Mieszkam w Holandii i dostrzegam jaki w Polsce jest kult piękna.

21:04 ale słaby mały zabawny człowieczek :-D

Ewunia, ty nie musisz śnić koszmarów. Wystarczy, że spojrzysz w lustro.

A ja lubię ładnie wyglądać, dla samej siebie, tak jak otaczam się ładnymi przedmiotami. Uwielbiam modę, eksperymentowanie ze strojem, to po prostu sprawia mi radość. Bylejakość nie jest dla mnie, czułabym się źle. Życie jest za krótkie, żeby było byle jakie. Nie mówię o jakimś "wypindrzeniu", tylko ładnym stylowym, ciekawym kolorystycznie stroju i lekkim makijażu oczu.

Ewunia, i dziwię się, że tobie jeszcze chce się śmiać

gość dziś Takiej jak ty nic nie pomoże, 3 facetów? Czy byli tacy brzydcy jak ty, a dzieci też brzydkie? Nikomu się nie podobasz i wszyscy cię rzucili, jak wynika z twojej wypowiedzi i nie dziwię się. Wielu znajomych ? - wielu brzydkich znajomych, jak rozumiem, a wielu to znaczy trzech xxxx Gdzie napisałam, że wielu? Napisałam, że akurat:) Nie wiem, że ładne osoby lubią sie otaczac brzydkimi, żeby przy nich błyszczeć? Więc może mam samych ladnych znajomych? Skąd wiesz? hehehe Dzieci mam ladne i żaden facet jak dotad mnie nie rzucił, mimo moich oczywistych wad, ale wiem, że nie masz rozumu, ani wyobraxni, żeby to ogarnąć, bo tobą rzadzi dźwignia. I tak to właśnie jest - trzeba obrac właściwa dla siebie strategię, żeby osiągnąc cel:)

21:05 tak, i mam nadzieję że też mnie zobaczysz i wyrzygasz na mój widok :-D

zabawne bo słyszałem od pewnej Amerykanki, która dużo Europy zjeździła że najpiękniejszych ludzi (zarówno kobiet i mężczyzn) widziała w Polsce, co prawda była tylko w warszawskich eksluzywnych klubach , ale w takich miejscach była też gdzie indziej, to była 1 rzecz jaką powiedziała a wy ten kult piękna wyśmiewacie, można i tak...

"Życie jest za krótkie, żeby było byle jakie. " VVV Ty wiesz co piszesz? Bo właśnie napisałaš mniej więcej że życie to ladny wygląd i ladne przedmioty.

Dziewczyny, przestańcie sobie pochlebiać, że takie jesteście pięknie i mądre, bo to do innych należy ocenianie waszej urody i intelektu. Takimi wpisami udowadniacie, że nie jesteście mądre, a same przyznajecie, że urodę macie radiową, a nie telewizyjną. Po co te ataki na ludzi, którzy piszą, że dla nich kobiecość, to ubiór, styl, makijaż, itd.

typowy samiec Alfa, który nei zarywa do przecietnej: http://f.kafeteria.pl/temat/f1/ej-mnie-sie-nie-podobaja-dziewczyny-wiekszosc-p_6322919 ha ha ha

21:19 Czyli ty o sobie nie masz żadnego zdania? Nic o sobie nie myślisz? Nie wiesz jaka jestes, potrzebujesz do tego oceny drugiego człowieka? Szok! To jest właśnie 21-wieczna zewnątrzsterowność.

spokojnie polsike nastolatki pod względem otyłości przekraczają średnią europejską , niedługo polska będzie słynna z głupawych tłuściochów w przykrótkich spodenkach haha

ewunia i fikumiku, zal mi was.

Od fikumiku bruneci uciekają, więc postanowiła zostać stara panną. A ma inne wyjście?

21:24 żal mi Ciebie że żal ci nas...

byłem w tym roku na Majorce i spostrzeżenia mam takie: hiszpanki śliczne, szczupłe opalone, niemki zwłaszcza młode naprawdę fajne, naprawdę widziałem elganckie niemieckie dziewczyny, angielki faktycznie wybryk natury młode stare nieważne wyglądają jak walenie, choć 1/100 jest naprawdę ładna, Polki średnie gdzieś między młodymi Niemkami a Brytolkami które zamykają stawkę bo aż żal było na nie patrzeć, tak więc bez przesady, na mnie leciała hiszpańska kelnerka z hotelu ale byłem z dziewczyną więc nic nie było, ale sam to bez problemu..zapomniałem o Rosjankach, ale jakieś takie mdłe widziałem...

Wystrojone jak stróż w Boże Ciało normalnie do pracy , szkoły czy na zakupy kobiety wyglądają żałośnie. Nauczycielka nauczania początkowego rano po******la do roboty w 10 cm szpilkach w sukience z rozporkiem do pół uda, nastroszona fryzura jak na wesele w remizie, makijaż, a jakże widoczny z ostatniej ławki, czyli sceniczny, torbiszcze w zgiętej w łokciu łapie, zwieńczonej pazurami z cyrkoniami. Przykład autentyczny. Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. No ale to wyjątek. Daleka jestem od generalizowania, bo większość, jako takie wyczucie co, gdzie, kiedy ma.

