Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrodzona ona

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Polecane posty

Gość Nowy gość
Ale skoro nawet Ty, HMMM26, cierpisz - to co mamy my tutaj powiedziec, kiedy o przytuleniu czy buziaku to sobie możemy jedynie pomarzyć ;) Żeby nie było - rozumiem Cię :) Może Cię to nie pocieszy, ale kazda z nas brałaby to co Ty masz...I pewnie zaraz kazda z nas chciałaby więcej i też by było źle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Była Nadzieja - bywa taki kontakt, przeważnie ja inicjuję, ale jej to nie jest obojętne - tzn powinnam napisać, ze byl, bo ostatnio nic. Wczesniej ona tez, zdarzalo sie. Tak jakby wystraszyla sie- tak to teraz wygląda. Kontakt taki...przyjacielski, przytulenie w podziękowaniu za pomoc, buziak w policzek (ona tez) - nie ze jakies namiętności :D Teraz czesc (tak ciepło) ale...nie zbliza do mnie. Trzyma dystans i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
to koniec... dzis w ogole na nia nia spojrzalam, chociaz byla blisko, i patrzyla na mnie, ja niewzruszona, nic... zniszczylam wszystko... jak mozna tak bardzo pragnac jej dotyku i czulosci, a udawac, ze nic dla mnie nie znaczy? udawac obojetnosc, lub co gorsza niechec? jestem straszna, pewnie ja bardzo zranilam takim zachowaniem po naszej czules rozmowie ostatniej na fb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
no już miałam pytać "jak tam fejsbukowe romanse", a tu takie buty :( a dlaczego tak zrobiłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
HMmm co Ty wyprawiasz? Cale to forum widac do niczego, skoro nawet ktos to czytający i udzielający się, robi takie numery :( to juz widzę jak z bliskości przejść w zimną obojętność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
bo nie umiem przy niej normalnie funkcjonowac... rece mi sie trzesa, slowa w gardle grzezna, sklecic zdania po niemiecku nie umiem... czuje taka straszna blokade... nie wiem co mam powiedziec... jak spogladam jej w oczy to mam wymalowane na twarzy, ze sie stresuje i ze cos jest nie tak... nie umiem byc przy niej normalna i spontaniczna... i tak nic z tego nie bedzie, a skoro ja mam do niej jakies dzieciece (?) uczucia, a ona pewnie do mnie matczyne, to to znaczy ze ta relacja nigdy nie bedzie przyjaznia i jest to chora relacja w takim razie... dzis widzialam rano jak sie przytulala z jakas kobieta, starsza, wrocila po dlugiej chorobie do pracy... czyli... ze nie jestem taka wyjatkowa jak myslalam, jesli chodzi o to przytulanie.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ HMMM26 No i masz racje. :) Powinnaś o niej zapomnieć, cieszę się, że chociaż jedna jest rozsądna. Będziemy Cię w tym wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm miałam tak samo jak Ty, strasznie sie stresowałam. Plus takie same wahania nastroju od euforii do mega dola. Skończyło sie gdy przestałam ja widywać. Chociaz nie do końca... Dopóki będziesz z nia pracować to sie nie zmieni wiec musisz przyatakowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech się nie wygłupia dziewczyna tylko da sobie spokój, bo się ośmieszy, odczytuje zwykłe zachowanie jako lesbijskie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozsądek to jedno a uczucia to drugie. I rzadko kiedy zwycięża rozsądek. Ważne by nikomu krzywdy tym nie zrobić. Widzicie często zakochujecie się w osobach które widujecie na co dzień , z którymi pracujecie, uczycie się itp. Te osoby stają się Wam po prostu bliskie . Bo okazuje się że dużo Was łączy , macie podobne poglądy i zainteresowania. Dochodzi do tego podniecenie spowodowane tym, że macie ochotę spróbować czegoś nowego , w końcu nie samą pracą człowiek żyje ;) próbujcie jak się Wam uda to poczujecie się spełnione, jak się nie uda przynajmniej będziecie wiedziały, że próbowałyście może zyskacie przyjaciółkę A nawet jeśli ona Was przekreśli to będzie Wam łatwiej zapomnieć I pamiętajcie nic na siłę one też muszą zrobić ten krok w waszym kierunku, zresztą one też pewnie uwielbiają być zdobywane ale nie ma co tego nasilać bo się tym znudzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
