czytam bo lubię

Betulka jakby mało było tych nieszczęść:o współczuję bardzo...

pcham, popycham, posuwam;)

no nic, zmykam, po całym tygodniu porannego wstawania w piątek wieczorem padam na pysk, zdarza się czasami, że o 21.30 już śpię.ale nawet jak dotrwam do 23 to i tak w sobotę jestem przytomna już o 6:o przewrotność taka - jak mogłabym pospać to nie mogę, jak muszę wstać, to wtedy najlepiej mi się śpi:P no dobra, spadam i do jutra papapa

Cześć dziewczyny pozdrawiam. Teklo wszystkiego najlepszego. Dziś jakoś funkcjonuję, mam rozwaloną ulicę koło domu. Jakoś ten staż do kończę tak mi poradzono. W poniedziałek idę do pracy zobaczymy co hrabia będzie mówił. Jutro idę do znajomej trochę się doradzić jeszcze .straciłam wątek. U mnie leję.

Heloł Dziewczynki Wpadłam tylko powiedzieć, że jutro mnie nie będzie bo jade z małżowiną w góry. Zajrzymy do serwisu w BB i potem szuramy na 8 km spacer w strone Baraniej Góry. Potrzebujemy tego spaceru bardzo i już się na niego ciesze, pogoda ma być niezła. A w niedziele mam całą rodzinke na obiedzie - to akonto urodzin dziadka ;) :D:D:D Kupiłam Mu prezent za 20 złotych :D ale bili się o ten prezent chłopy w rodzinie. Gdybym wiedziała - kupiłabym ze 3 sztuki. A kupilam nie zestaw głośno mówiący do auta tak jak planowałam tylko latarke czołową za dwie dychy w Biedronce. Okazała sie przebojem :P (rzeczywiście świetna) no i solenizant po walkach plemiennych odstąpił ją grzecznie Swatowi :D Już latarek w sklepie nie ma bo dzisiaj sprawdzałam ;) Zulko - rozumiem Twoje zmęczenie Zulko, Orsejko, Vanilko, Terixiu - dziękuje za imieninowe życzenia - jesteście bardzo kochane Od małżowinki dostałam białe róże ale ja imienin nie obchodzę. Jednak miło mi że pamiętacie. Terixiu Imienniczko moja :D dla Ciebie specjalne uściski Pozdrawiam, miłego łykendu życzę Czytelniczkom wszystkim a Tobie Zulko żebyś miała "śpik" co najmniej do 9.00 a potem śniadanko leniwie , może być w łóżeczku :D

Witam,zaparzam goraca kawusie Teklo,Terix przepraszam ze dopiero dzisiaj ,ale duzo zdrowia Wam zycze,spełnienia marzen.STO LAT Teklo udanej wycieczki. Daisy mam nadzieje ze jestes w stanie iść na rezonans? Zulko tak to jest w zyciu jak człowiek mógłby pospać to wstaje nie wiem po co. U mnie pada ,zimno,prawdziwa jesień. Miłego dnia

witajcie sobotnio Teklo hihi uśmiałam się z tych walk plemiennych:D:D:D i szacun dla Jubilata, że ma dobre serce:) a swat (mimo, że sympatyczny bardzo) ma klapa, że nie mógł się oprzeć;)

no i zgadnijcie o której dzisiaj się obudziłam? tak sama z siebie, bo nawet Rysio nie maczał w tym swoich łapek (ten to potrafi np. skrobać w otwarte(sic!) drzwi, czort wie po co i tym mnie obudzić) ano o 5 otworzyłam ślepia i nijak zasnąć już nie mogłam:o szlag spacer z panną F zaliczony, pranie wstawione, tylko za odkurzacz brać się jeszcze trochę za wcześnie chociaż on z tych najcichszych;)

Ploteczko pięknie kawkę podałaś, a co dla herbaciarek??? nic a nic?????

Teklo będziesz dzisiaj śmigać jak kozica po górach:) życzę Wam udanego wypadu u mnie dzisiaj jesienie mocno, mglisto, dżdżysto, nostalgicznie trochę, ale i tak pięknie, bo jeszcze kolorowe liście wiszą na drzewach:) nie jest źle;)

teraz się pożegnam, do zobaczenia później

Czesc sobotnio. Terix,Teklo z tego wszystkiego przegapilam Wasze imieniny. Spoznione imienionowe buziaki Musicie wiedziec ze zawsze zycze Wam wszystkiego naj, najlepszego. W dniu imienin i na codzien. Bardzo wazne jestescie dla mnie dziewczyny. Dzisiaj zrobilam sobie przerwe od szpitala i po poludniu udalam sie do miasta. Zjadlam co nieco( raczej nieco) w McDonaldzie. Mam wrazenie ze Fishmaki sa coraz mniejsze. Albo moj apetyt zwieksza sie wraz z wiekiem:P Pobuszowalam troszke po sklepach. Myslalam ze spotkam ladna welniana nie za dluga i nie za gruba kurtke. Nie bylo nic specjalnego. Straszne "derki" z fredzlami. Jak tu chodzic w kocu?:P Choc szczerze taki jeden maly kocyk zakupilam. Sweterek czarny z fredzelkami, skusilam sie:O A co jak wszyscy nosza to babcia tez:P Poza tym bylam w drogeri i zaraz bede odzywiac moja buzke i wlosy. Nabylam pare maseczek:P Zrobie sobie wieczorne spa. Zycze Wam dziewczyn udanego wieczoru. I tym na wyjezdzie i tym ktore sa w domku.

