczaiłaś się nie do niego tylko do jego portfela, ale nie martw się nie jesteś sama, takich blachar na krzywy talerz jest miliony na całym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem moj maz mnie wkurza,ma sporo wad,ale kto ich nie ma-nawet ja;) Ale go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otulona_snem
ja bardzo kocham meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestesmy razem niecale 6 lat Ja mialam moment ze kochalam , tak mi sie przynajmniej wydawalo , akurat w tym momencie on postanowil zafundowac sobie " przygode" , wybaczylam , bo mielismy polroczne dziecko , nigdy juz go nie pokochalam na nowo , zaluje ze nie odeszlam , ciagle slysze jego slowa " ja nic nie zrobilem" , przeprosiny z laski , Od poczatku nie bylo fajerwerkow , ale bardzo chcialam miec rodzine ,dzieci , bylam mloda i naiwnie wierzylam w milosc ... Zaluje teraz ze w ogole go poznalam , jest coraz gorzej , przeplakalam wiele nocy marzac o kims kto mnie pokocha ... Jakbym noe miala dzieci to juz by mnie tu nie bylo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nu7016
nie wiem jak wy ale ja uważam że nie ma sensu się żenić jak się nie kocha drugiej połowy. Gdzieś widziałam że 30% kobiet nie kocha swoich mężów. Ja tego nie rozumiem. Mam chłopaka, ślub za 2 mies. No ale nie wychodziłabym za niego jakbym go nie kochała. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez wyszlam za maz z rozsadku Rowniez na wielkich milosciach sie bardzo bolesnie przejechalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim mężem zaręczylismy sie po 3 miesiącach znajomości ,po roku był slub.Jesteśmy razem 28 lat ,kochamy sie nadal choc jest to już inna miłośc ,bardziej dojrzała.Są dni ,że wkurzamy sie na siebie na maxa ,ale zawsze dochodzi do ugody .Nigdy mnie nie obraził,nie udeżył ,nie wyzwał.Choć charakter ma ciężki jest dla mnie w sparciem .Jestesmy przeciwieństwem on bardziej towarzyski ,ja domatorka .Uzupełniamy sie nawzajem,on jest moją wiekszą podporą niz ja jego.Teraz czerpiemy większa radośc z bycia razem jak dzieci sie usamodzielniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kocham mężczyznę z którym nie mogę być. To straszne cierpienie! Nie chcę mu mówić że go kocham bo ma rodzinę. Jeśli kiedyś będzie sam nikomu go nie oddam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO, no , no... Wszyscy tak bardzo się kochają a mimo to tyle rozwodow jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie też mnie to dziwi, tyle rozwodów, a ile jest par ze sobą tylko ze względu na dzieci a tu miłosci morze na kafe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tu miłosci morze na kafe.... xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx No wlasnie widze, ze jestem chyba tu jedyna nieudacznica, co nawet nie ma meza, dobrego czy zlego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też kocham mojego partnera. Za 3 miesiące zostaniemy rodzicami:) a razem jesteśmy ponad 4 lata. Bardzo często dziękuję Bogu, że poznałam tak cudownego faceta. Oboje jesteśmy już grubo po 30stce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie było ''która kocha swojego męża''to na nie odpowiadamy,a rozwódek to nie dotyczy,one kochały.Widzę ,że niektóre panie nie moga tego zrozumieć ,że można kochać męża,ale życzę im powodzenia w miłosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w związku z człowiekiem, którego kochałam nad życie, bardziej niż to jest możliwe opisać. Wyjechałam dla niego z mojego kraju do jego, nauczyłam się jego języka mam pracę, zawsze byłam mu wierna, świata poza nim nie wiedziałam, zawsze myślałam o nim, starałam się spełnić każde jego marzenie. W wakacje ciężko pracowałam tylko po to żeby zarobić na bilet żeby go odwiedzić. Jestem z dala od rodziny, od przyjaciół od paru lat... on też mnie na początku kochał w ten sposób. Ale czasem zabijał moje uczucia do siebie bo się już nie angażował, wiele razy mnie zwyzywał, przepłakałam przez niego setki nocy!!! Wiele razy mnie obrażał, krzyczał, wmawiał mi że go zdradzam chociaż nigdy nawet się nie oglądałam za innymi facetami. Kilka razy sie prawie rozstaliśmy. 