"I rzadko kiedy zwycięża rozsądek." a ja myślałam, że jest odwrotnie, co nawet po tym forum widać, że jednak zwycięża "rozsądek", bo liczą się czyny, a nie to o czym sobie marzymy :P wiadomo, że ludzie gdzieś się muszą poznać, a praca jest jednym z tych miejsc, ale nie do końca się zgodzę, z tym co piszesz, bo to wygląda, że w zasadzie w każdym miejscu możemy się przywiązać do kogokolwiek. Mimo, że takie akcje się zdarzają, jak widać po tym forum, to nie sądzę, żeby w każdym biurze były koleżanki, gdzie przynajmniej jedna jest w którejś zakochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo gdyby zwyciezal rozsądek to by Cię tu nie było na tym forum :) nie myślała byś o tym, nie zadreczalabys się tym. Olala byś sprawę i nie probowala byś szukać sposóbu by do niej dotrzeć. Gdyby teraz ona zrobiła krok w Twoją stronę to raczej byś się nie zawahałam. Poszła byś na całość. Jasne , że nie w każdym biurze koleżanki się w sobie zakochują. Ale ona wyprawiają inne rzeczy. Romanse z szefem czy z kolegą z pracy. Nie którzy strasznie zatracaja swój rozsądek. Najgorzej, że cierpią na tym inni. Nie twierdzę, że wszyscy ludzie są tacy. Ale wydaje mi się, że wam czegoś brakuje. Jesteście z kimś a mimo wszystko ciągnie Was do tej drugiej kobiety... nie twierdzę tez, że to coś złego. Może więcej sobie wyobrażacie jak by to cudownie było z nią a tak naprawdę nie wiadomo jak by się to miało do rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
jednak uważam, że to rozsądek zwyciężył - jej rozsądek, tak jak w pryzpadku innych dziewczyn - rozsądek jednej z dwóch kobiet zwycięża decydując o tym, że ze sprawy nic nie będzie. Wystarczy, że jedna ze stron nie chce. Jasne, że bym chcętnie poszła na całość, u mnie rozsądek leży na łopatkach i fika żałośnie nóżkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
dziś jak obok mnie przechodziła to "złapała" mnie swoim wzrokiem i "złapała" mój uśmiech. spojrzałyśmy sobie głęboko w oczy, uśmiechnęła się do mnie bardzo szczerze i serdecznie. ja do niej też... potem tylko podeszła i powiedziała, że idzie do domu [nie bylo pracy, wiec postanowila wziac dzien urlopu]. wiadomo, z jej strony to serdeczność i to, że mnie lubi. ja postaram sie jakos odciac swoje uczucia i sprobuje z nia normalnie gadac i zaczac traktowac jak dobra kolezanke... zobaczymy... ale milo, ze po tym wszystkim chce jej sie jeszcze do mnie usmiechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
napisala do mnie... pyta, czemu sie stalam taka dziwna ostatnio :( ze juz o tym pisalysmy na fb ostatnio, a ja nadal podobno robie jakas zla mine na nia... i ze ona tego nie rozumie :( i ze nic nie moze z tym zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm26 to masz teraz najlepszą szanse by do niej napisać co tak naprawdę czujesz Ona sama się Ciebie dopytuje o co chodzi więc napisz jej; że te dziwne zachowanie wynika z tego że czujesz do niej coś więcej niż przyjaźń a nie wiesz co tak naprawdę ona czuje i chciałabyś to wyjaśnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej zachowanie względem Ciebie wcale nie są tylko koleżeńskie bo kto koleżankę w szyje całuje???:) ja to bym chciała by ta MOJA koleżanka mnie tak całowała :) Macie świetną relację; możecie być ze sobą szczere; napisz jej o co chodzi chyba; że chcesz się tak dalej męczyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