Wracalam przez park. U mnie dzisiaj byl piekny, typowo jesienny dzien. Slonecznie choc nie za cieplo. A w parku kolorow cala masa! Kwitnie jeszcze tyle kwiatow! Troche mnie odprezyl ten spacerek przez park, choc troche zmeczyl. Mam kiepska forme, no ale trudno sie dziwic:O. Acha dowiedzialam sie ze w tym samym szpitalu co malzyk, tylko pietro wyzej, lezy moja sasiadka z naprzeciwka. Mamy drzwi obok siebie. Jutro trzeba bedzie ja odwiedzic. Miala operacje tarczycy. Plaga jakas w naszym domu czy co?

Witam w niedzielę No ale brak nocnych weekendowych rozmów bardzo się mi nie podoba

Tylko Bastylka zasługuje na bardzo duży buziak i oczywiście Zulka z Ploteczką.No ale oczywiście się nie czepiam co to to nie.Wiem że gdybyście mogły byłybyście na 100% wiem że tak trudno wytrzymać dłużej bez daisy.;)

Kochane kobietki udało mi się wczoraj zrobić rezonansik i jestem happy :D.Tort także wyszedł zatem ogólnie nie mam powodu do narzekań tyle że jeszcze fizycznie nie czuję się najlepiej ale bywało gorzej zatem nie marudzę:p Dziewczynki zapraszam na kawusię,herbatkę i ziółka pijemy co kto lubi.Inkę także mam i preferuję bez mleka ale dla nabiałowych i mleczko się znajdzie;).Zatem czytelniczki kochane serdecznie zapraszam No i u mnie za oknem po dwóch dniach deszczu wyjrzało słoneczko,jest ciepło jak na tę porę roku i fajnie. A teraz zmykam,udanej niedzieli

witajcie w niedzielne wczesne popołudnie Daisy wiedziałam, że dasz radę i z tortem i z rezonansem mimo złego samopoczucia. brawo:) poopowiadaj jakiego czorta;) tym razem wyczarowałaś? torty to nie moja bajka, generalnie nie jadam i nie robię, wyższa szkoła jazdy jak na moje umiejętności:P Bastylko wiesz już kiedy wypuszczą do domu Twego małżyka? a daleko masz do szpitala? no i czy mogłabyś nam przysłać foto z ostatniej podróży? o właśnie, Daisy nakopię Ci w tyłek;) - ile jeszcze mamy czekać na Twoje foty, hę???? nie daj się prosić ciągle i wciąż:P

ostatnio poczytawszy sobie o właściwościach imbiru postanowiłam kupić to cudo i po plasterku dodawałam do herbaty. po kilku dniach dostałam takiego uczulenia na nogach i brzuchu, że myślałam, że się zadrapię:o na szczęście znalazłam w domu zyrtek i poradziłam sobie ze swędziawką. przykro mi, że to lecznicze cudo nie dla mnie

ok, dosyć marudzenia, czas się wziąć za coś pożytecznego;) do potem, jak się uda, papa

Dobry wieczór koleżankom ;) Wróciłam ;) Od razu składam imieninowe życzenia dla Terix i Tekli. Dziewczyny, po prostu zdrowia i spełnienia marzeń :)

Niestety, pogoda nas nie rozpieszczała. Przełozyliśmy kino i filharmonię na inny termin (dopiero listopadowy ). Tak padało, że nosa nie można było z domu wyściubić. Dopiero dziś wyglądnęło słoneczko...no to musiałam wracać...

Nie mam dzisiaj siły mysleć, zatem Prześlę Wam pozdrowienia i idę w poduchy. .

