Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 z 10.22 widzisz Ciebie to bawi,a niestety albo stety coś w tym jest.Mój facet lubi gdy zaczyna am zabawę i sex nas nie znudził, a od naszego pierwszego razu minęło 14 lat jest często i gęsto.Jest miłość i czułość,jest wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DetektywKrk Napisano Kwiecień 20, 2015 Prywatny detektyw; Sprawy majątkowe, rodzinne, zdrady, wykrywanie podsłuchu, dowody do spraw sądowych. Potrzebujesz pomocy? Skontaktuj się; Biuro Detektywistyczne Ro-Man: Szef zespołu detektywów: +48 603 125 975 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 "Ktoś wspomniał że może miłość nie istnieje. Istnieje! Kiedyś śniło mi się, że mój mąż nie żyje. To było przerażające jaką wielką pustkę i jaki ból czułam." U mnie było troche inaczej. Ja będąc mężatką przez kilka lat żyłam w żalu że nie związałam się z kimś innym z mojej przeszłości. Już wcześniej miałam stany depresyjne i tęsknotę za czymś, za kimś, ale jak już zdarzyła się jakaś kłótnia z mężem to to było jak samowyzwalacz takiej już jawnej tęsknoty za tą osobą z przeszłości. Czułam złość i frustrację że nie mogę być z tą osobą z powodu tego że mam męża, że mój mąż jest przeszkodą do mojego szczęścia. To trwało przez długi czas. Którejś nocy przyśnił mi się sen że ktoś mnie poinformował że mój mąż miał wypadek samochodowy i że nie żyje. Cóż moja reakcja była dosyć ciekawa wtedy. Nie było może rozpaczy, nie było może uświadomienia sobie że kocham, ale pamiętam że czułam lęk i pustkę, a na myśl o mężczyźnie z mojej przeszłości czułam że i tak się z nim nie zwiążę bo jest dla mnie tak naprawdę obcą osobą. Całkowicie mi obcą, żyjącą gdzieś daleko. I nic nas nie łączy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 nie kocham już swojego męża,ciężko na to zapracował przez lata,on tez mnie nie kocha i tak sobie żyjemy. wyleczył mnie z naiwnej wiary,że miłość w ogóle istnieje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Bardzo kocham mojego męża. Rozwiodłam się z nim 10 lat temu. Myślę o nim codziennie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Ojej to ciekawe. A dlaczego się rozwiodłaś ? Zdradził ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoskonałaZawsze 0 Napisano Kwiecień 20, 2015 Ja :) Mój najlepszy przyjaciel, kochanek, towarzysz życia, prywatny psycholog który czasem ma mnie dość, ale zawsze mnie zrozumie. Nie zamieniłabym go na bogatszego, przystojniejszego. Może to jest po prostu ta niby przereklamowana miłość. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 "Ojej to ciekawe. A dlaczego się rozwiodłaś ? Zdradził ? " Nie nie zdradził. Byliśmy parą od liceum, razem 12 lat. Niestety w życiu codziennym nie umieliśmy być ze sobą. Żyliśmy jak brat z siostrą. Nie było między nami namiętności, nie rozmawialiśmy ze sobą. No i jego mama zawsze na pierwszym planie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Kto poznał smak miłości i kocha męża nigdy nie zdradzi, będzie kochał go mimo wad i nie skrzywdzi go. Wiele osób myli miłość z innymi relacjami a potem wielka klapa i nieszczęście.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Widać że wiele kobiet jest nieszczęśliwych z mężami i pewnie na odwrót. To po jakie licho się męczyć razem? Warto czasem coś zmienić na lepsze. Sama tak zrobiłam i nie żałuję. Można naprawdę kochać bo życie biegnie...odwagi !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Ja po nastu latach bycia razem bardzo kocham swojego męża i wzajemnie. Miłość istnieje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Nie kocham meza ale lubie go i szanuje , nic mi zlego w zyciu nie zrobil ani nie powiedzial Nie wierze w milosc ale wiem ze mozna wiesc spokojne zycie we dwoje bez fajerwerkow i przereklamowanej niby milosci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Czasami jak się kłócimy i jestem strasznie zła to mam ochotę odejść. Ale jak mi przejdzie czyli tak po ok pół godz to nie wyobrażam sobie życia bez niego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Ja swojego kocham najmocniej na świecie :) Nie ma dla mnie lepszego niż on <3 świetnie się dogadujemy i jak go chwile nie ma zaraz tęsknię ... i tak 6 lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Nie mam męża, ale jak już będę miała to nie, nie będę go kochała. To będzie małżeństwo z rozsądku. Męża wybiorę sobie według własnych odpowiadających