22:16... nie, nie moge jej tego napisac :( niestety :( inaczej odsunie sie ode mnie i uzna za wariatke, z jej strony to tylko sympatia... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stawiam się w Twojej sytuacji i faktycznie wiem o co Ci chodzi i rozumiem dlaczego nie możesz jej tego wyznać Ale może chociaż bądz cały czas miła i sympatyczna dla niej; nie olewaj jej i nie zachowuj się jakby nie istniała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy_75
HMMM26 nie poddawaj sie teraz kiedy wszystko jest na wyciagniecie reki...ust...i nie tylko. Wiem co mowie szczesliwa w relacji o ktora walczylam :) Ps. Pozdrawiam Becca i Nadzieja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
to kolejny dowód na to, że przyczyną wszelkich naszych niepowodzeń jesteśmy my sami. Nasz umysł jest naszym największym wrogiem. Czy są sprzeczne sygnały, czy ich nie ma - to nie ma znaczenia - strach zawsze będzie decydował za nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Crazy 75 a możesz napisać coś więcej:) Jak to Ci się udało i jaka u Ciebie była sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Byla Nadzieja, zgadzam sie z Tobą - i przez strach też te gierki, udawanie... Co to za pisanie(Gość) ze sympatia HMMM26 nie jest lesbijką - no pewnie nie jest. Tak jak kazda z nas tutaj, bo byłybyśmy na innym forum i nie było by to takie "nieśmiałe i delikatne" :) Hmmm26 ja mysle, ze Twoja miłość może domyślać sie Twoich uczuć - a jak jej mocno zalezy, a widac ze zalezy to tez nie jest jej lekko. Nawet jezeli jest inaczej, to dojrzała kobieta, jestem pewna ze potrafi się zachować. Btw. Przytulanie koleżanki po długiej nieobecności w pracy - normalne, babskie zachowanie. Calowanie w szyję, buziaki, zagadywanie na fb, troska o to co sie dzieje...Zazdroszczę Ci :) Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
dzisiaj bylo miedzy nami lepiej... pracowalysmy przez chwile ze soba, nawet cos tam gadalysmy.. gadalysmy cos o umowach, kiedy mi sie konczy... ona zaczela ten temat, a ja, chyba ja moim pytaniem rozbroilam... spojrzalam na nia i pytam czy bedzie za mna tesknic, jesli mi umowy nie przedłużą... ojej, to jak ona spojrzala na mnie, troche z zawstydzeniem, troche tak... cieplo... i odpowiedziala, ze na pewno bedzie za mna tesknic w takim przypadku. ehm, potem, stala sama i podeszlam do niej i powiedzialam, ze ma juz wiecej nie byc zła na mnie... no i znow popatrzyla na mnie tym rozczulajacym wzrokiem, przytulila mnie i dala buziaka w policzek... a ja wtedy cala drzalam, oczy przymknelam... i przez chwile tak stalam... dzisiaj jakos az sie tak bardzo przy niej nie stresowalam... udalo mi sie jakos panowac nad uczuciami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu cisza się zrobiła. Wiecie co, ja to bym jednak chciała by na fb można było zobaczyć kto wchodził na twój profil. Przynajmniej bym wiedziala czy ona oglądała moje zdjecia albo czy robi to dalej. I po tym jak często odwiedza moj profil mogłabym stwierdzić czy jest zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
gość dziś no to pewnie by już nie wchodziła tak na Twój profil :) ja przynajmniej bym tak zrobiła - oglądam jej profil codziennie wiele razy - wiem, że to chore i sama się czuję z tym źle, ale tylko dlatego tak robię, bo wiem, że ona raczej nie może tego sprawdzić, inaczej bym pewnie się nie odważyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
dopiero by była olewka z jej strony, gdyby wiedziała, ile razy tam wchodzę :D chociaż nie wiem, czy może być jeszcze większa olewka .... tak, ona chyba już wyczerpała max limit olewania ...poza tym limitem już nie ma nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×