Witam Dziękuje Dorixiu za fotke Pełna dyskrecja ;). Przyjaciel wcale nie musi brać udziału w naszym czytelnianym "misterium" i nie musi się z nami integrować - nic nie wycieknie, bez obaw. Wyglada jak prawdziwy wilk morski :D - ciesze się, że masz Przyjaciela z "taką" pasją - miałabym z nim wspólny język ;) hłe hłe Trzymam z Was kciuki Jestem po przepięknym sobotnim spacerze pod Baranią Górą - dotleniłam płuca choć ulgi specjalnie nie przyniosło :O Dzisiaj dzień pełen niedzielnej krzątaniny, rozmów i rozważań. Jestem już zmęczona. Młodzi ktorzy wrócili z emigracji mają na celu i na oku :D dom. Kilkanaście kilometrów od mojej wsi. Dom piękny, w surowym stanie, cena przystępna, i perspektywy niesamowite. Zaczynają gromadzić fundusze i prą do celu. To miód na moje serce :) Dziewczynki - wybieramy się z małżowiną na tydzień w Bieszczady. Pojedziemy w dzień wyborów, głos oddamy raniutko i na obiad będziemy pod Otrytem. Wejdziemy sobie na Połonine Wetlińską, pojedziemy na jagnięcinke do Lutowisk, wypijemy butelke brendy z Gospodynią i butelke koniaku z Gospodarzem. Kupimy troche miodu i warzyw, pójdziemy na obiad do baru pod Otrytem, pogadamy z miejscowymi. Zobaczymy płonące bukowe lasy i może na chwile zapomnimy o smutkach i troskach. Kotem zajmą się młodzi. Ale to dopiero za tydzień. A teraz spoko spoko :) "nic sie nie dzieje na na na na..." ide spać po całym dniu z rodzinką: z dziećmi i wnukami :D:D:D Jutro ugotuję coś w garze - dawno tam nie zaglądałam :O Zulko - ciekawa reakcja na imbir dobrze, że zorientowałaś się i miałaś Zyrtec. Bastylio, Daisy - przyłączam się do pytań zadanych przez Zulkę ;) Spytam tylko jeszcze Bastylię czy udało się odwiedzić panią Sąsiadkę po operacji tarczycy? Pozdrawiam Czytelnię trochę nostalgicznie jak na jesień przystało ale za to pięknie... jak na jesień przystało:D Całusy

Dorix - czerp pełnymi garściami z tego fajowego źródełka jakie napotkałaś na swej drodze Daisy - nie będe tu paplać o jelitach - napisze do Ciebie @ OK? :D

Pozno sie melduje. Bylam dlugo w szpitalu. Po powrocie do domu telofon i znowu zle wiadomosci z Polski. Tak czepiaja sie chorobska moja rodzine:( No nic nie biadole. Probuje sie jakos odprezyc choc przychodzi mi coraz trudniej. Daisy dobrze ze juz po badaniach. No i tort masz juz z glowy. Mam nadzieje ze nastepny tydzien bedziesz miala luzniejszy. Zulka malzyk wyjdzie chyba w srode. Wlasciwie nic z nim juz nie robia. Od czasu do czasu tylko zafunduja kroploweczke. No lezy bo lezy tam, zdrowy ogolnie nie jest, klopotliwy pacjent z niego tez nie jest, wiec kasa zaplaci za pobyt. Odnosnie zdjec z urlopu mam tylko kilka. Nawet probowalam cos tam psztykac, ale po tym jak z wilgoci obiektyw nie chcial "sie wciagnac" zaniechalam robienia zdjec. Zdjec na ktorych ja jestem zmoknieta jak kura mam chyba ze dwa. Poza tym potrzebuje chyba malutki i lekki aparacik do robienia zdjec w podrozy. Trzeba pewnie bedzie sobie sprawic. Moj jest za ciezki. Dorix filharmonia przesunieta-nic to. Co sie odwlecze.... Tekla pewnie wrocila juz z wycieczki, pewnie odsypia zmeczenie. Zmykam i ja. Poczytam w lozku. Lezenie w lozecku dobrze mi robi. Dobranoc.

a w miedzyczasie byla Tekla:) Fajnie ze spedzilas piekny dzien. Jeszcze lepiej ze masz perspektywe wyjazdu za tydzien... Tydzien temu wrocil stamtad moj brat, tez wielki fan Bieszczad. Byl zachwycony. Bylo juz zimno ale nie padalo. Ostatnio i ja malo zagladam do gara. Troche brak czasu, troche sie odzwyczailam. A wiecie ze przed chwila bylam na rajskiej wyspie. Nie utonela. Wynurzyla sie z morza:)

Tak czułam Bastylio że się zahaczymy :D Ciesze sie :D Rozwiń Bastylko ten temat o Rajskiej Wyspie Czyżby to podróż z Wujkiem Google Earth??? Całuski Dobranockowe dla Ciebie Bastylko

Witam poniedziałkowo kawusia i herbatka zaparzona (__)? (__)? (__)? (__)? zapowiada się ładny dzień

Bastylko - dopiero teraz do mnie dotarło na jakiej wyspie wczoraj byłaś - ależ ze mnie gapa! Mnie też sie kiedyś zdarzyło tam zaglądnąć - wyspa nie zatonęła - to kopalnia informacji ;) Ale te późniejsze niestety zniknęły w falach oceanu i szkoda bo tam też baza danych była :D

Śniadanko: serek i pasty kanapkowe http://4.bp.blogspot.com/-hAj5y2fp0vI/UZjKV_P5f4I/AAAAAAAABSM/wEk1BODMszg/s1600/Green+Times+4+-+blog.jpg