Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrodzona ona

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Polecane posty

Gość HMMM26
gość 20:44 dokladnie tak samo o tym dzisiaj myslalam... bo wlasciwie to ona nie jest ani piekna, ani jakos szczegolna... ale sposob w jaki patrzy, w jaki daje mi buziaka... przy mnie jest jakas taka lagodniejsza, cieplejsza, niz przy innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Hmmm26 co rozumiesz przez nierezygnowanie z fb, tylko subtelne? Chyba słaba jestem w te różne gierki...Nie mam jak się do niej zbliżyć, a z fb, jeżeli ona "nie widzi" żadnej mojej aktywności, to chyba tak troche chęć zdystansowania się. No nie wiem czy cokolwiek z tego będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy gość
Chyba trzeba sie z tej strony wynieść, bo ucina posty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
nowy gosc 9:20 mozesz zagadac od czasu do czasu przeciez, to nie grzech, ale tak subtelnie... jak leci, zapytac, itp. bez wielkiego narzucania sie i wielkich slow... by jej nie sploszyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
nowy gosc... a w czym sie tak naprawde zakochalas? jakie ona ma cechy, ktore Cie do niej ciagna? bo u mnie to raczej tak, ze ja sie bardziej zakochalam w tej bliskosci co ona mi daje, w tym co ta bliskosc ze mna robi... niz w niej samej chyba... po prost wypelnia mi ta wielka potrzebe bycia zaopiekowana, przytulona przez kogos... sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
ehm... ja mam dzis refleksję, że trzeba to odpuścić... ta moja "znajomosc"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Hmmm26 u mnie to ja raczej mam ochotę się nią zaopiekować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety znowu ucielo mi prawie całego posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
nowy gosc 10:55 ona jest mlodsza, prawda? te mlodsze, maja potrzebe bycia zaopiekowana, przytulona... :) a te starsze chca sie opiekowac :) chociaz ja tez sie nia opiekuje, mysle, ze nawet bardzo. nie wiem skad to wszystko wynika... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy gość
Hmmm26 mlodsza, sporo (11 lat) Kurczę, żeby miała taką potrzebę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale życiowo to jest taka mądra dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy gość
Hmmm26 dzieki, ze odpisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Mi ucina posty, juz nie piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
hmmm, mi nic nie ucina...? u Ciebie to tylko 11 lat, u mnie to az 23 :) ja to jestem taki misiu pluszowy, do przytyulania :) mysle, ze ona tez uwaza, ze ja jestem ogarnieta zyciowo, i ze dobre mam serducho :) (bo wiele razy jej to okazalam) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Hmmm26 no takie historie mnie cieszą :) Lżej mi jak tu czytam i piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
HMMM26 dziś a ja młodsza i to ja bym chciała się zaopiekować :) miałam zawsze wrażenie, że ona dużo ciepła potrzebuje, nie wiem dlaczego, takie ogólne wrażenie, które nigdy nie zostało zachwiane :) u mnie też ponad 20 lat różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Właśnie tak czuję, ze pomimo tego ze jest zaradną i energiczną dziewczyną, to potrzebuje takiego wsparcia psychicznego. Nie wiem, intuicyjnie to czuję. Bo generalnie to ona rządzi mną - jestem starsza, bardziej ustabilizowana prywatnie i zawodowo, a ona równo mnie ustawia. Mam wrażenie, ze wszystko jest na jej warunkach - ja mogę zagadywać, ale jak oba nie chce rozmawiac to nie ma rozmowy...Ale czuję, ze mogłabym wiele jej dać (chociaż nie związek, tu jej życzę żeby ulozyla sobie życie, szczerze- dlatego ja chce przyjaźni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Tylko jestem troche w takim potrzasku, bo chyba ta mojamilosc nie jest tak do konca platoniczna, skoro ciągnie mnie do niej tez fizycznie. Nie tak do konca, bo nie jestem les, ale nie wiadomo jak to by bylo. No i mysle, czy ja się za bardzo nie nakrecam, bomoze jakbym wyluzowala i nie myślała tyle, to może by mi przeszlo. Ona zagadała pierwsza, ale teraz to ja chyba mocniej. I za dużo może o tym mysle, bo jeszcze wyskoczę z jakimś wyznaniem niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HMMM26 dziś czemu masz taką refleksję? przecież Wy macie taką fajną relację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zła i jest mi trochę smutno. A. pojechała sobie na weekend z koleżankami. Szkoda, że ma czas na wyjazdy a nie ma czasu ze mną pójść na kawę. Ale może to lepiej. Może mi szybciej przejdzie. Ja już się do niej na pewno nie odezwę. A miało być tak pięknie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