mi kryteriów. Zakochane kobiety wychodzą za palantow do kwadratu. Na co komu palant w chałupie jak można mieć super gościa i z******ty sex :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sofffa 0 Napisano Kwiecień 20, 2015 smutne te historie :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Faktycznie, to przykre że dla niektórych uczucia i miłość nie liczą się w małżeństwie. Jak kobieta wychodzi z założenia że nie będzie kochać to jeszcze może się zdziwić, bo czasem to przychodzi jak grom z jasnego nieba i zadurzasz się w facecie bez końca i oby to był mąż albo fantastyczny mężczyzna u boku. Tego Wam życzę przyszłe mężatki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Ja kocham meza. Ale na poczatku nie bylo dobrze - bylam po cholernie toksycznym zwiazku, mega zmeczona psychicznie, rozdrazniona, potrzebowalam czasu, zeby wrocic do "normy" - zajelo mi to dlugo, rok. On byl cierpliwy, stawal za mna murem zawsze jak tego potrzebowalam, dzis jestesmy po slubie ponad 2 lata i mamy tak malo czasu dla siebie, ze szkoda pisac. Nawet nie ma kiedy sie bzykac heh. Dziecko nas wykancza, do tego on na caly maj wyjezdza - beznadzieja. Gdybym wiedziala, to bylibysmy bezdzietnym szczesliwym malzenstwem. Miec male dziecko to jak skreslic na ten czas malzenstwo. Zero intymnosci i ognia, spontanicznosci. Wszystko miedzy jedna drzemka a druga, nigdy wiecej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 gość z 19.08 jak możesz obwiniać dziecko o swoje nieszczęścia?jak kochasz mężczyznę to pragniesz urodzić jemu dziecko,to cząstka ciebie i jego.Myślisz,że byłabyś szczęśliwsza bez dziecka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Nieprawda, nas dziecko zblizylo, ale my sobie pomagamy, wyreczamy sie wzajemnie i jest milosc, przyjazn i z******ty seks mimo problemow i zmeczenia. Jak sie chce, to wszystko sie da. Jak kto dba, tak ma ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Gdybym wiedziala, to bylibysmy bezdzietnym szczesliwym malzenstwem. Miec male dziecko to jak skreslic na ten czas malzenstwo. Zero intymnosci i ognia, spontanicznosci. x zwyczajnie bredzisz kobieto i mowie ci to jako matka dwojki dzieci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Ja też jestem wykończona po toksycznym związku/ małżeństwie i wierzę że kiedyś dojdę do siebie. Miłość trzeba pielęgnować a niestety niektórzy mężowie nie szanują żon i tylko skupiają się na swoich potrzebach a my kobiety jesteśmy w większości mega wrażliwe. Potem pozostaje smutek i wszystko trzeba zaczynać od nowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 Kocham nad zycie. Jest dla mnie wszystkim, najwierniejszym przyjacielem, prawdziwa opoka i wsparciem, kreci mnie fizycznie niezmiennie tyle lat. To z nim zasmiewam sie dk lez, to jego prosze o rade w kazdej kwestii, to jemu bezgranicznje ufam. Przez 10 lat bycia razem nigdy nie zwatpilam w ta milosc. Oczywiscie nie zawsze jest cukierkowo, zdarza sie wrzasnac na siebie ale trwa to chwile a zgoda jest przyjemna czescia. Mamy dziecko upragnionego synka ktory niezle namieszal w naszym zyciu ale jeszcze wsmocnil poczucie przynalezenia do siebie. Mamy swoj wlasny prywatny raj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 ja tez swojego meza kocham ,dzisiaj doszla do jego zespolu w pracy kobieta (jedyna na dzien dzisiejszy) zapytalam sie meza czy jest brzydka i gruba , powiedziaj ze fuj szpetna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 To bardzo źle świadczy o twoim mężu, że tak nieładnie się wyraził o kobiecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kocham i sex Napisano Kwiecień 20, 2015 częściej się bzykajcie i wszyscy będą happy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 a ja poluje na takich zaniedbanych przez żony mężów :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 czy te, które piszą, że kochają nad życie/najbardziej na swiecie kochają ich mniej od dzieci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 powiedziaj ze fuj szpetna gość dziś To bardzo źle świadczy o twoim mężu, że tak nieładnie się wyraził o kobiecie. A najprawdopodobniej po prostu ściemniał ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 20, 2015 powiedziaj ze fuj szpetna gość dziś To bardzo źle świadczy o twoim mężu, że tak nieładnie się wyraził o kobiecie. A najprawdopodobniej po prostu ściemniał ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach