Mieszkam w Holandii i dostrzegam jaki w Polsce jest kult piękna.

Media nam zgotowały ten los, a polska wredota jest tylko doskonałą przyprawą. Wchodzisz na pierwszy lepszy portal informacyjny, a tam w zasięg wzroku od razu wpiętrala Ci się news "Pokazała majtki!", "Jakie ona ma nogi!", "Jak ona się ubrała!", "Znowu zaliczyła wpadkę na czerwonym dywanie!" itepe, itede, do obrzygania. Nawet nie wspominam o piekle na tzw. portalach plotkarskich. Robią z nas lalki, które muszą być idealne, doskonale ubrane, perfekcyjnie umalowane, zaopatrzone w te wszystkie k****a musthavy. Potem 10-latka wrzuca tutorial na youtubie pt. Mój makijaż do szkoły, i maże tę dziecięcą twarz kosmetykami mamy. Potem faceta nie cieszy już niepowtarzalność swojej kobiety, chce ją widzieć zrobioną w każdej sytuacji jak do sesji Vogue. Nastolatkom wydającym w Sephorach małe fortuny to jak woda na młyn. Spróbuj teraz być biednym, bez modnych ciuchów, hybrydy na paznokciach i torebki od chooy wie kogo! Od razu świat Cię określa - jesteś nijaki, szary, nieciekawy, niewarty bliższego poznania, z innej ligi, niemalże z innej planety. Ludzie, opamiętajcie się!

Już sam fakt że próbują mi umniejszac odwołując się do mojego wyglądu którego na oczy nie widzieli, wiele mówi o kulcie piękna w Pl ;-)

Śmieszy mnie utożsamianie piękna z makijażem. Makijaż daje co najwyżej złudzenie piękna a czasami efekt przeciwny od zamierzonego. Kobieta naprawdę piękna nie potrzebuje ani makijażu ani ciuchów, bo i tak lśni jak diament. Prawdziwa uroda (gładka skóra, zgrabne ciało, piękne rysy twarzy) zawsze się obroni. Zresztą w sytuacji intymnej i tak trzeb zrzucić z siebie okrycie wierzchnie i maskę z twarzy. Wasz mężczyzna i tak zobaczy Was bez makijażu i z rozczochranymi włosami rankiem po seksie, bo chyba nie kładziecie się spać ani nie wstajecie w pełnym makijażu i z idealnie ułożonymi włosami. Skoro według Waszej logiki kobieta bez makijażu jest brzydka a uroda jest tożsama z malowaniem się, to Wasi mężczyźni zasypiają koło miss świata a budzą się obok potwora z Loch Ness. Jak znoszą tak wielką traumę? I czy naprawdę dla nich to taka za przyjemność całować tapetę z pudru i szminkę zamiast skóry i ust kobiety?

Dokładnie. Chodzi o harmonijne proporcje, brak śmieszności. Odległości między czubkiem czoła a nasadą brwi, nasadą brwi a końcem nosa i końcem nosa a podbródkiem powinny być zbliżone. Owal twarzy. Odpowiednia wielkość poszczególnych elementów, osadzenie oczu i ich kształt kolor, kształt łuków brwiowych. Urody dodają zawsze czyste gęste błyszczące włosy i zdrowa wypoczęta cera bez śladów imprezowego czy palącego stylu życia. Osadzenie glowy, długość szyi. harmonijne proporcje sylwetki plus uwagę zwraca wysoki wzrost i zgrabny sposób poruszania się. Niektóre kobiety wyróżniają się z drugiego końca ulicy, bo właśnie wzrost plus krok łani. I na ch* do tego cień na powiekach czy bronzer :-P

Up.

"Prawdziwa uroda (gładka skóra, zgrabne ciało, piękne rysy twarzy) zawsze się obroni" To to to.

Śmieszy samowychwalanie swojej wątpliwej urody i wpieranie, że makijaż stosują tylko brzydkie kobiety, które tym makijażem robią sobie straszną krzywdę. Poprzednie pokolenia nie korzystały z kosmetyków w takiej mierze jak obecnie i skutkiem tego kobieta 40 letnia była starą, nieatrakcyjną babcią - nie obrażając babć. Dziwnym trafem kobiety ładne malują się, kobiety brzydkie natomiast nie . Ładna kobieta po zmyciu makijażu, który podkreśla jej urodę, dalej jest ładna, a brzydkie zawsze są brzydkie. Właściwe kosmetyki umiejętnie stosowane nie niszczą urody lecz ją pielęgnują. Śmieszy twierdzenie, że odstawienie wszelkich kosmetyków poprawiło cerę, oczywiście, gdy ma się 16 lat, kosmetyki nie są potrzebne, ale z wiekiem skóra domaga się ich i wszelkie mądralińskie " piękne" bez makijażu wkrótce doświadczą jak szybko się posypią.

