Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrodzona ona

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Polecane posty

Gość ByłaNadzieja
lucy0007 dziś ja już próbowałam. Jak będzie coś ode mnie chciała, to się sama odezwie. Mi już nie wypada i już nawet nie mam ochoty, po każdym olaniu przechodziłam traumę .... Dbam o to, żeby nie odczuła jakichś kwasów z mojej strony, żeby nie zamykać drzwi, gdyby jej się odwidziało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lucy trzymam kciuki za Ciebie ;-) Jak to sie dzieje ze kiedyś w życiu byśmy nie pomyslaly ze mogą odobać się Nam kobietki kuuurde nie ogarniam jakie dziwne z Nas stworzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobać to jeszcze ale żeby się zakochać? też siebie nie ogarniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh, życie potrafi zaskoczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie niech juz życie lepiej przestanie zaskakiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadziejo, jak Cię olewa, to również ją olej. Tego kwiatu to pół światu. Ileż można nadskakiwać i przepraszać. Sama tak zrobię, jak się wkurzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
Dzieki kochana ;) Nie ma nudy dziewczynki !!! :D fajna sprawa. Nadziejko tylko Ciebie mi zal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kropka
Oj nie ma nudy bez dwóch zdań aż "strach" pomyśleć co będzie dalej i gdzie Nas to zaprowadzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
Bylo by prosciej gdybym byla wolna niezalezna dziewczyna, a tak boje sie ze pojdzie to wszystko za daleko i ciezko bedzie sie "opanowac"...obawiam sie tego co bedzie dalej ;). a czego na pewno bym nie chciala to zranic jej :(. A jest duze prawdopodobienstwo, ze tak moge uczynic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcialabym kolejny raz zakochac sie w kobiecie. A ty Kropko nowa jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lucy, zastanów się zanim naprawdę sie zakochasz. W takiej relacji ktoś ucierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
lucy0007 dziś jeżeli ona z Twojego zachowania może wnioskować, że jesteś na tak, to w każdej chwili może się stać coś, co ją zrani, a Ciebie stawi pod ścianą .... nie z Twojej winy nawet. Jeżeli nagle zaczniesz trzymać dystans, nawet odrobinę, to też ją zranisz ...cóż, tak to widzę, gość dziś tak, wiem., chociaż to moje "olewanie" określiłabym raczej jako wyciszenie emocji i oddalenie pod każdym względem od obiektu. Jak pomyślę, że miałabym ją "olać" to mi się słabo robi ,,,po prostu zniknę, żeby nie było pokusy z żadnej strony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kropka
Czytam Was od samego początku nie udzielqm sie zbytnio na forum chociaż kilka razy wypowiadalam się Hm... Ciągle jestem w szoku jak wiele kobiet ma ten sam problem Może właśnie jest obok Nas gdzieś TA która ukradkiem zerka na Nas hm... kto to wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrodzona ona
czytam was i wiem jakie to wszystko trudne dla psychiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
Dziewczyny juz raz ja od siebie odsunelam ale dlatego, ze nie mialam za bardzo czasu na kontakt i wiem, ze przezyla to strasznie. Nawet przez mysI mi nie przeszlo, ze cos jest n8e tak, ale jednak bylo to dla niej ciezkie. Teraz boje sie tego wszystkiego. Zaczelo mi strasznie na niej zalezec i wiem, ze sie zakochuje :-( . Mysle o niej prawie caly czas :/. boje sie, ze jak bardziej sie zblizymy, to pozniej bede chciala sie z tego wycofac dla dobra mojego malzenstwa. Tylko jak pomysle, ze miala bym wszystko zakonczyc, to az nie dobrze mi sie robi . Beznadziejko a po tymjak wyciszylas te emocje, to Ona nie zareagowala na Twoja zmiane? , nie chciala sie dowiedziec co sie stalo? bylo jej 9bojetne? To Kropeczko witamy Cie !;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lucy, wrozka nie jestem, ale skoro ona jest les?, to wczesniej czy pozniej, gdy relacja sie rozwinie, bedzie chciala ciebie tylko dla siebie, nawet jesli tego nie powie. Sama juz pisalas, ze dziwnie reaguje, gdy mowisz o mezu. Przemysl to wszystko od poczatku, zebyscie pozniej obie nie cierpialy, pomysl tez o swojej sytuacji zanim wpadniesz po uszy. Na uczuciowym masz topik Jestem kochanka mezatki, czyli punkt widzenia z drugiek strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