"Życie jest za krótkie, żeby było byle jakie. " VVV Ty wiesz co piszesz? Bo właśnie napisałaš mniej więcej że życie to ladny wygląd i ladne przedmioty. Dla mnie estetyka jest bardzo ważna, piękno sprawia ogromną przyjemność i nastraja pozytywnie.. piękno świata, piękno ludzi, piękno przedmiotów. Oczywiście są inne istotne aspekty( aspekt intelektualny,duchowy).. ale prawdziwe, wyważone piękno zachwyca i nikt temu nie zaprzeczy.

dodam że większość oberwacji jak to w tego typu miejscach bywa czyniłem na plaży, a więc bez makijażu, kiecek kamuflujących itd itp. sama prawda w bikini ;-) niemki np. miały fajne bransoletki, łańcuszki klipsy, okulary nie wiem czy drogie ale fajnie wyglądały, nie widziałem też u nich badziewnych tatuaży, sam byłem w szoku bo niemki to mi się z helgami kojarzyły wcześniej a tu słodziutkie blondyneczki

A właśnie mam pytanie - jak wielbiciel tapetowanych lal rozpoznaje swoja na plazy? Czy na plazę też się chodzi w makijazu? Czy może jakoś ją odznacza?;)

nie chcę nigokogo dołować po prostu mam takie doświadczenia, kocham Polki, moja dziewczyna jest Polką, ale nie zakłamujmy rzeczywistości że wszędzie są brzydkie laski poza Polską ;-)

Polki z tą tapetą i makijażem są obleśne, po prostu aktorki z kompleksami, przykre to.

Ja tez mieszkam w NL. Faktycznie sa ludzie, którzy nie zwracają uwagi na wygląd, ale nie ma też co uogólniać. Widuję dziewczynki 9-13 letnie z pomalowanymi paznokciami i kobiety obwieszone biżuterią (Holenderki z dziada-pradziada), z niedopasowanym ubraniem, wypindrzone i wymalowane.

21:43 dla mnie piękno przejawia się najbardziej w dziełach sztuki. Jak patrzę w lustro czy wychodze na ulice to nie muszę omdlewać z zachwytu.

Bo na zachodzie kobiety upodabniaja sie do facetow i staja sie aseksualne.dlatego, brzydkie i do kitu z nimi

Chodza ubrane jak chlopy pija piwsko i jaraja pappers i smierdza potem i dyker

I czym sie zachwycac???? Takim dziadostwem????dajcie spokoj

przegięcia w kazdą stronę są po prostu słabe, podarte rajstopy, brzydkie paznokcie, brudne buty, tłuste włosy to relikt PRL-u. Kobietą młodym wolno więcej ale bez przesady. Zazwyczaj otoczenie nas kreuje i jeżeli pracujesz w fabryce to jesteś inaczej ubrana niż ta z biura. Dbałośc o szczegóły jest ok bo to przekłada się na inne aspekty zycia. Można zjeść coś ręką i z papierowego talerzyka i też się najesz tak samo jak z talerza i sztućcami. Czystość to pierwsza zasada a potem reszta. Co z tego ze jesteś naturalna jak nieświeża i co z tego ze wymalowana jak niedomyta.Do teatru przychodzisz w bluzie i zwykłych jeansach i robisz za luzaka ale tak naprawdę to nie na tym polega jakość życia , jednak skąd masz o tym wiedzieć jak wyniosłaś tego z domu a towarzystwo tez jakoś w tym względzie ograniczone. Wypindrzone na maxsa nie mają klasy a te co wzięły rano tylko prysznic są po prostu bez wyrazu i tez jakoś za mało , za bardzo domowo. Nie piszę tutaj do konkretnej osoby ale ogólnie. Nie ma co się zachwycać szarością bo jest szara ani też tęczowymi twarzami bo wali tandetą. Umiar to zazwyczaj elegancja,

Widzimy jeszcze w sklepach, zwisajace dzinsy rozciagniete swetry rozczochrane wlosy i torsdags man byc kobieta? Chyba strach na wroble? Dela was to nawet ich kupy pachna, buraki

Akurat styl, holendarski czy amerykanski na ubior byle jak mi sie nie podoba. I nie chodzi mi o spedzanie 2 godz na wystojenie sie. Sama mam malo czasu na zrobienie sie, bo mam synka 1,5 roku i wlasnie wrocilam do pracy. Nie wygladam jak laska z zurnala no ale do pracy w rozciagnietycb dresach nie przyjde. Czasem umaluje rzesy ale najczesciej nie. Podkladu nie uzywam bo mam problemy z cera. Wygladac schludnie to nie znaczy miec tampete na twarzy.