2 razy potrafił mnie zostawić na środku ulicy wmawiając, że to wszystko moja wina, że nie jestem taka jak myślał że jestem. Zawsze bardziej się przejmował co inni pomyślą niż co ja czuję. Kiedyś powiedział, żebym przestała płakać bo mu to przeszkadza. Potem przeprosi i potrafi być przesadnie słodki. Za dużo razy widziałam jego najgorszą stronę. Nie umiem powiedzieć co do niego obecnie czuję. Choć wiele razy mnie przepraszał nie czuję się dla niego ważną osobą, wiem że łatwo by mu było pozwolić mi odejść. Nie ufam mu jak kiedyś, nie potrafię widzieć już w nim dawnej miłości, on niemal doszczętnie zabił moje uczucia do niego. Nigdy mu nic nie zrobiłam, zawsze starałam się żeby był szczęśliwy... on nawet nie potrafił kupić porządnego pierścionka zaręczynowego tylko najtańszy jaki znalazł za 350 zł. Chociaż mi wiele razy nie było szkoda wydać 1200 zł na bilet lotniczy żeby go tylko móc zobaczyć!!! Kiedyś powiedział że mnie nie kocha ale ze obiecał mojej mamie że się mną będzie opiekował więc mu oddałam pierścionek i powiedziałam że nie chce go. On powiedział, że zwrotów nie przyjmuje. Powiedziałam że jest fałszywy, żeby mnie zostawił, i uciekłam od niego. Był wieczór biegłam do domu z płaczem. Potem błagał mnie o wybaczenie, i co? Ponieważ niedługo będzie nasz ślub mu wybaczyłam - ale... w moim sercu jest ogromna dziura!!!! Wątpię czy starczy mu życia żeby ją załatać!... nawet pytał gdzie mój pierścionek zaręczynowy i czemu nie noszę? Za dużo przykrych sytuacji mi przypomina ten kawałek metalu. Nie był dany z serca, nie wierzę już w nic, widzę że on stara się być miły ale widzę że co bym nie zrobiła dla niego nie ma wartości bo przecież on też coś zrobił... i tak to jest. Żałuję że 5 lat temu byłam taka naiwna i ślepa... że nie potrafiłam otworzyć oczu że w jego oczach zawsze będę niczym!!!! I nie zmienią tego żadne słowa którymi słodzi mi codziennie... Panowie, do kobiet przemawiają czyny!!!!! ZAWSZE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bardzo Kocham jestesmy krótko bo 2 lata ale mysle ze to sie nie zmieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manilka00
przykre ze ludzie sie zmieniaja, uczucia tez:( a pozniej ciezo sie rozsatc bo kredyt , dzieci, echhh skomplikowane to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 15.56 co to jest Kochana 2 lata ja po 4 też bardzo mocno kochałam teraz jest ponad 20 lat małżeństwa i kocham ale inaczej bo tylko dom, praca ostatnio byliśmy rok temu na dwudniowym wyjeździe było super i to musi mi wystarczyć nie wiem na ile jeszcze. Proza życia potrafi ostudzić najcudowniejsze uczucia i miłość. Życzę Ci aby w twoim przypadku były zawsze fajerwerki ale to mało prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka że prawdziwa miłość jest możliwa ale trzeba trafić na tą drugą połówkę! Jak ludzie pobierają się z innych powodów niż PRAWDZIWA miłość to wszystko się rozpada. Moi rodzice kochają się 30 lat i bardzo im zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:27 Dzięki za rady. Naprawdę. Wyobraź sobie miałam takie myśli nawet całkiem niedawno żeby wyjechać, chociaż dziecko wszystko komplikuje. Aby dziecko wyjechało z kraju to musi być rozwód i zgoda ojca dziecka na jego wyjazd a tu już on jak go znam to by zadbał by do tego nie dopuścić... Ale może kiedyś... W każdym razie dziękuję za słowa wsparcia, zawsze to lżej sie robi od choćby och przeczytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:27 O rany... Czy to ta laska która zakładała wariackie topiki wyrażające wielką frustrację że dla ludzi dziecko jest najważniejsze ? Czy to jest ta laska która sie w jednym z tych tematów przyznała że gdyby zaszła w nieplanowaną ciążę to by wyskrobała to dziecko ze strachu że zniszczy jej związek z mężczyzną ? Pani już podziękujemy za pani mądrości. W skrócie w****************.a.j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham mojego męża bardzo, wyszłam za niego za mąż z miłości i z powodu długoletniego zauroczenia. Zostawiłam nawet dla niego poprzedniego partnera, bo będąc z nim, nigdy tak naprawdę nie potrafiłam zapomnieć o moim obecnym mężu. Teraz, trzy lata po ślubie, nadal za nim szaleję, ale są momenty, kiedy mnie denerwuje, mam go dość, jestem na niego wściekła, itd. Takie rzeczy zdarzają się chyba jednak w każdej relacji, zwłaszcza w tych mocno emocjonalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomimo tego wszystkiego nadal chcesz za niego wyjść? Dobrze zrozumiałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ludzie pobierają się z innych powodów niż PRAWDZIWA miłość to wszystko się rozpada. x gowno prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie wiem jak wy ale ja uważam że nie ma sensu się żenić jak się nie kocha drugiej połowy. Gdzieś widziałam że 30% kobiet nie kocha swoich mężów. Ja tego nie rozumiem. Mam chłopaka, ślub za 2 mies. No ale nie wychodziłabym za niego jakbym go nie kochała." Weźmiesz dopiero ślub za 2 miesiące.... To nie masz co tu pisać. Odezwij się za 10 lat. Wtedy będziesz mogła coś powiedzieć na temat kochania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×