nie wiem czy jest les, ale wszystko na to wskazuje. Chociaz podobali jej sie jacys faceci, ale tylko o tym mowila i z zadnym nie byla. Nawet nie wiem czy sie calowala w ogole, kiedy kolwiek hehe, czyzby na mnie padl zaszczyt pokazania co to jest namietny pocalunek? :O ... ciezka sytuacja i Dzieki, poczytam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
lucy0007 dziś nie wiem, nei wiem na ile jej zależało, i czy zależało. Zmieniła trochę zachowanie, nie poszukuje kontaktu ze mną, jak miałam wrażenie to było jeszcze 2 mce temu. Czuję się, jakbym przez to wszystko, z "sympatycznej koleżanki" spadła do rangi "nieproszonej osoby". A pomiędzy tymi dwiema, był oczywiście okres euforii, który nie wiem jak nazwać ... x Wiadomo, że wszyscy chcemy mieć tę osobę na wyłączność, chociaż ja, jako dziwny przypadek w historii ewolucji, wydaje mi się, potrafię się dzielić :). Większość jednak, w naturalny sposób pragnie tę osobę mieć tylko dla siebie ..to zrozumiałe, więc zawsze się cierpi, o ile się kocha, że ta osoba nie z Tobą idzie do domu, nie z Tobą jedzie na wycieczkę na weekend, nie z Tobą jedzie na urlop ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
i miala byc zadowolona mina po pocalunku a nie wyszedl jakis kwasior :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BylaNadzieja to oczywiste, ze pragniesz miec jak najwiecej tej osoby dla siebie ale uwazam, ze na szanse powodzenia i na obupolne zrozumienie maja uklady w tych samych grupach. Kiedys ktos zaproponowal podzial na 3 grupy o ile dobrze pamietam. Mezatka z mezatka lub z osoba w stalym zwiazku bedzie miala inne pole porozumienoa i priorytety, niz w przypadku Lucy i jej przyjaciolki. Singielka z druga podobna sobie tez szybciej dojda do porozumienia;) itp. Choc pewnie to nie bedzie zelazna regula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
wiecie co, to wszystko jest tak popie_przone, a za razem tak fascynujace :). zreszta nikt nie powiedzial, ze zycie bedzie proste ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
"życie to nie bajka, życie to je walka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
no to walczmy laski !:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny!! U mnie powoli sie to kręci, ona ostatnio bardzo zajęta w pracy, wiec mamy mało czasu dla siebie. Z wakacjami dalej nic nie wiadomo cholera jasna, mam nadzieje ze sie to roztrzygnie do końca tygodnia! Lucy- piszesz ze obawiasz sie ze to zajdzie za daleko - to jakie byłoby Twoje idealne rozwiazanie?? Ja ostatnio coraz bardziej sie przekonuje, ze właśnie to z Nią chciałabym być i w tym momencie wydaje mi sie ze mogłabym zostawić partnera (nie mam dzieci, męża, ona jest singielka). Ale po co sie zastanawiać nad tym skoro nawet nie jestem przekonana co ona czuje tak do końca. Kurde, jak na początku ona 'podrywala' to teraz role sie odwróciły!! Jakiś czar na mnie musiała rzucić haha A jak u Was jakieś postępy? Niezdecydowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
To jednak masz troche prosciej skoro nie macie dzieci ;). ja niestety nie zostawie i nie przekresle mojej rodziny, bo cos mi sie uroilo w glowce. Caly czas mysle, ze moze to mi przejdzie, moze powinnam sie zblizyc z mezem , moze powinnismy postarac sie oboje zeby cos od nowa zaiskrzylo. Musimy odnowic nasze uczucia, w koncu kiedys przeciez bylismy bardzo zakochani. Ale latwo mi to pisac jak nie widze sie z nia. Jak tylko ja zobacze to pieprze wszystko i chce z nia byc, chce byc blisko i czuc jej zapach, dotykac****atrzec w te oczka eh zalamka. I czy cos sie wydarzylo ..chyba nic tzn gadamy, ale tak po prostu, zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gadamy, ale tak po prostu, zwyczajnie." i tego Ci zazdroszczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
gość dziś a Ty czemu zazdroscisz? nie masz kontaktu ze swoja?. nie mozecie pozakladac sobie jakies nazwy, bo duzo Was goscie :p. Nie ma co zazdroscic bo wolalbym zeby juz sie wszystko wyjasnilo ;) za dlugo to sie wszystko ciagnie. Powinna odrazu w prost walnac i O!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontakt...hm...chciałabym, żeby to wyglądało inaczej, może to moja wina a może nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
a moze bardziej rozwiniesz temat ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×