Bzdura, starsza siostra mojej koleżanki ponad 45 letnia nigdy się nie maluje, używa tylko kremów nawilżających i wygląda o wiele młodziej niż te co całą tablicę Mendelejewa na siebie wlewają, na wczesną trzydziestkę . Moja mama ponad 60 letnia wygląda na pięćdziesięciolatkę. Ja ponad 30 letnia też się nie maluję, tylko nawilżam (nie stosuję żadnych przeciwzmarszczkowych kremów, bo to ściema) i chodzę tylko do kosmetyczki na masaże i niedawno kosmetyczka powiedziała, że moja skóra wygląda o wiele młodziej i nie dałaby mi tylu lat. W jaki niby sposób kosmetyki kolorowe, podkłady , korektory, tusze i inne badziewia pielęgnują urodę? One tylko zapychają skórę. I tak na przykładzie wielu kobiet stwierdzam, że nie malujące się wyglądają młodziej.

Jakim niewolnikiem przemysłu kosmetycznego trzeba być, żeby łykać tę ściemę, ze jakiś krem przeciwzmarszczkowy rzeczywiście zapobiegnie zmarszczkom a puder pielęgnuje skórę. Wy na serio w to wierzycie?

Nie. Tylko oburzona z 15:36, czy myślisz że twoje słowa "z pewnością nie jesteście takie ładne tylko brzydkie" , w jakiś sposób zaklinają rzeczywistość?

Albo kwestia lakierowania paznokci. Pomijając już fakt, że paznokcie przykryte lakierem są bez dostępu powietrza. Czy naturalnie różowe paznokcie, czyste, gładkie, zdrowe, są gorsze od czarnych lub fioletowych lub wisniowych - bo pomalowanych? I ta kobieta mniej zadbana, bo ma gołe paznokcie? Przecież tu absurd goni absurd. Niech ktoś udowodni, że nikomu się nie podobam, bo mam swoje różowe paznokcie.

Myślę że tak jest nie tylko w Holandii. Mieszkam od 10 lat w Austrii i pierwsze co mnie zaskoczyło to własnie ubiór ludzi na ulicy, całkiem zwyczajny, luzacki, bez ach i och. Dzieci są wychowywane możliwie naturalnie, nie ma tu pościgu mody, maluchy na placach zabaw taplają się na bosaka w brodzikach przeznaczonych do tego celu, całe umorusane a matki wyluzowane i zadowolone tez często towarzyszą tym dzieciom (w lecie na boska ! :D). Czegoś takiego nie widziałam nigdy w Pl. Maluchy raczkują na placach zabaw w skórkowych "papciach" i ochraniaczach na kolanka, często któreś weźmie żwir do buzi. Nie twierdzę że wszystko jest naj i dobre ale to chyba jest plusem akurat (przynajniej według mnie).

Up

polska ukraina rosja, panstwa bylego bloku socjalistycznego. Takie cos jest wlasnie charakterystyczne dla tych panstw.

Ale z czego to wynika? Że akurat te państwa? Bo absolutnie się zgadzam. Czy to jakieś głęboko wryte w umysł przekonanie że wyglad musi pokazywać status społeczny? Że trzeba ten status pokazywać?

Naturalne dziewczyny, piszecie bzdury. Szpilki też nie są zdrowe, a cały świat w nich chodzi. Ktoś, kto nigdy nie używa kosmetyków, modnych ubrań, butów nie wygląda atrakcyjnie i wmawianie sobie, że jest inaczej nic nie pomoże. Wychwalajcie same siebie, bo nikt poza wami tego nie zrobi. Piszecie bzdury i jeszcze raz bzdury, a wasze życie jest smutne. Nie mam na myśli TAPETY, tylko ładny makijaż i ubiór eksponujące urodę, figurę.

"Szpilki też nie są zdrowe, a cały świat w nich chodzi. " Cały świat tzn? Bo ja i wiele moich koleżanek nigdy nie chodzimy w szpilkach, dlatego że są niewygodne i niezdrowe. Piszesz bzdury. To nie moda czy szpilki czynią nas atrakcyjnymi.

No ale tekst "wasze życie jest smutne" (z powodu braku mejkapu czy szpilek?!) mówi o Tobie wszystko...

