Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olxia_

Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

Polecane posty

Gość gość
A ja siedze zła bo juz 2 dzien pradu nie ma i nie mam jak sprzataca a w laptopie słaba bateria:( u mnie nie pada ,swieci słoneczko ale wieje zimny wiatr.Wieczory juz takie zimne czuc że juz sierpien.Tofinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka66600
ja dziś pobudka o 4, bo me dziecię postanowiło pogadać... zasnął przed 6, a jak wychodziłam do pracy to jeszcze spał... też bym tak chciała... udało mi się w końcu wylicytować hula hop za przystępna cenę, więc teraz czekam aż przyjdzie i będę kręcić :) Dietę się staram trzymać, teraz dużo warzyw jem, bo to sezon, to trzeba korzystać ;) jutro ważenie to się okaże co w trawie piszczy :) Karmelka -->> bardzo współczuję trefnego zakupy, ale tak to bywa z tymi internetami, teraz jesteś mądrzejsza o nowe doświadczenie i chociaż tyle pożytku z tego. Steper też fajny, ze mnie to ustrojstwo 7 poty wyciska, chociaż wygląda niepozornie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
U mnie pogoda śliczna :) byłam u kuzynki na masażu i bankach chińskich, a teraz gotuję leczo z cukinia bez mięsa, takie warzywne i lajtowe :) zjadłam dwie ciemne z łososiem, wypiłam kawę i teraz zjadłam 2 ziemniaki same :) wieczorem stepper :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olgag
U nas się troszkę rozjaśnia ale zimno nie jest bo byliśmy na spacerze.Zjadlam omlet z pieczarkami i suszonymi pomidorami do tego sałata .Potem nie wiem czy coś będę jeść bo zadzwoniła do mnie koleżanka z którą pracowalam z prośbą czy nie pomogła bym jej w pracy ,chętnie na to się zgodziłam bo z racji przeprowadzki nie wiem kiedy powrócę do swojego zawodu tak ze weekend będzie pracowity i tym samym nie będzie jedzeniowych pokus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też się w końcu przejaśniło i jak wracałam z pracy to słoneczko ładnie grzało jednak lodowaty wiatr przeszywa na wylot i urywa głowę :P. Właśnie zjadłam frittatę jednak z 1/2 kulki mozzarelli a do tego garść ziół prowansalskich,które uwielbiam i dosypuję gdzie tylko się da. Rozpoczęłam również trening z Ewą Chodakowską ale po 20 minutach już miałam serdecznie dość bo trening ciężki.Jednak początki zawsze są trudne i myślę,że z dnia na dzień będzie coraz lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Na dzisiaj dieta wykonana - 1300 kcal, a wieczorem poćwiczę na stepperze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Leeeedwo żyję :) stepper 20 minut i 200 podskoków na skakance :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma jeszcze 22 a ja taka spiąca.Jutro idę na zakupy ale jak zwykle nie wiem co sobie kupic.Muszę popatrzyc jakies przepisy na przekąski mało kaloryczne do wodeczki na niedzielę:)Jutro zalewam moje porzeczki wódką i spirytusem i będę czekać ze 2 mies na rezultat:)Tofinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Tofinko nie wiem czy Ci odpisałam na pytanie o nalewki rodziców, ale oni robią z wiśni, czereśni i pigwy :) Mmmm pychotka :) Zresztą wszystkie nalewki są dobre :P Porzeczkowa musi być smaczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, że do odchudzania podeszłaś rozsądnie. Szczególnie podoba mi się zdanie: jeść dużo owoców i warzyw + jazda na rowerze. Wiele osób odchudzając się robi sobie krzywdę: albo stosują wyniszczające diety, albo biegają - co przy nadwadze bardzo szkodzi na kolana. Ze swojej strony jeśli chodzi o odżywianie się i zdrowe chudnięcie, mogę polecić jedzenie tylko i wyłącznie nieprzetworzonych produktów roślinnych. Jeśli jesteś ciekawa jak to wygląda, co jeść, jak zacząć, zapraszam do mnie na stronę www.dobretempo.pl . Widzę w rozpisce, że nie podałaś gotowanych posiłków. Czy zamierzasz odżywiać się tylko "surowo"? Jeśli tak, warto sprawdzić np w CRON-O-metrze czy spełniasz swoje dzienne zapotrzebowania na kalorie, makro i mikro składniki. Pozdrawiam, życzę postępów i dobrych decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubasińska
Hejka :) Nie wiem czy idzie zmiana pogody czy co ale też jestem dziś bardzo śpiąca,więc idę za chwilę do łóżka.Mój bilans na dziś to jakieś 1100 kalorii.Wieczorem zrobiłam podejście do Chodakowskiej numer dwa i poszło lepiej ale jeszcze brak kondycji na cały godzinny trening :P.Myślę jednak,że z dnia na dzień będzie lepiej.Boję się trochę jutrzejszego dnia bo jadę do Rodziców na uroczysty obiad z okazji rocznicy ślubu i nie wiem co będzie do jedzenia.Rozmawiałam już z Mamą,że mam dietę bo się w końcu wzięłam za siebie i obiecała mi coś zdrowego.Zobaczymy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dziewczynki , ja juz po ważeniu pokazuję 71.1kg czyli od poczatku odchudzania 4.5kg mniej.Fajne uczucię .Co raz bliżej do wymarzonej 6 z przodu:)Mąż od jutra bedzię miał 2.5tyg wolnego takze pomoże mi przy dziecku a ja będę mogła więcej pocwiczyc.Karmelku zapytaj się mamy o tą nalewkę jak dalej robic bo ja najpierw zasypałam owoce cukrem,zapytaj po jakim czasie dolać alkoholu?nie zapomnij:) Grubka cieszę się że walczysz :)jest naprawdę o co . Widzisz ja powoli (bo juz jakis czas to trwa)ale ten kg na tydzien gubię.Na mnie z tego co widzę najgożej działało białe pieczywo bo obiad jem to co jest tylko że mniejszą porcję wiec Karmelku jak zjesz kawałek mięsa lub jakies przystawki to nic się nie stanie.Tylko jak bedziesz czuła że jestes syta to wiecej nie jedz.Nie wmuszaj na siłe bo w ten sposob rozepchasz żoładek i od jutra juz bedziesz więcej jesc.Lepiej zjedz obiad niż jakies słodkosci:)Tofinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to grubka ma impreze :) pomylilam się ale i tak to wszystkie czytamy i wiemy o co chodzi i do kogo;)Tofinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka66600
Ja po ważeniu i jest 68.3 :) Jest dobrze :) Grubasińska -->> na imprezce możesz spokojnie jeść mięska i surówki, odpuść sobie węglowodany, bo i tak pewnie zjesz więcej niż na co dzień. I tak jak Toffinka pisała, jak poczujesz sytość to koniec, chociaż wiem, że to tylko łatwo powiedzieć ;) Będziemy trzymać za Ciebie mocno kciuki i na pewno się uda. U mnie na śniadanie 3 malutkie kromki żytniaczka z żółtym serem i keczupem... Znak że trzeba iść na zakupy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myszka z jaka waga zaczynalas odchudzanie?ile masz wzrostu?Tofinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) Pomału szykuję się właśnie do wyjazdu i dziękuję za słowa otuchy :P. Właśnie postanowiłam,że zjem kawałek mięsa i zapcham się warzywami i styknie.Liczę na to,że nie będzie źle.Boję się tylko,że skuszę się na ciasto bo mam @ i tak mi się chce słodkiego,że jak widzę ciastko to chodzę po ścianach ale postaram się wytrzymać :). Nie warto ulegać pokusom gdy tak ładnie waga leci w dół a chcę zacząć nowe życie bo z taką wagą jak moja to g..a nie życie.Wszystko boli,kręgosłup boli,kolana bolą i tak dalej.Ale dość tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Tofinko dam Ci znać jak oni robią nalewki, ale dopiero koło 18 bo w góry poszli :P Ja dzisiaj popykałam sobie 20 minut na stepperze i zaliczyłam 100 podskoków na skakance :) Wieczorem zrobię sobie znowu stepper z 15 minut i skakankę ze 100 podskoków :) Dzisiaj zjadłam dwie ciemne z łososiem i teraz wypiję kawę z mlekiem. Wieczorem rodzice robią grilla, ale bez okazji to nie będzie słodkości, a ja przygotuję warzywa, a do mięsa to mnie w ogóle nie ciągnie bo nigdy za mięsem nie przepadałam :) Grubsia, a Ty się trzymaj dzielnie, jesteśmy z Tobą !! :) Dziewczyny gratulacje ! Tofinko ślicznie Ci waga leci :) Ja dzisiaj mam na wadze tyle samo co cztery dni temu i waga stoi, ale ja ją mam w nosie i robię swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmelku dzięki:)ja tez juz po kawie i sniadaniu.Zjadłam kromkę pieczywa ciemnego ,2 plasterki kiełabski żywieckiej i 4 kęsy śledzika z cebulką:)myślę ze ok 200kcal. Ja natomiast jestem mięsożerna :) slodkosci to bardzo rzadko ,nie pamietam kiedy ciasto jadłam a moja mama ciągle coś piecze ale nie jem.Wczoraj tak miałam ze jak przeglądałam przepisy w internecie to nagle mnie chęc zlapala ale dałam radę:)Tofinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Mnie do słodkiego też nie ciągnie, ale uwielbiam wszystkie słone przekąski. W zasadzie to uwielbiałam bo teraz to mnie od nich odrzuca jak sobie uświadomiłam co w tym jest. Czipsy ziemniaczane bez ziemniaków, czipsy paprykowe nie widziały papryki- za to multum chemii już tak. Nawet paluszki czy krakersy są strasznie niezdrowe i pomijając ich kaloryczność to po prostu jedna wielka chemiczna bomba. Ja dzisiaj zrobię na obiad: http://smaker.pl/przepis-srodziemnomorska-zapiekanka-warzywna-briam,35599.html :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Coś link nie działa, ale jakby ktoś chciał to daję przepis ( autorka Ximona) : bakłażany, pokrojone w talarki, 2 cukinie, pokrojone w półksiężyce, 2 duża cebula, pokrojona w kostkę, 1 duże ziemniaki, pokrojone w talarki, 2 różnokolorowe papryki, pokrojone w paski, 3 koncentrat pomidorowy rozdrobnione pomidory, 3 oregano sól,pieprz oliwa, 1/2szklanki Wszystkie pokrojone warzywa ulożyć w wysmarowanym naczyniu żaroodpornym,posolić, posypać oregano ,polać oliwą ,na wierzch pomiędzy warzywa dodać rozdrobnione pomidory lub pummaro . Zapiec wszystko w piekarniku okolo 1 godziny w 180 stopniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
No może oprócz tej oliwy - w końcu pół szklanki to morze kalorii :D Ja posmaruję warzywa takim pędzelkiem natłuszczonym oliwą, więc dam może łyżkę oliwy ;) No i dodam jeszcze mozzarellę i czosnek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majaaak
Hej dziewczyny, super ze wszystkie sie dobrze trzymacie, gratulacje za spadki na wadze oraz male zastoje (wazne ze nie wiecej, to tez sukces:) )u mnie tez ok zarowno dieta jak i cwiczenia, co do niewazenia sie to narazie wytrzymuje, zrobie to chyba w sobote za tydzien;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Cześć dziewczyny witam w sobotnie przed poludnie:-) ja po sniadaniu zabieram sie za obiad "ryba po grecku" dzisiaj:-)karmelku ja to bym sie nie za bardzo najadla twoja zapiekanka bo same warzywa to troche glodne sa;-) musialabym dorzucic jakies miesko albo rybe:-) a nie wspomne o mezu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Hehehe no faceci zazwyczaj są mięsożerni, ale mój mąż jest chyba wyjątkiem bo on warzywa uwielbia, a za mięsem tak jak i ja nie przepada, nie wliczając w to ryb i owoców morza bo te to uwielbiamy :P Ryba po grecku mmmmniam !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też chcę rybę po grecku!! Toffi -->> zaczynałam z 70 kg, jakieś 2 miechy temu, ale były w tym czasie wakacje 2 tygodnie i teraz tydzień wyjazdu więc i efekty marne... ale teraz już rutyna, praca-dom to może i efekty będą lepsze :P . wzrostu mam ze 165 cm Co do jedzenia to ja lubię i słodkie i słone (najlepiej naraz ;) ) chipsy to tylko te z ziemniaka faktycznie i solone (skład ziemniak, olej, sól). Słodkie w każdej postaci (cukroholizm i tyle) i najlepiej wszystko zapić radlerkiem jakimś, albo redsem :D A na obiad mam zupkę gulaszową (moją ulubioną :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Moj maz tez niby nie za bardzo miesny ale same warzywka by nie przeszly:-) rybe po grecku uwielbiam i moglabym jesc co chwile a owoce morza sa tez super wczoraj na kolacje zjadlam 250 g krewetek;-) a jak sie robi taka zupke gulaszowa?:-) bo mi smaka narobilas;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Myszka w takiej zupce to jest mieso? To jest cos wvstylu gulaszu:-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka66600
miesko jest, ja dzis na wolowym robilam bo smaka mialam, ale na indyczym czy wieprzowym tez dobra. 500 g miesa 2 papryki 2-3 marchewki 4-5 ziemniakow 2 cebule czosnek ile kto lubi papryczka chili swieza lub suszona, opcjonalnie wlasciwie wszystlie warzywa to wedle gustu. mieso w kostke i na patelni przesmazam, potem do gara i zalewam zimna woda, jak sie zagotuje to odszumowac. warzywka w kostke, marchewka w polkrazki, zeby szybciej bylo, czosnek przesiwkac, albo przez praske. warzywa do mieska odszumowanego, do tego 2 listki laurowa, 3 kulki angielskie, sol, pieprz, papryka slodka, ostra, czosnek w granulkach, tak pol koncentratu pomodorowego, albo puszla pomidorow. gotuje jakies 30-40 minut, az marchewka bedzie miekka, bo jej najdluzej schodzi i gotwe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myszka chęci mi narobiłas na tą zupkę ,muszę zrobić na tyg bo nigdy nie robiłam.Robilam za to gulasz do kaszy często bo uwielbiam więc i zupa bedzie mi smakowac:)Tofinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...waga stoi ale walcze dalej. Kupilam tabletki Dulcolax...pani w aptece powiedzala ze na 100 procent benda dzialac...himmm a tu dalej nic. Wczoraj wzielam 2,rano jedna...ale dzisiaj wieczorem wezme 4...moze wtedy pomoga:( ja chce juz 6 z przodu a tu dopiero 7:) kupilam nowa sukienke...tym razem mnie nie motywoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×