Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najbezczelniejsze zachowania jakich ktoś się wobec was dopuścił. Piszcie

Polecane posty

Gość gość
Mąż chciał ze mną seksu mimo, że widział że jestem już od dwóch tygodni w ciąży.Już nie jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.05.27 Dla mnie najgorsze bylo zachowanie rodziny mojego meża. Rodzice B mieli dom i mieszkanie. Mieszkanie obiecali nam a mlodsza siostra miala zamieszkac z nimi w domu. Najpierw sprzedali po cichu mieszkanie, potem również po cichu przepisali na siostrę poł domu. Po smierci tescia nie odrzucilismy spadku, wiec otrzymalismy 1/12 nieruchomości. Od początku nie płacili podatków od nieruchomości więc nazbieralo się tego sporo i komornik przyszedl do nas, bo jest wspolwlasność i obowiazuje soliarność dluzników, a łatwiej ściągnąć z nas bo jest z czego. Nigdy z nieruchomości nie korzystaliśmy, mąż NIC nie dostał od rodziców, a teraz jeszcze musimy do nich dokladac, a oni maja to w doopie. " x x a dlaczego nie staracie się o zachowek który należy się Twojemu mezowi jak psu kielbasa. Ale bezczelni ludzie. szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 19:14 prowokacja czy co? To co z tego, że chciał seksu? Chyba, że ciąża byłą zagrożona albo się wybitnie źle czułaś ale to wtedy wystarczy wytłumaczyć.... A seks w ciąży nie jest zakazany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks jest potrzebny do zapłodnienia,skoro byłam w ciąży to po co to robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gyh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta od seksu- ludzie , powaznie łąpiecie się na takie denne prowokacje? Obawiam się o ten naród... Tja, od dwóch tygodni była w ciąży, na pewno o tym wiedziała. Puknijcie się mocno i z rozbiegu,jeśli nie łapiecie takiego tępego trollowania, dziecko z podstawówki by się nie nabrało na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostałam w prezencie to samo wino, które dałam znajomej rok temu. W tym samym opakowaniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie było tak. Opowiem w skrócie, bo nie będę się rozpisywał na kilka stron kafejki. Wyjechałem na kontrakt na 4 miesiące. Wcześniej zaproponowałem żonie ( już byłej) że może zmienimy samochód. Dodam że żonie nad życie wierzyłem i ufałem. Będąc w pracy daleko. Zona sprzedała samochód informując mnie o jego sprzedaży mailowo. Zdziwiło mnie że za taką cenę frajera znalazła. Ale ok. Potem dowiaduje się że już nowy samochód jest pod domem. Niby ok. Jak przyjeżdżam do kraju okazuje się również, że w żonę coś wstąpiło i zacząłem podejrzewać zdradę. Wyszło na jaw iż wzięła kredyt na samochód, nie mamy oszczędności, czynsz jest zaległością i to nie małą, hipoteka na mieszkanie zalega, starego samochodu nie sprzedała, a oddała kochasiowi. Doszukałem się kredytów o których nie wiedziałem co wzięła kilka lat temu ( całe szczęście, że spłacone ). Łepka utrzymywała, karmiła, wynajmowała mu mieszkanie, wspólnie byli na wycieczce za granicą. Teściów także wywiozła na wczasy za moją pracę. Znajduję moje podrobione podpisy jej charakterem pisma o wyłudzenie kredytów. W sądzie słyszę że zaniedbuje i ją nękam psychicznie, że nie interesuje się nią. Brnie tak w kłamstwa, że na wszystko mam odpowiedź w dowodach. Przyprowadzam jej przydupa..sa pod wokanę, on się wypruwa ze wszystkiego, bo musi mówić prawdę, mam dowody, ale on nie wie jakie. Dostaje rozdzielność majątkową z dniem mojego wyjścia z domu ( 3 lata temu). W tym miesiącu rozwód. Od tamtej pory a mija ponad 3 lata i kobieta ma tak pozamiatane finansowo, że nie wiem z czego będzie żyć. Dodam że kochaś się ulotnił jak powstały problemy. A wersji sprzedaży samochodu słyszałem już trzy możliwości. I ufaj tu bliskiej osobie co Cię w wałka będzie robić i patrzeć prosto w oczy, słodząc