Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zulka_

czytam bo lubię

Polecane posty

muszę zaraz zabrać się za sprzątanie - powiedzcie skąd u diabła bierze się tyle kurzu??? u Was też tak jest? dziś posprzątam, jutro rano znów mogę:P później trzeba coś wymyślić na obiad:o no i zabiorę się za rybę po japońsku, zachciało mi się, więc popełnię;) tymczasem trzymajcie się, buziaki 👄 Ploteczko dużo siły życzę ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko! Orsejko! 👄 👄 👄 źle mnie zrozumiałaś z tym wymądrzaniem. Ja miałam na myśli siebie a broń boże Ciebie ani żadnej z Was ❤️ ciesze sie że wkleiłaś tekst z osteoporozą bo i mnie się to przyda - ani przez myśl niech Ci to nie przejdzie że to do Ciebie lub innej czytelniczki aluzja była ❤️ ❤️ ❤️ Ciesze sie że Zulka zajrzała w sobote - zaraz poczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zulko - psiaka nie mam ale wiem że to ulubiona zabawa ogoniastych na śniegu:D We mnie taki widok wywołuje niesamowitą radość. W dzieciństwie mieliśmy psa wilczura "Azę", miałam też kundelka Bobika który stawał na głowie jak znalazł śmierdzącą kość. Szalał z miłości do tej kości a ja panikowałam :D 🌻 Dziewczynki - tak jak i Wy tęsknię za Bastylką ❤️ Nie potrafie pisać o tym bo zawsze mi sie wydaje że żadne moje słowa nie oddadzą tego co czuję ja i każda z nas :O ale potrafie sobie wyobrazić co czuje Bastylia :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zulko :D:P sypiemy się ;) cały kurz domowy to odpady z naszej skóry i naszych szmat. A jak jest zwierzak w domu to drugi wala się pod meblami :D:D:D w postaci sierści. Dziewczynki starajmy się walczyć ze stresami i chronić rodziny przed zmartwieniami, stresami :O Większość tych agresywnych chorób prowokują długotrwałe stresy. Mam nadzieje Zulko że to nie dna tylko coś banalnego ❤️ Moja małżowina ma problemy w pracy, źle się w jego firmie pracuje a on jest pare lat przed emeryturą. Męczy się a musi poddawać się firmowemu praniu mózgu :O Trwa to już pare lat. Na szczęście on zwykle jak ma problemy to śmiga na siłownie albo idzie pobiegać lub wskakuje na rower. Ale widze, obserwuje - stres potrafi zabijać :O:O:O Zwykle wylewna nie jestem ale teraz staram się jakoś swoim działaniem tak atmosfere w domu oczyszczać żeby nie było powodu do depresyjnych nastrojów. Wszystko potrafi dołować: od tego co dzieje się w Polsce po rodzinne problemy z dziećmi, ze zdrowiem. Nic nie sprzyja ostatnio pogodzie ducha. Trzeba siłą i mocno się starać. Tu już nasza rola ❤️ ❤️ ❤️ We wtorek robie sobie dyżur przy wnuku - chce żeby Synowa odpoczęła troche i miała czas tylko dla siebie. A w drugiej połowie marca wezme wnusia na cały dzień bo małżowina jedzie do Krakowa Pozdrawiam Was i smigam bo mam dzisiaj zajęcia z "kółka" 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry u mnie piękne słoneczko ale zimno. wywiało mnie bo pranie wieszałam na balkonie :-), będzie ubranko pachniało wiatrem. moja Mona uwielbia śnieg al i wilgotną trawę - czochra swój grzbiet i uśmiecha się :-D. Gdy była zima śnieżna, z zaspami to uwielbiała ryć nosem w śniegu. No i doktorem nie jestem a tak mi "pachniał" problem zdrowotny twojego m, Zulka właśnie dną a nie rzs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o Ploteczkę to też zaczęło mi chodzić po głowie, że to może być osteoporoza ale przecież Plotka taka zaopiekowana medycznie więc nawet nie wpadłam na pomysł, żeby się pytać. Cieszę się, że Fruwająca trzyma pion :-) i że pilnuje serducha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teeklo, jesteś niedościgłym pozytywnym wzorem jeśli chodzi o dbanie ku zdrowotności :-) - jakoś nie mam samozaparcia w sobie, żeby się zmobilizować i wziąć przykład :-O. Wszystkie przytulam i odpadam bo małża porywa mnie na zakupy. Do potem ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam może nowa stronka i wpisów nie widać, a to się okazało, że dziś pierwsza się melduję:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewczyny Dzieki za dobre slowa i fluidy wysylane w moja strone. U mnie niespecjalnie dobrze, bo jak moglo by byc dobrze. Uporalam sie z zalatwieniem najpilniejszych spraw i w przyszlym tygodniu planuje wyjazd do brata. Moze troszke zregeneruje sily, moze odpoczne i nabiore dystansu choc nie obiecuje sobie za wiele bo najlepiej i najbezpieczniej czuje sie teraz w swoim mieszkaniu. Podczytuje Was od czasu do czasu. Nawet nie wiecie jak jestescie mi bardzo bliskie ale w moim zyciu nastapil przelom, zmiana, ciecie....i dla mnie nic nie bedzie juz tak jak dawniej. Czeka mnie teraz dluga i kamienista droga, ktora musze przejsc. Na razie nie jestem jeszcze gotowa na sytematyczne pogaduchy w czytelni. Sciskam Was mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,dziewczynki jestem od wczorajszego popołudnia w domu ,ale nie mam sily na komputer,jestem niechodząca tylko do lazienki kule i malzyk.Kochane nie mam osteoprozy,poziom wapnia w normie i badanie na jakims specjalnym aparcie robione jest jak najbardziej w normie,po prostu mi sie jakos noga wykrecila u mnie na schodkach ostatnim malutkim,jechalam na zabiegi i nie doszłam nawet to bramki.Od razu malzyk zawiozl mnie na ortopedia przeswietlenie i decyzja o operacji. Mam wielozlamaniowe złamanie w 3 miejscach ,operowana stopa i po obydwu bokach nogi nad kostka i koło kostki.Mam ząłozone druty ,inplant ,sruby za pol roku operacja wyjecia planowana jest.Na razie w srode musze na zdjecie szwów zmiany opatrunku itp. Takze ostoproza wykluczona po prostu wypadek.teraz mam leki zastrzyki 30 z heparyny robi mi małzyk. tyle planów i w jednym momencie wszystko sie skonczylo,co teraz zrobie nie wiem,malowanie jakies roboty zwiazane z weselem juz nic nie napisze Od wtorku małzyk sobie wezmie na mnie opieke.Bo ktos musi ze mna w domu. Takzedzięki wszystkim za wsparcie,na razie nie bedzie mnie na forum bo nie moge siedziec zeby noga nie puchła.trzymajcie sie i dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi Teklo nawet nie chcę myśleć, że ten kurz to m.in. moja skóra:P wolę zwalać winę na sierściuchy:P Betulka też lubię takie pranie suszone na wietrze. nawet wczorajsze zostawiłam do dzisiaj żeby dobrze się wytrzepało i pachniało wiatrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teklo myślę, że to jednak dna - chociaż wcześniej trochę inaczej to wyglądało - staw był obrzęknięty, skóra zaczerwieniona i tak bolesna, że nie można było musnąć jej palcem. teraz jest obrzęk i ból i sztywność stawu, ale nie ma rumieńca i skóra nie jest tak tkliwa. niemniej stawy już tak dostały w doopę, że na RTG wyszły zwyrodnienia, zwapnienia i osteofity, a przy okazji na pięcie wyrosła ostroga:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bastylko kochana, jesteś❤️ dziękuję, że się pokazałaś, wszystko rozumiem i życzę Tobie dużo siły ❤️, bo nic nie będzie już takie samo. ale wiem, że będziesz z nami. całuję Cię mocno 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i Ploteczka się pokazała:) Ploteczko znów się nacierpiałaś i nacierpisz z tym złamaniem:o współczuję... eh kiedy ten pech Cię opuści wreszcie? trzymaj się dzielnie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bastylko kochana. Jesteś Wielka, jesteś mądra i jesteś sobą. Tak się cieszę, że zobaczyłam przed chwilą Twój wpis. Najmocniejsze fluidy zasyłam w Twoją stronę 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane...wybaczcie, że przed niedzielą nie dałam znaku zycia...w pracy młyn i zawier******.na szczęście już po nawałnicy... Za to w domu wszystko OKI i mogłam być przez weekend z Przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotko...Ty naprawdę musisz mieć zdrowie....do swojego pecha..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zulko...no fakt, mama może mieć obawy i drżeć o mnie...tyle, że ja juz teraz podchodzę do związku z rezerwą i już nie wierzę w miłość idealną. Cieszę się dniem, weekendem, wypadem za miasto, wyjściem do kina, ciastkiem w kawiarni...i tym, że mam na to cholerną ochotę. Myślę, że Przyjaciel wart bardziej kochliwej kobiety...ale on twierdzi, że jestem jego dziewczyneczką i jest szczęśliwy. A ja to widzę w jego oczach i staraniach.... Jako ciekawostkę podszepnę Wam, że nie tak dawno miałam esemesy od NIESZCZĘŚCIA...ale pokazałam mu f******u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miejmy nadzieję, że nowy tydzień będzie dobry... Spokojnej nocy Dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorix uśmiałam się z tego co pokazałaś nieszczęściu:P:P:P i tak trzymaj:) teraz się pożegnam, życząc nam wszystkim dobrego tygodnia. buziaki👄 Bastylko ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bastylio👄 Tak się rozdygotałam cała - z żalu, że taka długa i ciężka droga przed Tobą ale i z radości, że się pokazałaś! Rozumiem (wszystkie rozumieją), że potrzebujesz czasu. Czekam na Ciebie cierpliwie i trzymam za rękę. ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotko! Trzymaj się kochany "połamańcu"👄 - daj znać gdy tylko będziesz mogła❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane :) kawunia (_)(_)(_)(_)(_)(_)(_) Dorix.. ciesze się wszyscy zdrowi no i to że jesteś szczęsliwa :) Ploteczko ...trzymam mocno kciuki za zdrowko jak tylko tylko moge ..zaglądaj jak tylko ci się uda ..powoli wszystko się uloży i przygotowania weselne też twoja rodzinka da radę a ty wystarczy jak pokierujesz z fotela ..będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×