Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sylwia973

Będzie mnie mniej

Polecane posty

Cześć ,troszkę pożalę się :(mam dosyć ,nic mi nie idzie,jeszcze dzieciak mnie dobija .Standard ,nie uczy się .Mam ochotę rzucić w diabły to całe odchudzanie i nie tylko.Pogoda nadal pod psem ,od wczoraj non-stop pada i wieje:( Jeszcze się zobowiązałam ,że pojadę z mamą kupić firany .Może to poprawi mi humor .Małgoś udanego dnia może tobie ten dzień upłynie miło pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć jestem ,tego mi było trzeba ,dwie godziny prawie siedziałam w sklepie, każdą firankę obejrzałam i dopiero na sam koniec wpadła mi w oko, zapłaciłam jak za zboże ale warto było :) W związku z tym ,że dziś pół dnia spędziłam poza domem ,pół dnia w garach i sprzątaniu to nie podam menu ,bo nie zapisywałam :( intensywnie poświęcałam się krojeniu warzyw do sałatki.Byłam też na próbie.Córka siedzi w swoim pokoju z koleżankami -mają piżama party:) chichrają się tak ,że nie słyszę myśli ,mam nadzieję ,ze za godzinkę emocje opadną:) Małgosiu u Ciebie nadal zima ?U mnie jesień i ciągle pada. Miłego weekendu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się że już jesteś w lepszym nastroju :-). Narobilaś mi ochoty na nową firankę, może też zaszaleje :-). Pisałaś coś o krojeniu warzyw na sałatki, to zaprawiasz? Czy na bieżąco do zjedzenia? Mi jakoś zaprawy nie wychodzą. Moje menu wczorajsze 7.30 standard 11 jablko 11.30 jogurt naturalny z rodzynkami i płatkami jaglanymi 16 ziemniaki z małym udkiem bez skóry i buraczki 20 i tu szaleństwo :-) pięć placków ziemniaczanych Wiem,wiem na noc nie powinnam U nas po zimie już nie ma śladu, temperatura utrzymuje się dwa stopnie i wieje brrry.... Milego weekendu, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć witam w sobotę.Niewyspana jestem dziś :( koleżanki corki baaardzooo długo hałasowały(śmiały się) ale zacisnęliśmy z mężem zęby i jakoś zasnęliśmy. Pogoda u mnie okropna niby 3 stopnie na plusie ale zimno tak jakby co najmniej minus 5 stopni było brrr. Trzy różne sałatki zrobiłam do zjedzenia dla dziewczyn plus kąski z kurczaczka ,kanapeczki z krakersika i wiele innych i pomyśl wszystko zjadły !! Teraz dopiero co wstały od stołu ,bo obiad jeszcze zrobiłam ,gdzie one to wszystko mieszczą ?Heh młodość .ja tego nie miałam nocy z koleżankami,wyjazdów więc niech corka korzysta:) Placki też bym zjadła ale nie mogę ,bo muszę schudnąć a każde odstępstwo tylko nabija mi wagę niestety.Brat mi wczoraj kota przejechał:( to koty podwórzowe ale jego dzieciaki brały je do domu i się przestały bać aut i bram garażowych zaczęły chować się pod auta .Jeden mniej zostało jeszcze 5;) Miłego popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dzisiejsze menu godz.8.00 dwa ogorki kiszone ,serek grani i kawa z mlekiem godz.12.00 banan ,pomarańcza 2 krakersy godz.15.00 makaron, plaster serka śmierdziuszka,, plaster sera zółtego godz.16.00 jabłko godz.17.00 banan godz.19.00 sałatka z tuńczyka z komosą i i soczewicą plaster sera żółtego dobrej nocy!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielę kościółek odwiedzony ,rosołek się gotuje:) malowania ciąg dalszy:)Krzyże nadal bolę ,nie obeszło się bez maści p/bólowej Pogoda ,buro,szaro i mroźno minus dwa stopnie . Co u ciebie słychać ? Pozdrawiam pięknie i miłej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielne popołudnie. Czemu ten wolny weekend tak szybko ucieka :-) chociaż tyle, że w miłym towarzystwie. Widziałaś reklamę tego urządzenia wielofunkcyjnego z biedronki? Co o tym sądzisz? Szkoda tego kociaka :-( Moja to ostatnio strasznie szaleje. Zabawy jej się chce na stare lata :-). Moje menu to 8 grahamka, dwa jajka na twardo i salatka 12.30 ziemniaki z polową kotleta duszonego w cebulce, kapusta kiszona 16 makaron z serem bialym 20 połowa grahamki i kawalek chudego mięsa z golonki Za chwilę zbieram się na niedzielny randkowy spacer :-) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć witam :) moje dzisiejsze jedzonko godz.9.00 dwie kromki