słodko....pomimo że przed godziną miała innego ch..ja w d...pie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajoma w pracy na druku wyplaty do banku specjalnie zmienila jedna z cyferek i myslala, ze nie zauwaze i wplace utarg na inne konto :) (ok 30 tys.) chciala sie mnie w ten sposob pozbyc z pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to suczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat stary ale podnoszę, bo normalnie nie mogę Jestem lekarzem na stażu więc na rękę mam jakieś 1400zł no ale jestem lekarzem..... toteż moja bratowa wymyśliła (mam być chrzestną) że pojedzie ze mną do ikea i tam sobie wybierze mebelki, pościele, zasłonki, dywanik i akcesoria dla dziecka, a ja po prostu zapłacę za te zakupy. Wybuchnęłam śmiechem, a bratowa konsternacja. Domyśliłam się, że ona myśli o mnie jak o medycznej krezusce kompletnie nie mając pojęcia jak wyglądają zarobki początkujących lekarzy. Dziewczyna młoda 20 lat, myśli prosto: "lekarz to lekarz czyli bogacz". Mówię jej, że zarabiam mniej niż ona w tej fabryce i stać mnie co najwyżej na hot-doga z ikei :P na co ona, że wredna jestem i jak nie chcę niczego kupować to mogłam powiedzieć, a ona chciała dobrze żeby mi kłopotu nie robić z prezentami. Kurde ona chyba serio nic nie kuma albo ma takie słabe pojęcie o świecie. Musze pogadać z bratem jak wróci z pracy. Zastanawiam się czy jej nie pokazać mojego przelewu ze szpitala albo fiszki od wypłaty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak młodociane tłuki bez szkoły zaliczają wpadkę i ani pojęcia o świecie nie mają, ani taktu, ani wstydu. Pokaż jej ten druk z wypłaty bo to zje/ba inaczej nie dotrzesz jak nie wyłożysz niczym chłop krowie na rowie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha do goscia lekarki-usmiałam sie do łez:D ludzie są tacy bezczelni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarko wygrałaś ten temat hahahaha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj znajomy chodzil z laska z 5 lat pracowal za granica i cala kase ladowal w dom ktory ona dostala od rodzicow slub byl juz zaplanowany ,az pewnego pieknego dnia poinformowala go ze ma innego goscia.U znajomego w domu sie nie przelewalo a gdy matka mu mowila ze laska powinna mu oddac kase za remont on twierdzil ze nie chce wiec matka postanowila wziac sprawe w swoje rece i zadzwonila do niej :i mowi jej wiesz A skoro zescie sie rozstali to piwinnas oddac pieniadze ktore moj syn wlozyl do twojego domu a mloda na to :a co wy myslicie ze on przez 5 lat dupczyl za darmo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej znajomej syn rozstał sie z dziewczyna a wczesniej Obdarował ja yorkiem miniaturka. Jego matka namawiała go zeby go odebrał jej bi przeciez on zapłacił/syn nie chciał bi wstyd sie upominać. Wiec mamusia wzięła sprawy w swoje rece i zadzwoniła ze przyjedzie po psa/dziewczyna oddała go a kilka tygodni pozniej pies wpadł pod samochód :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka jak mój brat nie dostał sie na studia, kazałi dac mu cukierka i gratulować,że zabrakło mu 4 punktów, byłam mała, ale jak mnie na kopach wywali z pokoju to do dziś pamiętam, a matka się smiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przebiję wszystkich - wszystkie pieniądze jakie dostaliśmy w kopertach na ślubie wzięła teściowa i wpłaciła na swoje konto. Do dziś nie wiem, jakim cudem się na to zgodziłam a raczej czemu nie protestowałam (bo mąż to wiadomo maminsynek), grosza z tej kasy nie zobaczyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby takie coś spotkało mnie to przy każdej kłótni bym to wywlekała :o i chyba małżeństwo by się szybko skończyło :P gadałaś kiedyś o tym z mężem? teściowej nawet po latach bym nie odpuściła. No i dziwi mnie, ze normalką dla ciebie jest mąż maminsynek. W życiu za taka