Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aangeelaak

Zakochałam się, on myśli o eks

Polecane posty

Kobitki poradźcie :( Kilka miesięcy temu poznałam fantastycznego faceta w tradycyjny sposób...Zwyczajnie w pracy, jedno spojrzenie jak porażenie...Pech chciał, że znał moją koleżankę z pracy, od niej dostał mój numer. Zaczęły się telefony, smsy, potem spotkania. Dowiedziałam się, że był wiele lat w poważnym związku. Kobieta rzuciła go i związała się z innym dla pieniędzy. Po roku sobie o nim przypomniała. Obecnie utrzymują kontakt spotykają się. On gra w otwarte karty. Mówi o niej w samych superlatywach myśli o niej. Sam nie wie czego chce. Raz jak najbardziej chce za chwilę rezygnuje...i mówi wyłącznie o relacji koleżeńskiej. Zastanawiam się rezygnować czy walczyć? Czy ten związek jest możliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak mozesz sie dawac tak traktowac, albo kreci z toba albo z kms innym, szanuj sie bo on nei bedzie szanowal ciebie, troche szacunku do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może warto po prostu zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapomnial o bylej, ciezki bedzie zwiazek, w ktorym bedzie ta trzecia. Ona bedzie miala caly czas na niego duzy wplyw. Chcesz takiego zycia i ciaglej zazdrosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z wypowiedzią. Wiem że nie powinnam pozwalać się tak traktować. Usłyszał już ode mnie na ten temat. Poprosiłam aby nigdy więcej nie robił mi żadnych nadziei albo w jedną albo w drugą stronę i ma określić jednoznacznie swoje stanowisko w tej sprawie. Wtedy zdecydował o relacji koleżeńskiej. On jest fenomenem. Kiedy okazuje pewność siebie i staje się niedostępna dla niego, jest zgodny rezygnuje. Gdy ponoszą mnie emocje i daję mu poznać jak bardzo jest dla mnie ważny, on również zaczyna mówić o naszej ewentualnej wspólnej przyszłości gdybać co by było gdyby...Problem w tym, że serce nie sługa. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego....To uczucie mnie przerasta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
julita? biedna jestes i tak cie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanuj sie kobito! Daj se siana olej go! To tak doslownie po polsku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela. Cóż, nie myślę o rozstaniu kiedy nie nadszedł początek. To typ mężczyzny, który decyduje się na coś jeżeli jest tego pewien na 100% W tym przypadku takiej pewności nie ma i to stanowi problem. Myślę, że 27 letni facet, który ma za sobą JEDEN związek podchodzi do życia poważnie, a poważne decyzje poparte są solidnymi fundamentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spodziewałam się samych negatywnych opinii. A gdyby tak postawić na przyjaźń i przekonać się co przyniesie przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×