Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klaudiaaa2015

strach przed opinia innych

Polecane posty

Gość klaudiaaa2015

witam, rok temu przeprowadzilam sie do nowego miasta, poznalam chlopaka, ktory mi wiele pomogl na poczatku, pozalatwial sprawy administracyjne, byl jedyna osoba jaka znalam, potem w pracy poznalam nowe osoby, ale stopniowo zaczelam odrzucac wtedy owczesnego juz partnera. chodzilo glownie o wstyd lub tez strach przed tym jak on zachowa sie w towarzystwie. byly takie sytuacje, ze bawilismy sie razem, a ja w pewnym momencie musialam wieczor zakonczyc, mimo ze on nic nie zrobil. nie ma wyksztalcenia, pracuje w gastronomii, dla mnie to nie jest problem bo dobrze sie z nim czulam, ale wszyscy tylko mi mowili, ze on jest dziecinny i nic nie wnosi do mojego zycia, dlatego tez chyba moj umysl zaczal tak wlasnie pracowac i podobnie myslec. rostalismy sie , ona zaczal byc agresywny , majac pretensje ze nie spedzam z nim czasu tylko z innymi, ze sie go wstydze, ze jego moge trzymac za reke w ciemnych katach jedynie. ostatnio znowu zaczelismy sie spotykac, ale nikomu nie mowie, ze tak sie wlasnie dzieje, tylko i jemu i innym zmyslam. tzn ludziom z ktorymi mieszkam mowie ze spotykam sie z kolezanka, a jemu ze np moja wspollokatorka nie chce aby on przychodzil do nas i np. nocowal. strasznie mi jest glupie, ze uczucie wstydu jest u mnie tak silne, ze nie umiem tego w sobie przelamac, ze mnie to wprost paralizuje, dlatego tez nie chce go juz meczyc, raczej mam zamiar skonczyc znajomosc, bo nie moglabym tak zyc, krzywdzac jego i siebie, klamiac znajomym. czemu to jest silniejsze, opinia innych wygrywa z tym co czuje, ale nie umiem tego przeskoczyc. moze pisze aby sie z kims nieznajomym tym podzielic, probuje zrozumiec moje zachowania, ale brak tutaj racjonalnego podejscia, nie jest materialistka, ale z jednej strony moze moja intuicja podpowiada mi ze to nie jest czlowiek dla mnie, a samotnosc robi swoje-------zle czuje sie z tym ze sie go wstydze, ale nadal pamietam momenty kiedy potraktowal mnie po chamsku i byl agresywny, czemu niektore kobiety - pisze rowniez o sobie- wybaczaja roznego rodzaju zachowania, czemu nie umiemy kopnac w tylek i powiedziec zegnaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaaa2015
dodam, ze jego agresja polegala na tym ze krzyczal na mnie przy ludziach, raz mnie tak zaczal popychac, az obcy ludzie podeszli i odwiezli mnie do domu, wyzywal, niszczyl moje rzeczy...a ja mu nadal wybaczam...czemu jestem taka slaba? teraz jak to pisze-nawet nie wszystko- to zdaje sobie sprawe , ze on ma problem (duzo pije i pali ziolo), a mnie do niego ciagnie....czemu niektore kobiety nie mysla, nie potrafia czego skonczyc, raz na zawsze, aha i do tego ma dziecko, ktorym sie nie opiekuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozejdzcie się bo nie jesteście dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje mu,ze jego wlasna dziewczyna sie go wstydzi :( masz powazny problem,ale jak czujesz,ze on nie jest dla Ciebie i jeszcze byl agresywny do tego to chyba faktycznie lepiej sie rozejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaaa2015
po prostu nie chce nikogo oklamywac,a wstyd jest okropnym uczuciem, nie umiem tego wytlumaczyc, a moze po prostu moj umysl podswiadomie przywoluje to co bylo, te niemile momenty, kiedy mnie bardzo zle potraktowal, jakbym byla nikim, krzyczal, wyzywal, ponizal---- i nie umiem zaakceptowac faktu ze on chce probowac, a moj umysl i cialo buduje blokade, bo czlowiek ktory kocha drugiej osoby tak nie traktuje, i tak nie wstydzi sie, a wiec to nie jest milosc....faktycznie, to nie ma sensu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem,ze wstyd jest okropny. Skoro Cie poniżał to nawet nie ma o czym mówić,zaznczyłaś bardziej ten wstyd a tymczasem to poniżanie Ciebie przez niego jest najwiekszym problemem...nie ma sensu być z kimś kto Cie nie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaaa2015
to racja, nie powinno sie byc z kims kto cie nie szanuje...byl strasznie agresywny, nawet nie pisze co jeszcze zrobil, bo mi glupio...ale boje sie ze bede sama, moje kolezanki maja kogos, a ja sama, bylam w dlugim zwiazku, ale rozstalismy sie bo wyjezdzalam do innego kraju, do pracy, a one(moj poprzedni eks) bierze slub, a ja poznaje jakis dziwnych kolesi....chociaz ten poprzedni tez byl nie za dobry, raz mnie straszyl nozem , byly moje urodziny, olal mnie, ja zaczelam na niego krzyczec, tlumacze to stresem , bo pracowal na nocki....a teraz ten tez mnie jak byle co potraktowal....moze cos jest w moim zachowaniu, ze irytuje ludzi...ale przeciez kazda dziewczyna by chciala chociaz kwiatka dostac na urodziny, a nie noz przy twarzy (a to wybaczylam).....tak garne sie to kogos, a nic z tego nie mam, nie umiem moze byc z kims.....nie wiem sama....nie chce byc sama....jestem tym zmeczona...ale nie chce aby ktos mnie trakowal jak szmate...wtedy bym sie nikogo nie wstydzila....koniec z tym!!!!! wole skupic sie na sobie, i chce aby nowa milosc byla spokojna oraz pelna szacunku..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no daj spokoj,lepiej być samą niż z kimś kto cie nie szanuje!! serio wolisz byc z gosciem co lata z nożem niż sama? co takiego strasznego w byciu samej. ja jestem sama i jakos zyje,wole to niz zwiazek z desperacji,wtedy wlasnie latwo o taką patologię jak u Ciebie spokojnie,poczekaj,pobądź sama,odpocznij od tych związków a jak kogoś poznasz fajnego to wtedy pomysl o związku. A nie ze poznasz byle kogo i juz zwiazek bo jak to tak samemu być..potem tak to sie konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaaa2015
dzieki, pomoglo mi to ---- w byciu samej nic nie ma zlego....tak, chce poczekac na cos fajnego, a nie taplac sie w blocie, a to co mialam chce wymazac w pamieci....nie zasluguje na cos takiego....zadna kobieta nie zasluguje...pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i prawidłowo :) Szanuj siebie to trafisz na takiego,co też Cie będzie szanował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×