peeezdę bym nie wyszła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha 10.01 robię tak dokładnie :D Nie, małżeństwo się nie skończyło ale stosunki z teściową tak. Mąż miał postawione ultimatum albo mamusia albo żona i córka, to było wiele lat temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezczelna okazala sie rodzina ojca mojego chrzesniaka z nim na czele. Ojciec chrzesniaka(nie wychowuja razem) dal dziecku na dzien dziecka pilke za 10zl a sobie...kupil samochod. Podobno pamiec sie liczy. A rodzice tegoz....tatusia czyli dziadkowie, jak sie dowiedzieli ze beda dziadkami (moja przyjaciolka i ojciec dziecka mieli po 18 lat, oni nowy domek jednorodzinny, ona mieszkanie z matka w bloku) stwierdzili ze ona nie moze z nimi zamieszkac bo dziecko to bylby problem bo u nich sie pracuje uczy, i potrzeba spokoju. Mieli tez mieszkanie ktore wynajmowali obcym ludziom, i nie bylo mowy ze jak tamtym sie skonczy umowa to po taniosci odstapia je kolezance, temu chlopkowi zeby mieli gdzie mieszkac razem. Nie mowie dac, ale tani wynajem. Nie kupili dziecku NIC do wyprawki, kolezanka sama skompletowala wszystko za pieniadze z praktyk, za to dali jej jakies szmaty po jakims tam dziecku z rodziny, zaznaczajac zeby zapamietala co jej dali i potem zwrocila bo oni chca przekazac dalej. Aha i lozeczko z co drugim szczebelkiem wyrwanym. I to ludzie niebiedni-ona nauczycielka, on ma firme budowlana. Oni jezdza na wczasy za granice-dziecku nawet soczku nie kupia-ba- nawet zyczen na urodziny nie zloza. A malo tego ta glupia c**a dupna babcia napisala do....rzecznika praw dziecka ze moja kolezanka utrudnia kontakty...kiedy to on woli jezdzic z kolegami na imprezy niz pobyc z synkiem. Chora rodzina, nowobogacka patologia. Lizneli troche kasy i maja sie za niewiadomo kogo.to dopiero bezczelnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie, historia autorki tego wątku z linku nie do przebicia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 10:35 Hola hola, rodzice tego chłopaka nie mają żadnego obowiązku utrzymywać te kobietę i dziecko jej syna. Pretensje to można mieć do ojca dziecka, że kasy nie dawał. Jakim prawem niby ona miałaby się wprowadzić do ich domu? Ja też bym nie pozwoliła, żeby się wprowadziła do mojego domu. Czemu "teściowie" mieliby zakłócać swój spokój domowy małym dzieckiem i jakąś obcą dziewczyną? Chcą fajnie mieszkać? To przyszli rodzice powinni wypieprzać do roboty i coś wynająć razem. Teściowie nie sa od dawania kasy na wyprawkę. Pewnie tą dziewczyną jesteś ty, roszczeniowa babo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie teściowie mają ją wziąć do siebie bo mają dom? użyczać mieszkania też nie mają obowiązku. Z tymi rzeczami dla dziecka to faktycznie przypał jeżeli są kasiaści to powinni coś tam kupić, to już jest kwestia taktu i kultury lub nie dawać nic niż ochłapy jej "wypożyczać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej to ja z 10:35. Ok nie musza im pomagac finansowo to fakt. Ale dziecko lezalo w szpitalu-mialo 2 zabiegi jak mialo 1rok i 1,5 nawet sie nie zainteresowali czy zyje, NIGDY nie zlozyli mu zyczen czy to swieta, urodziny, dzien dziecka a o kartce nie wspomne a zabawka to marzenie, nie byli na chrzcinach, mieszkanie woleli obcym wynajmowac niz synowi z rodzina. W duzym stopniu przylozyli reke do tego ze zwiazek mojej kolezanki sie rozpadl, buntowali, przekabacali. Teraz jak dziecko ma 4 lata we wrzesniu to nagle sobie uswiadomili ze oni nie moga spac po nocach bo wnuka nie widuja. Jednoczesnie nie zrobili nic zeby sie do niego zblizyc. Najlepiej zeby ona im go przyprowadzila a oni z nim tylko wyjda sie pokazac i juz. A jak sie postawila moja kolezanka to raszpla napisala do rzecznika ze utrudnia kontakt z ojcem dziecku. A nie utrudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×