Dla mnie możesz chodzić w paskudnych butach i bez makijażu, ale nie pochlebiaj sobie, że jesteś atrakcyjna. Moja teściowa używająca wszystkiego, co dostępne dla kobiet i jej uboga siostra, całe życie bez zbędnych wydatków na kosmetyki wyglądają jak córka i matka, a nie jak siostry - oczywiście, jak matka wygląda ta , która nie używała niczego oprócz kremu nivea.

gośćewunia, właśnie, twoje życie jest smutne, też tak uważam i pójdę dalej, jesteś pewnie gruba, pryszczata i zazdrościsz wszystkim wszystkiego, a swoje frustracje rozładowujesz anonimowo w necie. Dopuść do siebie, że inni też mają swoje zdanie i swoje racje, a twoja prawda nie jest jedyna. to , że ty i kilka twoich koleżanek nie nosi szpilek, to nie znaczy, że inni nie maja ich nosić. Myślę, że niektórym to ani szpilki ani kosmetyki nie pomoga i pewnie tępią tych, którzy ich używają.

"nie pochlebiaj sobie, że jesteś atrakcyjna" Dlaczego miałabym nie uważać się za atrakcyjną? Tak cię to uwiera? A post z 10:16... Cóż nie ja tu wylewam frustracje. Ten post jest klasycznym wylewaniem frustracji, a pisanie do kogoš ad personam czy wręcz wysnuwanie wniosków nt czyjegoś życia na podstawie opinii tejże osoby o makijażu i szpilkach, jest mega mega słabe. Ale przynajmniej masz makijaż :-P

Atrakcyjność to nie szpilki i makijaż czy ich brak. Niektóre kobiety wyglądają pięknie i seksownie w dresie i nieumalowane, niektóre w eleganckiej sukience z włosami prosto od fryzjera. Są też takie że w obu wersjach wyglądają paskudnie. Każdy niech znajdzie swój styl, by czuć się dobrze i atrakcyjnie we własnej skórze. Oczywiście jeśli mu na tej atrakcyjności zależy, bo jeżeli nie to też ma do tego prawo.

A cóż to za kobiety ! Bez make upu, szpilek, i czego jeszcze? Br, tak Polki nie wyglądają. Holenderki, Niemki, Austriaczki, tak! Polka to symbol elegancji, urody i dobrego smaku.

goścewunia, słabo to siebie chwalić, innych ganić. Prześlij swoje zdjęcie, to prawda wyjdzie na jaw i w oczy zakole.

Dziewczyny nie ma sensu obrażać jedna drugą i licytować się która jest lepsza bo nosi lub nie makijaż. Ładny,subtelny makijaż na pewno dodaje uroku, bo podkreśla atuty urody i maskuje niedoskonałości, ale jeżeli którejś to niepotrzebne, bo jest idealna bez kolorowych kosmetyków to nic tylko zazdrościć. Weźcie na luz.

10:29 wysyłanie zdjęć na forum nie jest w moim stylu. No i to nie ja piszę komuś że jest brzydki i ma smutne życie, dlatego że jego opinia jest inna od mojej. Stuknij się.

Nieważne czy kobieta maluje twarz i paznokcie czy nie, najważniejsze by o siebie dbała! Nie wiem czy to takie fajne gdy ktoś chodzi po ulicy jak fleja w wyciągniętym dresie i związanymi byle jak włosami bo nie chciało się ich umyć i ułożyć. Każdy wygląda o wiele lepiej gdy założy schludne, wyprasowane ubranie, ma świeżą fryzurę, manicure. Nie wiem czy tak dobrze brać przykład że w innych krajach babki chodzą do sklepu w papilotach! Kult piękna jak botoksy, silikony owszem mnie się też nie podoba, ale to że ktoś o siebie dba jak najbardziej.

To prawda, ze w Polsce jest kult piękna, ale to moim zdaniem akurat nasza dobra cecha, trzeba równać do lepszych nie gorszych ;) choć od zachodnich krajów moglibyśmy sie uczyc pod wieloma innymi wzgledami, ale to ,że kobiety u nas dbaja o wyglad tak generalnie to zaleta

Masz rację, makijaż na pewno dodaje uroku i nie każdy zakrywa nim niedoskonałości, bo ich zwyczajnie nie ma. Wmawianie natomiast, że płaskie obuwie i brak makijażu u kobiety jest seksowne, ładne i kobiece jest głupie i pozbawione sensu. Można żyć po swojemu, ale zmuszać innych do swojego zdania, to już nie można.

A jak dla mnie Polki o siebie dbaja bardzo powierzchownie, makijaz i modne ciuchy muszą być, ale już piety czesto maja zaniedbane, niewyregulowane brwi, nieoczyszczona twarz z zaskórników itd. Zauważyłam taka tendencje u nas. Oczywiscie sa tez kobiety co dbaja o siebie kompleksowo, ale wiele Polek tylko pozornie jest zadbana. Makijaż , fryzura, ciuchy duzo znacza ,ale to nie jest wszystko No i co sie rzuca w oczy- czesto młode Polki są zadbane, ale starsze tak po 50-tce juz niekoniecznie