chleba żytniego z pomidorem ogórkiem i serem godz.13.00 kawa biała i dwa krakersy godz.15.00 rosół z makaronem godz .17.00 dwa małe jabłka godz.19.00 dwa kawałki chleba żytniego z jajecznicą z dwóch jaj troszkę dziś zaszalałam z chlebkiem ale tydzień bez pieczywa bardzo dał mi się we znaki Nie bardzo wiem o jakie urządzenie chodzi napisz coś o tym. Milego spaceru i randki:) .Czy u ciebie leży śnieg? U mnie tylko mróz niestety. Do zobaczenia Dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć w poniedziałek ,ciemno jeszcze na dworze i chyba trzeba jeszcze troszkę się zdrzemnąć , oczy same lecą,mam huk roboty dziś i spraw do pozałatwiania ale nie wiem czy połowę z nich zrobię ,bo nie mogę się za bardzo ruszać ,plecy mi dokuczają:(. jeszcze okna czekają! Jeśli chodzi o wagę to chyba się domyslam co jest powodem zastoju wagowego @ się kłania w całej krasie:( Może mi napiszesz co to za cudo widziałaś w biedronce? Do wyżej wymienionej dopiero jutro będę jechała i chętnie bym się czegos więcej dowiedziała. Dobrego dietkowego dnia:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przy kawusi :-), Sylwus troszku się oszczędzaj, bo w Święta się nie ruszysz. Jeśli chodzi o to urządzenie to jest taki robot co prawie wszystko robi, gotuje, wyrabia ciasto, można smażyć, gotować na parze itp. Drogie to cudo. Jak wpiszesz w Google urządzenie wielofunkcyjne Biedronka to Ci wyskoczy reklama. Kiedyś jak jeszcze dzieciaki były młodsze to chciałam mieć takie coś ale teraz.... dla siebie samej. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć witam , zmogło mnie leżałam jak kłoda do 14 godz.wysmarowana maścią i owinięta w szal:( w ramach pocieszenia czytalam ksiazke .Musiałam jechać z synem na odczulanie ,a potem na zakupy słodyczowe -Mikołajki w szkole jeszcze tylko zawiozę je jutro.Prawi płakałam z bólu jak chodziłam ,a ludzie dziwnie się patrzyli. Remont zawieszony ,bo ja kontuzjowana a mąż wrócił taki padnie nięty z pracy ,że musiał się położyć i jeszcze cosik niewyraźny był. Zaraz skoczę na stronkę i obejrzę ale tak sobie myślę ,ze naczynie do gotowania na parze mam,robot mam więc chyba kolejny gadżet niepotrzebny . Moje jedzonko dzisiejsze godz.7.00 serek grani ,kawa biała godz. 11 ,00 2xowoc kiwi i dwa wafle ryżowe godz.13.00 jabłko kawałek serka śmierdziuszka godz.18.00 talerz rosołu z makaronem i dwa naleśniki z dżemem TRoszkę dziś zaszalałam ale za to już kolacji nie będę jadła Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jak się czujesz Sylwuś? Lepiej troszkę? Tak sobie analizuje moje jedzonko i wiem, że waga będzie stała w miejscu. W ciągu tygodnia się pilnuję a w weekend szaleje i nadrabiam stracone kalorie. Chyba dam sobie spokój, będę pilnować aby waga nie szła w górę. Dzisiaj mam kardiologa, trzymaj kciuki, jakoś mam obawy co do tej wizyty :-(. Wracaj do zdrowia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć witam ,boli nadal ale ból trosze bardziej tępy nie taki przeszywający jak wczoraj .Przemieszczam się i działam ,bo potem nie dam rady. Wczoraj tylko zrobiłam naleśniki jeśli chodzi o działalność w kuchni .Dziś był obraz nędzy i rozpaczy .Garow ,naczyń co nie miara .Mało tego ,zaspałam :0 obudziłam się o 7.20 .Syna musiałam zawieźć do szkoły bez śniadania.Od razu zawiozłam słodycze mikołajkowe dla dzieciaczków z szkoły.wrocilam do domu i wzięłam się za porządek w kuchni i tak mnie zastała mama .miałyśmy jechać na zakupy ,a ja bez śniadania więc znow czekała.Ojcu zle lekarstwa wydali w aptece więc jechaliśmy do miasta potem na myjnie samoch. ,bo brudny był okropnie następnie było szaleństwo zakupowe i po 13 zlądowałam w domku. Obiad nastawiony ,II śniadanie zjedzone ,firanki się piorą ,bo jak wypiję herbatę to idę myć okna Małgosiu ale jak teraz odpuścisz to waga znów poleci ,wiem ,że ciężko ale może prześpij się z tą decyzją ?Moja waga też stoi ale łudzę się ,że w końcu drgnie .Mamy się w końcu wspierać ,a tobie tak niewiele brakuje to końca trzymam kciuki za kardiologa, pozdrawiam i miłego popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedzonko na dziś godz.9.00 sałatka z tuńczykiem kawa godz.14.00 grahamka z pomidorem,ogorkiem ,serem i rzodkiewką i sok marchewkowy godz.16.30 kasza orkiszowa i surówka z kisz. kapusty. godz.20.00 sałatka z sałat,pomidorów ,sera,mozzarelli ogórka ,rzodkiewki,oliwek Dziś troszkę za rzadko jadłam ale nie miałam dostępu do lodówki troszkę zwariowany dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pięknie , u mnie dziś przymroziło ,swoje sprawy już pozałatwiałam na mieście ,czas na sprawy porządkowe ale najpierw napiję się gorącej herbatki:) i pochwalę się ,magiczna 7 w końcu przekroczona :) waga pokazała rano 69,8 kg mam nadzieję ,że będzie spadała dalej . Małgosiu co powiedział lekarz? Jak wyniki? .Przemyslałaś sprawę diety ?Pozdrawiam i dobrego dnia.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Brawo za 6 z przodu :-). Nie jestem zbytnio zadowolona z wizyty. Wyniki cholesterolu mam znowu złe. Robiła mi kontrolne echo serca i coś jej się nie podoba. Znowu mam mieć holtera i jakieś dodatkowe badanie w związku z tymi migrenami, gdyż one mogą być powodowane tym ubytkiem. Dopiero po niedzieli mam iść się zarejestrować i znowu będzie czekanie..... Wczoraj znowu mialam napad na słodycze :-( ech.... Jeśli chodzi o dietę będę jadla jak do tej pory o jednakowych godzinach, muszę jednak popracować nas weekendami, bo wtedy nie jestem z siebie zadowolona a z drugiej strony myślę sobie " raz się żyje " chyba się pomału poddaję..... Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgoś głowa do góry ,pamiętaj zeby było lepiej najpierw musi być gorzej:) ,a więc jeszcze troszkę i będzie już super ,walcz ,zaprzyj się z całych si,ł gdy ci będzie źle ,pisz zawsze to lżej .Trzymam kciuki .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć ostatnio znalazłam Taką stronkę ;) http://dieta-lux.pl/33259 Na której podajecie swój wiek, wagę a stronka daje wam Plan Spożycia posiłków i plan Ćwiczeń (w domu) Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ,moje jedzonko na dziś: godz.8.00 sałatka z kolacji,mandarynka i kawa godz.11.00 serek grani ,banan,ogorek korniszon godz.14.00 dwie mandarynki godz.15.30 kasza orkiszowa ,spora porcja sałatki ,tartej marchwi i 6 frytek godz.18.00 pomidor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć witam w czwartkowy ranek. pogoda u mnie słaba,pada deszcz i jest buro, szaro, jesiennie. mam nadzieję ,ze do południa przestanie padać ,bo chcę myć okna. Jak u kardiologa było ? Na razie daję radę i mam nadzieję ,że ty też :) dobrego dnia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia973
CZeść witam ,moje jedzonko godz.7.00 kawa ,banan,dwie mandarynki godz.12.00 serek grani,korniszon,jabłko godz.13.00 wafel ryżowy godz.16.00 talerz zupy ogórkowej czystej z ryżem i porcja sałatki ryżowej z selerem i kukurydza oraz łyżką majonezu. godz.19.00 dwie mandarynki godz.20.00 sałatka z ryżem jestem dziś zła ,bo za dużo zjadłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Oj nie przesadzaj, że za dużo zjadłaś, moim zdaniem nie dużo. U mnie narazie dołek trwa :-(, Sylwia jesli chodzi o kardiologa to pisałam we wcześniejszym poście. Po tym dodatkowym badaniu dopiero się uspokoję. Teraz sobie czekam przed gabinetem stomatologa, coś mi zaczynają plomby wypadać :-(. Pozdrawiam życząc miłego dnia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć jestem powróciłam ,nie byłam tak długo ,bo nie chciałam smęcić mialam dołek a właściwie dół :(i straszny właściwie cały czas przesiedziałam z książką na kanapie pod kocem w towarzystwie herbaty i ogromnej ilości cytryny i miodu . Jeśli chodzi o dietę to jako tako ,jeszcze się nie wazyłam wszystko lezy odłogiem .mieszkanie nie sprzątane ,bo po co ,remont trwa ,na święta nic nie zrobione tylko bigos zawekowałam .Gdyby nie moja mama ,a właściwie to ,że trzeba było ją zawieźć w parę miejsc to pewnie i z domu bym nie wyszła.Już się zbieram . Jak u ciebie ?wyszłaś troszeczkę z chandry?.Dostałaś leki na cholesterol ? Uporałaś się z stomatologiem? Miłego popołudnia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ,hej witam:) U mnie od rana słoneczko ,temperatura waha się ok 0 stopni więc powietrze jest rześkie i przyjemne. Jak przygotowania do świąt? U mnie remont w domu więc rozgardiasz na całego ale daję jakoś radę.Musze jechać i odebrać firany ,zamówiłam dwa tyg temu i zapomniałam ,:(. Dziś będę piekła pierniczki. jeśli chodzi o okna to mam cichą nadzieję ,że mąż pomoże choć pewnie będzie miał dość po malowaniu. Jesli chodzi o okna to mam umyte tylko dwa ,okna u dzieciaków niech sobie sami umyją w końcu to już stare byki nie będę za nich robiła.Z resztą jakoś sobie poradzę .Choinki nie ubieram to już domena dzieciaków i męża Jeśli chodzi o dietę ok ,co u ciebie?Piszcz :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pięknie za oknem przepiękna sceneria , mocno oszronione drzewa i krzewy łąka wygląda niczym z bajki do szczęścia brakuje jeszcze tylko troszkę śniegu ale lepiej niech nie będzie mrozu i śniegu ,bo okien nie mam jeszcze umytych:) melduję ,że pierniczki upieczone:) Było dziś ważenie jest postęp obecnie ważę 68,4 kg:) Nadal dzielnie walczę i nie jem mięsa ani słodyczy Małgosiu pewnie jesteś zajęta ,a może w pracy ? Mam nadzieję ,że wszystko ok?Pozdrawiam i wspaniałego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedziela, prawie biało ,śnieg lekko przyprószył drzewa i drogi:) na szczęście mrozu nie ma jest ok.zero st. Wczoraj byłam u spowiedzi i zakupach prezentowych, salon jest już pomalowany ,miałam też w tym swój udział -malowalam kominek. Maz teraz działa i będzie montował półkę do rtv i stelaż niestety jak słyszę coś nie idzie bo klnie na czym świat stoi:D Niestety będę zmuszona dziś myć okna i sprzątać i prać ,bo mogę się nie wyrobić dlatego ,że we wtorek idę na pogrzeb ,zmarła moja sąsiadka z działki.Niestety :( Małgosiu ,życzę dobrego dnia i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w poniedziałek:) świątecznych zmagań ciąg dalszy,za oknem brak mrozu więc na pewno będzie dziś mycie okien i chyba pojadę zapolować na rybkę ale kupię już wy-filetowaną.Co u ciebie ?Mam nadzieję ,że wszystko gra.Na święta jesteś w domu,tak?Mam nadzieję ,że jedzonkowo dajesz radę.Słodyczy nadal nie jem i mięsa również .Dziś waga pokazała 68 kg:)Moje marzenie to 65 kg tylko czy do balu uda mi się zrzucić ?Dobrego dnia życzę:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ,witam wieczorową porą .Małgosiu chyba nie porzuciłaś mnie?Nie piszesz ,nie zaglądasz .Wracaj samej smutno na forum. Jak pisałam wcześniej udało mi się kupić karpia już wyfiletowanego Usmażyłam bestyjkę i wrzuciłam w ocet:) .Musiałam też jeszcze raz piec ciastka dla syna na klasową Wigilie,wyobraź sobie że część ciastek przez pomyłkę posypałam solą zamiast cukrem :( i nie szło odróżnić więc.... W kuchni okienko sobie umyłam i powiesiłam firankę.teraz siedzę i piję gorącą herbatę ,posiłkuję się też tabletką ,bo mam wrażenie ,że migdałki mi spuchły i czuję się jakbym miała stan podgorączkowy więc lepiej dmuchać .... dietkowo też daję radę ,chyba ,kupiłam sobie dziś bułeczkę i pieczywo owsiane nawet dobre ale to tylko jednorazowy zakup jednak niejedzenie pieczywa sprzyja chudnięciu życzę dobrej nocki :)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się w środę popołudniu ,dietkowo daję radę ,tylko zdrowotnie nie:( coś bolą mnie migdały nie mogę się dotknąć ,głowa mnie boli i jestem ogólnie rozbita ale temperatury nie mam. Zaciskam więc poslady i działam ,postanowiłam ,że w sprzątaniu wyręczą mnie dzieciaki ,a ja spokojnie skupię się na gotowaniu i pieczeniu ,jutro idzie ciasto na tapetę nie będę zbytnio szalała babka ,sernik ,dziś już upiekłam piernika ale nie wiem jak wyszedł ,bo po raz pierwszy z tego przepisu korzystałam i jakby lekko był spieczony ale przyjdzie polewa i będzie ok ,gorzej z środkiem:) Dziś zrobiłam mięsa które mogę zamrozić ,jutro zrobię jeszcze szaszłyka.Małgosiu czy wszystko gra? Nie było Cię od dłuższego czasu ,odezwij się proszę .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×