Dzisiaj i wczoraj było fajnie, tzn. normalnie - prawda, bez żadnych "przytylasków", "całusów', uścisków, i słodkości, ale wymieniłam sporo maili z nią i zachowywała się normalnie, przyjaźnie :) .... pisałam rozwlekle i pytałam o to i tamto, żeby coś jeszcze dostać - to jedyna szansa na "popisanie" z nią :( wspólny temat służbowy trafia się raz na jakiś czas, więc dzisiaj chyba wyczerpałam limit, a następne "popisanie" trafi się za miesiąc albo dwa. x Co u Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I do tego ona serio zawsze chwile po tym jak ja się pojawiam na fb to ona znika. :( kilka razy dziennie to się zdarza więc to nie przypadek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra rozwalam wasz lesbijski system. Za wikipedią, komunikacja niewerbalna: "Psychologowie zwracają uwagę na to, że przejawianie przez jednego z rozmówców komunikatów niosących sprzeczne treści doprowadza do tego, iż po pewnym czasie także drugi z nich zaczyna wysyłać niespójne przekazy." Wy zaczynacie się zachowywać inaczej w stosunku do tej "waszej" to i ta "wasza" się inaczej zachowuje, wy odczytujecie to źle i tyle. Marnujecie czas, a kobiety za to powinno się karać. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
u mnie to samo nowy gosc... niby nie jestem les, ale pociag seksualny do niej czuje... takie przyciaganie... mrrrr... u mnie wczoraj nic, nie pracowalysmy razem... ale widzialam, ze zerka na mnie, i sie do mnie usmiecha. wczoraj jak siedzialysmy na przerwie to zerkala na mnie co chwile. a ja na nia... i sie usmiechalysmy do siebie. przed praca, jak siedziala w palarni, a ja w stołówce, to tez obrocila glowe kilka razy by na mnie spojrzec i sie usmiechnac... czasami mam wrazenie, ze to ze my sie tak lubimy to jest taka nasza tajemnica.. bo w pracy to ona ma swoje towarzystwo (za ktorym ja nie przepadam), a ja mam swoje... i jest okej. gadamy tylko jak nie ma tego jej towarzystwa obok... bo tylko wtedy moge ja potraktowac wyjatkowo, zwracac sie do niej z czuloscia (jak nikt nie widzi i nie slyszy, bo inaczej bylyby plotki od razu) i te nasze przytulaski i caluski to tez taka nasza tajemnica jest... i rozmowy na fb to tez taka troche tajemnica nasza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
gość dziś Ja rozumiem ten mechanizm, ale wydaje mi się, że w moim przypadku, nie było takich zachowań z mojej strony. Zachowywałam się stabilnie przez cały czas, bo miałam wrażenie, że wiem jaki jest powód jej dziwnego zachowania. Myślę, że dużo tutaj pomogło to, że nie widujemy się codziennie. Po jej akcjach miłam wielokrotnie ochotę rzucić wszystko i być może, gdybyśmy się widywały, mogłabym takie negatywne komunikaty jej niechcący przekazać, co by ją nakręcało do jeszcze bardziej dziwnych zachowań. Odległość jak nas dzieli pozwoliła mi ochłonąć i próbować ponownie, chociaż i tak nic z tego nie wyszło ostatecznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
HMMM26 fajnie masz, pielęgnuj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Ucięło mi znowu...Moze to przez tel. U mnie jak u gościa 21.53. Źle i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy gość
Gość 23.11, to jak ona ucieka gdy ty sie pojawiasz na fb, jest przykre, ale...To tez znaczy, ze Cię zauważa :) Tak czy inaczej, ale nie jesteś jej obojętna. Nie ma to jsk moja, totalna zlewka (tak mysle) To co, ze pojechala z koleżankami, ja tez staram sie przebywac w towarzystwie i cos robic, bo inaczej to bym zwariowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję nowy gość za odpowiedź :) poprawilas mi humor :) Życzę Ci by twoja sytuacja znacznie się poprawiła. Zresztą wszystkim nam tego życzę :) Jesteśmy w tym razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×