Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Usłyszałam, ze nasza rodzina to patologia

Polecane posty

Gość gość
what? łot kunia i łot krowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosc dzis 22.00. W Europie calej tez ludzie spozywaja alkohol, nie mniej niz w polsce. Ja z moim facetem tez lubimy sobie przechylic czasem kieliszek tyle ze tequili. Dzieci mamy, nie upijamy sie tylko od czasu do czasu wypijemy kilka glebszych, od tak bo lubimy. Zeby zaraz nie bylo, ze polaczki chleja moj facet nie jest polakiem, a i on i jego znajomi i rodzina tez czasem sobie w domku popija. I nikt nie wyzywa ludzi od patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eta wsio poko bez polskiego pochodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po dziadku dostala obywatelstwo. Pojechala na socjal i zagina na szmacie. ale tak, inni sa gorsi,ona jest super. ide stad. kazdy szuka gorszego od siebie. tu padlo na rodzine,ktora wypije 3 kieliszki do obiadu raz w tygodniu. Wielce miastowa, swiatowa z wioski pod wioska, ktora ma problemy z pisownia,pewnie i z wymowa, bo polski trudny jezyk. M ysle,ze juz po miesiacu pozapominala polskie slowa. utkwily jej tylko te z jej otoczenia-prostactwo,patologia i wychowala sie na kiepskich. zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś od ponad 20 lat nie musze juz pisac perfekcyjnie po Polsku wiec i blad sie zdazy a teraz idzcie chlac wodke miernoty bo dzieci juz spia ot mentalnosc Polaka obiad , wodka i ogorek na zagryche , nie dziwne ze macie taka opinie w Europie xxx Nie jesteś wcale mniej prymitywna od tych których wyzywasz, a przyklejanie etykietki pijaka komuś kto pija wódkę świadczy tylko o twojej niedojrzałości i zwyczajnym chamstwie. Komu niby chciałaś dowalić? Polakom? a ty kim jesteś, że piszesz o nas per "wy"? Poniżasz kogoś w tak denny sposób, "ot mentalnosc Polaka wodka i ogorek na zagryche" ciekawe jaka jest twoja mentalność. Postała chwile na zmywaku i już Polką nie jest tylko Paryżanką albo inną Amerykanką :o to jest dopiero mentalność buraka. Jeżeli nie dopuszczasz do siebie myśli, że i wódkę można pić kulturalnie to widać masz takie doświadczenia ale nie przekładaj ich na nas światowa milejdi za dychę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:00 o matko! słoma ci z butów sterczy chamko, a rżniesz panią :o Jeżeli dla ciebie nawet kieliszek od wielkiego święta to nie pij ale pisząc o nas, że MY Polacy to jesteśmy tacy i siacy pokazuje jaką skończoną idiotką jesteś. Może faktycznie siedź w tej zagranicy i nie wracaj. Jakich win byś nie piła to i tak wsiurą pozostaniesz, tobie nawet cała winiarnia nie pomoże, bo zawsze będziesz zakompleksioną nuworyszką, która zapomniała skąd wyszła. Pamiętaj jednak, ze takich na świecie nigdzie się nie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wódka do obiadu, można czasem do obiadu wypić kieliszek wina czy małe piwo. u nas wódkę się piję tylko od okazji z gośćmi i to rzadko. czasem zdarzy nam się z mężem usiąść w ogrodzie na wieczór w weekend i wypić po piwie. ale ta wódka mnie przeraziłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to u ciebie sie pije okazjonalnie. oni sobie mocza dzioby raz w tyg, po 3-4keliszki.nie upijaja sie. koniec kropka. zajmijcie sie swoimi sprawami nie pijace alkoholu-bo wino i piwo to nie procenty. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najtrafniejsze wypowiedzi sa kasowane. niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle nikt nie przelicza ile alkoholu jest w poszczególnych gatunkach napojów wyskokowych i każdego drażni słowo wódka. Pół półlitrowej butelki na dwie osoby to po drinku na setce, lub po dwa piwa. Piwo lubi każdy facet i jak duża grupa facetów wypija 4-5 razy w tygodniu po 2 piwa wieczorem, to jest ok. On alkoholikiem absolutnie nie jest zdaniem wielu. Tak samo te drinki, przecież podobno to nic złego wypić sobie mocniejszego drinka co sobota na imprezie, czy nawet w domu. Absolutnie nie bronię tutaj autorki, atakuję hipokrytki, których kole w oczy słowo wódka, a same po 3 driny co tydzień wypijają, a ich faceci tygodniowo 5 piw. Bo przecież to nie jest wódka. Żeby nie było. Sama piję bardzo mało. Jedno małe piwo lub lampka wina, raz na 3-4 miesiące, wódki nie lubię i jestem córką pijaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale ta wódka mnie przeraziłą" Ale dlaczego? Autorka napisala, ze z mezem wypijaja do obiadu POL butelki wodki. Dwie dorosle osoby, w dodatku nie na pusty zoladek pija po dwie setki wodki. Co w tym zlego? Mozna nie lubic wodki do obiau, rozumiem ale przerazac sie, ze ktos sobie dwie setki do jedzenia wypil????? Skrajna glupota :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze jakby szampana pili do obiadu to byłoby ok, ale wódka jest już passe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak! Wódka to wódka. Każdemu sie kojarzy z alkoholikiem ale wino juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiać mi sie chce jak mówią ze Polacy piją. My pijemy ale koszykami wina nie wywozimy ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto nie pije? chyba tylko muzulmanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet oni piją ale niku ci tego nie powie w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muzlumanin pije pod stolem, albo po ciemku bo Allah nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna patologia!!!! wszystko jest dla ludzi, tylko umiar trzeba zachować, ja też z mężem wypiję jak ma wolne po 2- 3 kieliszki wisky i co?! A z 18 letnią córką piwko czasem, jesteśmy normalna rodziną mam do tego 2 małych dzieci a ci wszyscy co tak krytykują tą kobietę to sami są patologią, najłatwiej krytykować innych i tak jak juz inni powiedzieli, wino, szampan ok, ale wódka to nie!? a do cholery jaka to różnica i to alkohol i to tylko procent inny ale przecież uzależnia tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piecie wódki do obiadu nie jest normalnie . TAK dla mnie to patologia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko odezwij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Piecie wódki do obiadu nie jest normalnie . TAK dla mnie to patologia ." Dlaczego nie jest normalne? Sa rozne rodzaje wodek, ktore podaje sie do roznych dan. Podanie wodki do jedzenia jest najzupelniej normalne. Patologiczne to jest upijanie sie, niezaleznie jakim alkoholem :D Dla ciebie patologai jest wypicie wodki a dla mnie nieznajomosc etykiety picia alkoholu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wódka do obiadu??? Patologia i to ostra :O My też pijemy do obiadu ale wino, wino jest trunkiem, który pije się inaczej, ma za zadanie pobudzać zmysły, pieścić kubki smakowe, powonienie i cieszyć wzrok piękną barwą, ale wóda??? Ohydna goła wóda ma za zadanie tylko i wyłącznie wprowadzenie w stan upojenia. Piwo też pijemy z mężem, nawet często, w upalne dni szczególnie dobrze smakuje i gasi pragnienie. Zawsze wybieramy to z najniższą zawartością alkoholu. Naprawdę nie rozumiem jak można pić czystą wódkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ my rozumiemy, że Ty nie rozumiesz. Tylko, że nie świadczy to o Tobie najlepiej. Ktoś może nie lubić piwa czy wina a lubić wódkę. Z tego co napisałaś pijesz więcej od autorki, więc raczej nie powinnaś jej krytykować za RODZAJ alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ohydna goła wóda ma za zadanie tylko i wyłącznie wprowadzenie w stan upojenia." Z jakich dolow spolecznych ty pochodzisz? :O Naprawde nie nauczono cie, ze jest kilkadziesiat rodzajow wodek, ze wodke sie rowniez smakuje, ze pije sie rozne gatunki do roznych dan. Gdybys znala sie na alkoholach nie pisalabyc takich bzdur. Mozna czegos nie lubic, to zerozumiale ale przynajmniej powinno sie miec wiedze - ty nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, to znaczy patologia, która ząłożyła temat:P Hipokryzja jest dla mnie strasznie zabawnym zjawiskiem. najlepsze w tym jest to, że hipokryci nie widzą swojego zacofania i ciasnoty umysłowej. Po kolei: 1. Pijemy pół butelki wódki pół litrowej- pisałam to już kilka razy, ale jak widać nie picie alkoholu nie powoduje zwiększonej pracy szarych komórek. 2. Pijemy różne rodzaje wódki. Czasem jest to wódka smakowa na 32%, czasem dobra, zmrożona na 40%, ale preferujemy raczej popróbować czegoś nowego. I tak oto mam w barku otwarte 5 butelek, pełnych do połowy, bo czasem chcemy się napić cytrynówki, czasem wódki o smaku mandarynki, a czasem czystej zwykłej. Pisałam też o tym, ale widzę, że nie dotarło. 3. Pijemy tylko w sobotę, wyjaśniłam dlaczego, ale są soboty, że si ę tej wódki nie napijemy. Nie mamy z tym problemu, a w życiu są różne sytuacje, bo czasem syna z imprezy trzeba odebrać czy mamę gdzieś podwieźć. 4. Piwo pijemy rzadko. Jak mąż kupił kiedyś jeden czteropak to stał miesiąć czasu, ale czasem owszem z dorosłym moim synem (trzymajcie kciuki, bo jutro pisze maturę;) )napiję się po piwku. 5. Nie ma dla mnie znaczenie czy wino, szampan czy wódka. Moja koleżanka pija wina z górnej półki i pije po 2 butelki dziennie po pracy. To dla mnie alkoholizm, ale dla was pewnie nie, bo wino to taki elegancki trunek. Kołtuństwo, kompleksy i mentalnośc nowobacka z was wyłazi. Jesteście po prostu zakompleksionymi hipokrytkami. Więcej udzielać się raczej nie będę w tym temacie, bo dla mnie osoby, które są zakompleksione nie są partnerami do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzywasz innych od zakompleksionych a sama jesteś niedouczona, autorko, albo wóda ci mózg wyżarła. Dla mnie wyznacznikiem alkoholizmu jest zawartość alkoholu w napoju - wóda to ostatni etap, chodzi tylko o nachlanie się, poczucie że "procenty" działają, nic innego, nie oszukuj samej siebie. Picie dwóch butelek wina to też patologia, nieważne czy z dolnej czy górnej półki. Jesteś chlorem i przyznaj się do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie rozumiem ...założyłaś temat w którym pytasz czy wasze picie wódki w sobotę jest patologiczne . Cześć osób ( w tym ja ) odpowiedziało Ci , ze tak to pochodzi pod patologie . Patologia to nie jest tylko picie , bicie itd to jest odstępstwo od normy . Dla mnie picie wódki do obiadku nie jest normalne . Nikt w mojej rodzinie i wśród znajomych tak nie robi . DO tego jeszcze palenie papierosów w domu ..ohyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wóda i papierochy, nie mam pytań....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"5. Nie ma dla mnie znaczenie czy wino, szampan czy wódka. " Dla mnie ma bo nigdy w życiu nie chcialabym widzieć moich rodzicow jak pija wódkę do obiadu . Nie jestem zakompleksiona tylko mam swoje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×